W międzyczasie nasze środowisko próbowało oczywiście ?przemówić do rozsądku? rządzącym w różny sposób, mniej lub bardziej efektywny i mniej lub bardziej rzeczowy. Powstała strona www.pokertoniehazard.pl , Polska Federacja Pokera Sportowego spotykała się w Sejmie z politykami a pojedynczy gracze i osoby związane z tematem udzielały wywiadów w prasie czy telewizji, jak np. udział Michała Wiśniewskiego w czwartek w TVN24 .
Dużo zostało zrobione i dobrze, że coś się dzieje, niestety na razie efekty nie są zadowalające. Jedyne co osiągnęliśmy to fakt, że pokerzyści zostali lekko zauważeni w Sejmie i w TV. Niestety nie wpłynęło to na jakąkolwiek pozytywną zmianę w planowanych przepisach. Czy to stało się dlatego, że politycy są po prostu ?nieprzekonywalni?, czy też może te akcje nie były dostatecznie dobrze zorganizowane i widoczne czy też ich przesłanie nie było wystarczająco czytelne tego nie wiem. Może po prostu wszystkiego po trochu. Chciałbym żeby było jasne, że nikomu nie wypominam tutaj złych chęci czy amatorszczyzny, według mnie każda taka akcja ma jakąś wartość. Jednakże uznałem, że można by aktualną sytuację jakoś usystematyzować i podsumować aby w przyszłości osoby nie wiedzące za dobrze jak bronic naszych racji mogły z mojego podsumowania skorzystać w ich kontaktach z politykami czy też mediami.
Zanim do tego przejdę krótko jednak podsumuję co Goral myśli o tym wszystkim:
Politycznie:
- Przede wszystkim uważam, że aktualna sytuacja tylko w minimalnym stopniu jest spowodowana dbałością naszych polityków o moralność i kieszenie Polaków. Przez dwa lata rządów Platformy Obywatelskiej Premier Donald Tusk jak i jego koledzy nawet nie przeczytali poprzednio planowanej ustawy hazardowej i zupełnie się nią nie interesowali. Wszystko zmieniła tak zwana ?afera hazardowa?, która rozpoczęła się gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne stworzone przez konserwatywny PIS nagrało nie do końca jasne rozmowy pomiędzy biznesmenami z branży hazardowej a politykami, a które dotyczyły zapisów w nowej ustawie. Niestety PO, partia która nazywała się mianem liberalnej okazała się bardzo podobna do PIS i zamiast walnąć pięścią w stół i napisać nową, dobrą ustawę popartą analizami ekspertów postanowiła zamieść wszystko pod dywan tworząc nową restrykcyjną ustawę pod hasłem walki z hazardem.
- Odkąd PO powstało głosowałem na tą partię, głosowała moja żona a nawet mój pies 🙂 i miałem nadzieję na jej mądre posunięcia. Co prawda po wyborach gdy PIS został odsunięty od władzy scena polityczna uspokoiła się, krzykacze zostali zepchnięci do opozycji i można wreszcie było obejrzeć wiadomości w telewizji, w których nie było wzajemnych oskarżeń, podchodów, rozdawnictwa i pustych obietnic. Niestety nagłe i nieprzemyślane posunięcia związane z ustawą hazardową całkowicie podkopały moje zaufanie do tej ?liberalnej? partii. Myślę, że nie tylko moje lecz większości pokerzystów i graczy chcących samemu decydować do będą robić w swoim wolnym czasie. Po prostu PO wylało głosy nas pokerzystów z kąpielą! Myślę też, że dużej ilości mądrych ludzi nie mających nic wspólnego z hazardem a popierających PO takie nagłe posunięcia się nie spodobają gdyż dojrzą oni drugie dno ?nagłej walki o moralność obywateli?, więc wcale bym nie był pewny czy to zagranie PO na przykrycie afery pod hasłem walki z hazardem przyniesie im zwiększenie poparcia społecznego, zwłaszcza gdyby okazało się że pierwsza część ustawy jest niezgodna z Konstytucją a druga zostanie doszczętnie skrytykowana przez Unię Europejską.
- Jeśli PO nie zmieni swojego podejścia to nie wiem na kogo mógłbym w przyszłości glosować. W naszej obronie wystąpił Janusz Korwin Mikke w swoim blogu skrytykował też podejście PO do hazardu prawdziwy polski liberał i bardzo ceniony przeze mnie człowiek Leszek Balcerowicz. Nie jest więc tak, że nikt nie rozumie o co nam chodzi. Według mnie nawet duża część polityków zarówno PO jak i PIS prywatnie przyznało by nam rację ale po prostu nie mogą bo stworzona aktualnie atmosfera jest taka, że kto nie jest przeciw hazardowi ten jest za nim. Przecież nawet Ludwik Dorn (PIS) przyznał, że pogrywa sobie w pokera online.
Merytorycznie:
- Jestem w stanie się zgodzić, że walka z jednorękimi bandytami na każdym rogu ma sens. Bezmyślne klikanie, oglądanie mrugających cytrynek i wrzucanie kolejnych pieniędzy do maszyny, która ma zaprogramowaną nad nami przewagę i nie da się z nią wygrać jest głupie i można to ograniczać. Nie rozumiem jednak dlaczego tak samo bezmyślne skreślanie czy też wybieranie numerków na chybił trafił w Lotto, czyli grze gdzie za każda wpłaconą złotówkę otrzymujemy z powrotem średnio tylko coś między 30 a 40 groszy jest dobre? (niektórzy politycy twierdzą wręcz, że to nie jest hazard!!!). Obie te gry są całkowicie losowe, tak samo drenują kieszenie graczy, którzy nie mają wpływu na wynik i są z góry skazani na porażkę i stratę pieniędzy. Różnica jest jednak taka, że Lotto należy do państwowego Totalizatora Sportowego i nabija kasę budżetowi państwa a automaty są w rękach prywatnych. Reklamy Lotto są jedynymi reklamami hazardu dozwolonymi w Polsce i są na każdym kroku, w TV, gazecie a nawet hipermarkecie. Rozumiem, że jest to w interesie Państwa aby promować Lotto ale nie można tego w żadnym wypadku nazywać walką z hazardem w celu ochrony obywateli przed jego zgubnymi skutkami lecz po prostu walką o kasę dla budżetu (a wiadomo, że jak gdzieś nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę…). Dodam jeszcze, że kupon Lotto w kiosku może kupić nawet całkowicie niepełnoletnie dziecko…
- W trakcie prac i dyskusji nad ustawą padły pojęcia Twardy Hazard i Poker Sportowy. Według mnie twardy hazard to taki hazard gdzie gracz jest z góry skazany na porażkę (w długim okresie), a gra jest albo całkowicie losowa albo ewentualne decyzje gracza jedyne co mogą zrobić to zmniejszyć przewagę kasyna (np. optymalna gra w Black Jacka minimalizuje przewagę do 51/49 dla kasyna). Będą to więc zwykle gry pomiędzy graczem a organizatorem gry: ruletka, automaty, lotto, black jack, poker z kasynem, loterie, wideoloterie, SMS do radia, audiotele jak ma na imię Andrzej Gołota itd. Do miękkiego hazardu wsadziłbym wszystkie gry na pieniądze gdzie gracz w długim okresie może wygrać podejmując lepsze decyzje niż przeciwnicy, czyli gry pomiędzy graczami (np. poker, tenis gdzie przegrany płaci za kort, giełda, handel walutami itd). Patrząc na to tak powiedziałbym, że co należy do miękkiego hazardu w ogóle nim nie jest bo wtedy hazardem jest nawet zakup chleba w sklepie (bo a nuż w sklepie obok jest taniej???). Niestety rząd zupełnie inaczej sobie definiuje to pojęcie wrzucając pokera do twardego hazardu a np. nie zaliczając do niego (nawet miękkiego) w ogóle Lotto… ciężko się z taką filozofią zgodzić.
