Witam!
W dzisiejszym wpisie umieszczę podsumowanie tego co wydarzyło się u mnie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy gdyż z wielu powodów (głównie brak czasu) nie mogłem wcześniej podsumować jak mi szło w marcu w moim życiowo-pokerowym challengeu. Już na samym początku wpisu mogę stwierdzić, że w sumie wszystko idzie zgodnie z planem! Ciągle odnajduje motywacje w głębi siebie i między innymi dzięki takim ludziom ja ten gentelman z filmiku nabieram nowych sił po każdym drobnym potknięciu podnoszę się ze zdwojoną siłą!
I mimo to, że koleś mówi w odniesieniu do pakowania na siłowni to uważam, że to wszystko odnosi się praktycznie do każdej dziedziny życia bo, żeby być dobrym trzeba zapierlalalalać 😀
ŻYCIOWO
Szkoła
Szkoła to rzecz w której idzie mi chyba najciężej ( no może bez przesady). Zostało mi tak naprawdę dwa miesiące szkoły, czyli po tych dwóch miesiącach będzie po sesji, po zdaniu indeksów, więc pozostanie czekać na obronę iiii tu zaczynają się schody bo mimo to, że w szkole idzie mi w miarę dobrze i zaliczam w pierwszych terminach to już z dniem dzisiejszym wiem, że nie wyrobię się z napisaniem pracy w pierwszym terminie czyli do 10 maja hahahaha więc będę pisał na spokojnie bo drugi termin jest chyba jakoś do końca sierpnia z tego co pytałem w dziekanacie. Ale nie ma tak do końca lajtowo bo czekają mnie jeszcze trzy egzaminy z czego dwa najgorsze ever z trzech lat z gestapowcami uczelnianymi, więc każdy robi w gacie co to będzie. A brakuje mi czasu ponieważ zacząłem praktyki w szpitalu na Solcu od początku kwietnia więc póki co pół dnia spędzam w szpitalu 🙁 a największym dramatem jest to, że muszę wstawać o 7 rano! Dodam też, że najprawdopodobniej po zakończeniu praktyk jakoś w połowie lub pod koniec maja wyprowadzam się z Warszawy do siebie na wioskę bo nic mnie tu nie będzie już trzymać! juhuu
Siłownia, rower, itp.
Oczywiście nie przestałem ćwiczyć bo takie były cele! Jeżeli chodzi o siłownię to stoję w miejscu od momentu kiedy skończyłem cykl treningowy czyli od jakichś dwóch miesięcy. Ale zaczynam kolejny cykl od 4 maja więc sylwetka na lato będzie się wciąż poprawiać, dodatkowo mam kilka osób którym pomagam w treningach i daje wskazówki żywieniowe w zależności od dziedziny sportu. Od 4 maja startuje ponieważ musiałem dać organizmowi czas na regeneracje i w ostatnim czasie skupiłem się wyłącznie na rowerze bo tak jak pisałem mam zawody ( mistrzostwa powiatu) 1 maja. A z tym rowerem trochę kiepsko ponieważ w tym roku wiosna przyszła 1.5 miesiąca później niż w tamtym roku więc nie przygotuje się w 2 tyg. tak jak powinienem. Dodatkowo od tamtego roku przytyłem ponad 10 kg więc kondycja spadła znacząco. Ale będę walczył i dam z siebie wszystko!!! Dla zobrazowania tego jak wyglądałem rok temu i obecnie wrzucę zdjęcia…
Im więcej ciała tym większy problem by go dotlenić i żeby bujnąć rower ale czas pokaże jak mi pójdzie po tak ultra krótkich przygotowaniach. A między 1-4 robię sobie wolne na libacje alkoholowe ( bo nie stronię :D). BTW dążę do sylwetki jaką prezentuje Greg na filmiku 😀
Ogólnie
Tu mogę napisać, że wszystko jest ok w szeroko rozumianym pojęciu słowa „ogólnie”. Począwszy od rodziny po wszelkie relacje. Z ciekawostek to będąc ostatnio na basenie natknąłem się na ciekawy plakat, który mnie poruszył bo był skierowany konkretnie w naszą społeczność ( między innymi).
