Niedziela 18 października, Marakesz. 35 stopni w cieniu, a grupka 17 fanatyków zamiast na basenie siedzi i rozrzuca żetony w kasynie. Tak mniej więcej wyglądał dzień finałowy WPT Marrakech. Żelik niestety w gronie tych szczęśliwców się nie znalazł, więc to mi przyszło reprezentować barwy Polski, przynajmniej wokół stolików!
Tak jak już wspominałem, do ostatniego dnia gry zakwalifikowało się 17 najlepszych pokerzystów turnieju w Maroko. Normalną sprawą podczas turniejów World Poker Tour jest to, że oficjalny stół finałowy zaczyna się dopiero w momencie, gdy w grze pozostaje sześciu graczy. Nie wiem z jakiego powodu, ale specjalnie dla wczorajszych graczy zasada ta została zmieniona i stół finałowy składał się z 9 osób.
Dzień 3 WPT Marrakech wystartował na 21-szym poziomie blindów 6.000/12.000 ante 1.000.
Chipleader turnieju, Ludovic Lacay, zaczął mocno, gdyż niemalże od razu powiększył swój stan posiadania o 600.000, wygrywając pulkę z K K oraz eliminując jednego z short stacków. Po, w miarę szybkich, czterech eliminacjach, przy stole Francuza siedziało 6 osób, co Lacay starał się konsekwentnie wykorzystywać, podbijając niemalże każdą rękę preflop. Opór starali się mu stawiać dwaj bliscy nam swoją lokalizacją gracze:
- Węgier – Balazs Botond
- Rosjanin – Yury Kerzhapkin
Węgier nadział się w pewnym momencie na J J jednego z short stacków i sam mając T T spadł do poziomu 100.000. Jednakże wygrane all iny od razu w dwóch kolejnych rozdaniach z A J i A K pozwoliły mu wrócić w okolice 550.000. Po tak szybkim i cudownym powrocie, to właśnie Balazs stał się moim cichym faworytem! Poza tym widać, że chłopak nie tracił nocy na spanie, co przypłacił zapewne jakąś pijacką kontuzją czoła.
Na drugim stole sytuację starał się na początku kontrolować Spindler, ale totalnie mu nie wychodziło. Na swoich agresywnych zagraniach stracił około 200.000 i siłą rzeczy w końcu się uspokoił.
Na pierwszą przerwę w dniu wczorajszym zeszło 13 graczy, a chipleaderem wciąż pozostawał Ludovic Lacay ze stackiem 2.320.000. Co ciekawe żadnemu z innym graczy nie udało się jeszcze wtedy przekroczyć progu miliona.
Co po niektórym przerwa zdecydowanie nie posłużyła i zaraz po niej od razu z turniejem pożegnaliśmy trzy osoby. Pośród nich, na 13-tym miejscu z turniejem pożegnał się Rosjanin, Yury Kerzhapkin. W ten oto sposób, wizja stołu finałowego była nam coraz bliższa.
W momencie, gdy w grze pozostawało już tylko 10 osób, gracze zostali przesadzeni do jednego stolika. Przykrą informacją był fakt, że tuż przed utworzeniem tego stołu, Węgier podwoił doświadczonego Irlandczyka, Eoghana O`Dea i do gry w 10 osób zasiadł z jedynie 90.000 żetonów. Dla Węgra to żaden problem i od razu się podwoił kosztem Lacaya, gdy Balazsa Q J pokonało A Q Francuza, po tym jak na river Węgrowi spadł strit!
Na dziesiątym miejscu z turniejem pożegnał się jeden z wszechobecnych tutaj Francuzów, Tristan Clemecon i mogliśmy spokojnie zaczynać stół finałowy!
Na rozgrywkę finałową została zaaranżowana specjalna sala, gdzie zmontowane zostały trybuny oraz istniała możliwość oglądania tego co się dzieje na stole na specjalnych monitorach.
Oto skład oraz chipcount graczy na FT:
Miejsce 1 – Julien Arenodo – 978.000
Miejsce 2 – Balazs Botond – 195.000
Miejsce 3 – Eoghan O`Dea – 1.263.000
Miejsce 4 – Ludovic Lacay – 2.183.000
Miejsce 5 – Hichem Ben Halima – 767.000
Miejsce 6 – Christophe Savary – 1.352.000
Miejsce 7 – Adrien Marin – 890.000
Miejsce 8 – Benjamin Spindler – 591.000
Miejsce 9 – Patrick Meurisse – 217.000
Na filmiku możecie obejrzeć prezentację stołu finałowego.
Pierwszy poziom blindów na stole finałowym upłynął pod znakiem maksymalnej zimy! Poza faktem, że Meurisse podwoił się kosztem Halimy, gdy jego T T utrzymało się w starciu z A K, to nie działo się zupełnie nic!