- Jeśli chodzi o Pokera Sportowego to nikt do końca nam graczom nie wyjaśnił co PFPS miała na myśli dyskutując o tej odmianie pokera w Sejmie. Wydaje mi się, że mieli na myśli turnieje pokera bez wpisowego co według mnie nic nam nie daje bo z freeroli nikt się jeszcze nie utrzymał. Moja definicja Pokera Sportowego to taki poker gdzie gracze grają między sobą a poker hazardowy to poker z kasynem, np. Karaibski. Niestety w świetle ustawy nie wydaje się aby takie było rozumienie ustawodawcy.
- Oczywiście najważniejsza sprawa: Poker to nie jest gra losowa tylko gra umiejętności. W krótkim okresie oczywiście istnieje czynnik losowy lecz jest on całkowicie eliminowany w długim okresie co sprawia, że poker jest w 100% grą umiejętności. Jeśli ktoś nie mający pojęcia o pokerze a chce prostego przykładu na czym to polega trzeba mu dać taki prosty przykład:
Przykład 1: Załóżmy, że rzucamy z kolegą zwykłą sześcio-ścienną kostką do gry. Kolega czuje się największym szczęściarzem na świecie i mówi, że jak wypadnie 1 lub 2 to płacimy mu 1PLN a jak wypadnie 3 do 6 to on nam płaci 1PLN. Dodatkowo mówi, że może tak z nami grac przez następne 24 godziny. Oczywiście jest z góry skazany na porażkę, statystyka jest nieubłagana i nawet jeśli w kilku pierwszych rzutach będzie więcej 1 lub 2 niż pozostałych numerów to po odpowiedniej ilości rzutów matematyka da znać o sobie i nasz pewny siebie kolega przegra sporo pieniędzy gdyż po prostu jego zakład był nieopłacalny (EV- w naszej terminologii). I tutaj należy spytać osobę, której tłumaczymy czy rozumie ten przykład, jeśli nie rozumie… to ja nic nie poradzę 🙂. Myślę jednak, że każdy mający mózg pełnoletni obywatel powie, że rozumie. I teraz wystarczy mu tylko powiedzieć, że poker to taka trochę bardziej skomplikowana odmiana gry w tą kostkę gdzie też są decyzje opłacalne lub nieopłacalne. Ciągniemy do koloru lub strita, wiemy ile kart nam pomaga a ile nie, ile ich zostało w talii i jaka jest cena do zapłacenia i w długim okresie ten kto będzie podejmował decyzje opłacalne wygra bo statystyka jest nieubłagana.
A teraz najważniejsze czyli co te zmiany oznaczają dla nas pokerzystów i o co powinniśmy walczyć. Zacznę od tyłu czyli od drugiej części ustawy dotyczącej hazardu online i mam nadzieję, że tej części która ma duże szanse na zakończenie się dla nas pozytywnie a potem przejdę do pierwszej części odnośnie gier na żywo, która już została uchwalona:
Poker (i hazard generalnie) w internecie:
Moje rozumienie tematu (i większości ekspertów hazardowych w Polsce) jest takie:
Prawo Unii Europejskiej stanowi, że jeśli w jakimś kraju członkowskim istnieje konkurencja w hazardzie (jest co najmniej kilka firm hazardowych, np.: lotto, kasyna i firmy zakładów sportowych) to Państwo to nie ma prawa zabronić dostępu do tego rynku innym firmom hazardowym działającym legalnie w innych krajach Unii Europejskiej gdyż będzie to ewidentne złamanie zasad wolnej konkurencji.
Niedawno padł precedensowy wyrok Komisji Europejskiej w sprawi hazardu w Portugalii, na który to wyrok powołują się twórcy ustawy w Polsce. Wyrok ten zezwolił Portugalii na samodzielne decydowanie o hazardzie w tym kraju i nie wpuszczanie innych firm na ten rynek. Jednakże sytuacja w tym kraju jest zupełnie wyjątkowa. Działa tam tylko jedna firma hazardowa, która jest monopolem, własnością Państwa a w dodatku działa na zasadzie Non Profit czyli nie ma prawa czerpać żadnych zysków z działalności (a co za tym idzie płacić dywidend do właściciela).
Jest to ewidentnie różna sytuacja niż w Polsce i wszystkich innych krajach w UE. Wcześniej hazardu w sieci próbowały zabronić Włochy, Francja, Niemcy czy też Dania. Wszystkie te kraje zostały skrytykowane przez organy UE i aktualnie we Włoszech i Francji już hazard online został zalegalizowany, licencjonowany i opodatkowany. Takie same prace trwają w Danii i nawet wielkie Niemcy wydają się musieć ustąpić w tej walce. Po prostu interesem tych krajów nie jest ochrona obywateli lecz ochrona własnych firm działających na tych rynkach co jest sprzeczności z pierwszym akapitem powyżej.
Co ciekawe, nawet Portugalia mająca teraz wolność w decydowaniu o dostępnie do hazardu online jedyne co zrobiła to zakazała reklam na stadionach firmie online. Nie zakazała za to hazardu online w tym na przykład pokera i PokerStars we współpracy z tym monopolem Portugalskim zorganizował European Poker Tour w Vilamourze!
Dodatkowym plusem przemawiającym za graczami jest uchwalone parę dni temu nowe prawo o telekomunikacji w UE mówiące dobitnie o wolności w internecie i fakcie, że trzeba mieć baaaardzo mocne powody aby zabronić obywatelom dostępu do różnych stron, a hazard online, legalny w większości krajów UE z pewnością nie zostanie do tych mocnych powodów zaliczony.
Firmy legalnie działające w UE mają restrykcyjne zasady kontroli graczy, dostępu do gier dla niepełnoletnich, płacą podatki i wydaje się, że tylko tak można uregulować ten rynek. Wszystkie kraje, które próbowały zabronić hazardu online poza UE nie osiągnęły zamierzonych rezultatów łącznie z USA. Po prostu narzędzia do kontroli internetu i przelewów są niewystarczające a ilość poświęconych pieniędzy i czasu pracowników administracji, banków i służb byłby niewspółmierny do zamierzonego efektu.
Tak więc wydaje się, że druga część ustawy jeżeli będzie zakazywała gier online zostanie przez UE skrytykowana a nasi rządzący postawieni do pionu. To okaże się pewnie na początku 2010.
Gry na żywo
Tutaj sytuacja nie jest niestety tak różowa bo poker w ustawie hazardowej jest tylko dwoma małymi punkcikami wśród setek innych i nikt na nie nie zwraca uwagi, więc wygląda na to że UE nam nie pomoże i sami musimy o to powalczyć. Oto jak sytuacja wygląda:
Jeżeli nawet uznać, że poker jest grą umiejętności, lecz z powodu iż jest on rozgrywany na duże pieniądze należy go kontrolować (mówię o dużych turniejach a nie tych małych zaliczonych do pokera sportowego) to też się mogę z tym zgodzić ALE pozwólcie nam grać chociaż w kasynach!! Niestety co nie zostało zawsze jasno powiedziane (np. w TVN24 z Michałem Wiśniewskim) aktualne zapisy ustawy efektywnie delegalizują grę w pokera nawet w kasynach. W programie tym polityk PO (nie pamiętam nazwiska) zdawał się twierdzić, że wszystko jest w porządku bo można grac w kasynach, tak samo zrozumiał to prowadzący program a Michał nie wyprowadził ich i telewidzów z błędu lecz nie jest to prawda! Oto co mówią aktualne zapisy jeśli chodzi o dwa obszary: cash games i turnieje:
Gry na żywo – Cash Games:
Aktualny zapis mówi, że nie jest ?dozwolona gra w pokera pomiędzy graczami w kasynach?. Skoro nie jest też dozwolona poza kasynami to w ogóle nie można w Polsce grac w pokera w tak zwanych cash games (na pieniądze a nie w turniejach). Przepis ten sam w sobie jest absurdalny ale jeszcze bardziej absurdalne jest uzasadnienie.
