Jako ze jest to moj pierwszy wpis tutaj , pokrotce sie przedstawie.
Na imie mam Marcin, na drugie imie Pawel, stad tez wzial sie pomysl na pseudo jakie mam 😛
Ogolnie staram sie byc anonimowy w internecie, dlatego z tzw. danych osobowych nic wiecej nie ujawniam w sumie nigdzie (jedynie jesli istnieje taka koniecznosc). Jak juz zauwazyliscie, nie uzywam polskich znakow dla swojej wygody, jesli to komus przeszkadza to przepraszam, jednakze pewnych rzeczy nie bede zmienial.
W pokera zaczalem grac jakos w pazdzierniku 2010 roku, na poczatku na WP dla zabawy, nawet raz wygralem tam jakis turniej, dostalem duzo „play money” i zrodzil sie pomysl dlaczego nie poszukac platformy ktora bedzie oferowala gre na prawdziwe pieniadze i o pieniadze… Nie szukalem dlugo, niezastapione Google i tak trafilem na Pokerstars 🙂
Pierwsza rzecza jaka mnie uderzyla byla ilosc odmian w pokera, z czego ja znalem tradycyjnego drawa, holdema i omahe, a reszta byla mi obca. Postanowilem nauczyc sie grac w kazda z odmian, i tak tez sie stalo, w kazdego rodzaju freerolu na PS zdolalem nagrac bilet na weeckend (wiadomo ze nie od razu, na poczatku mialem na kartce wypisane roznice i sie uczylem). Dzis moge powiedziec, ze najbardziej lubie odmiany 2-7 single draw, Omaha Hi-Lo no i oczywiscie Holdem.
W ciagu tego poltora roku mialem strasznie duzo wolnego czasu, a to borykalem sie z bezrobociem, a to zlamalem sobie kostke u nogi, co odbilo sie tym,ze przy pokerze siedzialem po 12 i wiecej godzin dziennie, jak maszyna nie czulem zmeczenia ta gra (i nie czuje:P). Reasumujac ten czas moge stwierdzic, ze rozegralem w tym czasie tyle gier, ze w normalnym trybie, czyli praca, obowiazki domowe i poker, rozegranie tej samej ilosci zajeloby mi prawie 4 lata, i w sumie tak sie czuje ze tyle juz gram (mozecie sie smiac ale po prostu tak sie czuje).
Pozycja jaka obieram do grania to… po prostu sobie leze w lozku (miedzy innymi przez wspomniane zlamanie), stwierdzilem ze jest to najwygodniejsza i najmniej meczaca pozycja jaka mozna miec podczas pracy z komputerem, mam bezprzewodowa myszke i klawiature, wiec tym bardziej ulatwia mi to cale zadanie 😉
Coz z osiagniec, w sumie nic powaznego nie osiagnalem, moje najwieksze wygrane to 2 razy 2 miejsce w Omaha Hi-Lo za 1,10$, za co zainkasowalem w obu przypadkach ponad 100$. Jednakze bylem wtedy stosunkowo swierzym graczem, nie mialem na koncie przeczytanej zadnej ksiazki, i co za tym idzie kompletnie zignorowalem temat jakim jest zarzadzanie bankrollem, co poskutkowalo wyzerowaniem sie po jakims czasie…Kilka razy wplacilem pieniadze, niewielkie sumy, przewaznie po 50 zl czyli kilkanascie $, co rowniez poszlo w kanal.
Wkoncu postanowilem zasiegnac wiedzy madzrzejszych od siebie i przeczytalem ksiazke Haringtona traktujaca o turniejach (nadmienie tu przy okazji ze interesuja mnie tylko turnieje MTT, gra stolikowa po prostu mnie nie rajcuje, wrecz nudzi, nie ma tutaj takiej rywalizacji jak na turniejach, na stoliku liczy sie tylko kasa), wiecej czasu wolnego przeznaczalem rowniez na materialy ktore moglem znalezc w necie, a sami wiecie ze jest tego cala masa 🙂
Co do Tiltu, miewam jakis jego rodzaj jak kazdy, szczegolnie kiedy karta naprawde nie przychodzi przez dlugi czas, jednakze nie przejmuje sie tym bo to jest tylko gra i traktuje ja jako hobby, na ktorym moze kiedys zarobie o ile systematycznie bede sie szkolil. Kazda porazke traktuje jako nauke, zastanawiam sie gdzie i dlaczego popelnilem blad, ogolnie moim osobistym zdaniem najlepsza nauka jest wlasnie gra.
Co do samej mojej gry jestem bardziej loose niz tight, jednakze wyzej wspomniane tilty powoduja u mnie gre tight, jak rowniez etap turnieju ma na to wplyw oraz zajmowane w nim miejsce. Nie gram nigdy wiecej niz 3 turnieje na raz, jest to rowniez dla mojej wygody, abym mial czas na obserwacje kazdego stolu i co sie na nim dzieje nawet jak nie biore udzialu w rozdaniu, wynika to rowniez z tego ze nie stosuje zadnych „wspomagaczy”, czyli programikow typu Holdem Menadger. Gram „na surowo” i bede tak gral, takie programy maja sens jesli ktos gra casch'owki, a ja ich nie lubie 🙂
Obecnie od dluzszego czasu nie wplacam pieniedzy, ale staram sie aby moj roll byl conajmniej na poziomie 10$. Dlatego gram glownie SNG 0,10$ 360 osob turbo, i ten rodzaj traktuje rowniez jako ciagla nauke. Wiem ze czesciowo nie ma to sensu, poniewaz wiekszosc grajacych tam sa hiper loose ze wzgledu na smieszne wpisowe, ale przynajmniej te 30% stara sie grac normalnie. Wiem tez dobrze ze im wyzsze wpisowe, tym styl gry staje sie powazniejszy jak ja to nazywam, czyli nie ma ze co rozdanie prawie All-In wyskoczy jakis na stole. A na 10 centowkach niestety Aliny to norma.
Moim zamiarem w przyszlosci jest przejscie na 2,50$ turbo 180 osob SNG, jednakze najpierw musze zbudowac bankroll na takie przejscie.
W swoich nastepnych wpisach bede staral sie traktowac o grze, o moich przemysleniach i podejsciu do niektorych spraw z nia zwiazanych.
Nie mam zadnej bransoletki, statuetki, nie mam tez miliona na koncie, ale to chyba nie przeszkadza w tym, abym mogl podzielic sie z Wami tym co ogolnie mysle. W koncu po to sa takie fora, zeby wzajemnie dzielic sie doswiadczeniami, informacjami, a wszystko po to aby kazdy z nas mogl lepiej wypasc przy stole czy w turnieju.
Pozdrawiam wszystkich, ktorym zechcialo sie to czytac i do nastepnego wpisu 🙂
pabloheh
mówisz, że to niespecjalne osiągnięcia, a ja uważam, że ładne 🙂 dlatego szczerze gratuluję
i podoba mi się, że grasz na surowo i max 3 stoły. tak 3maj
Jezeli przez poltora roku , grajac po 12h dziennie starasz sie „aby twoj roll byl conajmniej na poziomie 10$” to daj se z tym spokoj : ]
Jakby mnie bylo stac to nie bawilbym sie w te 0,10$ tylko od razu bym wskoczyl co najmniej na turki za 10$, bo wiem ze tam gra jest mniej loteria a bardziej gra
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.