Zdarzają się rozdania, w których podejmujemy wyłącznie dobre decyzje, a i tak przegrywamy pulę. To jeden z uroków pokera. Poniższa analiza, przeprowadzona przez Jonathana Little'a, doskonale to obrazuje. A przy okazji zdradza, jak powinniśmy rozgrywać under pary w 3-betowanych pulach. Zapraszamy!
Na 7-osobowym stole w cashówce na stawkach 5$/10$ luźny i rozrzutny pokerzysta otworzył z pierwszej pozycji za 30$. Jego efektywny stack wynosił 1.000$. Siedzący zaraz za nim Hero zdecydował się na 3-bet do 90$ z TT.
Jonathan Little przyznaje, że jego standardowym zagraniem byłoby sprawdzenie. Nie chcemy dostać z naszą ręką 4-beta, poza tym na swoją kolej czeka jeszcze mnóstwo innych graczy. Jednak mierząc się z podbiciem od luźnego pokerzysty, 3-betowanie z silnym zakresem dla wartości jest sensownym zagraniem – wszak możemy się spodziewać, że rywal sprawdzi nas z szeregiem gorszych rąk (w rodzaju 88 czy A9).
Zagranie Hero sprawdził jedynie under the gun. Na flopie spadły K42 dające Hero marginalną under parę. Przeciwnik zaczekał. Pula wynosiła w tym momencie 195$.
– To idealny spot na zagranie checka bądź niewielkiego beta – twierdzi Little. Jeśli Hero zagra check-backa, możemy spokojnie sprawdzić beta na turnie, a często nawet i na riverze. Hero może również zdecydować się na niewielkich rozmiarów c-beta. To zagranie spełni dwa cele. Po pierwsze, pozwoli na wyciągnięcie wartości od kilku marginalnych rąk, w rodzaju 88 czy A4. Po drugie – ochroni naszą rękę przed szeregiem over kart, które może trzymać rywal (AJ czy QJ). Największym błędem, jaki w tego typu spotach popełniają gracze, jest betowanie przy użyciu dużego sizingu. Przez to w większości przypadków dostają calla wyłącznie wtedy, kiedy przeciwnik trzyma lepszą rękę.
Turn
Hero zagrał beta za 40$, a przeciwnik sprawdził.
Choć bet za 40$ może wydawać się na pierwszy rzut oka przesadnie mały, zdaniem Little'a jest jak najbardziej poprawnym zagraniem. – Wcale nie musisz zagrywać beta, który jest co najmniej tak duży, jak ten z poprzedniej ulicy. Nie bez powodu ta gra ma w swojej nazwie człon „no-limit”. Możesz betować przy użyciu dowolnego sizingu, nawet najmniejszego.
Na turnie spadła 3. Przeciwnik ponownie zaczekał. Pula wynosiła 275$.
Trener uważa, że podobnie jak na flopie, Hero ma tu dwie opcje: może zaczekać albo zagrać niewielkiego beta, np. za 100$. – Zazwyczaj w tego typu spotach czekam z intencją sprawdzenia na większości riverów. Check-back sprawia, że rywal nie ma możliwości zagrania check-raisa, a poza tym zbliża nas do zobaczenia showdownu.
River
Hero zagrał check-backa. River przyniósł T – Hero trafił więc seta. Przeciwnik zabetował za 130$.
W tym momencie Hero posiada efektywne nutsy i powinien przebić. Choć to prawda, że jeśli rywal jest słaby i pasywny, Hero dostanie calle wyłącznie od lepszych rąk, to w tym przypadku mierzy się przecież z graczem loose, który nie boi się wrzucać na środek stołu swoich żetonów. Można zatem bezpiecznie założyć, że rywal sprawdzi niewielkiego raisa np. z top parą.
Hero przebił do 330$, a rywal szybko sprawdził z 98. Trafił na riverze kolor.
– Choć Hero przegrał to rozdanie, uważam, że rozegrał je dobrze. Zwróć uwagę, że zgarnie tę pulę za każdym razem, gdy rywal nie trafi swojego backdoora, czyli w 90% przypadków. Wówczas albo wygra niewielką pulę, gdy przeciwnik się podda, albo średnią, gdy zdecyduje się na blef. To sprawia, że w long runie Hero wręcz drukuje equity – nie ma wątpliwości Jonathan Little.