Zacznę od tego, że w żadnym kraju UE nie ma przepisu zabraniającego grać cash games. Wszędzie można, w niektórych krajach nawet poza kasynami w klubach pokerowych ale jeśli nie to zawsze można iść do kasyna.
Zaraz, zaraz skoro automaty są takie złe, że trzeba je przenieść do kasyn a w pokera nawet tam nie zagram to już jest przesada! To poker jest jeszcze gorszy? Przecież to gra umiejętności przy której można się dobrze bawić, ćwiczyć umysł i sprawdzić się ze znajomymi w strategicznej grze umysłowej.
A teraz absurdalne uzasadnienie. Według mnie śmiało można je nazwać strzelaniem z armaty do muchy czyli przerost narzędzi to zamierzonego efektu. Otóż ustawodawca twierdzi, że dwóch delikwentów może przyjść do kasyna, jeden przegra do drugiego milion na stole i ten drugi weźmie potwierdzenie wygranej i wypierze pieniądze. Już wyjaśniam dlaczego to tłumaczenie nie ma sensu i problem leży w wydawaniu zaświadczeń o wygranej w kasynach generalnie a nie w pokerze jako takim:
- Już w tej chwili coś takiego nie byłoby możliwe, kasyn z pokerem jest w Polsce zaledwie kilka, każdy stół jest monitorowany i gracze na wyższych stawkach są pracownikom kasyn dobrze znani. Grają w swoim gronie i jeśli pojawiłaby się taka podejrzana dwójka w kasynie to od razu zostaliby zauważeni, nagrani na kamerę i odmówiono by im wystawienia zaświadczenia. Dodatkowo w kasynie przez cały czas siedzi pracownik urzędu celnego, który miałby takich delikwentów na oku i sam by mógł interweniować.
- W tym samym kasynie można będzie wyprać pieniądze w ruletkę w dalszym ciągu jak przykładzie poniżej (czy dlatego trzeba zabronić ruletki? nie, trzeba coś zrobić z zaświadczeniami)
- A nawet jeśli już zanegujemy powyższe to z pewnością jest o wiele więcej mniej rzucających się metod na wypranie pieniędzy
Przykład 2: Gracz przychodzi do kasyna i stawia maksymalną stawkę na maksymalnym limicie (niech będzie to 100tysięcy PLN) na ruletce na czerwone. Jeśli wygra to bierze zaświadczenie na 100k i wychodzi. Jeśli przegra to też wychodzi. Po 111 dniach trafi (średnio) 3 razy zero (zielone) i przegra, 54 czerwone i 54 czarne. Straci na tym kilka procent ale będzie miał potwierdzeń na 5.4 miliona PLN! I to całkiem legalnie!
W latach 90' była nawet historia z jednym politykiem (który bodajże był potem nawet w PO), który tłumaczył się, że milion złotych wygrał w kasynie i miał na to potwierdzenie. Pokera wtedy nie było… a jak wiemy w ruletkę w długim okresie się przegrywa więc pewnie ?wygrał? jak w przykładzie powyżej.
Jeśli po tym przykładzie jakiś polityk mi powie, że problem leży w pokerze między graczami a nie w wydawanych zaświadczeniach to ja nie chcę żyć w kraju gdzie są tacy politycy…
Jak problem zaświadczeń jest rozwiązany w innych krajach? Bardzo prosto, zwykle nie wydaje się ich. Z zasady nie da się wygrać w grach z kasynem więc nie ma sensu ich wystawiać (nie mam pojęcia dlaczego w ogóle u nas są wydawane za wygrane w takie gry jak ruletka) a jak ktoś wygra w pokera to wygra. Kupi sobie dom i tam prawo działa tak, że to obywatelowi należy udowodnić, że pieniądze ma z nielegalnego źródła a nie on ma udowadniać skąd je ma. Po prostu zaufanie do obywateli jest na wyższym poziomie niż u nas, ale to nie zmienia faktu, że problem leży w zaświadczeniach a nie pokerze.
Według mnie argumenty powyżej kwalifikują się jasno aby uznać zapis zabraniający gry w pokera pomiędzy graczami za niekonstytucyjny z uwagi na to, że środki podjęte (zakaz gry) są niewspółmierne do zamierzonego efektu (przy czym wcale tego efektu nie gwarantuje). Wolność obywateli chcących pograć jest tutaj ewidentnie niesłusznie ograniczona. Mam nadzieję, że Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego przy swojej pracy nie pominą tego punktu ustawy i sprawdzą jego zgodność z Konstytucją.
Nie muszę już chyba dodawać faktu, że zakaz i prohibicja nigdy nie wyszła nikomu na dobre. Gracze będą grać dalej ale w podziemnych klubach, nieopodatkowani, narażeni na ewentualne oszustwa i przekręty gdy w grze będą spore sumy.
Podsumowując:
- Ustawa zabrania grać w pokera między graczami
- Uzasadnienie zakazu jest absurdalne i wygląda na niekonstytucyjne
- Należy zastanowić się nad sposobem wydawania zaświadczeń a nie zakazem gry w pokera
- Ustawa sprowadzi pokera do podziemia ze stratą dla graczy i budżetu
Gry na żywo – Turnieje:
Tutaj sytuacja nie jest tak jasna i niekonstytucyjna jak w cash games ale warto zwrócić uwagę na parę punktów. Ustawa mówi, że można organizować turnieje, ale są one objęte podatkiem w wysokości 25% od wygranej w pojedynczym turnieju netto (powyżej standardowego raku 10%, w którym też jest aktualnie 4.5% podatku), turniej musi być zgłoszony (z listą uczestników!!!) 20 dni wcześniej i opłata 3000PLN musi być wpłacona przez kasyno żeby zezwolenie na jego organizację było wydane…
Ostatnie dwa punkty są same w sobie na tyle absurdalne, że żaden turniej się nie odbędzie. Żaden turniej nie zamyka listy startowej wcześniej niż dokładnie o godzinie gdy się on rozpoczyna. Gracze przychodzą przed turniejem, patrzą kto gra i jeśli akurat mają ochotę i płacą wpisowe to grają. Nikt nie wie co będzie robił za kilka dni a co dopiero zgłaszał się na turniej z wyprzedzeniem 20 dni gdy od wygranej jeszcze ma zapłacić 25% podatku obrotowego… (o czym za chwilę). Każdy rejestrujący się gracz w kasynie i na turniej identyfikowany jest z imienia i nazwiska, dlaczego jego udział jest potrzebny komuś 20 dni wcześniej nie mam zielonego pojęcia. W każdym bądź razie razem z 25% podatkiem obrotowym przepisy te oznaczają faktyczną delegalizację również pokera turniejowego z kasyn.
