Minęło trochę czasu od ostatniego wpisu. Trochę mniej pisałem raz ze względu na to, że byłem chory, a dwa że mam dużo więcej pracy i nawet wieczorami (kiedy to zazwyczaj przygotowywałem wpisy) mam dużo na głowie …
Ale dość tłumaczeń.
Dziś chciałem poruszyć temat motywacji, ale i celów jakie kierują nami, gdy siadamy do stołu.
Najprostsza odpowiedź na postawione pytanie – dla hajsu. Teoretycznie więc na tym mógłbym skończyć mój wpis. Odpowiedź ta jednak pokazałaby, że nie myślimy poważnie o pokerze.
Hajs nie jest celem – jest nagrodą, efektem. To nad czym należy się zastanowić, to w jaki sposób działać by taki właśnie efekt w postaci gór hajsu osiągnąć.
Bardzo, bardzo mocno chcę się odnieść do często powtarzanego tekstu przy stole: „z czym Ty grasz???„
GRA LIVE
Ręce Startowe vs wczesna pozycja
Uwielbiam te tabele, otwieraj te ręce, tych nie otwieraj, te callujesz, te są dobre do raise, te możesz 4betować, a te idealne są do squeeze'u – that shit is so 2000 … dawno nieaktualne. WIEM, że narażam się na falę hejtu, ale na wybór rąk z którymi chcemy wykonać określoną akcje zależy od zupełnie innych czynników – z pewnością nie od tabeli. Te czynniki to nasza pozycja, informacje na temat pozostałych graczy, nasz stack, etap turnieju.
Ktoś kiedyś powiedział (chyba), że pokerzyści są głupsi od dzieci. Znacie dzieciaki, które na zadane pytanie pierwsze krzyczą swoją odpowiedź? Nie wiedząc czy jest dobra, nie wiedząc czy inne dziecko nie ma lepszego pomysłu? NOPE.
Jak to się ma do pokera? Poker to gra informacji i to co dzieje się w poszczególnych etapach konkretnego rozdania ma ułatwiać nam ostateczną decyzję poprzez dostarczenie jak największej ilości informacji na temat sytuacji w jakiej się aktualnie znajdujemy.
Kiedy więc dziecko wyrywa się do odpowiedzi? Wyrywa się wtedy gdy pewne jest, że wie najlepiej.
Kiedy pokerzysta wyrywa się do działania na UTG? To zależy od fantazji zawodnika.
Skoro podejmujesz decyzję jako pierwszy, podejmujesz także decyzję, że do końca rozdania będziesz podejmował decyzję z najmniejszą ilością informacji. Mając przewagę pozycji możesz wygrać rozdanie z gorszą ręką. Nie mając tej przewagi będziesz zastanawiać się nad tym gdzie jesteś ze swoją ręką przez całe rozdanie. Przykład – załóżmy, że otwierasz AToff dostajesz dwa calle flop spada TK2 – wiesz, jaki jest problem z Twoją ręką? Problem jest taki, że grasz bez pozycji rękę, która po poprawieniu się na flopie sprawia, że masz jeszcze mniej informacji o tym gdzie się znajdujesz no i nie masz pozycji – jesteś więc dzieckiem, które musi jako pierwsze krzyknąć swoją odpowiedź nie wiedząc czy jest dobra… hmmm mądre? NIE WYDAJE MNIE SIĘ.
Idąc dalej – genialne posunięcia typu limp z suited connectors albo niskimi parami z wczesnej pozycji. Królowie kasyn, geniusze pokera, Cohello Holdema 😉 skoro poker to gra informacji to pomyślmy o czym mówią nasze działania.
Limpujecie 55 (albo suited connectors) z UTG+1, ziomek z UTG+2 też limpuje, a inny z CO grubo podbija.
Co wiemy o ręce CO? Czy musi mieć dobrą rękę? Z czym może tak zagrać?
Nie wiemy nic, wcale nie musi mieć silnej ręki …, natomiast on wie o naszej ręce dość dużo. Limpujesz więc powiedziałeś głośno przy stole (jak dziecko wyrywające się do odpowiedzi) mam taką średnią rękę nie jest silna, tak sobie wrzuciłem może coś się wydarzy, może zobaczę tanio flopa. Ej poker to gra informacji, a Ty od razu powiedziałeś co masz 😉 słabo. Jeszcze gorzej bo powiedziałeś co masz, nie pytając właściwie nawet innych co mają. Najgorzej.
Inna sytuacja.
