Witam!
O sobie i swojej przeszłości
Na imię mam Grzegorz i pochodzę z małej miejscowości na Mazowszu… dla graczy znany jestem jako zajac_nlg … co nie jest przypadkiem gdyż Zając to moja ksywka a NLG to nazwa teamu „No Limits Group” który tworzyliśmy wspólnie z kolegami… i nie chodziło tu o pokera tylko o akrobacje… bo właśnie gimnastykę i akrobatykę sportową ćwiczyliśmy we własnym zakresie… A to są chyba 2 ostatnie filmiki z treningów które umieściłem w sieci…enjoy!!!
W karty grałem od zawsze we wszystko ze wszystkimi na wszystko. Co do TEXAS HOLD’EM dowiedziałem się o tej grze dopiero w wieku 19 lat czyli trochę ponad 4 lata temu. To był pamiętny dzień… mieszkałem wtedy drugi rok w BURSIE (to taki pseudo akademik) i pamiętam, że wracałem dosyć późno z miasta i zobaczyłem jak jakiś świerzak na korytarzu ( tylko tam było Wi-Fi) siedział przy laptopie i grał w jakimś turnieju na wirtualne pieniądze… przysiadłem się i zacząłem wypytywać co to jest itd… nasłuchałem się opowieści przez następne kilka h o turniejach live o samej grze o prosach oooo wszystkim… to było lekkie pranie mózgu bo ja słuchałem o czymś abstrakcyjnym co baaardzo mnie zainteresowało… Jak później się okazało to większość studentów którzy wtedy przyszli na pierwszy rok potrafiło grać w HOLDEMA i przy piwku organizowali jakieś sng…Oczywiście nastąpiła szybka integracja, nauka gry i graaanie!! Czasem SNG a czasem CASH na żółciaki… już po kilku sesjach szło mi na tyle dobrze, że często udawało mi się ogrywać kolegów…Jak na człowieka bez pojęcia miałem świetny start gdyż każdy z graczy z którymi tam grałem grał innym stylem … tak naprawdę poznałem praktycznie wszystkie typy graczy w tak wąskim gronie… Beny ( to ten co klepał po nocach turki na play money) był dobry w mtt, Krycha również ogarniał mtt lecz chyba mocniejszy był i jest w SNG… Kęsak to nasz mistrz w HU, który z 1$ w 2 dni potrafił na HU zrobić 1k$… lecz natura maniaka nie wróżyła mu świetlistej kariery… Byli również pasywni gracze jak Bąku, Matis, Foka i kilka innych osób… Mieliśmy też kwiata nie do rozkminienia o pseudonimie Bolec, który jak przychodziło co do czego to mówił „ doooobra dam już tego all-ina bo i tak miałem już iść spać” i zawsze w takich sytuacjach pokazywał karetę albo inny bardzo mocny układ… Wszystkich tych graczy serdecznie pozdrawiam i dziękuję, że wprowadzili mnie w świat POKERA!!!! Dalsze moje epizody wyglądały tak, że graliśmy w gronie znajomych, później założyłem konto na P* które mi zamrożono gdyż ja nie posiadałem konta w banku i pierwszą wpłatę zrobił mi kolega jak i innym kolegom, którzy nie mieli ów konta… i po takiej wpłacie automatycznie zmieniły się dane osobowe i schody zaczęły się przy wypłatach noo i finalnie za te „machloje” zamrozili nam wszystkim konta 🙁 W międzyczasie, grałem również na innych roomach lecz żaden nie przypadł mi do gustu jak POKER STARS…Ogólnie mówiąc to grałem wszystko i CASH (6 jak i 9 osobowe) i MTT i SNG i HU… stałem w miejscu nie rozwijałem się aż w końcu zaczęło mi to doskwierać… kupiłem sobie laptopika ( koszty w większości pokryłem z wygranych). I zaczął się rozwój co prawda w pierwszej fazie mega powolny bo a to brak czasu a to brak motywacji… Lecz na szczęście mam zaszczepiony gen rywalizacji i ambitnie dążę do celu…Od grubo ponad roku dosyć dobrze mi idzie lecz nadal popełniam dużo błędów które sukcesywnie eliminuję… zaliczyłem wiele upadków lecz po każdym się podniosłem… najprzyjemniejszym „powrotem z dalekiej podróży” był dzień w którym byłem z 20 BI w plecy na nl25…To był okres gdy trwała promocja milestone hand. Chciałem grać wiele stolików by trafić rozdanie i akurat 24 stoliki na 6-max to nie był wtedy dobry pomysł…Byłem lekko podłamany i siedząc w kuchni mówię do mamy „idę na nl5 by chronić rolla… czuję, że i tak dziś trafię okrągłe rozdanie…” Mama spojrzała jak na debila nie wiedząc o co mi chodzi… no i zaczął się horror przez jakieś 3h stałem w miejscu i już nie miałem siły grać i mówię sobie „ hmm czekam do ostatniego okrągłego rozdania i zamykam stoliki” byłem mega zrezygnowany i obrażony na cały świat i nagle boooooom!!!Trafiłem!!!!
