Najlepszy gracz, największy wyczyn, najbardziej spektakularny występ to tylko kilka ze standardowych kategorii, w których przyznawane są tradycyjne nagrody podsumowujące rok.
Myśląc o takich nagrodach z 2011 rok na myśl od razu przychodzi kilka nazwisk: Erik Seidel (za nieprawdopodobny początek roku i znakomite wyniki w turniejach High Roller), Ben Lamb (Gracz Roku WSOP), Phil Hellmuth (trzy 2 miejsca na WSOP), Pius Heinz (zwycięzca WSOP Main Event), swoich faworytów mieć będą zapewne także Sam Trickett, Jason Mercier, Eugene Katchalov czy Vanessa Selbst. O sukcesach, mniejszych i większych wyżej wymienionych zawodników napisano setki newsów, a ich wyniki były analizowane na każdy możliwy sposób.
A co nam mówi nazwisko Brian Rast? Podejrzewam, że tylko najbardziej wnikliwi obserwatorzy pokerowej sceny są w stanie natychmiast wymienić sukcesy tego gracza, a trzeba przyznać, że powinien on być jednym z głównych kandydatów do miana Gracza Roku 2011.
Brian Rast jest jedynym w tym roku podwójnym zdobywcą bransoletek World Series of Poker. O ile pierwsza wygrana w turnieju $1,500 NL Holdem nie była niczym szczególnym i mogła rzeczywiście przejść bez echa to kolejny triumf Rasta nie powinien pozostać anonimowy. Drugą bransoletkę Rast zdobył bowiem w najbardziej prestiżowym turnieju, czyli $50,000 Players Championship. Nie tylko więc jako jedyny zdobył dwie bransoletki WSOP w 2011 roku, ale jeszcze jedna z nich pochodzi z najważniejszego turnieju WSOP (obok WSOP Main Event). Dlaczego więc w rocznych podsumowaniach prawie nikt nie wspomina o wynikach tego pokerzysty?
Brian Rast miał po prostu pecha i „złe wyczucie czasu”. Pierwszą bransoletkę zdobywał w dniu, w którym w heads-upie innego eventu WSOP walczyli John Juanda i Phil Hellmuth i to było najważniejszym wydarzeniem tamtego dnia, a sukces Rasta nikogo tak naprawdę nie interesował. Z kolei triumfując w $50,000 Players Championship i wygrywając 1,7 miliona dolarów Rast w heads-upie pokonał Phila Hellmutha. Dla Helmutha był to już trzeci przegrany heads-up na WSOP i to o jego drugim miejscu mówiło się znacznie więcej niż o samym zwycięzcy.
W ten oto sposób znakomite wyniki Briana Rasta pozostały w cieniu i może on zapomnieć o szansach na jakiekolwiek specjalne wyróżnienia za rok 2011.
A już myślałem że to Kapica
Na pewno jest bardzo smutny i w związku z tym przestanie grać w pokera.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.