Carol Fuchs i Katherine Fleck – kobieca siła gier mieszanych

0
Carol Fuchs
Carol Fuchs (foto: Jayne Furman)

Szacuje się, że panie stanowią około 5 do 10% uczestniczek turniejów. Poker to gra zdominowana przez mężczyzn, ale nie znaczy to, że kobiety nie mogą osiągać doskonałych rezultatów.

Czy któraś z pokerzystek zdobędzie bransoletkę na WSOP? Takie pytanie zadawało sobie wiele osób przed rozpoczęciem festiwalu. Wiele osób typowało Kristen Bicknell, która jednak gra zwykle tylko Holdema. Tymczasem doskonałe wyniki pokazują ostatnio doświadczone pokerzystki gier mieszanych Carol Fuchs i Katherine Fleck.

Fuchs w niedawnym turnieju mistrzowskim HORSE zajęła jedenaste miejsce. Fleck uplasowała się w tym evencie na szesnastym miejscu. Poprzedniego wieczora rozpoczęła natomiast walkę w finale eventu Stud za 1.500$!

Carol Fuchs nie jest zawodową pokerzystką, ale ma doskonałe wyniki. W pokera wygrała ponad 400.000$. Parę miesięcy temu zwyciężyła w 570$ PLO Hi/Low podczas L.A. Poker Classic. Rocznie gra około 25 turniejów. Planuje zagrać dziesięć eventów WSOP.

Fuchs na co dzień mieszka w Los Angeles. Pracuje w przemyśle filmowym. Pokerem zainteresowała się po przeczytaniu książki „Positively Fifth Street” Jamesa McManusa. Spodobały jej się szczególnie gry mieszane!

Podoba mi się w grach mieszanych to, że zawsze jest coś nowego nad czym możesz myśleć. Kiedy jedna odmiana ci się nudzi, gra się zmienia. Im więcej gier, tym lepiej. Czas leci, a gra jest zawsze ciekawa.

Fuchs przyznaje, że podoba jej się również to, że gry mieszane mają nieco sympatyczniejszą, luźniejszą atmosferę. Ludzie żartują i opowiadają sobie historie. – Gramy tutaj na prawdziwe pieniądze, a ludzie śmieją się i żartują. Czuję się jak w grze domowej i jest to świetna rozrywka.

Amerykanka wie o grach mieszanych całkiem sporo. Regularnie uczestniczy w cashówkach Commerce Casino. Trzy lata temu zwyciężyła na WSOP w evencie Dealer's Choice za 1.500$. Wygrała wtedy 127.735$.

Carol Fuchs
Carol Fuchs (foto: Jayne Furman)

Carol ma za sobą ciekawą historię. W młodości poleciała na dwa lata do Francji, aby uczyć się w szkole. Została tam… modelką i nie spodziewała się raczej, że jej zdjęcia pojawią się na bilboardach w całym kraju. Później przez dłuższy czas pracowała jako prawniczka w przemyśle rozrywkowym. Dzisiaj jest scenarzystką. Obecnie pracuje nad kilkoma projektami, ale przyznaje, że rynek filmowy jest dość trudny i zmienił się w ostatnich latach. Dominują wielkie studia. Ona natomiast przygotowuje projekty telewizyjne.

Kariera modelki Fuchs była bardzo krótka, ale pokerzystka przyznaje, że chętnie znowu pozowałaby do zdjęć… ale dla zwyciężczyni eventu na World Series of Poker!

Katherine Fleck

Druga ze świetnych pokerzystek Katherine Fleck przyznaje, że do gier mieszanych przyciągnęła ją niechęć do monotonii związanej z Texas Holdem. Dlatego gra tak dużo turniejów mieszanych.

Trochę nudzi i męczy mnie NL Holdem. To tylko dwie karty. Nudzi się po jakimś czasie. Podoba mi się strategia gier mieszanych. Lubię gry Stud – podoba mi się ta różnorodność.

W 2016 roku Fleck zajęła czwarte miejsce w evencie Seven Card Stud za 1.500$. Wygrała wtedy 31.899$. Dobry wynik w mistrzowskim HORSE oznaczało, że ma już 82.000$ w cashach. Całkiem nieźle, jak na kogoś, kto zaczynał w bardzo małych grach.

Fleck w pokera gra już o dwudziestu lat. Dzisiaj podróżuje pomiędzy Las Vegas i Fort Myers. W domu na Florydzie zaczęła kiedyś grywać małe gierki. Wynikało to z lokalnego prawa – tylko takie gry były dostępne. Gdy w stanie pojawiły się stoły wyższych stawek, Fleck zaczęła częściej grywać większe cashówki.

Katherine Fleck
Katherine Fleck (foto: Jayne Furman)

Od kilkunastu lat jest na emeryturze. Prowadziła wcześniej wraz z mężem biznes deweloperski związany z budową domów. Przyznaje, że biznesowe umiejętności nie pomagały przy stołach. Było raczej odwrotnie – dzięki grindowi lepiej radziła sobie z życiowymi trudami, analizą i strategią związaną z jej pracą.

Wygrane zamierza przeznaczyć między innymi na wpisowe do mistrzowskiego eventu Razz za 10.000$. Mówi jednak, że ze względu na wiek, odczuwa czasem efekty długiego grindu.

Skończę w listopadzie 60 lat, a więc w kontekście wieku czuję, że mam nieco gorszą wytrzymałość. Chyba zeszłej nocy rozdałam przez to trochę żetonów. Była już 2:30 w nocy i była bardzo zmęczona. Wcześniejszej nocy nie spałam też dobrze, bo była tak podekscytowana.

Pokerzystka przyznaje, że podobnie jak Fuchs uwielbia przy stole dobrą zabawę i sympatyczną rozmowy przy kieliszku wina. To jednak nie znaczy, że gra gorzej albo niepoważnie traktuje rywalizację.

Chcę coraz lepiej grać w pokera. Chcę zdobyć bransoletkę. Chyba umarłabym szczęśliwa, gdybym jedną zdobyła.

Kenny Hallaert – Zbyt wiele turniejów z nielimitowanym re-entry jest niekorzystne dla pokerowej ekonomii

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułDominik Nitsche opowiada o strategii i nauce gry heads-up
Następny artykułCzemu World Series of Poker wymieniło część swoich żetonów?