Analiza gry przeciwników bez gotowych statystyk

4

Analizowanie gry przeciwników to jeden z najtrudniejszych czynników gry w pokera. O ile w grze na żywo możemy jeszcze obserwować zachowanie rywali to online takiej możliwości nie ma – trzeba skupiać się na rozgrywaniu przez nich rozdań.

To nie jest jedyna różnica jaka istnieje między grą online, a live. W grze live łatwiej jest kogoś zdekoncentrować. Można to zrobić poprzez rozmowę, gesty, ruchy czy barwę głosu.

Jak poprawnie przeanalizować ruchy rywala? Jest to rzecz jaką każdy chciałby mieć opanowaną do perfekcji. Zachowanie każdego gracza jest inne w zależności od rozgrywanego turnieju czy też cash game'u.

Ja chciałbym się skupić na analizowaniu gry online, ale bez żadnych narzędzi. Owszem jest to bardzo pomocne, ale moim zdaniem lepiej posiąść tę umiejętność bez żadnego wspomagania. Gracze, którzy używają tego typu narzędzi to naprawdę w większości przypadków znakomici gracze grający na najwyższym poziomie, a takie statystyki pozwalają Im na spokojne rozgrywanie gier na kilku stolikach jednocześnie.

Jak przeanalizować grę rywala? Trzeba zacząć od uważnej obserwacji Jego ruchów. Przy małych blindach czasami można pokusić się o minimalne bety w celu obserwacji danego gracza i dojścia do showdowna. Ma to 2 pozytywne elementy. Zyskujemy pewną część informacji odnośnie naszego rywala, a przede wszystkim wysyłamy Mu błędne informacje na nasz temat.

Dla przykładu:

Początkowa faza jakiegoś MTT:

Blindy: 15/30

Obojętnie na jakiej pozycji jesteśmy callujemy do wysokości BB. Ze względu na początkową fazę turnieju rzadko kto szarpie tempo (nie dotyczy freerolli i MTT o małym wpisowym bądź z opcją Re-buya). Jeśli nikt nie ma „siekiery” w kartach to raczej raisować nie powinni, ale zawsze może być inaczej, w końcu to poker.

Załóżmy, że flopa zobaczymy wraz z dwoma innymi graczami.

Na ręku mamy: 87o

Flop: 3 K T

I teraz nawet bez pozycji możemy zabetować do BB. Jeśli jesteśmy na dalszych pozycjach aniżeli nasi rywale podstosowujemy się do sytuacji. W przypadku przeczekania przez ich flopa, betujemy. W przypadku minimalnego beta, możemy sprawdzić. Jeśli nikt nie przebija lecimy dalej, w przypadku przebicia lepiej się wycofać.

Turn: 5

Zakładamy, że nasi rywale również dali te 30$ i cały czas jest nas troje w rozdaniu.

Szans nie ma praktycznie żadnych, ale pamiętajmy, że nie chodzi tu o wygranie puli tylko przeczytanie rywala. Z piątką na turnie raczej nikt by nie betował skoro nie zagrali ostrzej na flopie więc i My przeczekamy.

River: 7

Taki przykład może być cokolwiek i tak zapewne puli nie zabierzemy mimo tej pary więc jest to obojętne. I teraz aby doprowadzić do showdownu powinniśmy być całkowicie bierni, więc najlepiej przeczekać. Ale Ja osobiście zabetowałbym do 3BB. Dlaczego? Otóż po pierwsze ostrożna gra rywali sugerowała słabą parę np: T z niskim kickerem bądź też JQ, albo 9J, lub nawet A3. Oni na pewno mają w świadomości, że na flopie lekko podbiliśmy, aby sprawdzić ich siłę lub minimalnie więcej wyciągnąć przy silnym układzie.

Załóżmy, że jeden gracz sfoldował, a drugi sprawdził. I dochodzi do tego co chcieliśmy osiągnąć. Mamy showdown, wysyłamy fałszywe info odnośnie naszej gry i zebraliśmy info odnośnie dwóch rywali.

Gracz, który sfoldował od razu wysyła nam jasny przekaz. Sprawdzał czy Mu dojdzie na flopie. W tej sytuacji pewne jest praktycznie to, że stanie się On teraz graczem „tight”. Z Moich obserwacji wynika, że jest to około 75% zawodników. Reszta, najczęściej próbuje grać bardzo otwarcie z dużym zakresem rąk, przez co w końcu wpadają, rzucając absurdalnego all-ina. Jest to w sumie kwestia kolejnych kilku rozdań, ale jak mówię to najczęściej będzie gracz, który dość marginalnie będzie wybierał ręce do dalszej gry.