Jeśli chodzi o zapis podatku to przede wszystkim należy zwrócić uwagę na punkt o którym mówił Michal w TVN24. Czyli o fakcie, że to podatek obrotowy. Michał tłumaczył to tzw Rate of Investment, co nie jest poprawne (bo nie ma czegoś takiego jak Stopa Inwestycji), bo chodzi tutaj o Rate Of Return from Investment (czyli ROI – Stopa Zwrotu z Inwestycji) w skrócie stopa zwrotu. Ale nie chodzi o terminologię lecz o to co to oznacza. Zacznę od przykładu:
Przykład 3: Szanujący się wygrywający gracz turniejowy w pokera osiąga stopę zwrotu z turniejów w długim okresie między 20% a 50%. Wyższe wyniki oznaczają, że gracz ten jest wyjątkowo utalentowany ale są to przypadki pojedyncze. W każdym razie większość zarabiających graczy nie wygrywa więcej niż te 20-50%. Weźmy teraz takiego właśnie gracza, który rozegrał 10 turniejów z wpisowym 10000+1000 = 11000. Suma wpisowych to 110 tysięcy. Specyfika pokera turniejowego polega na tym, że w pojedynczych turniejach wygrywamy sporo a w reszcie nie dochodzimy do miejsc płatnych bo tylko około 10% graczy dostaje się do miejsc płatnych. Tak więc gracz ten przegrywa 9 turniejów ale w 10 wygrywa 150 tysięcy co przekłada się na ROI prawie 40% (150k ? 110k = 40k zysku przy 110k inwestycji). Zauważmy, że do puli nagród z wpisowego idzie tylko 10k a 1k to jest zysk kasyna (organizatora) oraz podatek (w Polsce 4.5% a wg nowej ustawy 5% ? 50% od opłaty dla kasyna). Czyli do tej pory gracz płacił 4.5% podatku, powiedzmy 5%. Według nowej ustawy rząd proponuje aby od wygranej 150k pomniejszonej o 11k wpisowego (ale tylko z tego konkretnego turnieju) gracz ten zapłacił 25% podatku. Oznacza to, że zapłaci prawie 35k podatku a jego zysk wyniesie: 150k-110k-35k=5k!!!. Czyli za sprawą niewinnego podatku 25% jego zysk spadł z 40k do 5k czyli ośmiokrotnie!
Jeśli gracz ten byłby słabszy i wygrywał średnio 130k na te 10 turniejów to już ten podatek sprawia, że jest przegrywający. Super gracz mający ROI 100% zmniejsza je o ponad połowę. A gracze przegrywający np. wygrywający raz 80k zamiast przegrać netto 30k przegrywają prawie 50k!!!
Tak więc nałożenie 25% podatku jest tak naprawdę sześcio krotnym zwiększeniem obciążenia podatkowego (5% wcześniej w opłacie zwiększa się do 5%+25% czyli 30%. To tak jakby firmie mającej zyskowność 10% nałożyć podatek 20% od przychodu (czyli sumy co wpłynie do kasy) zamiast od dochodu (co wpłynie do kasy pomniejszone o koszty).
Powyższe obliczenia jasno pokazują, że turnieje się przestaną odbywać, gdyż w przeciwieństwie do Lotto czy ruletki pokerzyści umieją liczyć i siadają do gry gdy mają realną szansę na wygraną. Wyliczenia te jasno też pokazują, że nikt w Ministerstwie Finansów sobie tego nie policzył (albo nie umiał albo nie chciał) i wyszedł totalny bubel i delegalizacja pokera. Nieprawdą jest więc twierdzenie polityka PO z TVN24, że będziemy mogli grac w pokera w kasynach tak jak na automatach. Nie proszę Pana, nie będziemy bo to nie ma matematycznie sensu. A my pokerzyści na matematykę zwracamy szczególną uwagę.
Jak to robią inne kraje? Zdecydowana większość pozostaje przy najrozsądniejszym podejściu czyli pobieraniem podatku z części opłaty turniejowej ? czyli te kilka 3-5% (podatku obrotowego). Jedynie socjalistyczny kraj słynący z olbrzymich podatków o nazwie Dania pobiera ponad rake dodatkowo 4% na poczet podatku co jest bardzo wysoką stawką i mało Duńczyków tam gra w pokera na żywo… 4% w porównaniu do naszego 25%!!! Jeszcze innym rozwiązaniem jest to w USA, gracze w trakcie roku zbierają wszystkie wpisowe i wszystkie wygrane. Jeśli na koniec roku osiągną zysk płacą podatek w skali od zysku, czyli tak jak normalnie rozliczają się przedsiębiorstwa czy też gracze giełdowi w Polsce. W naszym Przykładzie 3 gracz zapłaciłby jakiś procent (najlepiej w skali) od zysku czyli od 40k lub ten słabszy gracz od 20k i nie byłoby tak, że nagle spada na minus, tylko jego zysk jest proporcjonalnie mniejszy.
Tak jak w przypadku cash games dodam, że zakaz i prohibicja sprowadzi również pokera turniejowego do podziemia.
Nie sądzę aby Trybunał Konstytucyjny się tutaj mógł do czegoś przyczepić (a może jednak?). W każdym razie w polityk PO w TVN24 powiedział, iż w ustawach jest tak, że poprawki do nich mogą być uchwalane na bieżąco. Mam więc nadzieję, że lektura powyższych wyliczeń oraz parę miesięcy całkowitej pustki graczy pokerowych w naszych kasynach skłonią naszych polityków do niezbędnych zmian. W końcu firmy zakładów sportowych naziemnych zmniejszyły proponowany podatek 50% (też absurd) do 12%, więc widać, że się da tylko trzeba się tym zając i przeanalizować.
Jest jeszcze jedna sprawa. Wygrane w pokera UE były do tej pory zwolnione z podatku gdyż wygrane w Polsce były zwolnione (aby nie dyskryminować zagranicznych kasyn) ? pisałem o tym przy okazji wygranej w Londynie. Na mój chłopski rozum zwiększenie podatku do 25% sprawi, że taki sam podatek będzie nałożony na wygrane w UE (bo jeśli byłby inny to Polska dyskryminowałaby swoje własne kasyna…!!!). Tak więc ustawa ta ma wpływ nie tylko na nasz lokalny rynek, lecz również na przyszłe wygrane Polaków np. na European Poker Tour… Mam nadzieje, że się mylę!
Podsumowując:
- Techniczne zapisy ustawy oraz podatek obrotowy 25% to efektywnie delegalizacja pokera turniejowego
- Należy zastanowić się zmianą stawki podatku do rozsądnej wielkości lub rozliczaniu zysku netto w roku
- Ustawa sprowadzi pokera do podziemia ze stratą dla graczy i budżetu
Oczywiście nie da się tego wszystkiego ładnie i zgrabnie poukładać w dwóch zdaniach żeby dla każdego to było jasne i zrozumiałe dlatego ten blog jest dość długi. Mam jednak nadzieję, że pozwolił on wielu z Was usystematyzować sobie jak sytuacja teraz wygląda i jakie proste lecz dobitne przykłady należy podawać aby udowodnić nasze racje. Także jeśli będziecie mieć okazję powiedzieć coś w naszej sprawie w TV, gazecie czy też na kolacji u jednego z polityków lub sędziów TK 🙂 to mój niniejszy blog powinien być pomocny.
Jeśli ktoś ma jakieś sensowne idee i pomysły jak zwrócić uwagę TK na naszą sprawę przy sprawdzaniu ustawy to byłoby dobrze bo ja nie mam pojęcia czy możemy się jakoś ?podłączyć? pod Prezydenta czy też jakoś oddzielnie złożyć zażalenie na poszczególne punkty.
Co by tu teraz powiedzieć, ten blog był o pokerze a nie o golfie! 🙂
Pozdrawiam,
Goral
Disclaimer: Niniejszy blog nie jest promocją ani reklamą hazardu w rozumieniu ustawy hazardowej lecz moimi przemyśleniami na temat jak należy uregulować ten rynek aby gracze mogli grac, Państwo mieć odpowiednią nad nim kontrolę, aby wysokość podatków była rozsądna i aby obie strony żyły w zgodzie :).
