Powrót na (właściwe) tory.

2

Cześć.

Dawno nie pisałem. Na początku roku postanowiłem sobie, że będę regularnie aktualizował bloga. No cóż, nie udało się. Ale nie myślmy o tym, tylko przejdźmy do konkretów.

W połowie kwietnia na moje konto PokerStarsowe wpłaciłem ok. 50$, które po wielu wzlotach i upadkach zdołały pomnożyć do kwoty 140$. Z racji tego, że ta kwota jest wystarczająca do grania na limicie NL5, z dniem dzisiejszym zamierzam się tam przenieść i dalej kontynuować moje przygody wspinania się po limitach. Oprócz tego, że będę tłukł rejk dla PokerStarsów to tłuc też zamierzam na Paddy Power Poker z wiadomej dla niektórych przyczyny :). Z racji tego, że postanowiłem sobie nie patrzeć w kasjera ani w wyniki w Poker Trackerze nie będę wklejał żadnych graph'ów ani nic w tym rodzaju, gdyż takie właśnie coś odciągnie mnie od mojego celu. Wiem, że oprócz samej gry ważna jest jej analiza, oraz wiele innych czynników poza pokerowych, zamierzam podzielić się z wami moimi celami odnośnie: angielskiego, ćwiczeń, walce z fajkami.

Codziennie chciałbym włożyć w określoną czasu i pracy. Papierosy odstawiłem już jakieś miesiąc temu. Do tej pory nie miałem jakiejś wielkiej potrzeby zapalenia, lecz muszę się mieć na baczności. Dzięki właściwie pokerowi polubiłem angielski. Wcześniej nie zwracałem na to szczególnej uwagi, lecz teraz wiem jak angielski jest ważny. Po prostu bez niego nie można się obejść nie tylko w pokerowym, ale też w realnym świecie. Co do ćwiczeń, to chciałbym aby to wyglądało tak: ćwiczenia poranne, bieganie, czasami jakieś inne sporty. Jestem przekonany, że te rzeczy wyraźnie pomogą mi w udoskonaleniu mojej gry, i przeniesieniu jej na inny poziom.

Z racji tego, że w pokerze nie powinno się ustalać wyników finansowych, gdyż nie mamy wpływu na nie, chciałbym ustalić sobie minimalną ilość rozdań, jaką rozegram w tym miesiącu. a jest nią:

0h /20000h

Może wydawać się to trochę nie zbyt dużo, ale jak na moje możliwości czasowe jest to dość standard. Aha zapomniałbym. Gram na 6 stolikach NL5 SH. Nie ZOOM.

Myślę, że blog jest doskonałym sposobem na zmotywowanie się, gdyż zawsze ludzi najbardziej mobilizuje sytuacja, w której nie chcą wyjść przed innymi ludźmi na tych którzy postanowili sobie coś, ale mieli za mało siły aby to dokonać. Aby zmobilizować się do regularniejszego wstawiania wpisów na blogu, ogłaszam że jeśli nie będę aktualizował bloga conajmniej raz na tydzień, wyślę 5$ osobie, która napisze pierwsza komentarz pod moim ostatnim wpisem.

Na koniec, wstawię filmik 😀

Według mnie, każdy stolik powinien tak wyglądać :P.

Peace and love ludziska

Poprzedni artykułKlub Blogera – edycja lipiec 2013
Następny artykułZaczynam tygodniowy grind po sesji

2 KOMENTARZE

  1. też mam to samo z fajkami. jak chcę zapalić, to po prostu czekam 10 min i patrzę jaki byłem głupi 600 sekund temu 🙂 Działa!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.