W czwartek przyznane zostały pierwsze duńskie licencje hazardowe. Tymczasem niemieckie landy prawie porozumiały się w sprawie prawa hazardowego.
Komisja Danish Gambling Authority ogłosiła w czwartek 38 licencji hazardowych. Wszystkie firmy, które je otrzymały, będę mogły legalnie działać na uregulowanym duńskim rynku, już od 1 stycznia 2012 roku.
Wśród operatorów, którzy otrzymali licencje, są również firmy oferujące grę w pokera: PokerStars, Betfair, 888, bwin.party, PKR oraz Unibet. Łącznie prawie 200 domen otrzymało podobne licencje. Każdy z operatorów będzie płacił stały, 20-procentowy podatek od przychodu brutto.
Dania to jeden z wielu europejskich krajów, który zmienia swoje prawo hazardowe od przyszłego roku. W kraju brakowało regulacji prawnych odnośnie hazardu, ale te, które zaproponował rząd, zostały dość szybko przyjęte przez parlament i Komisję Europejską.
Minister ds. podatków, Thor Moger Pedersen, powiedział: „Od stycznia rynek będzie uporządkowany, a my pewni, że posiadacze licencji kasynowych i bukmacherskich, operujący na rynku duńskim, będą też wspierać społeczeństwo. Duńczycy będą zadowoleni, podobnie jak wiele organizacji wspieranych przez rynek hazardowy”.
Niemcy – landy podpisują porozumienie
Piętnaście niemieckich landów podpisało kolejną wersję porozumienia w sprawie hazardu. Jedynym landem, który nie złożył swojego podpisu pod porozumieniem jest Szlezwig-Holsztyn, który wprowadza własne, o wiele bardziej liberalne prawo. Jego premier, Peter Harry Carstensen powiedział Reutersowi, że nowe ustalenia i tak będą musiały uzyskać akceptację Komisji Europejskiej. Premier Saksonii, Reiner Haseloff, uważa, że tak właśnie nastąpi, pomimo iż do pierwotnego projektu (skrytykowanego przez Komisję Europejską) wprowadzano tylko niewielkie zmiany.
Jeżeli prawo zostanie wprowadzone, przyznane zostanie tylko 20 licencji, a każda firma będzie musiała płacić 5-procentowy podatek od obrotów. Trzeba jednak podkreślić, że nowe prawo cały czas zakazuje kasyn i pokera online. Przedstawiciel firmy Jaxx, która jest właścicielem myBet.com powiedział: „Regulacje nie zostały dokładnie przemyślane. To polityczny kompromis, który nie sprawdzi się w swojej roli, a także prawo niezgodne z duchem regulacji innych europejskich krajów”. Rzecznik zarządu firmy uważa z kolei, że nowe regulacje nie zachęcą odpowiedniej liczby firmy do złożenia podań o licencję, a gracze będą dalej korzystali z serwisów, które nie posiadają licencji.
Rzecznik Betfair powiedział, że nowe porozumienie oznacza rozpoczęcie politycznych przepychanek i kłótni, a tymczasem firma zamierza ubiegać się o licencję w Szlezwiku-Holsztynie. Land zamierza rozpocząć wydawanie licencji już w styczniu, a firmy mają rozpocząć działalność w marcu. Do tego momentu Komisja Europejska zapewne odrzuci lub zaakceptuje zapewne porozumienie 15 landów.
Źródło: CalivinAyre, Pokernews
Przecież i tak wszyscy grają 😉
rozumiem, że to rząd Polski wraz z panem K. , namówił Niemców żeby nadal był zakaz pokera on-line ?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.