Faktycznie w ustawie o grach hazardowych brak specyficznych regulacji odnoszących się do pokera online. To co ma się zmienić po 1 stycznia to ułatwienie organom podatkowym dostępu do kont bankowych podatników w celu werfikacji przychodzacych przelewów:).Gra online jest już obecnie zakazana.wyciąg z KKS
“Art. 107. § 1. Kto wbrew przepisom ustawy, regulaminu lub warunkom zezwolenia urządza lub prowadzi grę losową lub zakład wzajemny,
podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 2, albo obu tym karom łącznie.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uczestniczy w zagranicznej grze losowej lub zagranicznym zakładzie wzajemnym.”
Narazie nie ma zadnej ustawy o online
“fishowe” pytanie z mojej strony – co w przypadku, gdy po wprowadzeniu ustawy Polak wygra taki Sunday Million? Jak będzie mógł to wypłacić? I czy dopóki pieniądze są na tym koncie w pokerroomie to nie trzeba odprowadzać tych 25%?
@MChumme
Pranie pieniędzy w pokerze nie jest takie proste jak opisujesz. Po pierwsze piorący musieliby mieć pojęcie o samej grze. To jest w miarę prostą do zrealizowania. Jednak znacznie trudniej wykonać inne rzeczy. Np. Przychodzą do kasyna, w którym jak każdego wieczoru, jest stała grupa bywalców (zawodowców) czekających na otwarcie stołu. Oni tylko czekają na obcych (najlepiej słabych i z dużą gotówką). Wyobrażasz sobie dwóch ,,praczy” grających przy (8,9,10) osobowym stole i jednemu udaje się przekazać żetony drugiemu bez gry z pozostałymi uczestnikami ? Taka próba skończyłaby się szybciej ich bankructwem niż wypraniem. Nad prawidłową grą przy stole odpowiadają krupierzy i inspektorzy. Już pojawienie się obcej grupy ludzi (może ich przyjść np 8 i otwierają dla siebie prywatny stolik) wzbudziłoby zapewne zwiększenie czujności tych pracowników kasyna. Gdyby na dodatek usłyszeli, że grający chcą grać na jakieś niebotyczne stawki (bo tylko w takim przypadku można myśleć o praniu) to mogliby, a raczej nawet spotkaliby się z odmową otwarcia takiego stołu. Pracownicy kasyn są szkoleni między innymi w temacie prania brudnych pieniędzy. Dlatego nawet otwarcie stołu na najgrubsze stawki skutkowałoby zapewne ograniczonym górnym wkupnym. I zapewne po kolejnym przegraniu stacka przez jedną z osób, wprawne oko inspektora wyłapałoby, że stosowana jest jakaś niedozwolona gra. I szybko by sie ona skończyła. Oczywiście o zaświadczeniu o wygranej, żaden z grających nie mógłby nawet pomarzyć. Tu przypominam, że w jednym z warszawskich kasyn już od dość dawna odmawiają wydawania zaświadczeń za wygrane w turniejach.
w stanach też walczą o pokera
http://wsop.com/news/2009/Nov/2623/UIGEA-Enactment-Postponed-for-6-Months.html
@MChummer – cały pic polega na tym, że jak ktos chce wyprać w Polsce pieniądze to znajdzie na to mnóstwo prostszych sposobów…
O Bozepróbujac sobie ułatwic piszac gracz A i B utrudniłem i pomieszałem bohaterów opowiesci.Sprostowanie do wczesniejszego posta 😮 graczu A ani widu ani słychu
wstrzymanie zaswiadczenia dla gracza B
pochodzenia kwot gracza A
cytuję:
Gracze przegrywajacy wielkie sumy musieliby sie wytlumaczyc skad mieli pieniadzie (dlatego sytuacja, ze jeden przegrywa milion do drugiego bylaby niemozliwa).Wciąż nie widzę tu nic niemożliwego.Gracz A przegrywa w maju 1 mln gracz B wygrywa milion.
Gracz A jest tureckim biznesmenem przebywajacym okazjonalnie w Polsce.Pod koniec roku gracz B prosi o zaswiadczenie ze wygrał milon i chce to legalnie opodatkowac.O graczu B ani widu ani słychu od 7 miesiecy.I co z tego ze kasyno ma dokladnie zewidencjonowane ile kto przegrał ile kto wygrał? wstrzymają wydanie zaswiadczenia dla A az do sprawdzenia w postepowaniu podatkowym pochodzenia kwot gracza B? Turka o nieznanym obecnym miejscu zamieszkania nie przebywajacego juz w naszym kraju? surrealizm
Ten sposob organizacji w kasynie byłby nawet sensowny. Proste rozwiązania są najlepsze.
Góral, a czy przedstawiciele PS mają może jakieś propozycje dotyczące grania on line?
Takie, które byłyby możliwe do zaakceptowania przez rządzących i dałyby im możliwość legalizacji grania w internecie, pozwalając im jednocześnie wyjść z twarzą z całej nakręconej sytuacji?
Może mają też pomysł jak zmieniać wizerunek pokera w takim zapyziałym kraju, w którym po porównaniu nas do faszystów i najgorszych, na słowa “postawiłem go na all-inie” ludzie niedługo uciekną z wrzaskiem i krzykiem: “Pani kochana, pedofil”.Powodzenia w Pradze! 🙂
Do tego oczywiscie tekst o stratach budzetu z tytulu braku pokera i podatkow z niego, zwiekszenie szarej strefy i nielegalnych turniejow oraz niebezpieczenswie takich gier dla graczy (przy duzych sumach) i mamy gotowa rozwiazanie!!!
Rozmawialem tutaj w Pradze z Henrim z Estoni, ktory jest doradca PS na kraje Baltyckie. Podal mi bardzo prosta i latwa metode na kontrole kto ile wygrywa w pokera i jak mozna przywrocic cash games.Kasyna wprowadzilyby dla kazdego gracza Karte Gracza. Gracz wymienialby zetony tylko w okienku przy okazji przeciagajac swoja karte. Tak samo przy zakupie jak i sprzedazy zetonow po sesji. Nie moglby tego zrobic przy stoliku a zetony do ruletki nie moglyby byc uzywane do pokera. W ten sposob na koniec roku wiadomo dokladnie ile kto stracil a ile wygral. Jesli gracz chce to bierze na koniec roku zaswiadczenie.
Gracze przegrywajacy wielkie sumy musieliby sie wytlumaczyc skad mieli pieniadzie (dlatego sytuacja, ze jeden przegrywa milion do drugiego bylaby niemozliwa).
Taki system mozna wprowadzic dla wszystkich graczy, ale pewnie kasyna nie chcieliby zeby gracze przy ruletce za kazdym razem chodzii do okienka (i ochloneli 🙂 ) wiec mozna tez system wprowadzic tylko dla pokerzystow (bo uzywaja innych zetonow i nie mogliby nimi grac na ruletce).Proste latwe i wygodne i w 100% eliminuje obawe prania pieniedzy. A wiec Panowie Poslowie, do dziela!!!Na tej samej zasadzie mozna by ewidencjonowac wpisowe i wygrane turniejowe i na koniec roku jesli by sie panstwo uparlo mozna by placic dodatkowy podatek od zysku (aczkolwiek i tak juz placimy w rake) a nie jak proponuja obrotowy 25%.
Góral, rewelacyjna robota! 🙂
Wiem, że sie powtórzę z tym stwierdzeniem, ale naprawde ten artykuł to esencja fachowej argumentacji.
