Pierwszym celem Brandona Adams było dobre wejście w cykl Poker Masters. Zameldował się w finale pierwszego eventu, w którym zajął czwarte miejsce. To był jednak dopiero początek doskonałej gry pokerzysty!
Przed Poker Masters Brandon Adams nie mógł się doczekać gry w turnieju. Zeszłoroczna wygrana w jednym z eventów rozbudziła jego apetyty na tyle mocno, że mówił, iż dla gry w Poker Masters poświęciłby rywalizację w Main Evencie.
Zaczął faktycznie naprawdę dobrze. W pierwszym turnieju zajął czwarte miejsce i wygrał 69.000$. Był zadowolony, chociaż przed turniejem miał nadzieję na nieco lepszy wyniki.
– Dobry start w kontekście zdobyczy punktowej jest ważny. Jak widzicie, wpisowe jest tutaj bardzo wysokie. Mając na względzie rebuye możesz nawet z wygraną i tak cały festiwal skończyć na minusie, co jest jednak dość szalone. Dobrze jest mieć pewny cash i punkty. Mam nadzieję na wygraną lub TOP3, aby utrzymać formę.
Widzowie PokerGo mogli śledzić przygotowania Adamsa do Super High Roller Bowl. Były wykładowca Harvardu do swojej gry w pierwszym evencie podszedł na pełnym luzie. Popijał piwo Goose Island, a spokojna gra poprowadziła go do finału.
Amerykanin pod koniec pierwszego dnia wygrał kluczowe rozdanie z Matthiasem Eibingerem. Nie było jednak widać po nim wielkiej radości. Zamyślił się, jakby chciał od razu grać i analizować w głowie kolejnego spota.
Wykorzystał materiały, które posiadał
Tak zresztą wyglądały przygotowania do Super High Roller Bowl. Adams wynajął trenera (jego tożsamości nie chce jednak zdradzić), aby z nim analizować i symulować potencjalne spoty. Teraz przygotowywał się podobnie, ale jednak nie korzystał z pomocy trenera. Wykorzystał materiały i notatki, które już ma.
– To była w pewnym sensie kontynuacja mojego przygotowania z Super High Roller Bowl. Mam spory folder plików na komputerze i przeglądałem te wszystkie dane.
Adams na pokerowej scenie debiutował w 2005 roku. Wtedy na kartce papieru opracował plan pokonania wszystkich w Turnieju Mistrzów WSOP. Dzisiaj ma nieco inną strategię. Przed samym stołem finałowym koncentruje się raczej na odpoczynku.
– Czuję, że od tej strony technicznej wykonałem pracę, a więc nie przynosi mi korzyści ponowne analizowanie materiału czy trening. Sens miałoby stworzenie profili rywali, ale ja tego nie robię. Koncentruję się na odpoczynku i bezstresowej grze.
W pierwszym finale Brandon rywalizował z Isaakiem Haxtonem, a także Davidem Petersem i Rainerem Kempe. Haxtona zna wyjątkowo dobrze, bo rywalizowali już w 2003 roku. Z Petersem grał rok temu, kiedy wygrywał jeden z eventów.
Start był dobry, a okazać się przecież miało, że czwarte miejsce było dopiero początkiem doskonałej gry. W drugim evencie Brandon zwyciężył i wziął 400.000$. Dołożył także piąte miejsce w evencie PLO za otrzymał 74.000$. Na Poker Masters już raczej na minusie nie będzie.
– Dobrze jest rozpocząć w niezłym stylu, bo nie chciałbym, aby spełnił się scenariusz, w którym dzisiaj biorę re-entry i jutro to samo, bo w takiej sytuacji zaczynasz myśleć o tym, aby polecieć do domu. To po prostu inne uczucie.