Nowy format, który od niedawna widnieje w lobby PokerStars – mowa o Unfold Hold'em – wywołał sporo kontrowersji wśród członków pokerowej społeczności. Głos w ożywionej dyskusji zabrał również, jak zwykle w takich przypadkach, Daniel Negreanu. Co miał do powiedzenia gracz sponsorowany przez PokerStars?
Najnowszy pokerowy wariant, który od niedawna dostępny jest na platformie PokerStars, pozwala na powrót do rozdania ze spasowaną wcześniej ręką. Gra wyraźnie skierowana jest do graczy rekreacyjnych, co ponownie wywołało burzę wśród części profesjonalistów. Zwracają oni uwagę, że PokerStars kontynuuje wprowadzanie nowych formatów, które umniejszają rolę pokerowych umiejętności.
Twarz platformy, Daniel Negreanu, również zabrał głos w dyskusji. Kanadyjczyk zauważył, że poker cały czas ewoluuje, a poza tym – nikt nikogo nie zmusza do grindowania formatu, którego się nie lubi.
– Najpierw grą wyboru był 5 Card Stud i ludzie narzekali, gdy wprowadzono 7 Card Stud. Potem był Hold'em, ludzie znów narzekali. To samo z Omahą i Short deckiem. Poker cały czas ewoluuje i zawsze tak będzie – napisał „Kid Poker” na swoim Twitterze.
5 card Stud was the game and they complained when 7 was intro’d
Hold’em next, they complained
Then Omaha.
Then Short deck.
Poker is always evolving people and always will.
You don’t have to play new games if you don’t like them.
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) August 6, 2018
Jak można było przypuszczać, wypowiedź Negreanu szybko spotkała się z odzewem śledzących jego profil użytkowników. I trzeba przyznać – był to w dużej mierze negatywny odzew.
– Dodawanie nowych wariantów jest w porządku. Problemem są nieustanne podwyżki rake'u i inne związane z nim pułapki, które przepędzają graczy rekreacyjnych od gier, które wymagają nauki pewnej strategii – napisał użytkownik posługujący się pseudonimem „Saint Nick”. – Mając na uwadze trwałość pokera online, mam nadzieję, ze na przestrzeni następnej dekady PokerStars zniknie.
DNegs odpowiedział, że dobrzy gracze nadal mogą wygrywać na PokerStars. I właśnie to robią.
– W lobby PokerStars nie ma ani jednego formatu, który nie byłby możliwy do pokonania przez najlepszych graczy – zaznaczył słynny pokerzysta. – Jeśli w nich nie wygrywasz, problemem nie jest rake.
There isn’t a single game format in the PokerStars lobby that isn’t beatable for the top players.
They are all beatable. If you aren’t beating them, it’s not because of the rake.
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) August 6, 2018
Coraz trudniej utrzymać się z pokera
Ta odpowiedź nie zadowoliła „Saint Nicka”, który kontynuował swoją polemikę. Użytkownik zauważył, że graczom coraz trudniej utrzymywać się z gry w pokera, szczególnie na PokerStars. Nowe formaty sprawiają, że gracze rekreacyjni odchodzą od gier wymagających umiejętności i strategicznego obycia. W dodatku regularny wzrost rake'u wywiera ogromny wpływ na graczy „break even” albo nieznacznie wygrywających. Według użytkownika, od jakiegoś czasu gracze ci tak naprawdę przegrywają na PokerStars pieniądze – właśnie ze względu na rake.
Ta wypowiedź również nie umknęła uwadze Negreanu. – Pokerowy ekosystem składa się z trzech elementów: graczy wygrywających, kasyna i graczy przegrywających – zauważył numer dwa na światowej all-time money list. – Jeśli gracze wygrywający przechodzą przez trudniejszy okres, w żaden sposób nie dotyka to pozostałych dwóch elementów. Wręcz przeciwnie, prawda?
Do dyskusji włączył się pokerzysta Troy Quenneville. Według niego, trudniejszy okres dla graczy wygrywających sugeruje jedną z dwóch rzeczy: rake jest zbyt wysoki albo gra nie wymaga posiadania wystarczających umiejętności. – Tak czy inaczej, numer dwa ekosystemu [czyli kasyno – przyp.red.] jest jedynym elementem, którego ta sytuacja nie krzywdzi. Zarówno numer jeden [gracze wygrywający], jak i numer trzy [gracze przegrywający] pozostają przez to bez aspektu rywalizacji, który przyciągnął nas wszystkich do pokera.
No. You are actually leaving out the most important factor: the players got better.
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) August 7, 2018
– Nie bierzesz pod uwagę najważniejszego czynnika: gracze stają się coraz lepsi – napisał w odpowiedzi Negreanu. Niedługo później dodał, puentując tym samym całą dyskusję: – Więc jeśli jakaś gra ci się nie podoba, albo myślisz, że nie dasz rady zarabiać na niej pieniędzy… może po prostu w nią nie graj? Jeśli innym się podoba i potrafią zarabiać pieniądze, dlaczego ich krytykujesz? Nie ma to żadnego sensu.
Kto Waszym zdaniem ma rację w powyższym sporze?