Akurat odrobiłem straty z tego dnia nawet z plusem i byłem wtedy mega szczęśliwy i co jest może głupie ale pomyślałem sobie, że POKER STARS dał mi szansę i nie mogę tego spierdo…ć. I takich historii szczęśliwych czy też nie mógłbym opowiadać bez końca ale nie będę na sam początek Was tak przynudzał
Oooo a tak wyglądał nasz pierwszy poker live!
vs kolor od A więc akcja była ciekawa!
Obecnie mieszkam w Warszawie i jestem na 3 roku fizjoterapii, intensywnie uprawiam sport…zainwestowałem w komputer stacjonarny i monitor jakieś 5 miesięcy temu co było kapitalną inwestycją!
Challenge nl10 do nl100
Jeżeli o nowym roku mowa to postanowiłem zrobić sobie challenge motywacyjno-mindsetowy( w tym challengu uczestniczą jeszcze 2 osoby, które proszą mnie o nie udostępnianie ich wizerunku, postępów itp. ). Postanowiłem przenieść wszystkie swoje środki poza oprogramowanie P* co zrobiłem przed nowym rokiem łącznie z obróceniem fpp w $…Jak już wytrzeźwiałem coś około 3-4 stycznia wpłaciłem na P* 30$ i zacząłem przygodę z FR nl10… Poziom jest bardzo niski więc uznałem, że nie nie ma sensu zaczynać od nl5 no i wszystko poszło po mojej myśli, założyłem, że jeżeli czegoś sobie nie udowodnię i mi nie pójdzie to znajdę sobie normalną pracę a nasza ukochana gra będzie tylko dodatkiem do pensji…no ale chyba jestem skazany na pokera hahahah
Czemu taki challenge? A dlatemu, że na zoomie przez 3 ostatnie miesiące dostałem coś około 60BI poniżej EV co dotknęło moją psychikę i potrzebuje odbudowy, by umocnić swoją świadomość dobrej gry, by zacząć szanować przeciwników, by zacząć szanować pieniądze i czas który poświęcam na grę, by ogarnąć się w końcu z bankrollem moją jedyną piętą Achillesa …
Jakie założenia pokerowe i życiowe na 2013r.? ( wszystko jest realne przy mojej wytrwałości i ambicji).
1. Utrzymać SUPERNOVE.
2. Zacząć od 30$ na nl10 i w pod koniec roku grać regularnie na nl100.
3. Systematyczne samodoskonalenie i pomoc innym graczom.
4. Ok. 100k rozdań miesięcznie.
5. Utrzymać się dzięki inwestycjom w rozdania xD ( wiąże się to z tym, że z góry zakładam co miesięczne wypłaty co znacznie spowolni rozrost mojego BR).
6. Udowodnić znajomym, że da się osiągnąć to o czym mówie/piszę.
7. Chcę zrobić jak co roku minimum 10k km na rowerze.
Tak wyglądała moja kózka przed tuningiem ( teraz ma full elektroniki, czarne owijki, bloki i inne koła).
8. Przynajmniej powtórzyć wynik z zawodów kolarskich mojego powiatu z tamtego roku (3 miejsce)
9. Być na podium w wyścigu SOLIDARNOŚĆ w moim powiecie.
10. Ciągłe rozwijanie się na siłowni i dobicie do 40 na bicu xD ahah ale to już tylko tylko.
Obecnie taką mam formę.
11. Napisanie i obronienie pracy licencjackiej(póki co mam temat).
12. Chcę dostać się dalej na Akademię Medyczną do Łodzi na magisterkę.
13. Postanowiłem, że kupie sobie auto za pieniądze zarobione jedynie „inwestycjami w żetony” …nie mam nie wiadomo jakich wygórowanych ambicji, celuje w BMW E46 200KM+ lub inne auto w ten deseń.
14. Powrót do sztuk walk ( mam 2 letnią przerwę z powodu założenia aparatu ortodontycznego na zęby ale na wakacje już go nie będę miał więc znów będę mógł się trzaskać…
Nie to, że chcę to wszystko osiągnąć… JATO TO WSZYSTKO OSIĄGNĘ!!
