Tego lata amerykański pokerzysta Ryan Leng sięgnął po swoją pierwszą bransoletkę WSOP. Poniżej znajdziecie analizę rozdania, które być może było kluczem do jego końcowego triumfu.
Gdy w evencie No-Limit Hold’em Bounty za 1.500$ w rywalizacji pozostało ośmiu graczy, Ryan Leng rozegrał rozdanie, które – jak wspomnieliśmy na wstępie – być może zadecydowało o jego końcowym zwycięstwie.
– Na mój proces myślowy w tym rozdaniu miały wpływ dwa ważne czynniki. Po pierwsze i najważniejsze: rozważania związane z ICM. Po drugie: kluczową rolę odegrało zrozumienie tego, jak postrzegają mnie rywale. To bardzo niedoceniana umiejętność, a jednocześnie pokerowy obszar, w którym się wyróżniam – tłumaczy pokerzysta.
Mieszanka tych dwóch składników sprawiła, że Leng wyciągnął maksimum wartości w jednym z najważniejszych rozdań swojej karcianej kariery.
Perspektywa ICM
Na początku spójrzmy, jak przedstawiała się sytuacja z perspektywy Independent Chip Model (ICM).
Leng dysponował stackiem wynoszącym około 30-40 big blindów i siedział na bardzo komfortowej pozycji: dwa największe stacki i trzej najlepsi przeciwnicy siedzieli bowiem bezpośrednio po jego prawej stronie. W grze, przypomnijmy, pozostało ośmiu pokerzystów, a zajęcie siódmego miejsca było równoznaczne z otrzymaniem 28.247$. Przed startem rozdania Leng zajmował trzecie miejsce. Zakończenie turnieju w pierwszej trójce gwarantowało zarobek przewyższający kwotę 120.000$. – Oznaczało to, że moim celem była gra stylem obniżającym wariancję, a także unikanie większych konfrontacji bez posiadania najlepszej ręki – tłumaczy Amerykanin.
Dwa duże stacki siedzące po prawej stronie Lenga otwierały wiele pul. Doskonale zdawali sobie oni sprawę z potęgi ICM oraz z tego, że w tym momencie turnieju Leng nie będzie chciał toczyć z nimi zaciętych bojów.
– Podjąłem decyzję o obcięciu większości mojego 3-bet range’u przeciwko raisom z wczesnych pozycji i sprawdzaniu z całym swoim zakresem – pisze pokerzysta. – Chciałem uniknąć standardowych flipów w rodzaju AK vs JJ i walczyć raczej po flopie. Mam dużo pewności siebie co do swojej gry postflop.
– Wcześniej sprawdzałem już raise z wczesnej pozycji z AK, doszedłem do showdownu i wygrałem niewielką pulę. Ta informacja była bardzo istotna w tym kluczowym rozdaniu – dodaje Leng.
Call preflop…
Na blindach 30.000/60.000/10.000 Mark Mazza podbił z wczesnej pozycji do 125.000 (w stacku miał ok. 35 big blindów). Mazza był jednym ze wspomnianych wcześniej graczy siedzących z prawej strony Lenga, a otaczały go dwa największe stacki. – Spodziewałem się, że z tej pozycji będzie otwierać z raczej wąskim zakresem – tłumaczy Amerykanin.
Leng siedział na hijacku i trzymał AA. Intuicja podpowiada, że w tym spocie zawsze powinniśmy 3-betować – wszak Mazza ma całkiem silny opening range. Jednak Leng wiedział, iż jego rywal to mocny gracz, który z pewnością pamiętał, że w podobnym spocie Leng wcześniej nie 3-betował z AK.
– Sądziłem, że w tym spocie mój 3-bet wyglądałby na bardzo mocne zagranie, a rywal byłby w stanie spasować wiele silnych rąk. Mazza wiedział również, że lubię być aktywny po flopie. Gdyby złapał coś ciekawego na boardzie, na flopie czy turnie gra mogłaby toczyć się o całe stacki – czytamy.
Leng zdawał sobie również sprawę, że za nim siedzi kilka krótkich stacków, które mogą pokusić się o zagranie all-in. Dlatego zdecydował się na sprawdzenie ze swoją parą asów.
… i raise na flopie
Reszta graczy spasowała. Na flopie spadły Q73. Mazza zagrał beta kontynuacyjnego za 150.000. Leng zdecydował się na mały raise za 335.000.
– Spodziewałem się, że na tego typu boardzie z wieloma możliwymi drawami, Mazza odpowie all-inem z rękami w rodzaju KK, AQ czy KQs – czytamy. – Rywal mógł się spodziewać, że zagram raise’a z niektórymi drawami, a także czystymi blefami, które postanowiły zaatakować zakres c-betów Mazzy.
Szczęśliwie dla Lenga, Mazza trzymał AQ i zagrał all-ina. To spot, w którym tak naprawdę nie mógł zrobić nic innego. Leng szybko sprawdził, a jego asy się utrzymały. Mazza odpadł na ósmym miejscu.
Posiadając największą liczbę żetonów oraz pozycję nad drugim i trzecim stackiem, Ryan Leng mógł zrezygnować ze swojej dotychczasowej strategii i przejść do ofensywy. Amerykanin systematycznie powiększał swój stack, a następnego dnia – gdy gra została wznowiona przy 4-osobowym stole – zdobył swoją pierwszą bransoletkę WSOP.