Natomiast drugi gracz nas sprawdził dzięki czemu doszło do showdowna. I teraz mamy sytuację taką, że w zależności z czym nas sprawdził tym sposobem należy Go odczytać. Jeśli miał króla z dobrym kickerem to niestety trzeba będzie Go baczniej obserwować. Daje nam to mało wniosków. Gracz pasywny, nie bierze na Siebie odpowiedzialności za rozdanie, ciężko przeczytać Jego rękę ze względu na brak aktywności w rozdaniu z dość mocną ręką, lepiej przeciw Niemu nie blefować, jeśli sprawdzi wysoki bet na preflopie, bez mocnego układu lepiej uciekać i prowadzić dość ostrożną grę. Dokładnie obserwować Jego kolejny showdown i szukać mankamentów wskazujących na zmianę stylu gry. Taka charakterystyka pokrótce. Warto to sobie zanotować na bieżąco i porównywać z Jego grą w dalszej fazie turnieju.

Podobnie rzecz się ma z dwoma parami np: K3, tylko że w tym wypadku lepiej jeszcze by było poobserwować Jego grę na preflopie ze względu na to, że K3 to słaba ręka startowa, lecz obejrzenie flopa za cenę 1BB w fazie początkowej było jak najbardziej do przyjęcia. Należy zwrócić uwagę czy przy większej stawce również będzie skłonny tak chętnie sprawdzać niewysokie ręce. Kolejną informacją jaką do Nas wysłał ten gracz jest to, że z najwyższymi parami tylko sprawdzał nasz Bet na flopie i przeczekał turn. Dzięki temu wiemy, że jest to gracz, który kontroluje sytuacje, wiedział, że dość minimalny jest zakres układów, który mógłby Go pokonać, dobrze interpretował wysyłane przez innych sygnały i raczej dość dobrze czyta grę przeciwników. Należy więc stosować zasadę”ograniczonego zaufania” 😛

Jeśli zaś miałby On parę dziesiątek bądź inny niższy układ, daje Nam to informacje, które mówią Nam, że przy dość pasywnej grze stara się bardziej ryzykować, bądź w lepszym dla nas układzie nie zaważa On na ręce, które mogą mieć rywale i Jego gra polega na zapatrzeniu się we własny układ nie biorąc pod uwagę siły układu przeciwnika.

Jeżeli chodzi o Nas. Co mogą myśleć gracze o naszej grze? Większość na pewno będzie dość zmieszana i sceptycznie nastawiona do Nas. Będą brać pod uwagę każdy nasz ruch, co jest dobre gdyż niejako to My osiągamy teraz przewagę i kierujemy postępowaniem naszych rywali. Nie wiedzą co mają o Nas myśleć, gdyż 87 oversuited nie są kartami, które dają przewagę, a przy niekorzystnym flopie dość ciężko myśleć o próbie ingerencji na grę innych przy becie wartym 1BB. Gdy doszła piątka na turnie mieliśmy open straight, a nie zrobiliśmy nic aby wystraszyć rywali, przez co nasza gra jest ciężka do zrozumienia dla innych. Przy riverze gdy spada 7 dająca nam słabą parę gramy 3beta mimo iż wiemy, że na flopie rywale nas chętnie sprawdzali. Taka niewiadoma daje nam przewagę na resztę rozdań.

Takich sytuacji jest wiele i każdą można zinterpretować inaczej, przykłady też mogą być różne jak i zachowanie w odpowiednich sytuacjach naszych rywali. Bardzo ważne jest to, aby wprowadzić zamieszanie swoją grą i starać się przeanalizować każdy ruch rywala. Co chwilę trzeba zmieniać taktykę, ale powinna ona być oparta na danym założeniu, który wcześniej został przez nas wymyślony.

Analizowanie gry przeciwników niekiedy odbywa się metodą prób i błędów, więc nie warto przestać próbować kiedy coś nie wychodzi. Najlepiej stworzyć Sobie taką sytuację, aby zgarniać pulę bez pokazywania kart, lecz do tego potrzeba wielu rozdań, zmiennej taktyki gry i umiejętnego czytania ruchów przeciwnika.

Bardzo ważne jest również spowalnianie tempa gry. Czasami aby zakryć swój naprawdę mocny układ i wyrwać parę żetonów więcej, warto jest odczekać chwilę powodując zachwianie i dość długie zastanawianie się nad swoim układem. Przeciwnik może pomyśleć, że nie mamy silnego układu i zastanawiamy się nad Jego układem, po czym jednak decydujemy się na sprawdzenie. Podbudowujemy Go jeśli posiada dość mocny układ np. kolor, ale my wtedy mamy fulla. Możemy dzięki temu spowodować, że będzie On w stanie wysunąć wszystkie swoje żetony dzięki czemu zgarniemy pokaźną pulę, ale uwaga. To działa w obie strony. Zawsze trzeba się głęboko zastanowić nad kartami oponenta i nad tym w jaki sposób karty na boardzie są w stanie Mu pomóc.

