W zakończonym niedawno festiwalu PartyPoker Millions Grand Final w Barcelonie nie brakowało największych pokerowych nazwisk. Do stolicy Katalonii zawitali między innymi Michael „The Grinder” Mizrachi i Jake Cody. Obydwaj udzielili krótkiego i luźnego wywiadu jednemu z hiszpańskich dziennikarzy.
Ani Michael „The Grinder” Mizrachi, ani Jake Cody nie mogą raczej zaliczyć wyjazdu na PartyPoker Millions w Barcelonie do specjalnie udanych – żadnemu z nich nie udało się bowiem dojść do kasy jakiegokolwiek eventu. Obaj znaleźli jednak chwilę czasu, by udzielić błyskawicznych wywiadów przeprowadzonych w formie luźnego quizu. Oto i one:
Michael Mizrachi
– Co jest lepsze – trafienie seta czy gutshota do strita?
– Gutshota do strita.
– Button ante czy standardowe ante? A może nie ma to dla ciebie żadnego znaczenia?
– Nie robi mi to żadnej różnicy.
– Jednodniowy turniej hyper turbo czy trzydniowy turniej z głęboką strukturą?
– Jedna minuta turnieju i koniec [śmiech].
– Ostatni raz, kiedy spasowałeś króle przed flopem w odmianie Hold’em?
– Nigdy!
– A damy? Spasowałeś kiedyś przed flopem damy?
– Niiiigdy! [śmiech]
– Co jest gorsze – foldy od wszystkich rywali, kiedy trzymasz asy czy as na flopie, gdy trzymasz króle?
– Foldy od innych, gdy trzymam asy.
– Opisz każde z poniższych pokerowych miast za pomocą jednego słowa. Las Vegas…?
– Sin City [Miasto Grzechu].
– Makau…?
– Nigdy nie byłem [śmiech].
– Londyn…?
– Impreza!
– Rozvadov…?
– Akcja!
– Barcelona…?
– Najlepsze miejsce pod słońcem [śmiech].
– Z którym celebrytą chciałbyś się spotkać?
– Z Mattem Damonem.
– Czy wpadłeś w którąś z barcelońskich „pułapek”? Zamówiłeś np. zbyt dużą ilość sangrii?
– Barcelona ma wiele turystycznych pułapek, ale staram się ich unikać. Pomaga mi w tym własny apartament.
– Leo Messi czy Cristiano Ronaldo?
– Ciężkie pytanie… obydwaj są świetni. Ale gdybym miał wybierać, wybrałbym Messiego.
– Najsłynniejsza osoba z twojej telefonicznej listy kontaktów?
– Michael Phelps.
– Najlepszy twoim zdaniem pokerzysta w odmianie No-Limit Hold’em?
– Teraz wszyscy są dobrzy! [śmiech]
– Twoja ulubiona odmiana pokera?
– Super Stud Hi/Low Eight or Better
– Kto ze środowiska pokerowego jest twoim najlepszym przyjacielem?
– Mam ich całe mnóstwo… Luis, Chino [David Rheem], jest ich naprawdę wielu.
– Kims jest Luis?
– Luis Calvo, wygrał event PLO podczas World Series of Poker [chodzi o event PLO z wpisowym 3.000$ podczas WSOP 2017 – przyp.red.].
– Ostatnie pytanie: jak się zachowujesz, gdy podchodzi do ciebie gracz, który odczuwa silną potrzebę opowiedzenia o swoim ostatnim bad beacie?
– Nawet go nie słucham. Mówię: „Nie zawracaj mi tym głowy, i tak cię nie słucham” [śmiech].
Jake Cody
– Ostatnio przeznaczyłeś całą wygraną w jednym z turniejów na grę w ruletkę. Skąd ten pomysł?
– Pomysł wyszedł od kilku moich przyjaciół. Początkowo był to po prostu głupi żart. Jednak coraz więcej osób zaczęło na mnie naciskać, więc w końcu powiedziałem: „Okej, zrobię to, ale tylko pod warunkiem, że wygram cały turniej”. Wygrałem, więc, no cóż, musiałem zagrać.
– Co jest lepsze – trafienie seta czy gutshota do strita?
– Trafienie seta.
– Wolisz opcję „run it once” czy „run it twice”?
– Run it once.
– Ulubiony obecnie serial telewizyjny?
– „The Sinner” [polski tytuł – „Szefowa”].
– Wolisz wykwintną restaurację czy zwykły bar z pizzą bądź burgerami?
– Wykwintną restaurację.
– Opisz każde z poniższych pokerowych miast za pomocą jednego bądź dwóch słów. Las Vegas…?
– Pijatyka.
– Makau…?
– Dzikość.
– Rozvadov…?
– Nie wiem, nigdy tam nie byłem [śmiech].
– Londyn…?
– Klasa.
– Barcelona…?
– Zabawa.
– Sushi czy pizza?
– Pizza.
– Najzabawniejszy pokerzysta?
– Ludovic Geilich.
– Kiedy ostatni raz spasowałeś króle przed flopem?
– Nigdy.
– A damy?
– Nigdy [śmiech].
– Najsłynniejsza osoba z twojej telefonicznej listy kontaktów?
– Stephen Hendry.
– Jeśli mógłbyś wybrać sobie jakąś supermoc, co by nią było?
– Umiejętność latania.
– Jak się zachowujesz, gdy podchodzi do ciebie gracz, który odczuwa silną potrzebę opowiedzenia o swoim ostatnim bad beacie?
– Po prostu uciekam [śmiech].