Otwierasz z wczesnej pozycji. BB call. co wiemy o jego ręce? Wiemy, że nie ma 73 😉 wiemy, też, że nie ma ręki, która upoważnia go do podbicia. Inna sytuacja. Otwiersz z wczesnej pozycji i dostajesz call od kolejnego gracza. Co wiesz o ręce tego gracza? Wiadomo, że nie ma AA, nie ma KK, nie ma QQ, nie ma AK (bo przecież nie chce grać dobrej pary w multiway), ale nadal nie ma też J8, czy K4 więc możesz w miarę precyzyjnie określić jego zakres. Inna sytuacja, otwierasz z wczesnej pozycji i gość zaraz obok Ciebie podbija. Co wiesz o jego ręce?
Wszystko to, o czym piszę jest zbieraniem informacji o graczach. O sile ich rąk i wiedzy na temat pokera.
Temat suited connectors jest w ogóle fajny bo często wydaje nam się że grają suuuuper w multiway. To total bullshit. Ile osób się z tym nie zgadza? Pewnie wszyscy. Okej 😉
Załóżmy więc, że limpnąłeś 76 suited po Tobie były jeszcze dwa limpy, a BB zagrał check. Flop spadł A76. Gdzie jesteś? Czy jeśli spadnie 8 to dobrze dla Ciebie? Czy jeśli spadnie 5 to dobrze dla Ciebie? Jesteś w kilka osób i trafiasz super mocno – dwie pary – dobrze jest? Średnio, bo trafiając dwie pary leży już strit draw, a dlaczego któryś z graczy miałby nie grać connectorów jak Wy? Jeśli flop spadnie A72? Gdzie jesteś 😉 masz parę 7 z kickerem 6. Brawo. SUITED CONNECTORS SĄ SUPER W MULTIWAY? nope. Never.
Nie mówię, że connectors są złe i okropne bo są super, ale przestańcie mówić, że grają dobrze w multiway i przestańcie limpować je z wczesnych pozycji. Jeśli z Waszym 76 zagracie gruby raise (Z POZYCJĄ) i dostaniecie call tylko od ziomka, który otworzył możecie określić jego zakres. Jesteście we dwójkę i ten sam flop 67A jest już dla Was genialny. Nie myślicie już o BB który mógł grać z connectorami 34 albo 9T. Nie musicie martwic się tym, że w multiwayu turn i river mogą łatwo pogorszyć Waszą rękę. Po co więc stawiać się w ciężkiej pozycji, bez informacji, które mają nam pomóc zarabiać pieniądze?
Suited connectors są super vs. jeden gracz, ale w multiway – nope, cholera, nope i przestańcie je limpować z czesnych pozycji.
Wiem jednak, że najbardziej chcecie trafić flush, ale wierzcie mi chcecie trafić go vs. jeden gracz a nie w multiway.
Ok macie 67 w kierach;) Flop JT2 same kiery – co możecie zrobić? Nic. Musicie betować bo macie flush 7 high. To jest dobrze? Serio? Trafiasz flop marzenie i nie masz opcji 😉 betujesz i dwóch gości gra call – cieszysz się? Inaczej – grasz bet, a ziomek gra call, a drugi wsuwa Ci allina. Cieszysz się?
Problem z tą grą polega na tym, że gramy nie wiedząc tak naprawdę gdzie jesteśmy. Wiecie co jest najdziwniejsze – macie flush z flopa, betujecie, a tak naprawdę chcecie żeby ziomek zrzucił, czyli trafiając dream flop betujecie i tak naprawdę blefujecie. To nie może być okej 😉
Zawsze, cholera zawsze wolicie być vs. jeden przeciwnik. Jak robić to limpując connectors z wczesnej pozycji? Jeśli chcecie grać je – grajcie ale podbijajcie, zmniejszajcie liczę osób w spocie, bo to jedyny słuszny kierunek.
Wróćmy więc do początku. Poker gra gra decyzji (wielu wyborów), nie można podchodzić do niego nie myśląc nawet o tym, czy nasza ręka jest wystarczająco silna by wygrać pieniądze.
Na koniec odniosę się do częstego powiedzenia, o którym wspomniałem na samym początku. Ile razy słyszeliście przy stole tekst „z czym Ty grasz??” od niezadowolonego zawodnika, który oddał Wam pół stacka ze swoim AA,KK,QQ vs. Wasze suited connectors.
