Calm down man :)

2

Siema!

Dawno nie pisałem. Sprawdziłem przed momentem, mój ostatni wpis pojawił się 9. lipca, a więc już prawie 100 dni minęło. Przez moje lenistwo/brak chęci/wakacje/światowy tydzień zwierząt (niepotrzebne skreślić) kolejny wpis dopiero dzisiaj.

Jakoś do tej pory pisałem bez składu. Tzn. starałem się jakoś tam pisać, żeby, to miało ręce i nogi, ale myślę sobie, że odpuszczę jakieś trzymanie jakiegoś schematu i po prostu polecę na żywioł bez ładu i skład (inaczej niż mój forumowy idol FC „Liszwęża” Prospekt, który ujawnił w wywiadzie z Fizoloffem, że notuje sobie różne spostrzeżenia i stąd jego wpisy).

Ha! Czyżbym wspomniał o Fizoloffie? Wchodzę wczoraj na PT, bo przyznam się, że nieregularnie wchodzę ostatnio, nad czym ubolewam, a tutaj JEEEEEBUDU Fizol (nie obrazisz się, że tak skracam spoufalając się chociaż się nie znamy? te dwie effki na końcu strasznie kijowo się pisze) strzelił tekst na bloga. Pamiętam z wywiadu HIT-u, gdy JackDaniels pytał Fizola, czemu nie poszedł w karierę PRO. Fizol stwierdził, że jest furiatem. Pomyślałem sobie: ale ściemniasz, stary! Pewnie jesteś leniem albo nie jesteś wystarczająco kumaty, żeby ogarnąć kilkanaście stołów na odpowiednim poziome. Tak sobie pomyślałem. I… zwracam honor. Serio, jesteś furiatem 🙂

Jak już się tak rozpisałem, to dodam od siebie ocenę całej sytuacji. Ludzie z mikroświata (tacy jak ja) obserwują tych z High Stakes. Wchodzą w trakcie trwania dużych turniejów na stoliki Polaków i kibicują. Nie tyle obserwują, co po prostu kibicują. Jak był WCOOP, to zdarzało mi się wejść na jakiś turniej w decydującej fazie, odszukać Polaka i posiedzieć chwilę poobserwować, ucieszyć się z udanego double-upa i napisać na czacie coś w stylu: „COOOME ON Warsaw”. Fajna sprawa. Nie jestem PRO i nigdy nie będę, ale kibicuję tym, którzy mają tyle samozaparcia i dyscypliny, którzy są! I teraz. Mnie osobiście rzeźbi serdecznie, jaki nick online ma nasz bohater z San Remo i przyznam, że nie wiem. Jeszcze jak Adrian sobie nie życzy, to spoko, ma do tego takie samo prawo, jak ja do odmówienia pani z obsługi klienta mbanku rozmowy na temat nowego super kredytu na zajebistych warunkach. I tu powinien być koniec!!! Adrian nie chce, żeby ujawniać jego nick i się tego nie ujawnia! I to nie ma nic wspólnego z wchodzeniem bez wazeliny kolumbijskim palcem w d***. I teraz z drugiej strony. Ktoś powie: „No kurwa! Gdzie jest problem? 30 sekund i wygoogluje sobie nicka! No, to wygoogluj i po ch** się pytasz?” Reakcja Fizola była moim zdaniem przede wszystkim prawdziwa. Była zapewnie niedojrzała i nawet myślę, że głupia, ale była prawdziwa.

I tak główną przyczyną tej całej akcji jest to, że mamy w Polsce takie prawo, że rządzą nami tacy ludzie i pewnie będą długo rządzić [*]

No jak już jestem przy naszym pięknym kraju. Byłem na przełomie lipca i sierpnia na wakacjach w Austrii i Niemczech. Fajny wypad samochodowo/hostelowo/namiotowy z moją lepszą połową. Co chcę napisać? Austria: winieta na autostrady na 8 dni = 8 euro, Niemcy: darmowe autostrady dla osobówek, Polska: jechałem A2 od granicy do zjazdu na Łódź: 65 zł 70 gr. Jakby powiedział klasyk: „Dziękuję, dobranoc”

Jednym okiem patrzę na mecz naszych Orłów z RPA. Wiadomo, rozgrzewka przed Anglią. Ja pier***, ale miał Piech sytuację :O Mam nadzieję tylko, że we wtorek, jeśli jakiś polski piłkarz będzie bohaterem, to nie będzie to bramkarz. Bohater Milik! O k**** to by dopiero było 😀

Coś o mojej grze wypadałoby napisać jeszcze. Bankroll już miałem ponad 400$, potem spadł poniżej 300$ i zrobiłem sobie przerwę 🙂 Muszę przemyśleć sprawę gry. Czy chcę sobie grindować po parenaście stołów za 1,5$ albo 2,5$ a może warto co jakiś czas spróbować szczęścia w jakimś Sunday Stormie. Jest to przeciw BM, ale bez przesady. PROsem nie jestem, z pokera się nie utrzymuję.

O, jeszcze o Warsawu/Warsawie (jak to się pisze w miejscowniku?). Napisałem do naszego PROsa z PokerStars dwa prajwet mesydże z pytaniem Fisha o ustawienia HUDa i dostałem odpowiedzi niemal błyskawiczne. Co świadczy o tym, ze nie tylko mikro/amatoro świat patrzy na prosów, ale również odwrotnie. Dzięki 🙂

Coś z youtuba jeszcze chciałem wrzucić, ale ja nigdy nie oglądam filmików wrzucanych przez innych i mam poczucie, że mojego też nikt by nie oglądał 🙂 Więc nie wrzucę ;f

Coś bym napisał jeszcze. Ale nie wiem co, więc może skończę ;f

Wszystkim życzę dużo dystansu do otaczającego świata i dużo szczęścia przy pokerowym stole!

No! To listopadowy freeroll dla blogerów jest mój 😀

Zdrówko!

Paweł

Poprzedni artykułClaude Monet
Następny artykułPierwsze rozdania juz za mną

2 KOMENTARZE

    • No nie powiem kusząco brzmi 😀 Ale to jest na tyle za dużo dla mnie, że nie będę w stanie mindsetowo tego wytrzymać ;]

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.