I tu chciałbym przejść do kilku uwag. Otóż paradoksalnie fachowość tego artykułu jak i profesjonalizm jego autora niestety na nic sie nie zdadzą. W sporze z ministerstwem finansów, a raczej walce o przetrwanie pokera w Polsce trzeba używać argumentów, które przebiją, osłabią lub ośmiesza działa wytoczone przez Wielką Inkwizycję Pro Donk Team.
Tak naprawde nikogo poza pasjonatami nie interesuje czy poker to gra umiejętności czy szczęscia. Naszych adwersarzy interesuje zrobienie dobrego wrażenia w tv, które przełoży się na słupki popularności, a w perspektywie na poselskie diety ( jakos przecież hipoteki muszą pospłacać ).
Trzeba moim zdaniem poszukać w walce z tymi hipokrytami argumentów, które im te słupki podetną. To taka moja skromna propozycja. Przecież sa wśród pokerzystów ludzie, którym nie obce są działania marketingowe. Może pora wykorzystać tę wiedzę w walce o przetrwanie pokera?
Widzę tu pole do popisu dla ekonomistów, którzy wykazą spadek wpływów do budżetu i w konsekwencji np groźbe zahamowania wypłaty emerytur. Jak oni tak to my ich też tak. A co?! To jest gra oparta na emocjach. Oni już wytoczyli działa, pora na kontratak.
Dalej jeśli chodzi o szczegóły może dla wielu nieistotne lecz mające wpływ na odbiór pokera w społeczeństwie. W Polsce słowo “pokerzysta” budzi niestety nadal bardzo pejoratywne skojarzenia. Co więcej, niedaleko mu do bycia traktowanym jako obelga i eufemizm “krętacza”. Trudno się na to obrażać, trzeba jednak sobie z tym jakoś poradzić. Może warto by sie zastanowić nad uzywaniem sformułowania “osoby grające w pokera”. Odbiór jest tego zupełnie inny. To tak jak nikt nie chce być “palaczem”, ale zaakceptowałby określnie “osoba paląca”.
Kolejna sprwawa jeśli chodzi o kontakty z osobami spoza środowiska pokerowego to mówienie o pokerze w sposób zrozumiały dla ludzi do których chcemy dotrzeć. Wątpie by mozna byłoby liczyc na ukazanie sie w tv materiału, którego nie rozumie dziennikarz przeprowadzajacy wywiad z pokerzystą. Prosta sprawa, ale jednak mająca znaczenie to mówienie o naszej pasji “kodem otwartym”, a nie stosując “dymną zasłonę żargonu”. Czyli co? Czyli mówimy dziennikarzom o rozdaniach, turniejach itd, a ręce i eventy zostawiamy dla swoich. Coś co jest niezrozumiałe dla rozmówcy, staje się dla niego obce i niewarte uwagi.
To tyle ogólnych uwag. A poza tym to:
Góral na prezydenta (np z hasłem: Zbudujemy drugie Las Vegas! 🙂 ),
a Inkwizycja na Madagaskar! 😉
Bubla ciąg dalszy:
http://www.tvn24.pl/-1,1631857,0,1,ledwo-uchwalili-hazardowa—a-juz-ja-zmieniaja,wiadomosc.html
Wszystkie 3-bety Górala sprawiają wrażenie że podesłał sobowtóra ;-pSobota-Niedziela gram ekstraklasę czeską w Pardubicach, Góral na ft, biorę Pendolino i jade kibicować, oby!
Wspaniały artykuł, rozjaśnił mi mroki niewiedzy w pewnych tematach. Fajnie Góral jakbyś napisał książkę o pokerze, chociaż pewnie po wejściu ustawy stanie się to niemożliwe, albo mało opłacalne.A taka moja mała prośba.
Wspominasz o nowej pasji golfie, napisz coś o starej czyli kartach Magic. Wiem, że w środowisku pokerowym jest kilku mistrzów w tej gierce.
Swietny artykuł. Goraca herbata i zachecam do lektury!Wyobrazilem sobie odcinek Tomasz Lis “Tusk vs Goral” czyli polityczne wisienki, a pokerowe oddsy 😀
GL Goralu, chlopaki dobrze mowia – walcz dzielnie bo narty zawsze mozna zalozyc…PZPS mimo wszystko bylo literowka, ktora skladam na karb nocnej pory pisania poprzedniego posta. PFPS winno byc ofc.
Tak jest. Góral, odstaw na razie narty i postaw Tuska pod ścianą. Wiem, że możesz to zrobić…walcz, Praga może być nasza.
Góral narzekasz że niewiele możesz zrobić, bo jesteś osobą prywatną a nie np prezesem. Tak mi przyszło do głowy, że może najwięcej możesz zrobić jak znowu zrobisz świetny wynik na EPT 🙂 Bardzo ciekawy argument byłby dla “specjalistów” z sejmu i rzadu
lol co wy macie z tym PZPS 😉
OK Goral na prezydenta 🙂 A PZPS do sejmu z listy 🙂
Dzieki Hajjer :)“Mamy po raz pierwszy w historii pokerowych dyskusji do czynienia z dorosłymi tekstami. Nikt nikogo specjalnie nie obraża?aż miło się to wszystko czyta.”Wspolny wrog jednoczy heheh
@Igorus, oczywiscie masz racje, ROI = Return On Investment, po polsku Stopa Zwrotu z Inwestycji. Natomiast nie Rate Of Investment.@StihJarr “Poker nie generuje wartości dodanej dla graczy ? zeby ktos wyszedl na plus, ktoś inny musi być na minus. Tylko organizator zawsze zarabia, gracze jako ?grupa? tracą zawsze rake. Dałoby to sensowne wpływy do budzetu, a nie psulo sensu gry w pokera.”Very good point. Takie uzasadnienie maja Brytyjczycy nakladajac zerowy podatek na wszystkie formy hazardu jakie tylko maja. Zakladaja, ze jako grupa i tak gracze traca gdyz w kazdym przypadku albo organizator gry ma przewage, lub pobiera rake jesli gracze graja miedzy soba.
Poczytajcie jaki święty jest ten nasz “ulubieniec”, wiceminister z teamu Donka i jak to wszystko nie wiadomo skąd się wzięło:
http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/192447,hazardowe-tajemnice-jacka-kapicy,id,t.html
Dziękuję za zaproszenie.
Przyjdę zobaczyć FINAŁ – MASTERS.
hajjer zapraszam na KLP do Va Banque dziś o 18.
Brawo Góral swoim tekstem potwierdzasz fakt bycia nietuzinkowym człowiekiem i to chyba w każdej dziedzinie życia.
Nareszcie mamy WODZA.
Nie wiem czy zauważyłeś nieprawdopodobny zwrot w tekstach komentujących.
Mamy po raz pierwszy w historii pokerowych dyskusji do czynienia z dorosłymi tekstami. Nikt nikogo specjalnie nie obraża…aż miło się to wszystko czyta.
Panowie …a jednak można dyskutować kulturalnie.