Załóżmy następującą sytuację. Jesteśmy na początku turnieju (blindy 50/100) – jest deepowo masz >250BB. Zawodnik z wczesnej pozycji otwiera 2xbb Ty na buttonie masz 3c4c. Jaka jest poprawna decyzja tutaj? To zależy – oczywiście możesz foldnąć, okej jest to możliwa opcja. Możesz zagrać raise? Do otwarcia z wczesnej pozycji – na tym etapie… możesz. W początkowej fazie jeśli już decydujesz się na zagranie takiej ręki to podbijasz. Co robisz jeśli podbicie jest ze środkowej czy późnej? Dokładnie to samo. Tak czy inaczej nie chcesz by SB & BB mieli dobrą cenę by pojawić się w rozdaniu. Możesz spokojnie zagrać raise i zobaczyć co zrobi agresor. Dzięki temu po pierwsze totalnie zmieniasz wartość swojej ręki, a po drugie będziesz grać z pozycją do agresora więc spokojnie możesz pracując ze strukturą boardu poradzić sobie z przeciwnikiem.
Brałem udział w tym rozdaniu. Więc jest ono z życia wzięte 😉
Ziomek otworzył 2x z UTG – dla mnie było to słabe zagranie, jak jesteśmy tak deep, z wczesnej pozycji nigdy nie otwieram 2x, nie chcę dawać dobrej ceny innym zawodnikom – 3-3,5x jest spoko otwarciem tam. Okej jestem ultra deep gram raise 575. SB niespodziewanie gra call i ziomek z UTG także gra call. Pojawia się board:
FLOP:
33T
SB: check
UTG gra bet: 1025
na tym etapie wiem, że moja ręka jest najlepsza, dlatego by nie wyrzucić z rozdania nikogo gram call, co ciekawe SB także gra call.
TURN:
33T4
(otworzył się flush draw)
SB: Check
UTG: 2500
JA: call
SB: fold
po tej akcji spodziewam się że gracz UTG ma wysoką parę jak QQ,KK,AA, ewentualnie AcKc, AcQc, ahh no i trochę trzymam wiadro na rzygi (jeśli ma TT)
RIVER:
33T48
UTG: 8500
w tym momencie wiem, ze mam tam gracza, który siedzi tam z over parą. Kolor się nie uzupełnił ziomek zagrał trochę więcej niż 50% bet, wiem, że nie potrafi zrzucić overpary i zastanawiam się jak zagrać by wyglądało to jak blef oraz biorąc pod uwagę, że wiem, że on nigdy nie zrzuca takich par.
Po tankowaniu postanawiam wsunąć mu allina za jakieś 18 000
Typ myślał, myślał i callnął z AA, po czym ładnie przesunął stacka w moją stronę.
teraz pojawia się tekst:
Z CZYM TY GRASZ??? …
Cóż właśnie w takich momentach pojawia się najczęściej. Czasem chociaż masz AA, KK czy inną genialną rękę, seta z flopa strita zadaj sobie pytanie: z czym Ty grasz?
Gracze cierpią na ślepotę. Jeśli już trafią coś, bądź mają overparę to nie masz szans, by pozbyli się jej kiedykolwiek i za jakąkolwiek cenę.
Naprawdę chcesz zapytać mnie z czym gram?
KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ 😉
PS. część druga już niedługo.
Niestety nie zgodzę się z częścią merytoryczną wpisu. Rozwinę myśl pewnie u siebie na blogu jak wrócę z wsopa, ale generalnie gierka o której mówisz, to za dużo tego, gdzie stoimy, a za mało tego co reprezentujemy danymi zagraniami, za mało balansu/indukowania zagrań, przez co zagrania są zbyt czytelne i rzadziej zgarniamy max value.
zgadzam się z Tobą w 100%.
Ja mam inną teorię nt pozycji w pokerze, szczególnie live w warszawskich kasynach, gdzie po prostu liczy się liczbę idiotów którzy są w stanie oddać stacka z parą na 300bb deep i się gra praktycznie wszystko.
Natomiast online przy multitablingu gdzie niemożliwe jest analizowanie wszelkich statystyk przez 8h liczą się praktycznie tylko 2 pozycje na stole i na nie trzeba patrzeć.
teraz przypomniało mi się że ostatnio jak grałem ja byłem takim debilem:)
ej nie bądź dla siebie taki surowy 😛
oraz … Twoja teoria jest też dobra 😉
1) limpowanie z early itd, jesli robisz to z sensem czyli masz balans to spoko, piszesz ze to duzo mowi o Twojej rece, jak zlimpujesz ras nutsy, raz pockety, raz sc to niczego nikt nie wie 😉 dlatego balans jest tak wazny
2) piszesz gdzie jestes z 67 na A67, a gdzie jestes z AK na 45J albo z AA na 9TJ mono bez fd? 🙂 nie mozna tak do tego podchodzic, duzo zalezy od akcji, od graczy o czym sam pisales na poczatku, a potem o tym zapominasz 😛
3) akcja z 6h7h, pewnie ze sie ciesze:) a jak jeszcze calluja to super, beda mieli wyzszego flusha czy sparuje im seta? Trudno, czesciej na tym zarobie 😉 a jak jeszcze jeden gra call, drugi allka to juz w ogole jestem w raju 😀
4) jesli masz flusha z flopa i checsz zeby przeciwnik zrzucil bo moze trafic jeden z kilku outow… myslenie typowo ala redzy hitowi 😛
5) 3c4c rejsowanie z bb vs early open jako super opcja, nawet komentowac nie bede ;P
kolorowy misiu tak jak to sobie przegadaliśmy.