Czas ten poświęciłem na rozmowę z węgierskim dziennikarzem i dowiedziałem się, że Botond nie przypadkiem znalazł się na stole finałowym. Jest on uważany za gracza z TOP – 10 węgierskich turniejowców. Na PokerStars można go spotkać pod nickiem Birs320. Na co dzień mieszka on w jednej willi z Richardem Tothem oraz Peterem Traply, gdzie chłopaki wspólnie grają online oraz analizują swoją grę.
Bohaterem pierwszego grubego rozdania na stole finałowym został nie kto inny jak Benny Spindler. Po akcji raise/re-raise, Niemiec gra all in za 468.000 i dostaje call od O`Dea. A Q Benny`ego zdecydowanie przegrywa z A K Irlandczyka, jednak Spindler po raz kolejny wykazał się mega szczęściem i już na flopie K J T kompletuje strita! W ten oto sposób wskoczył on na okrągły milion!
Trzeba przyznać, że O`Dea przyjął bad beata z wielkim spokojem i zostało mu to wynagrodzone, gdy jego K K starło się w all inach preflop z A K Marokańczyka, Halimy. Po tym rozdaniu Irlandczyk powrócił na 1.300.000, a lokalny gracz spadł do 74.000.
Jak się można było domyśleć, cztery rozdania później Marokańczyk gra all in za 58.000 i dostaje call od Spindlera z A 9, które dominuje 9 7 Halimy. Na flopie widzimy dwa trefle, ale dalej nic z tego koloru już na stół nie spada i Hichem Ben Halima zajmuje 9-te miejsce na WPT Marrakech, inkasując ?27.959.
Niewiele później, na 8-mym miejscu, z turnieju odpada Balazs Botond. Gra on all in za 190.000 z Q 7 i zostaje sprawdzony przez Adrien Marin z K 9 . Żaden z graczy pomocy na flopie nie dostaje i Botond dostaje czek na ?34.517.
Po tej eliminacji nastąpiła 15-minutowa przerwa w turnieju, a tuż po niej poznaliśmy gracza, który odpadł na siódmym miejscu. Został nim Belg, Patrick Meurisse. Jego egzekutorem został Irlandczyk, O`Dea i jego A Q, które bez problemów uporało się z K 8 Belga. Meurisse, za swoje siódme miejsce otrzymał ?42.741.
Po chwili wytchnienia, podczas której gra się nieco uspokoiła, nastąpiło kolejne grube rozdanie z udziałem Spindlera. Niemiec standardowo podbija z buttona i dostaje call od siedzącego na dużym blindzie O`Dea, który przeczekuje flop: 3 8 T. Benny gra cbeta za 85.000 i zostaje sprawdzony. Turn to 5-tka, wydająca się być blankiem i mamy powtórkę z rozrywki – check/ bet 170.000/call. Na riverze na stół spada 7-ka, która nagle ożywia Irlandczyka. O`Dea decyduje się teraz przejąć inicjatywę betem w wysokości 280.000. Spindler duma, macha głową, ale sprawdza, aby zobaczyć, że właśnie przegrał z nutsem, gdyż Irlandczyk pokazał J 9. W ten sposób Spindler spadł do zaledwie 290.000, a O`Dea osiągnął 2.000.000!
Chwilę po tym rozdaniu gracze udali się na długą przerwę na kolację, która na pewno przydała się Niemcowi, aby ten nieco ochłonął!
Końcowa klasyfikacja i wygrane TOP – 6 na WPT Marrakech:
- Christophe Savary – ?377.262
- Eoghan O`Dea – ?262.446
- Ludovic Lacay – ?164.182
- Julian Arenodo – ?105.077
- Adrien Marin – ?72.240
- Benjamin Spindler – ?55.828
Z góry wszystkich przepraszam za pominięcie najciekawszego momentu rozgrywki, ale panowie postanowili toczyć boje turniejowe do godz. 1:30. Przygotowanie tego wpisu trochę mi zajęło i najzwyczajniej nie wyrobiłem się z końcówką, gdyż o 4:00 mam samolot powrotny do Polski, do domu dotrę za 14 godzin, a już za 32 godziny widzimy się na EPT Warszawa. Apffff…… Jeszcze raz serdecznie przepraszam!!!
Chyba pierwszy wpis Pneumokoka na tym forum, ktory naprawde mi przypasowal:)
a ja myślałem, że to Maria “Jastrząp” Kaczyńska ;)btw. Łysy te hostessy z cz. IIej wzięły Cię pewniakiem za Ziigiego 😉
to jest Doyle Brunson tylko bez kapelusza
@Pneumokok hahahahahaha+++++:D
ahahahaha qrwa, jakie macie zajebiste poczucie humoru.
Raczej przebrany Doyl Brunson
córka
Ta laska po prawej to jego żona?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.