Tej osoby nikomu w pokerowej Polsce raczej prezentować nie trzeba. Grzegorz Mikielewicz, czyli popularny Warsaw, po zakończeniu swojej profesjonalnej kariery pokerzysty ruszył z nowym projektem, któremu oddaje się w stu procentach. O swoim pomyśle na Getaway.pl rozmawiał z portalem Mam Startup.
„Był międzynarodową gwiazdą pokera, dziś postawił wszystko na jedną kartę, by zmienić sposób, w jaki zwiedzamy świat. Grzegorz Mikielewicz stworzył Getaway.pl za pośrednictwem którego organizuje szyte na miarę podróże dla tych, którzy od turystyki chcą czegoś więcej niż all inclusive” – tak prezentuje postać Warsawa autorka wywiadu. O pomyśle Grzegorza pisaliśmy już jakiś czas temu na łamach Pokertexas, a całą ofertę jego nowej firmy znajdziecie TUTAJ (w tym rabat od naszej redakcji!).
Pomysł na biznes
Co miał do powiedzenia Warsaw na temat swojego pomysłu? Skąd się w ogóle wziął?
– Grałem w pokera zawodowo od 2004 roku. Zacząłem w czasach, gdy niemal nikt nie wiedział w Polsce, co to jest Texas Hold’em, nie mówiąc o tym, że może być to sposób na życie. 14 lat gry w pokera to szmat czasu, mnóstwo rzeczy w międzyczasie się zmieniło, zarówno na rynku pokerowym, jak i w moim życiu prywatnym.
Zmieniło się również nastawienie firm pokerowych do ambasadorów marki oraz doszły nowe sposoby interakcji z graczami. Uznałem, że pewna formuła się wyczerpała, 40-letni facet w świecie pokerowym to naprawdę dinozaur i nadszedł czas przekazania pałeczki młodym. Traf chciał, że dosłownie kilka tygodni po rozstaniu z Pokerstars, pojawił się pomysł na stworzenie Getaway.pl i na tym się skupiłem.
I dodaje:
– W ramach pełnienia funkcji ambasadora marki przygotowałem dla siebie i bliskich znajomych dosłownie setki wyjazdów. Wiedziałem gdzie i jak szukać, a oprócz tego zawsze bardzo lubiłem logistycznie przygotowywać podróże.
Jaka przyszłość dla Getaway.pl?
Czy nie bał się, że zupełnie nowej firmie na rynku nikt nie będzie chciał zaufać, gdy dookoła słyszy się o upadających biurach podróży i firmach turystycznych?
– Oczywiście, kwestia zaufania jest bardzo ważna. Dlatego zacząłem od organizacji wyjazdów dla osób, które mnie znają lub kojarzą. Praca jako ambasador marki dla światowego potentata sprawiła, że jestem w miarę rozpoznawalną i godną zaufania osobą.
Natomiast kwestia upadków biur podróży nas nie dotyczy, bo komponujemy wyjazdy przy użyciu poszczególnych usługodawców oferujących loty, hotele, transfery czy wynajem samochodów. Dokładnie w ten sposób zwiedzałem świat przez ostatnie 20 lat.
Jak Grzegorz Mikielewicz widzi przyszłość swojego biznesu? Czy jest dla niego miejsce na rynku?
– Może to zabrzmi zbyt ambitne na tym etapie, ale chcę zmienić rynek podróży. Chcę, by klienci planujący wyjazd inny niż tydzień all-inclusive, w pierwszej kolejności myśleli o Getaway. Myślę, że dobrym miernikiem sukcesu będzie pojawienie się niezłej konkurencji.
Jak widać z rozmowy Grzegorz ma pomysł na siebie i po zakończeniu zawodowej gry w pokera nie siedzi i nie zastanawia się nad swoją przyszłością. Cały wywiad znajdziecie na portalu Mam Startup TUTAJ. Gorąco polecamy lekturę tego tekstu, głównie młodym adeptom pokera!