Daniel Cates przyznaje się do oszustwa

18

Afera Jose Macedo okazuje się większa niż początkowo sądzona, a ostatnią informacją z nią związaną jest przyznanie się do oszustwa przez Daniela Cates'a.

Daniel „jungleman12” Cates to obecnie jedna z największych gwiazd pokera na świecie. Największy zwycięzca przy stolikach online w minionym roku (wygrane ponad 5 milionów dolarów), który również i w tym roku radził sobie znakomicie (do momentu zakazu gry online dla Amerykanów) początkowo zaprzeczał jakimkolwiek związkom z aferą Jose Macedo.

W końcu jednak Daniel Cates najwyraźniej uznał, że sprawy zaszły za daleko i sam zaproponował szczery wywiad dla strony subjectpoker.com, w którym przyznał się do multi-accountingu, czyli gry na wielu różnych kontach, niekoniecznie należących do niego samego.

Daniel Cates grał na europejskich pokerroomach korzystając z kont należących do Jose Macedo oraz Haseeba Qureshiego. Interesujące jest stwierdzenie, że Cates łamał zasady tylko w europejskich pokerroomach i jak sam twierdzi nigdy nie złamał regulaminów dwóch największych pokerroomów na świecie, czyli PokerStars i FullTilt Poker, a to właśnie na tych pokerroomach wygrywał on najwięcej pieniędzy.

„Jungleman12” stwierdził też, że z tego co się orientuje to Haseeb Qureshi, który niedawno również przyznał się do korzystania z kont Macedo jest niewinny. Według słów Cates'a Qureshi wziął na siebie winę chcąc chronić dobre imię Daniela Cates'a.

Jak dalej potoczy się ta sprawa? Czy Daniel Cates poniesie jakąś odpowiedzialność? Wydaje się, że jeśli nawet zakończy się to jakąś karą dla „junglemana12” to wszystko w końcu wróci do normy, czyli do obecności Daniela przy pokerowych stołach i jego wygranych. W końcu mniejsze i większe przewinienia na swoim koncie mają tacy gracze jak m.in.: Justin “ZeeJustin” Bonomo, Sorel “Imper1um” Mizzi, Josh “JJProdigy” Field, Brian “sbrugby” Townsend, Brian Hastings oraz Cole South.

Więcej informacji o aferze Jose Macedo.

Poprzedni artykułFintan Gavin wygrywa UKIPT Edinburgh
Następny artykułPodsumowanie pierwszego EPIC Poker League – opinie graczy.

18 KOMENTARZE

  1. Tak to jest, było i będzie ze wszyscy przegrywajacy gracze tłumacza swoje porażki ustawionym softem, pechem i dziejowa niesprawiedliwoscia losu, czyli wszystkim tylko nie brakiem umiejętności i chęci aby je podwyższać. A wygrywajacy gracze siedzą cicho, cieżko pracują nad gra i zgarniaja kolejne zetony…

    • Ja ostatnio zamiast krzyczec po kolejnych bad beatach „jaki farciarz!!!”

      Analizuje jak najlepiej moglbym rozegrac to rozdanie. Ale efektow nie widze ;0

  2. myster_x pisze:Kiedyś na przełomie lat 2004-2007 była jeszcze taka szansa żeby nawet z 30e zrobić 100k lub wiecej , a teraz jest to fizycznie niemożliwe , dlatego że każdy potrafi grać i co najważniejsze nie ma dawców.Poker został tak matematycznie rozpisany że chyba każdy jest wstanie nauczyć siegraćw któtkim okresie czasu.Wyobrażcie sobie że kiedyś nawet taki Stanko był graczem wygrywajacym , a dzisiaj nieradzi sobie na NL5

    To nie poker został tak rozpisany tylko kluczem do wszystkiego jest skubanie na kolosalny rake grających. Jak pokeroomy startowały to software było nowe i napisane z myślą na grę w pokera a nie grabież rake. Teraz po setkach czy tysiącach update istotą oprogramowania jest zatrzymać jak najwięcej graczy którzy zapłacą jak największy rake dlatego mogą sobie pozwolić na kosmiczne zwroty rakebacku, deale i płacenie naganiaczom. Na niektórych poziomach bądź rodzajach gier w ogóle nie da się przeskoczyć poziomu rake przykładem choćby gry typu NL HU na niskich stawkach które są kompletnie nie opłacalne. Bez bonusów, wyścigow i zwrotu rakebacku nawet 1% grających nie byłoby na plusie bo płacony rake skutecznie zżera ich wygrane.