oooj chyba muszę zadzwonić na infolinię hahahahaha
Kolejną ciekawostką jest to, że po raz pierwszy jeździłem samochodem o pojemności 8kcm3 czyli przysłowiowe 8litrów 😮 ( po parkingu) Sytuacja wyglądała tak, że u mnie przed blokiem jest urząd stanu cywilnego i w sobotę czasem wyglądam jakimi furami ludzie przyjeżdżają do ślubu i jak wypatrzę jakąś perełkę to idę zagadać co i jak… a ten koleś dał mi się nawet przejechać. A ta fura wyglądała tak:
Piękny prawda ?
POKEROWO
SnG, MTT
Tych gier praktycznie nie tykam. Gram tylko od czasu do czasu jakiś „the big” z nadzieją na ship, czasem jakiś hyper turbo bo bardzo je lubię i czasem dla sportu SundayPL. Ostatnio w SundayPl byłem dwa razy w kasie i w obu sytuacjach odpadłem w sytuacji 50/50 atakując pozycje lidera. Raz byłem na pewno 16 a drugi raz nie pamiętam. I tu mam pytanie do turniejowców, czy ja tu zagrałem w miarę dobrze ?
http://www.boomplayer.com/en/poker-hands/Boom/2477717_C2C203381D
Koleś z Bu zawsze grał 2xbb na tej pozycji i do tej pory foldował 100% na 3b a limper to mega nit co grał notorycznie limp/fold. A że to była późna faza i do tej pory grałem tight to uznałem, że to jest odpowiedni moment na push z nadzieją, że oni spasują. Pół nocy nie spałem bijąc się z myślami, że mogłem poczekać z takim stackiem ale z drugiej strony byłem pewien, że wcisną fold… W jakimś hyper turbosie za 5.1$ też jakoś byłem w kasie i znów było mi dane odpaść na semi ft aaaale przyjdzie i pora, że zgarnę swój wymarzony 4 cyfrowy wynik w jakimś turnieju. Turnieje gram tylko i wyłącznie dla przyjemności i nie spinam się wynikami 😀
Cash
Marzec zacząłem tak jak skończyłem luty czyli grind na 12-15 stolikach na nl25 i tak ciągnąłem do połowy miesiąca i takie zrobiłem wyniki przez te dwa tygodnie
Jakoś od trzeciego tygodnia marca wbiłem na nl50 mając 25BI. Początkowo szło dobrze ale z czasem zacząłem tiltować i w krytycznym momencie spadłem do 15BI ale się nie poddałem i dobrą wg. mnie grą (nie zmieniłem swojej strategii którą przegrywałem) odbiłem się od dna i mimo to, że marzec na nl50 skończył się na –
To byłem zadowolony z wyniku ogólnego gdyż z gry byłem tylko 130$ na + to nadrobiłem rakem ugrywając 20k vpp dało mi całkiem niezłą sumę 😀
Moja psychika nie chce do tego wracać ale w pamięci zapadł mi jeden z najgorszych pokerowych dni czyli sesja 12h 9k rozdań -22BI NIGDY WIĘCEJ NIE BĘDĘ CIĄGNĄŁ SESJI JAK BĘDĘ WIDZIAŁ ŻE MI EWIDENTNIE NIE IDZIE I ZACZYNA PRZEWYŻSZAĆ EGO NAD LOGICZNYM MYŚLENIEM
A tu wykres z całego marca
W kwietniu karta się trochę odwróciła, może nie tyle co karta się odwróciła ale wprowadziłem kilka zmian do swojej gry. Główną zmianą było to, że znów wróciłem do 20-24 stolików bo wiedziałem, że muszę tak grać by zagrać chociaż z 50k rozdań grając 2-2,5 h dziennie ( ograniczenie czasowe z powodu praktyk). Powodem nr 2 zwiększenia ilości stolików był fakt, iż zauważyłem, że grając ich więcej mam większą koncentrację i jest mniejsze prawdopodobieństwo, że zacznę tiltować. Tak krótkie sesje po popołudniowych drzemkach są zawsze na pełnym skupieniu i dobrym nastroju 😀 Dowodem na to jest fakt, że w tym miesiącu rozegrałem 20 sesji z czego 17 na + i tylko 3 na – 😀 tak to wyglądało
PERFEKCYJNIE!!!