CHALLENGE AKCEPT!!!
STYCZEŃ ZA MNĄ
W styczniu poszło wszystko zgodnie z planem oczywiście z rzucanymi kłodami pod nogi o których napiszę później… albo nieee napiszę teraz xD Ogólnie mam lipę w szkole bo teraz jest sesja i meeega dużo nauki, już mi czaszka pęka do tego muszę regularnie chodzić na siłownie(przy braku czasu) bo nie umiem bez tego żyć ale największą kłodą był fak taki, że PADŁ mi dysk systemowy. W sumie straciłem większość rozdań co mnie aż tak nie martwiło bo i tak miałem usunąć całą bazę z zooma i ręce starsze niż 6miesięcy więc to nie był problem zakładając, że zaczynam grę na nowo…to wszystko sprawiło, że straciłem 5-6 dni gry i na dodatek perspektywa ponownego stawiania systemu na nogi, wgrywania programów i importowania potrzebnych rąk i danych które miałem zabezpieczone na innym dysku dobiła mnie… Wybór padł oczywiście na dysk SSD tyle, że tym razem jako dysk systemowy postanowiłem kupić 120GB z jeszcze szybszym odczytem bym przynajmniej jedną bazę z której aktualnie korzystam trzymał na tym dysku… Teraz mam kilka baz danych porozrzucanych po różnych dyskach co doradził mi kolega Mariusz dzięki po raz kolejny mi pomagasz! Dodatkowo jak miałem już więcej kasy w rollu to zacząłem shotować zoom nl50 i oczywiście dostałem ze 2 czy 3 badbeaty a to sam źle zagrałem i jestem pewien, że już nigdy takiego głupiego błędu nie popełnię, nigdy!
W tym miesiącu zrobiłem sporo więcej niż wymagane 6,5kvpp do utrzymania supernovej, rozegrałem ponad 100k rozdań z czego udało mi się uratować 67k z których zapodam wykres. Przeszedłem na nl25 gdzie rozegrałem już ponad 10k rozdań ( ze względu na styczniową wypłatę być może będę musiał na chwilkę wrócić na nl10 ), ogólnie ze zwrotem reaku itp. Styczeń dał mi 1k$ więc może być…kolejne 2 tyg to sesja więc trzeba szukać każdej wolnej chwili pomiędzy szkołą, treningami i życiem prywatnym na 4-5h na pokera dziennie.
Tak wygląda wykres 67k rozdań z czego ostatnie ponad 10k to nl 25
Dodatkowo pozmieniałem trochę rzeczy w HUDzie i HM2 oraz w oprogramowaniu P* i TN by jak najbardziej ułatwić sobie grę i chyba osiągnąłem maksimum dogodności jeżeli chodzi o oznaczenia graczy, korzystania ze statystyk itp. Itd.
Muszę dodać, że prowadzę równolegle bloga na innym serwisie ( z tego co się dowiedziałem to nie jest problemem) lecz za namową kilku osób i nęcenia blogerów promocjami postanowiłem spróbować również tu! Choć tak naprawdę największym powodem jest to, że więcej jest tu ludzi z którymi jest „o czym” pogadać i wymienić zdanie…Będę pisał podsumowanie każdego miesiąca na początku nowego + 1 wpis średnio na dwa miesiące nie dotyczący challengu…
Liczę na miłe przyjęcie i wsparcie z Waszej strony na ciężkiej drodze którą sam sobie wyznaczyłem !
P.S. Jak by ktoś miał jakieś pytania odnośnie diety, treningu, zdrowia fizycznego to pytajcie, z chęcią pomogę.
GL!
zajac_nlg
Zajac rozbawiłeś mnie tą fotką z domówki;) Kocyk przedni w sam raz na sukno
Mam podobne zdjęcie sick pot z żoną , które oczywiście wjebałem w HU.
http://photos1.blogger.com/blogger/3792/857/1600/poker_domowy.jpg
kobiecie raz na jakiś czas trzeba dać poczuć wyższość 😛 a my na kocyku graliśmy bo gra toczyła się na łóżkach w akademiku 😀
W końcu gracz cashowy w szeregach blogerów. GL 🙂
świetny wpis:) pozdrowienia, i powodzenia koleżko:)
Zajac_nlg jesli to co piszesz to prawda to prowadzisz dokladnie takie zycie jakie mi sie marzy:D Od dzis jestem fanem!
ps.
