Wczoraj zakończył się trzeci dzień Estrellas Poker Tour Ibiza. Grzegorz Gosk zagra na stole finałowym.
Przed rozpoczęciem gry we wczorajszym dniu, w turnieju prowadził Manuel Martinez, który zgromadził stack w wysokości 473 tysięcy.
Z Polaków w grze byli jeszcze Grzegorz Gosk (121,500), Marcin Cichocki (77,200) oraz Robert Jarczyński (68,300).
Szczęścia nie miał Robert Jarczyński. Po wojnie przebić aż trzech graczy znalazło się w puli wynoszącej 400 tysięcy żetonów. Polak trzymał A K, ale jego oponent miał parę asów. Co prawda flop to T Q 5 , ale ani kier, ani walet nie spadły na stół, a naszemu graczowi zostało niewiele żetonów.
Ostatecznie Robert zajął 33. miejsce wygrywając €1,850. 4 pozycje niżej uplasował się Marcin Cichocki, który otrzymał €1,675.
Najlepiej z naszych graczy radził sobie Grzegorz Gosk. Kolejni gracze odpadali, ale w momencie gdy została już tylko dziesiątka, sytuacja zrobiła się nieciekawa bo Grzegorz miał najmniejszy stack. Polak w odpowiednim momencie otrzymał karty, które dały mu podwojenie. Na małej ciemnej Javier Tazon zagrał all-in z A 3 . Gosk zobaczył u siebie Q Q i natychmiastowo sprawdził. Na stole pojawiły się niskie karty i nasz reprezentant wskoczył na poziom 600,000.
Bubble boyem został Juan Manuel Pastor. Prawie przez cały dzień gracz ten utrzymywał się w turnieju, będąc na shortstacku. Kiedy trzeba było – podwajał lub nawet potrajał. Niestety po 2 godzinach gry w 9 osób, para szóstek Pastora nie sprostała asowi i dziesiątce przeciwnika i to on znalazł się poza stołem finałowym.
Grzegorz Gosk rozpocznie stół finałowy mając 528,000 żetonów (piąty stack).
Wygrał, bez 😉
wygrał 😉
I dobrze, niech wygra, powo!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.