  3. To niesamowite jak niektórzy potrafią idealizować pokera online. Gdybyś miał kontrakt z PS jak Góral czy DaWarsaw mógł byś bezkarnie pisać pierdoły, ale jako szaraczek lepiej spuść z tonu i napisz ile razy spłukałeś się do zera mimo encyklopedycznej wiedzy o „zarządzaniu kapitałem” 😉

    • Encyklopedyczne zarządzanie kapitałem od pokera na live wygląda w ten sposób :stolik cash games, ruleta , BJ a na koniec resztkę na automaty i pożyczyć trzeba na taksówkę.

      A w wydaniu online przebiega to w ten sposób : poker potem side games w software, slots w kasynie online a końcówka idzie na parę tasiemców u bukmachera online.

    • Zgodze sie z tym jak najbardziej że magicznej bariery „rake” dla wiekszośći graczy nie da sie przeszkoczyć i przeważnie beda na minusie lub na zero , a najbardziej zarobiony bedzie na tym pokeroom.Kiedyś gracze grali max 4 stoliki jednoczesnie i generowali dużo akcji w grze , a teraz graja ponad 12 , rozgrywajac tylko rece premium hands i czekajac aż im sie beda naiwnie wypłacać na same silne układy.Nie dziwie sie też , że nie przybywa fishy dlatego że tacy gracze maja małą przyjemność z takiej gry w sieci.

    • Przecież jak ktoś gra tylko premium hands, to jest TAGfishem i dawcą żetonów. W żaden sposób nie robi on gry trudniejszą, skoro ciągle folduje, a jak już zagra, to ma bardzo wąski range.

  4. To nie jest Dziki Zachód.Wtedy jak ktoś oszukiwał i mu to udowodniono to raczej żywy z saloonu nie wychodził – no może tuż przed saloon żeby krwią stolików i ścian nie brudzić a dziś nic się nie dzieje – wszyscy żywi 🙂

  5. Mateusz pisze:Pewnie jesteś przegrywającym graczem, dlatego tak piszesz.

    A ty może zaliczasz się do tych co wierzą, że koleś z 30 euro zrobił 2 banki? To pewnie pytanie retoryczne, bo skoro jesteś „wygrywający”, to pewnie zakładasz, że będziesz już niedługo trzepał FT ETP i MainEvent. Powodzenia.

    • Kiedyś na przełomie lat 2004-2007 była jeszcze taka szansa żeby nawet z 30e zrobić 100k lub wiecej , a teraz jest to fizycznie niemożliwe , dlatego że każdy potrafi grać i co najważniejsze nie ma dawców.Poker został tak matematycznie rozpisany że chyba każdy jest wstanie nauczyć sie grać w któtkim okresie czasu.Wyobrażcie sobie że kiedyś nawet taki Stanko był graczem wygrywajacym , a dzisiaj nieradzi sobie na NL5

    • hahah umarłem, nie ma dawców człowieku kiedy Ty ostatnio wchodzileś na jakiś pokerroom ? :p wez sie lepiej ogarnij i wlacz taka strone jak sharkscope.com ;]

  6. Prawda hugolin. Z czasem takich afer będzie coraz więcej. Poker online daje wielkie możliwości manipulacji. Wszyscy wielcy wirtualnego pokera mają z pewnością wiele grzeszków. Najdziwniejsze jest jednak to złudzenie, jakim się karmią gracze i fani, że w tym dzikim zachodzie komuś jeszcze zależy na reputacji…

    • Napisz mu jeszcze ze poker to nie hazard i parę pierdół o wariancji. Jeśli ktoś myśli że najwyższe stawki nie są naszpikowane różnej maści oszustami i stolikami grającymi w zmowie jest naiwny jak dziecko. Skoro nawet polscy gracze otwarcie się przyznawali na forach do sesjach na skype. I myślicie że o czym mówią na tym skype o dupach na redtube? Tam gdzie są duże pieniądze zawsze dochodzi do oszustw prędzej czy później przykładów ostatnich lat jest wiele .

  7. Dziki Zachód, to ciągle geneza pokera, na wieki. Live już trudno trzymać asy w rękawie, ale poker online narodził nowe sposoby robić w bambuko naiwniaków okupujących pokerroomy.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.