kolejną rzeczą z której jestem zadowolony jest sprawa „czerwonej”. Udało mi się spowolnić jej gwałtowne opadanie!
marzec vs kwiecień
marzec: nl25: 51361h, +4,23bb; nl50: 73112h, – 1,13 bb/100. Łącznie 124473h, 1,08 bb/100, 8907 min gry, > 20k vpp
kwiecień: nl50: 56167h, 6,16bb/100, 2763 min gry, 9k vpp
Generalna klasyfikacja od początku roku:
Ciągle do przodu!
Na dziś to by było chyba na tyle co mi przychodzi do głowy. Ostatnio pytałem o wpływ SUPERNOVEJ na podejmowanie decyzji ale opisze to w oddzielnym odcinku.
Pozdrawiam! zajac_nlg
Koleś z Bu zawsze grał 2xbb na tej pozycji i do tej pory foldował 100% na 3b a limper to mega nit co grał notorycznie limp/fold. A że to była późna faza i do tej pory grałem tight to uznałem, że to jest odpowiedni moment na push z nadzieją, że oni spasują. Pół nocy nie spałem bijąc się z myślami, że mogłem poczekać z takim stackiem ale z drugiej strony byłem pewien, że wcisną fold…
Koleś z BB gra agresywnie często spekulacyjne rece żeby nie powiedzieć marginalne. W ostatnim okresie gry rzeczywiście się uspokoił. Dlaczego gra tu all-in? Bo liczy na to , że nie zostanie sprawdzony? Jakie wobec tego ma karty? Gracze z blindów mają taką samą ilość żetonów. A więc Pas SB? A może BB gra all-in z Ax i właśnie liczy na pas przeciwników, podobne zagrania stosował już co najmniej dwukrotnie w tym turnieju. Właśnie o to chodzi czasem żeby dorwać króliczka!
Zastanawiałwm się czy wspomnisz o tym rozdaniu na tym BLOGU.
Powodzenia ! black cat
to chyba urząd bielany 🙂
hahah tak!
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=NjVSltkCA0E#!
Bez readów, na randomów też tylko dołożę przy tych oddsach ale tu HERO miał konkretne ready, które się nawet sprawdziły. Tyle, że akurat SB wymarzył sobie flipa za ponad 20 BB.
multitablujesz live 22 stoliki Zającu ?
online tak. live nie gram
z napisami – po angielsku.
Co do tej ręki z Sunday_PL:
Przy tych readach Twój push nie wydaje mi się dużym błędem (gdybyś miał 19-21 bb to by w ogóle było easy). Na pewno call SB z 33 był tragiczny.
ja bym chyba wolał jednak dołożyć, to tylko 1600 do puli 10k. zawsze można dziabnąć na flopie nawet z niczym, jeśli napotka opór to izi fold 🙂
przesadziłeś szefie, średnio gra się 65 rozdań na stole na godzinę, zależy ile fishy jest
Autor pisze, że chce grać 2-2,5h dziennie co daje =66h(mniej wiecej) i srednio 22 stoły, żeby ugrać chociaż 50k rozdań. To daje 760 rozdań na godzinę/22 stoły daje 35 rozdań na stół na godzinę…chyba że zle policzyłem…
prosta matematyka 😀 dodatkowo na niektórych stołach ręce lecą mi szybciej bo bardzo często otwieram nowe stoliki i wiadomo, że w HU czy 3-6 maxie ręce lecą szybciej 😀
ciekawa sprawa jest to o czym rozmawialem ostatnio z woyem (przy okazji jego niezlych wynikow w zamiany tluszczu na miesnie, kto nie widzial niech zobaczy jego strone od baniaka do szesciopaka na fb). Kiedys zrobiono badania i pokazywano roznym osobom zdjecia 'before/after’. I okazuje sie, ze jak pokazesz wlasnie takiego woya sprzed 10 miesiecy i teraz, to zdecydowana wiekszosc grubasow powie, ze to niemozliwe i fotomontaz albo ze koks i sterydy, a zdecydowana wiekszosc osob 'normalnych wagowo’ powie, ze jest to calkiem normalne i jak najbardziej mozliwe. Mysle, ze to tyczy sie wielu dziedzin, takze i pokera, a przede wszystkim powinno dac powod do zastanowienia
’I failed’ is ten times more of a man than someone said 'what if’.
cool vid!