Bardzo usatysfakcjonowany i wiecznie z Wami
hajjer
ad m34
Moim skromnym zdaniem straszne głupoty piszesz:
-“prawdziwy hazard zalezy od stanu majatkowego”
ze co ja niby z pitem w rece mam przychodzic na turniej do kasyna zeby udowodnic ze to dla mnie nie hazard??????-“zakłady dotyczace zetonów turniejowych…nie sa hazardem w sensie słownikowym”
itd (w zasadzie moglbym zacytowac całą twoja wypowiedz.Moim zdaniem niektorzy pokerzysci probujacy tu tworzyc rozne konstrukcje intelektualne (bardziej potworki intelektualne)powinni po prostu w ciemno przyjac( i rozpowszechniac) argumentacje Gorala która jest optymalnabo rodzynki które pojawiaja sie na roznych forach,jesli jakims cudem przedostana sie do decydentow tego kraju, to będąc tak sprzeczne logicznie i absurdalne zenarobia wiecej szkod niz pozytku.(przyklad dyskusji z innego forum : “texas holdem to nie poker wiec holdem to gra umiejetnosci” albo” poker turniejowy jest gra umiejetnosci a cashowy przypadku”-ufffff )
Faktem jest, że nierozłącznym elementem każdego rozdania gry w pokera jest podejmowanie ryzyka a wygranie puli zależy od przypadku.Natomiast jeśli gram w turnieju pokerowym to zakłady dotyczą żetonów turniejowych a nie pieniędzy, więc nie ma mowy o hazardzie w sensie definicji słownikowej.Co więcej, uczestnictwo w turnieju nie jest “ryzykownym przedsięwzięciem”. Płacę wpisowe do turnieju i kupuję po prostu bilet na dobrą rozrywkę. Liczę się ze stratą, która nie zagraża mojej egzystencji.Tak samo idę do kina za 20PLN, do opery za 120PLN czy do burdelu za 200PLN i wydaję swoją kasę na rozrywkę.“Prawdziwy hazard”, zależy od okoliczności, stanu majątkowego.
Według mojego zrozumienia mamy do czynienia z hazardem wtedy, kiedy wykonywana czynność niesie za sobą znaczne ryzyko bankructwa.
wydaje mi się że ty tłumaczysz mi jedno a ja tobie drugie, tak oczywiscie ze w pojedynczym rozdaniu czy turnieju szczęscie ma większe znaczenie (bo chyba to próbujesz mi tłumaczyć), ale w dłuższym okresie to szczęscie jest minimalizowane i decydują umiejętnosci. Wpisując to w twój przykład z Hellmuthem owszem masz szansę wygrać ale czy postawisz pieniądze na to że po 100 pojedynkach będziesz dalej zwycięzcą?
W krótkim okresie to gra umiejętnosci oraz przypadku ale w długim tylko umiejętnosci. O czym tu więcej dyskutować?
“jak zagrasz poprawnie a jakis donk zrobi beznadziejny call to narzekasz potem na los czy na tego donka?”Wiesz – ja CHCĘ, żeby moi przeciwnicy grali beznadziejnie głupio, CHCĘ, żeby wykonywali niepoprawne zagrania, które przynoszą im teoretyczne straty (a mnie – zyski). Opierniczanie donka za to, że zagrał źle, ale akurat wyjątkowo fartownie, to chyba najgłupszy pokerowy zwyczaj.Jeżeli po krótkim przekomarzaniu się, będąc jednym z big stacków, wejdę all-in z asami, a sprawdzi mnie optymista z AKo – fantastycznie! A że akurat na stole w tym konkretnym rozdaniu pokażą się dwa króle i więcej nic istotnego – raz na jakiś czas się zdarzy, ale na dystansie będę na tym all-inie mocno do przodu. (Autentyk z wczoraj, kosztował mnie, orientacyjnie, dwie do pięciu stów, that’s poker.) Gdyby poker był, jak się Góralowi optymistycznie wymsknęło, w 100% grą umiejętności, złe zagranie przynosiłoby stratę w każdym rozdaniu, nie potrzebowałoby długiego dystansu.Jeżeli usiądę do szachów z Garrim Kasparowem, Kasparow po prostu wygra i nie postawię na siebie złamanej złotówki, choćby mi bukmacher dawał 100:1. To gra umiejętności. Jeżeli siądę, powiedzmy, z Philem Hellmuthem, do no limita ze stackami po 30 BB, to owszem, Phil będzie miał przewagę, ale ja będę miał realną szansę wygrać, bynajmniej nie z powodu porównywalnego skilla. To gra umiejętności ORAZ przypadku.“W czym się więc przejawia ta losowosc, w wyniku rozdania? “Właśnie!“w większosci rozdań w mniejszym lub większym stopniu o wyniku decyduje los?”I to właśnie chciałem przekazać.
@mbojko napisales ze “doszło do absolutnie losowego coinflipa”, a ja ci mówię że ten coinflip to jest zasługa tylko i wyłącznie słabych umiejętnosci Moona, jak zagrasz poprawnie a jakis donk zrobi beznadziejny call to narzekasz potem na los czy na tego donka? W czym się więc przejawia ta losowosc, w wyniku rozdania? w większosci rozdań w mniejszym lub większym stopniu o wyniku decyduje los…
Bardzo ciekawa lektura Góral, konkretne informacje z przykładami, wszystko ładnie zobrazowane… Czekam na to co UE powie na temat tego rządowego bubla o graniu online. Ja jeżeli mogę to zaproponuję bardzo ciekawą formę protestu. Mianowicie twój blog lub jakiś na jego podstawie zbudowany tekst w formie petycji i umieści się na forum do pobrania, każdy sobie wydrukuje podpisze się i wyśle do Prezesa Rady Ministrów poleconym. Jak wyślemy 10.000 sztuk to na pewno zwróci to uwagę rządu bo narobi bałaganu w kancelarii a te 10.000 to wcale nie dużo jak się szacuje ilość graczy w Polsce.Pozdrawiam
@Pako: “losowy” nie jest synonimem “równy dokładnie 50%”.@daro: męczy mnie pisanie kilka razy tego samego w nadziei, że któryś z komentujących przeczyta to, co komentuje. Nigdzie nie napisałem, że “umiejętnosci nie miały znaczenia w tym rozdaniu”. Napisałem… cholera, naciśnij page up i przeczytaj, co napisałem.
Przyznam się, że nie wiedziałem. Przestałem głosować na UPR po tym jak JKM przed drugą turą wyborów prezydenckich powiedział o wyborze między dżumą a cholerą. Ale ideowo są mi najbliżsi. Od początku – świetny pomysł ale bardzo trudny w realizacji.
heh teraz turek w kasynie jest EV-… smutne.najgorsze jest to ze PO (btw glosowalem na nich) przepycha bubla, wciska ciemnote i robi patologie (spychanie do poziemia).nie bede glosowal na PO, nie dlatego ze niszcza pokera, tylko ze wzgledu na to JAK to robia. i jesli dzis pod publiczke nosnym tematem jest “hazard” to z kapiela wylewamy pokera, jutro moze byc cos zupelnie innego.
Nie wiem czy wiesz ale UPR się podzieliło. JKM wraz z sympatykami założył WiP (Wolność i Praworządność).
Powód? – finansowanie prywatnych mieszkań władz UPR ze środków parii.
Dlatego w obecnej sytuacji oni też nie mają szans na kilka % poparcia bo nawet jakby był taki elektorat to te głosy rozłożą sięna 2 parie i nic z tego nie będzie.
Jedyna możliwość założyć coś od początku – zupełnie nowi ludzie, nowe pomysły i może coś by z tego powstało:/
Też głosowałem na PO i sądzę, że dwa lata i uspokojenie sceny politycznej to trochę mało. Nie liczyłem, że od razu zrobią porządek z KRUS, ZUS, emeryturami pomostowymi, mundurowymi, górniczymi, przerostem biurokracji, koncesjami, zezwoleniami, itp, itd, ale oni praktycznie nie zrobili nic. Ustawa tylko przelała falę goryczy. Liczą się tylko sondaże.
