Bertrand ,,ElkY” Grospellier był jednym z tych pokerzystów, którzy opuścili część eventów WSOP, aby zagrać w GuangDong Ltd Asia Millions. Francuz nie żałuje tej decyzji i uważa, że przyszłość pokera jest właśnie w Makau.
ElkY dość długo zastanawiał się, czy jechać do Makau, czy zostać w Vegas na całą serię WSOP. O wszystkich przesądziła ostatecznie wygrana satelita. – Byłem tam piąty raz. Zastanawiałem się nad grą w Makau, a także pominięciem tego eventu i grze w Vegas podczas całego WSOP. Potem wygrałem miejsce w GDAM w satelicie podczas ostatniego weekendu trwania SCOOP i zdecydowałem, że jadę.
Francuski pokerzysta porównał Makau do innych miast w których sporo przebywał – Seulu i Vegas. – Makau jest nieco inne od Seulu. Makau to nowe miasto o szalonym tempie rozwoju. Z drugiej strony nie czuje się jednak miejscowej kultury, czy sposobu życia. Kiedy jest się w Seulu, naprawdę można poczuć styl życia Koreańczyków. Makau to taka inna wersja Vegas. Nie ma tu praktycznie nic, poza hazardem. Jest trochę dobrych restauracji i sklepów, ale nic poza tym. Makau jest nakierowane na hazard.
Zazwyczaj Grospellier brał udział w zdecydowanej większości turniejów WSOP. Tym razem, właśnie z powodu GDAM, było jednak trochę inaczej. – Po raz pierwszy od czterech lat nie zagrałem na jakimś turnieju na WSOP dlatego, że mnie nie było. Ale tak naprawdę żałuję tylko, że nie zagrałem w turnieju heads-up za 10 tysięcy dolarów. Oprócz tego większość z lepszych turniejów na WSOP była pod koniec harmonogramu. Nie przeszkadzało mi, że nie grałem w turniejach o małym wpisowym. Jest ich tak dużo, że brak udziału w kilku nie ma znaczenia.
Struktura GDAM różniła się od tej, jaka funkcjonuje na zdecydowanej większości ważnych turniejów. Przede wszystkich gra była zdecydowanie szybsza. ElkY'emu to jednak specjalnie nie przeszkadzało. – GDAM było naprawdę wyjątkowym wydarzeniem. Struktura była szybka, ze względu na Chińczyków. U nich w tym turnieju więcej było chyba graczy w baccarta niż pokerzystów. Oni nie grają w pokera przez całe życie. Chcą szybkiej struktury, a nie gry 12 godzin na dobę przez tydzień. Niektórzy uważali, że tak szybka struktura przy tak wysokim wpisowym była głupia, ale mi to nie przeszkadza, zwłaszcza że z powodu Chińczyków poziom był niższy. Oczywiście, że wolałbym głębszą strukturę, ale współpracownicy Poker Stars mówili, że musimy dostosować się do lokalnych graczy. Myślę, że to ważne.
Francuz podkreśla również, że jak na termin, w jakim rozgrywany był turniej, wzięła w nim udział spora ilość osób. Jest przekonany, że w przyszłości może być ona dużo większa. – Mimo szybkiej struktury, tego że GDAM było w trakcie WSOP, a organizatorzy nie mieli zbyt wiele czasu na rozreklamowanie imprezy, Poker Stars było w stanie zebrać 71 graczy. Ta liczba może być dużo większa o innej porze roku i gdy będzie więcej czasu na reklamę.
ElkY uważa, że przyszłość gier na najwyższe stawki jest właśnie w Makau. – Naprawdę uważam, że przyszłość High Rollerów jest w Makau. Szczerze mówiąc, Hong Kng byłby nieco lepszy, ale to tylko godzina drogi stąd. Makau jest naprawdę dobrym miejscem do gry w pokera. Gra tutaj może przynieść sporo zabawy i być bardzo opłacalna. Ci Chińczycy są szaleni.
co ma żałować jak szipnał… jakby zbustował to pewnie by żałował 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.