Mniej gry własnymi kartami, a więcej kartami przeciwnika. Umiejętne czytanie gry oponentów i jeszcze lepsza gra własna powoduje natychmiastowy przyrost w bankrollu. Należy pamiętać o tym, że większość graczy ma swój styl, który można odczytać, a najlepsze jest to, że bardzo często Oni o tym nie wiedzą. Trzeba nauczyć się wykorzystywać każdy moment zawahania i okres słabszej gry naszych rywali. Poker jest o tyle specyficzny, że nikt nie wygra jeśli drugi nie przegra.

Poprzedni artykułBłędy w postrzeganiu pokera
Następny artykułbuzzer beater

4 KOMENTARZE

  1. Tak to jest jak sie koles, ktory wczoraj wyszedl z play money bierze za nauczanie innych…

    „Jeśli nikt nie ma „siekiery” w kartach to raczej raisować nie powinni, ale zawsze może być inaczej, w końcu to poker.” Po tym zdaniu stwierdzilem, ze nie ma sensu dalej czytac tego bełkotu

  2. 😀 takich graczy w notatkach opisuje jako „gracz pubowy” – jako ze w pubach w irlandii/uk na turkach jest pelno graczy ktorzy „grają przeciwnikiem” we wczesnych fazach, a w poznych ich juz zazwyczaj nie ma, a jesli są to z malym stakiem „zamurowani” czyli limp/fold lub rzadziej jako big staki rozdają żetony „niszcząc przeciwników agresją” 🙂 Są pożądanymi przeciwnikami przy stole, bo zazwyczaj nie różnicują open range’u w zależności od pozycji (zazwyczaj poprostu nie wiedzą co to pozycja) są łatwi do wyblefowania i lub trapowania. Ogólnie chętnie grają preflop z duuuzym zakresem bez pozycji, post flop (w pubie) wpatrują się głęboko w oczy i z westchnięciem pasują z niczym, callują ze średnią ręką/drawem lub z tym samym westchnięciem podbijają monstera. Grają na zasadzie mały bet mało mam, duży bet dużo mam, ich blefy są kuriozalne i na pewno EV-. Nie radzą sobie z calling station, ale też słabo z TAGami. Daleko nie dochodzą bo za duzo żetonów rozdali na „zbieranie readów” i braku adaptacji do przeciwników, ktorzy też często ślepi nie są i widzą z kim mają doczynienia.

    Pozwoliłem sobie sprawdzić Twoje wyniki na pokerprolabs i wychodzi że grywasz głownie 1 stolikowe sity, turnieji masz rozegranych 7 (słownie: siedem), więc nie bardzo wiem na czym opierasz swoją teorię o wczesnych fazach MTT. Poza tym jedna rzecz powinna zwrócić Twoją uwagę – niemal 50% z rozegranych przez Ciebie sitów/turków kończysz w fazie wczesnej/wczesno-srodkowej co nie daje praktycznych podstaw dla owej taktyki.

    Pozdrowienia i GL

  3. Taka taktyka jest totalnie pozbawiona sensu z dwóch powodów. Po pierwsze i najważniejsze, w początkowych fazach turniejów z niskim wpisowym do showdownu dochodzi praktycznie w co trzecim rozdaniu i wystarczy bacznie obserwować to, co dzieje się przy stoliku, aby w ciągu 30 minut zebrać podstawowe ready na większość rywali. Nie ma sensu za to płacić swoimi własnymi żetonami!

    Po drugie, w turniejach ze średnim i niskim wpisowym, w początkowej fazie nie gra się zbyt długo przy jednym stoliku, więc inwestowanie własnych żetonów w odczytanie gracza, który za chwilę odpadnie albo zostanie przeniesiony jest czystym absurdem.

    Sorry, ale muszę stwierdzić, że TEN WPIS JEST NIEBEZPIECZNY. Twój sposób pisania sugeruje bardzo początkującym graczom, że znasz się na rzeczy i faktycznie mogliby posłuchać tych rad. Odradzam wszystkim.

    Pozdrawiam

  4. Oddawanie żetonów za free to sposób na szybki out a nie czytanie przeciwników dodatkowo analizujesz graczy majac ich za kompletnych chyba idiotów, jesli trafisz na kogoś ogarniajacego gre(a takich jest wiele nawet na mikrostawkach) to zakwalifikuje Cie jako donka(całkiem zasłuzenie) i szybko uszczupli twoj stan posiadania. Autorytarny sposób pisania sugeruje jakąs wiedze w tym temacie ale dla mnie jest raczej wskazówką że poprzedni swoj wpis oparles o wlasne przykre doswiadczenia.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.