Czy będzie kolejna nowelizacja ustawy hazardowej?

1

Jarosław Gowin zapowiadał niedawno, że czeka nas kolejna nowelizacja ustawy hazardowej. Czy rzeczywiście może tak się stać? Sprawie postanowił przyjrzeć się portal Money.pl, który opisuje sprawę ustawy w kolejnym obszernym artykule.

Już na samym początku tekstu czytamy, że jedynymi, którzy skorzystają na nowelizacji, są polskie firmy bukmacherskie i Totalizator Sportowy. – Choć prezydent dopiero co podpisał nowelizację ustawy hazardowej, to bukmacherzy stawiają na dalsze zmiany w przepisach. Najważniejsza dla nich to obniżenie podatku od gier. Bez tej zmiany mało prawdopodobne, by w Polsce pojawili się duzi gracze, którzy dziś oferują Polakom zakłady niezgodnie z prawem. Na razie cieszą się rodzime firmy. Dla nich najważniejsze jest blokowanie stron nielegalnej, zagranicznej konkurencji.

Sam prezes jednej z polskich firm bukmacherskich nie wierzy jednak w szybką skuteczność nowego prawa. – Nielegalne przelewy do bukmacherów mogą kosztować ćwierć miliona złotych. Banki już się do nich szykują. Jak pisaliśmy, przed przelewami pieniędzy do zagranicznych bukmacherów ostrzegał ostatnio PKO BP. Większym problemem byłoby jednak odcięcie zagranicznych serwisów od firm-pośredników takich jak Skrill czy Przelewy24. Przepisy o blokowaniu mają wejść w życie nieco później niż sama ustawa, bo 1 lipca. – Nie wierzę, że to będzie magiczna data i nielegalny hazard zniknie w tym dniu z sieci. Na to potrzeba czasu. Jeśli przepisy będą skutecznie egzekwowana przez odpowiednie organy, to budżet państwa i legalne firmy powinny zauważyć już jesienią pierwsze efekty nowego prawodawstwa – mówi Juroszek.

Jako modelowy przykład podaje się oczywiście Danię, a podobne rozwiązania proponował Jarosław Gowin. Czy dojdzie do zapowiadanej przez niego nowelizacji? – Niemal analogiczne rozwiązania co EGBA proponuje środowisko skupione wokół wicepremiera Jarosława Gowina. Choć w rządzie zajmuje się on szkolnictwem wyższym i nauką, to od roku prezentował dużo bardziej liberalne podejście do hazardu niż Ministerstwo Finansów. W grudniu, gdy ustawa była już praktycznie uchwalona, ale jeszcze nie podpisana przez prezydenta, Gowin zapowiedział, że szykuje kolejną nowelizację. Wicepremier chce między innymi umożliwić grę w pokera w sieci nie tylko za pośrednictwem państwowego monopolisty.

W takie zmiany nie wierzy jednak prezes jednej z polskich film bukmacherskich, Mariusz Juroszek. – W nową wersję podatku nie wierzy Juroszek. On także uważa, że opodatkowanie w Polsce jest astronomicznie wysokie i dla wszystkich korzystna byłaby zmiana. Ważniejsze dla niego jest jednak blokowanie stron niezarejestrowanych bukmacherów. – Wreszcie jest szansa na ochronę firm płacących podatki w Polsce. One są za wysokie, ale w model duński też nie wierzę. Dane pokazują, że tam szara strefa już rośnie, bo po co płacić niewielki podatek, skoro za pomocą kuriera można zarejestrować się na Curacao czy Kostaryce i nie płacić żadnej daniny? – mówi Juroszek.

Mamy więc standardową sytuację, w której firmy korzystające na złej ustawie hazardowej nie widzą potrzeby zmian. W przeciwieństwie do samych graczy, którzy najbardziej ucierpią po wprowadzeniu nowego prawa. Ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić… Cały artykuł na temat możliwej nowelizacji ustawy hazardowej znajdziecie TUTAJ.

Źródło: www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/hazard-egba-sts-bukmacherzy-blokowanie-stron,219,0,2229467.html

Poprzedni artykułZłapani w sieci: Polska odc. 45 – udany challenge, noworoczne shipy
Następny artykułNajciekawsze momenty European Poker Tour [WIDEO]

1 KOMENTARZ

  1. Nawet jesli odetna przelewy z bankow do przelewy24 i neteller/skrill to i tak bedzie mozna kupic paysafecard i zaplacic u buka/pokerroomie a ewentualna wygrana wyplacic na netka/skrilla.

    Natomiast dla pewnosci proponuje sciagnac setup ulubionego pokerromu jakby nagle strone zablokowali a nam sie zamarzyla zmiana kompa 🙂

    Gowno zablokuja i chuja odetna…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.