Jezeli daysz do sylwetki grega musisz zakupic troche koksu tak apropo 🙂
No i geny też jednak nie zaszkodzą
Geny nie mają tu żadnego znaczenia. Bez koksu, żeby dojść do takiej sylwetki tooo hmmm jakieś 6-10 lat treningu z dobrą dietą. Ale mam czas 😀
Super wpis a film już dodany do ulubionych na YT. Akurat teraz bardzo mi się przyda przyswojenie tych słów 🙂
Ten filmik rewelacyjny. Nawet na joe monsterze takich nie ma… „Za 90 dni mam zjazd rodzinny” . A muza i ton jakby chodziło o zamach na Hitlera…
Czemu tak mało rozdań ci wyjdzie przy 20/24 stołach? Ile na starsach wynosi średnia rozdań na godzinę?
I jeszcze pytanko. Masz może doświadczenia z kalisteniką? Czy tylko klasyczna siłka?
70% mojego treningu to street workout a 30% to siłownia. Na siłowni ćwiczę to czego nie da się do końca „zrobić” na SW. A mało rozdań na tak dużej ilości stołów ponieważ grałem mało godzin.
Ale to jeśli chcesz grać te 2h dziennie to i tak wychodzi mniej niż 40 rozdań na stole na godzinę… To bardzo mało
za 2 tyg. kończę praktyki więc będę miał czas na normalną grę 5-8 h dziennie
Ja też miałemproblemy z grą wczasie rozgrywania długich sesji. Odkąd gram krótsze sesje (2-3h) moja gra się ustabilizowała. Jeżeli chciałbyś poczytać o mentalnej stronie gry to polecam książkę psychologa sportowego Jareda Tendlera: „The Mental Game Of Poker” (oczywiście jeżeli znasz angielski). Poza tym fajny blog i życzę sukcesów zarówno pokerowych jak i poza pokerowych 😉
dzięki! Jeżeli chodzi o angielski to znam zbyt słabo by czytać książki 😀 ale planuję w wakacje pójść na prywatne nauki.
No to bierz się do nauki języka bo angielski bardzo się przydaje w rozwijaniu pokera a nawet bym powiedział, że jest niezbędny.
Polecam oglądanie filmów w oryginale, z napisami 😉
Tak samo jak te A5o było fold pre.
Dlatego zadałem takie pytanie do ludzi, którzy mają większe doświadczenie turniejowe ode mnie by się dowiedzieć czy popełniłem błąd czy nie.
Też się nie mogłem doczekąć Twojego kolejnego wpisu 🙂 jak zwykle po jego przeczytaniu czuję moc i chęć do działania! gratuluje wyników 😀 i to nie tylko pokerowych bo ogarniasz zajebiście każdy aspekt życia! (zazdrość to grzech no ale niestety zazdroszczę Ci wytrwałości i samodyscypliny 😛 ). Co do auta to widziałęm kiedys podobnego kadilaka na skrzyżowaniu we wrocławiu – mega wrażenie bo był przeogromny w porównaniu do innych aut.
siedząc w środku tego autka czułem się jak bym siedział w salonie 😀 jest ogromny!
Bardzo fajny wpis, uwielbiam „motywatory” 🙂
tak właśnie powinien wyglądać profesjonalny blog – gratuluje, czyta się jednym tchem, szkoda tylko, że ostatnimi czasy to niespotykane na tym portalu – patrz blogi polecane (nie hejtuje, stwierdzam fakty).
koles z 33 nie mial prawa tego sprawdzic, no ale co , festyn 🙂
Plus za samochodzik!
nie mogłem się doczekać Twojego kolejnego wpisu, czekam na kolejne!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.