Wyrwales jakas laske na supernova?
dzięki!
Nie widzę powodów do tego by kogokolwiek bajerować tu głupotami. Laskę na supernovą ? hahah taka laska która wie co to supernowa to ze świecą szukać !
moze studentke astronomii by sie udalo 😉
hahaha dokładnie!
Powodzonka 😀 2 pytanka ile stołów na raz i czy robisz table selection?
siemka. Powodzonka życzę 😀 pytania 2: ile stołów na raz pykasz i czy robisz table selection?
Oczywiście, że robię table selection. Moje A game mieści się w przedziale 12 – 15 stolików… I tyle gram choć jak jest wysyp fishy to dobijam czasem do 18.
a co do bloga – nad składnią popracuj, nie nadużywaj wielokropków… 😀
dzięki za uwagę… w życiu bym się nie domyślił, że to komuś może przeszkadzać 😀
a ja sie zastanawiałem gdzie Cie z tego zooma wywiało 😉 powodzenia
chalenge? ten czlowiek wgl nie gra.. sporadycznie turnieje.. smiech na sali .
a czy ja gdzieś napisałem, że gram turnieje ? 😮 to, że je gram sporadycznie to fakt bo nie są dla mnie… gram cash ok 100k rąk miesięcznie więc dla Ciebie może jest to ” nie gra” ale dla mnie jest to dużo przy bardzo intensywnym trybie życia. A czy będzie śmiech na sali czy nie to czas pokaże 😀
Haters gonna hate, graj swoje 🙂
znajomy nick, solidne statystyki, godny challange, ale nasuwa się jedno pytanie: widzę, że małą historię na NL50 mieliśmy, wydawałeś się solidnym graczem, więc dlaczego nie NL50->NL400 np? Aż tyle cashoutów, że o tyle leveli musiałeś się cofnąć? GLGLGLGL tak czy inaczej. Gdybyś chciał się zmobilizować jakimś volume’owym challangem h2h to zapraszam na priv 🙂
nie mam rolla odpowiedniego na nl50—> nl400… challegne jest mi potrzebny dla UMOCNIENIA swojej świadomości i na pewno mi nie zaszkodzi jak pogram ze 2 czy 3 miesiące trochę niżej a wręcz przeciwnie…
GL 🙂
Życzę powodzenia i WYTRWAŁOŚCI w wyznaczonych celach !
Mam do Ciebie pytanie nie związane z pokerem a właśnie odżywianiem.
Treningi ( sztuki walki) dwa razy w tygodniu plus raz w tygodniu piłka nożna. Pytanie jak się odżywiać. Cel: Zrzucenie wagi, rzeźba z naciskiem najpierw na to pierwsze.
( realizacja od dłuższego czasu z efektami ale brakuje mi konkretnego planu żywieniowego, który będzie faktycznie skuteczny). Mile widziane porady. Póki co dzień rozpoczynam od szklanki wody ( jak jest to wrzucam sok z cytryny), 30 minut przed śniadaniem. Jedzenie na etapie 8 h ( czyli np.: śniadanie o 9.00 ostatni posiłek o 17). od 2 do 3 litrów napojów dziennie – głównie zielona herbata.
Jak pisałem wyżej. Zależy mi na „odżywianiu” bo w tym mam duże braki – 4-5 posiłków dziennie – jakich ?
Będę wdzięczny za wskazówki tutaj czy też na PRV. Pozdrawiam !
O matko! Ostatni posiłek o 17:00??? Jak jeszcze grywasz nocne sesje to niezłą katorgę sobie zarzuciłeś 😀 Mit ostatniego posiłku o 18:00 niezbyt działa przy osobach chodzących spać później. Tylko zagłodzić się można!
odezwij się na priv
Jest cel i wyzwanie także wolę teraz się poświęcić przez jakiś okres by potem zdrowo rozsądkowo do tego podchodzić 🙂 Chyba, że są inne „skuteczne” sposoby. Dlatego tutaj jestem otwarty na propozycje.
Powodzenia w wyzwaniu. Wyniki ze stycznia pokazują, że cel jest w Twoim zasięgu. Mam pytanie do samej gry. Grasz 4xZOOM FR tak? Co zamierzasz w momencie pokonania nl50? Zmiana na SH ZOOM czy dalej FR na tradycyjnych stołach?
grałem przez ostatnie 3-4 miesiące ZOOM nl50 ale gra mi się tam nie podoba dlatego gram teraz normalne FR więc powyżej nl 50 nie będzie problemu bo gry są nadal żywe 😀
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.