Rzadko zdarza się, aby w pokerze ktoś w ciągu kilku miesięcy zanotował serię tak dobrych wyników. Aaron Van Blarcum rozpoczął taką kilka miesięcy temu właśnie wygrywając duży turniej World Poker Tour.
Jeżeli śledziliście relację z Caribbean Poker Party to zapewne zauważyliście, że w ostatniej fazie turnieju często przewijał się Aaron Van Blarcum. Niektórzy mogli skojarzyć to nazwisko z graczem, który zaledwie dwa miesiące wcześniej wygrał turniej WPT Legends of Poker.
Doskonała seria van Blarcuma rozpoczęła się jednak deep runem w Main Evencie WSOP. Pokerzysta zajął tam 212. miejsce, za co otrzymał 50.855$. Zaledwie dwa miesiące później stał się bohaterem pokerowych mediów. Wygrał turniej WPT Legends of Poker. Był najlepszy spośród 520 graczy i zainkasował 474.390$.
Kim jest ten 43-letni pokerzysta? Van Blarcum jeszcze do niedawna pracował w firmie sprzedającej samochody. Jest fanem muzyki EDM, a więc wraz ze znajomymi podróżuje po całym świecie odwiedzając ciekawe festiwale. Poza pracą jego głównym zainteresowaniem jest poker. Dopiero od połowy zeszłego roku podróżuje na turnieje – wcześniej był graczem cashowym. Regularnie grał w kasynach w stanie Oklahoma.
– Staram się podróżować więcej będąc coraz starszym, a turnieje są w tym bardzo pomocne. Powodują, że istnieje sens podróżowania – mówił kilka miesięcy temu.
Pokerzysta po sukcesie w Los Angeles, scashował Main Event WPT besbet Bounty Scramble, a następnie blisko był pierścienia w High Rollerze WSOP-C w Durant. Za drugie miejsce wziął 37.523$. Parę dni później nadeszło Caribbean Poker Party, czyli Partypoker Millions World. Tam zaczął od casha w Mini Main Evencie.
Później jednak Van Blarcum zaliczył doskonałego deep runa w Main Evencie! Tam znalazł się w trójce najlepszych pokerzystów z doskonałymi rywalami – Adrianem Mateosem oraz Chrisen Hunichenem. Panowie zrobili deala, a Van Blarcum wpisowe 10.300$ zamienił na 970.000$! Ostatecznie zajął drugie miejsce.
Jest realistą
Pokerzysta w ciągu miesiąca wygrał ponad 1.000.000$. Mówi, że rodzina cieszy się jego sukcesami, ale on zdaje sobie sprawę, że to też doskonały run.
– Wszyscy mi kibicują. To naprawdę fajne, że osiągam takie wyniki. Chciałbym to podtrzymać. Wiem jednak, że taki dobry run, te świetne wyniki w takich dobrych fieldach, nie są czymś normalnym – mówi.
Amerykanin chcąc jednak podtrzymać dobrą passę, zagrał w WPT Five Diamond w kasynie Bellagio. Tam w Main Evencie nie odniósł sukcesu, chociaż wykorzystał możliwość zrobienia re-entry. Znacznie lepiej poradził sobie jednak w High Rollera. Najpierw wygrał turniej za 25.000$ (scashował na 333.000$), a później zajął drugie miejsce w turnieju za 50.000$ – tam scashował 390.000$. Razem w ciągu sześciu miesięcy scashował turnieje na 2.000.000$!
Van Blarcum zdecydował się niedawno na przeniesienie z Dallas na Florydę. Założył tam firmę, którą zarządzał będzie menadżer, a on sam zamierza grać nieco więcej turniejów. Mówi, że na pewno pojawi się na większej liczbie eventów organizowanych przez WPT i PartyPoker Live. Planuje też zapolować na bransoletkę.
– Zobaczymy, jak wyglądało będzie kolejne dwanaście miesięcy. Przez całe lato będę rywalizował na World Series of Poker. Postaram się powalczyć w sporej liczbie turniejów, aby złapać punkty do klasyfikacji Gracza Roku WSOP. To świetna zabawa i motywacja nawet większa niż pieniądze – wyjaśnia.