ad 1) co innego balansowanie a co innego zawszez limpowanie z ep sc czy niskich par – wiadomo, że jeśli potrafisz grać raz call z ep z KK później z 78s a potem z 66 to super. Co innego jak zawsze otwierasz wczesne pozycje limpem z tym zestawem – a tego dotyczy rozdzial (rece startowe + pozycja)
ad 2 & 3 & 4) oczywiście brawo dużo zależy od graczy, stacków i tego o czym pisałem, ale kolejno – na trafienie sobie pary na flopie masz 30%, znaczy w 70% przypadków nie trafiasz nic i mijasz się z flopem inwestując mimo wszystko swoje pieniądze w to. Raz na 200 razy trafisz flush na flopie – flush z 7high. To jeśli tak, jeśli najczęściej miniesz się i dupa to chyba wolisz zagrać vs. 1 gracz czyli otwierając normalnie co? jeśli trafisz to super, jeśli nie możesz mając swój skill świetny reprezentować zupełnie inny zakres swoim otwarciem z wczesnej pozycji i blefnąć gracza na odpowiednim boardzie.
Rozumiem o czym mówisz – mówisz o tym przypadku gdy trafiasz nutsy wtedy oczywiście chciałbyś żeby było tam więcej graczy, bo możliwe że więcej Ci wypłaci. Kapuje – tylko jak często to co trafisz będzie na tyle dobre by 4 Ci wypłaciło? Ja rozumiem Twój tok rozumowania. trafiam flopa 666 i płacą mi AA, KK, QQ i jest wspaniale bo na turnie spada K, a na river Q – ok.
ad 5) po pierwsze to z btn. ale już napisałeś mi że to jeszcze gorzej – spox. ja nie mówię, że to super opcja i opcją tam jest też fold i spoko. Ty mówisz o zero-jedynkowych decyzjach: trafiam hard gram, nie trafiam fold.
1) no wlasnie zawsze limpowanie z ep niskich pocketow to brak balansu i o tym pisalem
234) nie chce w multiwayu z 67s trafaic pary, tylko nutsy albo drawy do nutsow i nie mam wtedy problemu z graniem tego vs 4 graczy, chodzi o to ze 67s jest grywalna reka post flop, znaczy to ze latwo ja zrzucic jak sie trafila 2 czy 3 pare i latwo zarobic jak sie trafi dobrze, a matematycznie to Ci policzylem na jakims prostym przykladzie na prv 😉
5) no mow, mozesz mowic ze super opcja jest tam wjazd i co z tego? 3betowanie vs open utg z btn 34s jest mega weak generalnie, w wiekszosci przypadkow, jesli tego nie ogarniasz grajac tak dlugo w pokera to co ja moge Ci wiecej powiedziec misiek 😉
Dobrze ujęte i w ogóle tak od serduszka konkretnie oraz delikatnie dosadnie (+) Zresztą już tak się prawie w ogóle nie gra kartami ale graczami, kartami na stoliczku i stackami :C Gram tight ciskam ostro z UTG konektorki a jak majtki robią się luźne to wtedy zmienam i gram przede wszystkim ostro monstery. Mieszać to na zmianę w ich blenderku mindsetowym i nie połapią się, kiedy co jak się gra. Heja na high rollerki ze stejka i pewne shipensje. Ważne aby się przy tym nie posikać i trzymać odpowiednią agresję 😀 Nasze 2 karty to tylko laurka ułatwiająca lub utrudniająca podejmowanie agresji.
PS Nie testowałem jeszcze ale czuję w podświadomości, że to klucz do sporej kapusty!
czuję że kapusta idzie do Ciebie…., albo w formie przelewu albo kiszona 😉 ale zawsze kapusta
PS. u mnie kiszonej jest trochę 😉
tak zabrzmiało? eee miało być raczej OOOHHH NO YOU DIDNT 😉 ilu z nas ta gra … a limpnę sobie 55 z wczesnej, albo 56s a co tam może tanio zobacze flopa 😉 nie można być megalomanem jak się człowiek dopiero uczy 😉
Treść ok , ale forma megalomańskiego krzyku jak dla mnie słaba…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.