Howard Lederer w środowisku pokerowym jest uważany za jednego z głównych winowajców afery Full Tilt Poker. Nic dziwnego, że jego powrót do gry live wywołał wiele emocji. I to zdecydowanie nie tych pozytywnych…
Czarny Piątek pogrążył Full Tilt Poker. Okazało się, że poker room był czymś w rodzaju piramidy finansowej, a gracze musieli bardzo długo czekać na odzyskanie pieniędzy. Jednym z głównych winowajców był Howard Lederer – jeden z właścicieli FTP, pokerzysta i jedna z głównych twarzy poker roomu.
Po całej aferze Lederer nie zabierał głosu w sprawie, a w pokerowej społeczności został persona non grata. Nic dziwnego, że gdy po ponad roku wrócił o pokerowych stołów, powrót ten wywołał wiele emocji.
Na początek pojawił się w najsłynniejszej pokerowej sali na świecie, czyli w Bobby's Room w kasynie Bellagio w Las Vegas. O obecności Howarda Lederera w Bobby's Room poinformował jeden z użytkowników forum 2+2, zamieszczając mało wyraźne zdjęcie. Potem informację potwierdził dziennikarz magazynu CardPlayer, Brian Pempus, który na Twitterze napisał:
– Howard Lederer gra w Bobby's Room z Brunsonem, Elezrą i Schulmanem. Miła atmosfera, dużo pogawędek i śmiechu.
Brian Pempus dodał także, że po rozmowie z jednym z dealerów dowiedział się, że była to rzeczywiście pierwsza wizyta Lederera w Bobby's Room od czasu Czarnego Piątku. Dzień później Lederer zagrał też w Arii, a jego rywalami w rozgrywce byli Nick Schulman, David Oppenheim, Huck Seed, Chau Giang, Doyle Brunson i Mike Matusow. Świadkowie informowali, że i w tym wypadku atmosfera przy stole była bardzo miła.
Zupełnie inaczej było jednak, gdy pięć lat temu Lederer po raz pierwszy od Czarnego Piątku pojawił się na pokerowym turnieju. Był to event Festa al Lago za 10.000$, który rozgrywany był w kasynie Bellagio.
Z dostępnych informacji wynika, że obecność Lederera na sali turniejowej spowodowała widoczne i wyczuwalne napięcie, jednak nie doszło do żadnych ataków na jego osobę, ani werbalnych, ani fizycznych. Gracze postanowili dać ujście swoim emocjom na Twitterze, gdzie atmosfera była bardzo gorąca. Większość komentujących uznała, że skandalem jest, iż Lederer pokazał się w turnieju, zanim wszyscy gracze Full Tilt Poker zostali spłaceni.
Poniżej znajdziecie kilka najciekawszych komentarzy autorstwa pokerowych zawodowców:
Jonathan Duhamel – Wow, Lederer w turnieju w Bellagio… Facet ma jaja.
Steve O'Dwyer – Mam nadzieję, że moi dobrzy przyjaciele grający w Bellagio gorąco powitają Howarda Lederera.
Jason Mercier – Howard! Co jest z Tobą nie tak? Wracaj tam, gdzie się do tej pory ukrywałeś. Jeśli pojawisz się przy moim stole, będę śmiał Ci się prosto w twarz. Czy on się nie obawia, że ktoś go zaatakuje?
Później Lederer pojawiał się nawet na World Series of Poker – w 2016 roku wziął udział w prestiżowym Poker Players Championship i niewiele brakowało, aby znalazł się w kasie. Ostatecznie odpadł jednak niedługo przed nią, co bardzo ucieszyło innych pokerzystów. Niedługo później Lederer wreszcie przeprosił pokerową społeczność za pośrednictwem bloga Daniela Negreanu. Większość zgodnie uznała, że na przeprosiny było już trochę za późno. Chrisa Fergusona do dzisiaj nie było jednak stać nawet na to…