Czy pokerzysta, który osiąga doskonałe wyniki w grach cashowych może powalczyć o tytuł Gracza Roku WPT? Art Papazyan pokazuje, że to jest możliwe!
Papazyan w obecnym sezonie World Poker Tour miał do niedawna dwa cashe w turniejach WPT Legends oraz WPT Maryland. Były to jednak wyniki znacznie lepsze niż tylko dwa miejsca płatne – Amerykanin szturmem wszedł na scenę pokerową i wygrał oba turnieje.
Ku zaskoczeniu wszystkich pokerzysta zdecydował się polecieć na Florydę, aby tam zagrać w WPT Seminole Gard Rock Poker Showdown. Zwykle przebywa w Los Angeles, gdzie przecież doskonale radzi sobie w grach cashowych. Teraz jednak potrzebował przerwy.
– Chciałem zagrać w tym turnieju, bo bardzo mocno grindowałem ostatnio gry cashowe. Uczestnictwo w tym turnieju i wyjazd do Miami potraktowałem, jak nagrodę.
Papazyan stał się właściwie pokerową gwiazdą ostatnich miesięcy. Po dwóch triumfach w World Poker Tour uwagę karcianego świata zwróciły jego wyczyny w Live at the Bike. Został także zaproszony do WPT Rockstar Energy Cash Game. Postanowił jednak, że nie będzie grał każdego z eventów. Dwa zwycięstwa stawiały go w doskonałej sytuacji.
Stawki w Live at the Bike to często 100/200$ albo wyższe. Papazyan niedawno wygrał tam aż 200.000$ w ciągu zaledwie paru godzin (część akcji na powyższym filmie). Kiedy idzie tak dobrze, ciężko odejść od grindowania. Pokerzysta zrozumiał jednak, że możliwość wygrania klasyfikacji Gracza Roku World Poker Tour też może być wspaniałym osiągnięciem.
– Chęć wygrania klasyfikacji Gracza Roku WPT zawsze była moim celem, który miał mnie motywować do gry w większej liczbie turniejów i do poprawy gry. Tak właściwie wygranie tej nagrody nie będzie miało żadnego wpływu na moje życie. Chodzi o tę drogę, którą się pokonuje.
Dzień drugi turnieju Papazyan rozpoczął mając niezły stack. Później jednak tracił żetony, aby przed kasą zostać shortem. Nie zamierzał jednak pasować, aby grać o min-casha i minimalną liczbę punktów. Zapowiadał, że walka o tytuł nie będzie miała wpływu na jego styl gry. Ostatecznie zajął 137. miejsce. Wygrał 6.076$, a do klasyfikacja Gracza Roku dołożył 50 punktów.
Pokerzysta z Los Angeles jest murowanym faworytem do tytułu najlepszego gracza tego sezonu World Poker Tour. Pozostało jeszcze kilka turniejów, które rozegrane zostaną w maju. Będą to między innymi WPT Bellagio Elite Poker Championship i WPT Bobby Baldwin Classic. Art mówi jednak, że tych już zagrać nie zamierza.
– Może się jednak okazać, że przed samym turniejem zmienię zdanie.
Bez względu na to, jaką decyzję podejmie pokerzysta, trzeba podkreślić jedno. Jego ewentualna wygrana będzie niesamowitym osiągnięciem. Jeszcze rok temu znany był przecież tylko jako lokalny gracz cashowy. Jego przebojowe wejście na scenę turniejów zostanie zapamiętane na długo.
International Poker Tour powróci w maju
