W sobotę 1 marca wieczorem odbył się Wielki Finał, którego stawką było miejsce na European Poker Tour Warszawa. Po 3-tygodniowych zmaganiach na Unibet wyłonionych zostało 18 graczy, którzy stawili się w Klubie Extravaganza u Michała Wiśniewskiego.
Turniej finałowy rozpoczęliśmy z 30-minutowym opóźnieniem, aby dać szansę na dotarcie wszystkim, którym drogę utrudniał orkan "Emma". Szczęśliwie okazało się, że na starcie turnieju stawili się wszyscy zakwalifikowani. Jedynym wyjątkiem był Roni1111, który spóźnił się parę minut, ale jego początkowa nieobecność była w pełni usprawiedliwiona – Roni walczył w finale Turnieju Głównego Olympic Holdem Series, w którym zajął ostatecznie drugie miejsce.
Punktualnie o 20:30 gracze zajęli miejsca przy stołach i po legendarnej formule "shuffle up and deal", która padła z ust Michała Wiśniewskiego turniej został rozpoczęty. Jako ciekawostkę dodam, że przez cały czas trwania turnieju, co jakiś czas lider zespołu Ich Troje zmieniał krupiera i sam rozdawał karty.
Początek turnieju to niezwykle spokojna i ostrożna gra na obu stołach. Z czasem jednak gra na jednym ze stołów zaczęła robić się coraz bardziej agresywna i ciekawsza, a przy drugim stole gracze byli chyba dużo bardziej zdenerwowani ponieważ tam było bardzo niewiele akcji. Wystarczy powiedzieć, że pierwszych 6 graczy odpadło na stole numer 1, dopiero przy 12 graczach odpadł pierwszy zawodnik ze stołu numer 2.
Dwie pierwsze eliminacje z turnieju były swego rodzaju niespodziankami, ponieważ z grą pożegnało się dwóch graczy, którzy mają za sobą całkiem spore doświadczenie w grze live. Jako pierwszy odpadł CoheR, którego para dwójek okazała się za słaba na Q-J Levvsona – na stół spadły T-8-6-T-8. Jako drugi z turniejem pożegnał się MrWojtas. Stało się to w rozdaniu, w którym gracze na blindach trafili niesamowicie mocne karty. Wojtas będący na SB miał QQ, natomiast marc_26 na BB miał AK. Po kilku przebiciach szybko obaj gracze wrzucili do środka wszystkie żetony. As na flopie i Wojtas razem z Coherem mogli rozpocząć zdobywanie zapełniającego się powoli parkietu w Klubie Extravaganza.
Kolejne eliminacje przebiegały bardzo wolno i widać było, że wszystkim graczom bardzo zależy na zwycięstwie we wczorajszym turnieju. Zdecydowanym liderem w tym momencie był marc_26, skutecznie żetony zbierał również Barros05, natomiast na huśtawce nastrojów od początku turnieju był 42lucky, czyli znany w Warszawie Karaś. Najpierw wygrał sporo żetonów od Levvsona, potem spadł do 3,000 żetonów, aby następnie znowu zbudować całkiem spory stack – najciekawsze rozdania z jego udziałem miały jednak dopiero nadejść. W międzyczasie do lokalu zawitała całkiem spora grupa warszawskich entuzjastów pokera i na jednym z wolnych stołów cały czas rozgrywane były towarzyskie turnieje sit&go. Mnie samemu również udało się wygospodarować chwilkę czasu i stoczyłem zacięty pojedynek heads up z gospodarzem imprezy – Michałem Wiśniewskim, w którym musiałem jednak uznać wyższość mojego przeciwnika. Wszyscy świetnie się bawili, jedynymi, którzy nie byli w rozrywkowym nastroju byli gracze toczący walkę w Wielkim Finale. 🙂 Napięcie na ich twarzach i emocje jakie biły od stołów jednoznacznie wskazywały, że gra toczy się o wysoką stawkę. Jeden z graczy założył nawet specjalną koszulkę (na zdjęciu), niestety nie przyniosła ona jemu szczęścia.
W końcu przed godziną drugą w nocy uformowany został 9-osobowy stół finałowy. Już na początku gry na finałowym stole wielką pulę przegrywa 42lucky i przy blindach 800/1600 ante 200 pozostaje mu 600 żetonów. Dla chcącego nic trudnego i teraz Karaś rozpoczął marsz w górę wygrywając kilka rozdań, w których dopisało mu szczęście: z J9 łapie dwie pary, z A3 dostaje strita i nagle z marnych 600 robi się kilkanaście tysięcy. W międzyczasie z gry odpadają kolejni gracze walczący na shortstacku. Nadal bardzo dobrze radzili sobie wcześniejsi liderzy, czyli marc_26 i barros05, sporo żetonów miał również przed sobą będący na fali Roni.
W końcu po godzinie 03:00 nadchodzą decydujące momenty rozgrywki, na 4 miejscu odpada wydawało się, że niezniszczalny Karaś. Jego A-8 okazuje się słabsze od Q-J, które miał marc-26. Dwie damy na flopie i wszystko było jasne, sobotnio-niedzielna noc nie była szczęśliwa dla 42lucky. Gracz marc_26 uwierzył w siłę układu Q-J i po jakimś czasie zdecydował się sprawdzić all in barrosa05. Marc_26 pokazuje Q J i potrzebuje dużej pomocy, żeby pokonać A-Q Barrosa05. Na stół spada As i w grze pozostaje nam dwóch graczy.
Finałowy heads up rozpoczął się z wielką przewagą Barrosa05 nad Ronim. Zakończył się bardzo szybko Roni zagrał all in z Q 9 , a Barros05 mając na ręku dwa króle nie miał problemów ze sprawdzeniem. Stół nie przyniósł niespodzianki i tuż przed godziną czwartą nad ranem poznaliśmy zwycięzcę. Na EPT Warszawa zagra Barros05!!! Gratulujemy!
Na koniec muszę dodać, że cała impreza była bardzo udana, myślę, że pomimo stresu i emocji wszyscy się doskonale bawili. W tym miejscu podziękowania dla gospodarza imprezy Michała Wiśniewskiego. Szczególne podziękowania dla reprezentującego Unibet – "Warsawa", który przez całą noc pomagał mi nadzorować przebieg turnieju, tak aby wszystko przebiegało zgodnie z zasadami. Dzięki!
kurde Braos gratuluje , powodzenia na ETP
RZESZOW RZADZI !!! 😀
Do boju Barros
Bardzo ładnie mnie wczoraj wyblefowałes;)
Małe sprostowanie – mając QJs podbilem i barros zagral all in-a i dopiero wtedy zdecydowalem się dorzucić żetony licząc na coinflipa 😉 Zostało mi potem jeszcze jakies 35k i dopiero później moje 44 nie sprostało AT barrosa.
Powodzenia na EPT!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.