Niektórzy pokerzyści na wielki sukces w turnieju na żywo muszą czekać kilka lat. Inni zaczynają natomiast od triumfu. Do tej drugiej grupy należy Zachary Smiley. Przed rokiem po raz pierwszy w życiu znalazł się w kasie turnieju live i od razu sięgnął po mistrzowski tytuł na World Poker Tour!
To historia w stylu Chrisa Moneymakera, choć oczywiście w nieco mniejszej skali. Zachary Smiley to postać, której jeszcze rok temu w pokerowym świecie nie kojarzył nikt. Nic dziwnego, w żadnym pokerowym turnieju live nie doszedł wcześniej nawet do miejsc płatnych. Gdy mu się to udało, od razy wygrał Main Event World Poker Tour!
Zachary Smiley turniej sprzed roku z pewnością zapamięta do końca życia i przejdzie do historii światowego pokera. Czy słyszeliście wcześniej o kimś, kto w pierwszym turniejowym cashu w życiu zgarnął sześciocyfrową kwotę, a nie byłby to high roller dla bogatych biznesmenów?
Smileyowi ta sztuka się udała, w Main Evencie festiwalu WPT Maryland Live! Turniej w Hanoverze, niedaleko Baltimore, był naprawdę silnie obsadzony. Na stole finałowym znalazło się wiele znanych postaci – między innymi Cate Hall, Benjamin Zamani i Darren Elias. A wśród nich kompletny turniejowy żółtodziób, bez ani jednego miejsca płatnego w dużym evencie na żywo, ani profilu na Hendonmobie.
Historia Smileya z pewnością odróżnia go praktycznie od wszystkich dotychczasowych zwycięzców WPT. Niedługo przed wspominanym przez nas turniejem porzucił szkołę medyczną i później z pewnością nie żałował tej decyzji. W zaledwie cztery dni zdobył sześciocyfrową wygraną. To około trzy-cztery lata pracy młodego lekarza.
Myślicie, że to kolejny zdolny grinder online, który właśnie ujawnił się światu? To też nie jest prawda – Smiley był zupełnym pokerowym amatorem, nie grającym w ogóle zbyt wiele, ale pokonał wielu znanych i utalentowanych graczy.
Czy ta historia czegoś Wam nie przypomina? Nie sposób uniknąć porównań do Chrisa Moneymakera, który w 2003 roku triumfował w Main Evencie WSOP, pokonując stół pełen weteranów, takich jak Sammy Farha i Dan Harrington.
Oczywiście Smiley nawet nie zbliżył się do nagrody Moneymakera z 2003 roku, ani jego historia nie doprowadzi do kolejnego pokerowego boomu. Ale jest to dowód na to, że przy dobrym dniu w pokera może wygrywać każdy. Jego imię i nazwisko zostanie zapisane na Pucharze Mistrzów WPT, gdzie znajdują się wszystkie nazwiska zwycięzców od 2002 roku, stanie się też częścią WPT Champions Club.
W heads-upie zwycięzca znalazł się wraz z Ryanem Belzem. Zaczynał z przewagą 2:1, a wszystko rozstrzygnęło się w ręce, w której Smiley miał parę piątek, a jego rywal AQ. Flop w postaci T96 był jeszcze bezpieczny, lecz J na turnie znacząco podniósł emocje. Czwórka na riverze sprawiła jednak, że to Smiley triumfował w całym turnieju, zgarniając 320.948$.
Od tego czasu Amerykanin regularnie zaczął pojawiać się na większych turniejach na żywo na terenie USA. Bardzo dobrze wiodło mu się między innymi w Main Evencie tegorocznego WPT Choctaw, gdzie zajął siódme miejsce. Trzykrotnie był też na miejscach płatnych podczas tegorocznego World Series of Poker, a w turniejach live wygrał łącznie ponad 533.000$. Kto wie, być może sukces sprzed roku okaże się początkiem naprawdę wielkiej kariery.