Battle of Bankroll odc. 2

0

Zgodnie z zapowiedziami przyszedł czas na kolejny odcinek Battle of Bankroll i tak jak wspominałem w poprzednim wpisie, nie mam dobrych wieści. Inaczej wyobrażałem sobie drugą część tej serii. Sądziłem, że pokaże szybujący w górę wykres, serię sukcesów i ciekawe rozdania, które pozwoliły wspiąć się mojemu kapitałowi na kolejny szczebel. Tymczasem ostatnie cztery tygodnie były ostrą jazdą bez trzymanki w dół i jak tak dalej pójdzie cała seria Bitwy o Bankroll zamknie się maksymalnie w czterech potyczkach. Pomimo klęski w pierwszej fazie i zdziesiątkowania moich pieniężnych jednostek, przegrupowuję siły i przymierzam się do kolejnego natarcia, tym razem jednak z drobnymi zmianami.

Ale od początku! Co wydarzyło się w owym wspomnianym miesiącu. Grałem zgodnie z założeniami SNG 180 1$ i SNG 90 1,5$ oraz różne turnieje mtt. W sumie rozegrałem 48 – 180 i 8 – 90. Gry 180 przyniosły mi łącznie 16,35$ co oznacza, że minus z 4 ostatnich tygodni wyniósł 31,65$. W przypadku 90 teoretycznie nie zanotowałem tak głębokiej starty gdyż wyniosła ona 8,13%, ale ze względu na bardzo kiepski pierwszy tydzień rozgrywek i dość wyraźny spadek bankrolla postanowiłem zawiesić grę tych turków do momentu odbudowania strat.

Ogólny obraz mojej gry wygląda zatem następująco. Po 117 rozegranych SNG 180 mam stratę w wysokości -12,30$ co daje ROI -10,5%. Oczywiście nie ma się z czego cieszyć, ale też nie ma co rozpaczać. W tych czterech tygodniach gry dopadło mnie wiele bad betów, ale oczywiście słabe wyniki nie są kwestią pecha czy złego losu. Był to czas po prostu bardzo słabej gry. Przytoczę tu tylko jedno rozdanie, które pokazuje poziom jaki w tym czasie zaprezentowałem. Standardowo SNG 180 graczy ok. 26, ja miejsce ok. 6, stack ok. 13 000, blindy 200/400. Ja na BB limp z CO, BU podbija do 1200 a więc za 3BB, ja call z kartą 99, CO call. Na flop spada 228, na którym uznaje swoją rękę za silną i betuje za około połowę puli na co CO sprawdza a BU fold. Na turn spada K, który wpadał w zakres limpera, ale z tego względu, że najbardziej prawdopodobny wydawał się u niego Ax uznałem, że nadal jestem dobry. Kolejny bet i kolejny raz widzę call od przeciwnika. W tym momencie pula znacząco przewyższała pozostałe nam stacki. Gdy na river spadła Q postanowiłem zaczekać mając złe przeczucia. Mój przeciwnik wsunął all in za ¼ puli – co musiałem sprawdzić – i pokazał mi A2. Z 99 powinienem albo foldować, albo wsunąć all in. Limp CO zazwyczaj oznacza słabą rękę, na którą gracz po prostu nie ma pomysłu, a bet za 3BB BU od regularsa, od początku uważałem za próbę kradzieży, co potwierdził szybkim foldem na bezpiecznym flopiw. W ten oto sposób dokonałem redukcji swojego stacka i ostatecznie odpadłem chyba na 23 miejscu, podczas gdy dobrą grą spokojnie mogłem walczyć o finałowy stół.

Najgorszym tygodniem rozgrywek okazał się być ten ostatni, w którym miałem nadzieję na przełamanie. To nie nastąpiło, a po trzech dniach sesji i rozegraniu 20 omawianych SNG mój bankroll stopniał o 18$.

Kluczową kwestią do poprawy sytuacji w kolejnych sesjach jest poczynanie kilku zmian. Najwyraźniej rozgrywanie 12 czy 14 stołów jednocześnie to nie jest jeszcze odpowiedni dla mnie poziom i zbyt wiele tracę na jakości. A więc pierwsza sprawa to redukcja ilości rozgrywanych stołów. Maksymalnie 4 SNG 180, 2 mtt 0,55. Zamierzam również wrócić do turniejów jednostołowych. Kiedyś osiągałem w nich niezły profit więc teraz mogą stać się lekarstwem na tilt po nieudanej sesji.

Jeżeli jednak w najbliższym czasie trend się nie odwróci i nadal będę notował dalsze spadki, niezbędne może okazać się zejście na niższe stawki. Zrobię to gdy mój bankroll zostanie zredukowany do 110 buy-inów. Oczywiście zejście o poziom niżej oznaczać będzie również zmianę pod względem struktury gier. W grach za 0,5$ są wyłącznie turnieje turbo. Myślę, że nie powinno stanowić to dla mnie problemu, gdyż to głównie na takich grach wyhodowałem trwoniony teraz bankroll. Mam jednak nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie i już niedługo zaświeci słońce, nad moimi wynikami.

PS Następnym razem będę już swoje rozdania wrzucał w postaci linka do BOOM!, ale z racji nieogarnięcia zapisu historii rozdań nie mogłem tego zrobić tym razem.

Poprzedni artykułZłapani w sieci: Polska odc. 14 – spotkanie na szczycie i ulubieniec Fenka
Następny artykułMike Matusow i Victoria Coren-Mitchell wracają do stolików!