Bieda z tą grą

4

Chaos chaos chaos, czas na zmiany.

Na początek szybko o samej koncepcji mojej gry. Próbowałem grać cash'e, ale jednak trzeba tu trochę siedzieć, żeby zebrały się statsy, szukać momentu, potem albo ktoś dorzuci albo i nie, niestety nie mam ostatnio tyle czasu i wygląda na to, że generalnie mam na te „sesje” czasu mniej niż więcej. Więc, po pojawieniu się serii głosów na forach/blogach/twitterze (Rado twita spamuje rozdaniami) stwierdziłem, że spróbuję Spin&Go. Na początku faza przestawiania się z zabunkrowanej gry na NL2/5 na najniższe stawki Spinów i tu – łopatą w twarz. Wstyd i chańba. Widzę, że gram z leszczami a mimo to raz za razem w plecy… bad beaty bad beatami, ale coś za słabo szło – za często byłem „szortem”. Wprowadziłem kilka drobnych poprawek. Dalej gram na zabunkrowanym pierwszym levelu, potem rozsądnie dopóki nikt nie odpadnie, a potem już pełna para. 80% PFR, z przyzwoitą kartą stawiam leszcza na All-inie, ze średnimi parami sprawdzę all-iny – przeważnie blefy, albo niskie asy – jakieś przyzwoite ręki zdarzają się naprawdę rzadko, więc jestem z przodu – wygląda na to, że pomogło i że na razie wystarcza. Może grają tak cały czas, a może wysoki poziom agresji sprawia, że tak się „dostosowują”, ale chyba większość tych wymiataczy nie doszła jeszcze do D w pokerowym słowniku. Rado chyba gdzieś pisał, że kolo, który wymyślił Spiny stwierdził, że „Recreational players will love it”… hell they do :). W sumie to i ja jestem takim graczem i pewnie jeszcze dłuuuuugo będę.

Wspaniałą sprawą tutaj jest to, że faktycznie kasa zmienia właściciela w ciągu kilku minut. A jak jesteś po właściwej stronie zawirowania prawdopodobieństwa, to prawie zawsze (powiedzmy co drugi raz) wygrywasz… nawet jak jesteś po niewłaściwej stronie to dość często wygrywasz, więc grają wszyscy – wygrywający i przegrywający, bo czasem nawet nie wiedzą gdzie są (ja żywię nadzieję).

Jeszcze jeden poker

Wiele jest wypowiedzi na temat tego, w jaki sposób można na pokera patrzeć – każdy szanujący się pokerzysta ma swoją ulubioną perspektywę.. że przytoczę kilka z głowy:

  • gra umiejętności z elementami losowymi – wymagająca nauki, wiedzy, „aparatu matematycznego”, zdolności empatycznych
  • sport – treningi, treningi i nastawienie na najwyższe cele (to chyba gracze turniejowi)
  • alegorie do otwartych rynków (giełdy?), gdzie gracze inwestują swoje pieniądze zarządzając bankrollem
  • gra rozrywkowa (hazardowa?) – gdy grają gracze o minimalnych umiejętnościach, gdzie każdy przy stole limpuje i potem lecą checki, chyba, że ktoś coś trafi… Trudno mi to pisać, ale przecież wszyscy wiemy, że setki, jak nie tysiące tak sobie w domu pogrywa.

Różni gracze – różne pokery, ale większość graczy utrzymujących się z gry („grinderów”) kojarzy mi się z rzemieślnikami, którzy sprzedają rozrywkę. Przychodzą ludzie, którzy chcą tę rozrywkę kupić, siadają i kupują – zostawiając pieniądze. Oczywiście najwięcej i tak zarabia operator, który od wszystkich tych transakcji pobiera drobną prowizję, ale pracę odwalają ludzie wykonujący swoje „rzemiosło”. Jak w każdym rzemiośle zdarzają się osoby wybitne, które tę rozrywkę wciskają każdemu. Negranu np. – ogrywa ludzi z takim wdziękiem, że aż miło patrzeć… gdyby wszyscy tak grali i tyle nawijali co on komentatorów zastąpiliby tłumacze. I na pewno jego gra wymaga dużych ogromnych umiejętności i niebywałego talentu, ale on jest wyjątkiem – on sprzedaje najlepszym sprzedawcom ;). Większość szarego tłumu dokonuje drobnych operacji kupując prostą możliwość złamania asów przez 76s, bo ktoś im powiedział, że z taką ręką mają największe szanse, więc będą sprawdzać all-iny do ostatniego cencika.

BTW… tylko mnie dziwi, że najpopularniejszą walutą jest waluta, kraju, gdzie poker online jest nielegalny? 😉

Poprzedni artykułPo co coaching i rozwój osobisty pokerzystom ?
Następny artykułSuper High Roller EPT Monte Carlo – Finał z Dimitry Urbanovichem już dostępny

4 KOMENTARZE

  1. Plusik. Ciekawe, kto tak ciągle poleca te spiny? To chyba jest jakaś PS propaganda marketingowa bo jak wchodziły na to wielu oceniało, że są bardzo nieopłacalne i nie warto w nie grać. Naraz zwrot o 180 stopni i PRO tam chcą grać. WTF? 😀

    BTW „…zdolności empatycznych” :*

  2. tak każdy te spiny poleca ,że chyba sam muszę spróbować, aczkolwiek brakuje rolla na tak swingowe gry 🙂 powodzenia przy stołach!

  3. Sorry, jeszcze muszę dodać komentarz do poziomu „oszołomowatości” graczy Spinów – pozdrawiam wszystkich grających 100% all-in!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.