Szef GPI o Philu Hellmucie, Global Poker Masters i trudnym zadaniu promowaniu pokera.
Alex Dreyfus, który jest prezesem Global Poker Index, zadziwia ostatnio coraz to nowszymi i ciekawymi inicjatywami związanymi z pokerem. Po ogłoszeniu powstania American Poker Awards, dowiedzieliśmy się, że w planach jest interesujący turniej Global Poker Masters, na którym mają spotkać się drużyny narodowe złożone z graczy najwyżej notowanych na GPI.
Alex był gościem Lee Davy'ego z Calvin Ayre, z którym rozmawiał m.in. o Philu Hellmucie. Poker Brat jest chyba jednym z niewielu pokerzystów, którym nie do końca podoba się GPI. Popiera całą inicjatywę, ale ma poważne wątpliwości co do sposobu liczenia punktów, zaliczania turniejów high roller do klasyfikacji, czy też promowania graczy, którzy grają sporo turniejów, dużo też podróżując.
Dreyfus odpowiada: – GPI promuje najlepszych graczy, a nie najwspanialszych graczy. Dla takich nie ma rankingu. To kwestia postrzegania, a najwspanialsi gracze nagradzani są na ceremoniach przyznania nagród. Alex sugeruje, że może na pierwszym rozdaniu American Poker Awards trzeba będzie przyznać Philowi specjalną nagrodę.
Szef GPI argumentuje, że rozumowanie Hellmutha nie ma sensu – ranking powinien zliczać wszystkie turnieje i właśnie temu służy. Dodatkowo co roku wprowadzane są jakieś zmiany, które odpowiadają potrzebom rynku pokera. Dreyfus sugeruje, że Hellmuth jest na tyle znakomitym graczem, że powinien czuć się poruszony tym, że GPI nie klasyfikuje go wśród najlepszych – Kiedyś napisałem, że on jest najwspanialszy, ale nie najlepszy. To świetny pokerzysta, ale po prostu nie jest najlepszy, koniec i kropka.
Alex przyznaje jednak, że próbując promować pokera wśród szerszej publiki, musi pracować z pokerzystami takimi jak Phil Hellmuth. To on oraz Phil Ivey czy Daniel Negreanu są rozpoznawani i w jakiś sposób widoczni. Młodzi pokerzyści tacy jak Ole Schemion czy Dan Smith nie mają jeszcze takiej siły przebicia (chociaż stoją za nimi wyniki). Poniekąd wynika to również z tego, że dzisiaj pokoje pokerowe online nie promują już tak bardzo młodych i utalentowanych graczy – wcześniej stawiali na pewne marki takie jak Negreanu, a teraz promują pokera przez sportowców czy celebrytów, czego przykładem jest kontrakt z Rafą Nadalem. Jeszcze inne pokoje zupełnie zrezygnowały ze swoich drużyn. Ta zmiana w biznesie powoduje, że ciężko jest ściągnąć sponsorów (chociaż tutaj należy dodać, że włodarze EPT i WPT radzą sobie z tym naprawdę nieźle).
Zdaniem prezesa GPI, największym problemem są nie tylko sponsorzy, ale i sami gracze. Nie potrafią się oni w odpowiedni sposób zaprezentować: – Na Global Poker Masters będą obowiązywać zasady dotyczące ubioru. Chcę, aby grać byli naprawdę dobrze ubrani w tym evencie, bo chcę pokazać turniej od innej strony. Poker musi ewoluować, a udziałowcy – jak gracze – muszą zrozumieć, że chcąc więcej pieniędzy, więcej graczy i sponsorów, też muszą stanowić różnicę. Alex uważa, że nie da się tego osiągnąć, jeżeli pokerzyści będą w kasynie prezentować się w klapkach i krótkich spodenkach. Nie pierwszy zwraca na to uwagę – wcześniej kilka razy podkreślał to Mike Sexton, który podobnie argumentował brak w pokerze wielkich firm sponsorujących grę. Dreyfus zauważa, że poker potrzebuje zjednoczenia. To biznes z ogromnymi pieniędzmi i potencjałem i chociaż wiele inicjatyw ma podobny kierunek, to ciężko o jakąś koordynację działań.
Szef Global Poker Index mówi również o wspomnianym na początku turnieju drużyn narodowych – Global Poker Masters. Alex chce stworzyć coś w rodzaju mistrzostwa świata i już teraz mówi, że całość zostanie nieco zmodyfikowana – GPM ma obejmować klasyfikację GPI 300. Przy okazji Dreyfus wspomina, że Hellmuth podsunął mu pomysł, aby organizator mógł zapraszać wybranego pokerzystę będącego poza rankingiem, co oznacza, że Phil pewnie zagra w evencie.
Dreyfus zdaje sobie sprawę, że na konkretne zmiany potrzeba czasu. Chciałby pokera prezentować od innej strony – opowiadać ciekawe historie o wygranych i pokazywać najlepszych graczy. Nie mają to jednak być pokerzyści, którzy wygrywają najwięcej pieniędzy, tylko tacy, którzy swoje umiejętności pokazują na przestrzeni miesięcy czy lat. Tak jak przełomowe było wprowadzenie przez WPT kamerek w stołach, tak Dreyfus chciałby, aby kiedyś GPI było liderem pokerowej innowacyjności, wprowadzając swoje pomysły.
Źródło: CalvinAyre.com
„Na Global Poker Masters będą obowiązywać zasady dotyczące ubioru. Chcę, aby grać byli naprawdę dobrze ubrani w tym evencie, bo chcę pokazać turniej od innej strony. Poker musi ewoluować, a udziałowcy – jak gracze – muszą zrozumieć, że chcąc więcej pieniędzy, więcej graczy i sponsorów, też muszą stanowić różnicę. Alex uważa, że nie da się tego osiągnąć, jeżeli pokerzyści będą w kasynie prezentować się w klapkach i krótkich spodenkach.”
No bez jaj, a co z komfortem osobistym?
w garniakach wszyscy beda grac i pod krawatem hie hie hie
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.