Wczoraj w Casino Portomaso odbył się drugi dzień eliminacyjny Battle of Malta. Kolejni polscy pokerzyści zameldowali się w dniu drugim!
Frekwencja w dniu 1B oczywiście nie zawiodła. Na starcie turnieju z wpisowym 550€ stanęło wczoraj aż 639 zawodników, co już daje łączną sumę graczy na poziomie 944. Dziś dzień 1C i wydaje się, że pobicie zeszłorocznego rekordu w wysokości 1.447 buy inów to jedynie formalność.
W stawce graczy mieliśmy również wielu Polaków, a kolejnych dziewięciu awansowało do dalszych gier. Ponownie pecha miał Jan Przysucha, któremu wczoraj od razu na starcie połamano damy, a ostatecznie odpadł po przegranym coinflipie.
Polacy z awansem z dnia 1B i ich stacki:
– Jarosław Mróz 99.200
– Krzysztof Karnański 95.200
– Mariusz Niski 79.300
– Akser Osak 70.500
– Michał Jurgielewicz 56.500
– Adam Nościeszak 54.600
– Mariusz Lewoniewski 51.800
– Filip Szeszula 38.000
– Przemysław Zieliński 26.900
Czołówka dnia 1B:
1. Ivan Timotic 317.200
2. Daniel Moutnford 285.000
3. Andrea Iengo 226.000
4. Nicolas Proust 221.000
5. Carlo van Ravenwoud 212.400
6. Vincenzo Gagliano 207.000
7. Tommi Hirvonen 195.300
8. Iilre Howard 194.400
9. Giuseppe Vaisasicca 173.000
10. Petri Pietila 168.400
Awansowało 214 zawodników.
biedrona powiem tak „pisz tak dalej” coś mi się wydaje że ban już niedługo. trzeba w końcu kupić maść na bół dupy i wziać się w garśc zamiast pisac głupoty
Janek pisał na swoim f-b. Koleś callnął po kolei wszystkie ulice z niczym i na river spadł Król . Janek zagrał check call i zobaczył KT
ok – chodziaz tyle wiemy bo z artykulu oprocz „połamali mu damy” nic co jest MEGA stronnicze…
Teraz jakaś analiza by się przydała… jakie blindy, bet sizing, dynamika stołu, podejrzewam że do tego check-calla albo a)musiał callować (bo tamten valuebetował nisko) albo zrobił hero calla do dużego beta (błąd) – w żadnym z tych przypadków oprócz tego że spadła karta K nie można mówić o pechu… złe rozegranie IMO ale oczywiście szanowny redaktor(zyna) JD którego kolega jest J. P. wszystko uzna za pecha bo kolega „poleciał” pozdrawiam
OK, żegnamy czule…
No tak przegranie flipa – pech, wygranie SKILL ahh ta stronniczość…
Jak chcesz tu jeszcze potrollować trochę (co i tak z pewnością długo nie potrwa), to się przynajmniej naucz czytać ze zrozumieniem – połamanie dam było pechem, a nie przegranie flipa…
ok… poprosze o cały przebieg reki łącznie z blindami i stackami, sprawdzimy czy to pech, czy złe rozegranie albo po prostu cooler czego też nie można nazwać pechem.
nie kur*wa szczesciem
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.