Według mojego rozeznania większość graczy to w większości osoby o poglądach liberalnych, głosujące. Michał w TVN oszacował nas na 400.000. Ciekawe ile to będzie z rodzinami i innymi sympatykami różnych gier? Może wystarczy by podnieść poparcie dla UPR z 1% do 5% i głos się nie zmarnuje:). Może inna alternatywa? Do wprowadzenia partii do sejmu potrzeba ok 750.000 (5% przy 50% frekwencji)…
@mbojko to rozdanie wcale nie znaczy że jest losowo, tylko że Moon jest słaby, gdyby trochę pomyslał tak jak to Ade sugeruje to by nie sprawdził za wszystkie swoje żetony, kiedy w naprawdę najlepszym przypadku jest to coin flip… Pomysl o bardziej ekstremalnym przypadku, np. Cada by miał 22, a Moon by sprawdził z 35 – też bys mówił że umiejętnosci nie miały znaczenia w tym rozdaniu?
Nie jest absolutnie losowy tylko 55-45 %
Ade:“Trzeba analizować, myśleć obstawić przeciwnika na pewien zakres rąk, przypomnieć jak rozgrywał poszczególne ręce pf.”, itd.Owszem, wszystko to prawda. Ale najwyraźniej nie przeczytałeś mojego komentarza. Nie twierdziłem, że gra była losowa od początku do końca (w końcu grali w pokera, a nie w wojnę). Ale koniec końców doszli do absolutnie losowego coinflipa. Przed flopem skończyła się gra, skończył się proces decyzyjny, skończyły się umiejętności, pozostał jedynie przypadek. Czy gdyby potem na stole pojawiła się dama, to znaczyłoby, że Moon jest lepszym graczem?
góral szacunek dla Twoich umiejętności pokerowych ale polityka to Ty się nie zajmuj. Ustawa jest pisana pod cassinos poland kontrolowane przez służby – koniec kropka. Wywody na temat tego co zamieżała PO to tylko z całym szacunkiem “pożyteczne idiotowanie” jak to nazywał Lenin. Polecam zbadać temat głębiej niż tylko przez pryzmat tvn24. Pozdro.
Kilka uwag i przemyśleń1. Co do sensu ustawy, rejstracji 20 dni przed, oplata od organizatora – tutaj nie ma sie nad czym zastanawiać. Ktoś sobie wpisał 20 dni bo tak mu sie podobało, nie analizując sensu tego zapisu. Na zasadzie “dokument musi sie odleżeć”.2. Co do prania pieniedzy w grze cash w kasynieNie wiem jak to jest zorganizowane (w życiu w kasynie nie byłem), ale na chłopski rozum:1. Kasyno rejestruje każdego gracza (np po numerze PESEL)
2. Gracz wymienia gotówke na żetony i gra nimi gre cashową
3. Po zakonczonej rozgrywne zetony wymienia w kasie na gotówkę (jeżeli mu jakieś zostały nieprzegrane lub jezeli jakies wygral)
4. Kasyno wysyla informacje do US czy tam Izby Celnej o wygranych/przegranych graczyTak wiec jezeli Pan A chce wygrać w kasynie od Pana B 1.000.000 zł w celu wyprania, to urząd skarbowy będzie mia info ze Pan A wygral 1.000.000, a Pan B przegrał 1.000.000. Tak więc nie spowoduje to legalności pieniądza, bo i tak ten 1.000.000 musi być czysty u Pana B. Tak wiec jak Pan A zostawi sobie papierek i odda 1.000.000 panu B, to Pan B ma lewy milion (bo swój legalny przegral w kasynie). Kasa więc nie zostaje wyprana.Zrozumiałbym sytuacje, w której gry cash są dostępne tylko w kasynie.3. Co do pokera turniejowego liveJa osobiscie byłby za tym, żeby odpodatkować firmy organizujące turnieje (normalna stawka od zysku – czyli rake pomniejszony o koszty byłby podtawą do naliczenia podatku dochodowego), a wygrane zostawić wolne od podatku. Poker nie generuje wartości dodanej dla graczy – zeby ktos wyszedl na plus, ktoś inny musi być na minus. Tylko organizator zawsze zarabia, gracze jako “grupa” tracą zawsze rake. Dałoby to sensowne wpływy do budzetu, a nie psulo sensu gry w pokera. Graczy turniejowych jak najbardziej mozna by weryfikować – tak żeby Ci co wygrają mieli jak udowodnic pochodzenie pieniędzy.4. Co do pokera onlineTrzeba tutaj założyć jedną opcję – jest tyle możliwosci nieopodatkowania kasy z pokera (np.Neteller), że opodatkuje się ten, co będzie chciał, tak więc żeby prawo miało sens, podatek powinien wygladac następująco:1. Na koniec roku sumujesz przelewy przychodzące, odejmujesz wychodzące – masz wtedy informacje ile pieniędzy pozyskałeś z pokera online
2. Jeżeli kwota ta nie przekracza 1000 Euro – jest to kwota wolna od podatku
3. Jeżeli kwota przegrania 1000 Euro – płacisz 10-15% od tego co jest powyżej – np w formie zaliczki w ciągu 14 dni po przelewie – w wyniku którgo przeskoczona została granica 1000 EuroWpisujesz to w PIT – i odpowiadasz za poprawność danych zgłoszonych do US. Jak oszukałeś/pomyliłeś się – i akurat masz kontrol – to jesteś w dupie.Zaleta tego jest taka, że:
1. Gracze amatorzy wygrywający jakieś grosze nie będą się musieli troszczyć o podatki – i będą mogli legalnie te drobniaki przelewać na swoje konto
2. Gracze zawodowi unikną wysokich oplat za przewalutowania i wyplaty z Netellera – i za niewile większą kwotę będą mieli legalną kasę w Polsce o przelewie z pokeroomu.Budżet dostanie zastrzyk gotówki, pieniądze wpłyną do naszej gospodarki itp.Wyższe podatki spowodują tylko to, że na mieszkanie/auto – ludzie wyplaca legalnie, a na wszystkie inne wydatki – już na lewo przez Netellera5. Co do jednorękich bandytówPrzeciwnikiem jestem wszelkich zakazów – jak mam ochote przegrywąć kasę wgrze EV- – to jest to moja prywatna sprawa. Moim zdaniem wystarczyłoby:1. Zakaz gry dla nieletnich (tak samo jak z alkoholem, przy złamaniu kara wielka + zakaz wstawiania maszyn)2. Obowiązek umieszczania informacji o tym, ile maszyna zwraca graczom i SKUTECZNA kontrola – dawno temu czytalem w Angorze chyba artykuł – jak w Łodzi na Polibudzie kontrolują maszyny, ustawiają, zamykają, plombują, a potem przedstawiciel firmy łączy się z nią przez Bleutooth’a i zmienia parametry nie ruszając plomby :-)Myślę, ze zasady te są proste, wygodne dla graczy – i realne we wprowadzeniu. I zamiast wydawać kase na łapanie sztucznie zrobionych “faszystów, pedofili i pokrzystów”, budżet zyska wpływy z tego tytułu
@widus
czy Ty nie za bardzo to komplikujesz ??
jakies karty, nowe konta itp.itd.
wystarczy aby pokerroom na Twoje zadanie wydal po roku zaswiadczenie o saldzie i na tej podstawie sie podatkujesz i juz. a US niech sobie to sprawdza.
Dawno, dawno temu byłem AKTYWNYM członkiem platformy obywatelskiej (byłem przewodniczącym jednego z kół w anszym mieście), najpierw odsunąłem się od PO ponieważ zacząłem się realizować jako dziennikarz i chciałem zachować dystans i obiektywizm, mimo ciągłej sympatii do PO. Pewnego dnia postanowiłem żyć z kart, od tego czasu ANI RAZU nie pojawiłem się w siedzibie PO w moim mieście. Od czterech lat cięzko pracuję grając po 140 – 180 h miesięcznie . Mam wspaniałą córkę, na którą nie mogliśmy sobie z żoną pozwolić, gdy UCZCIWIE pracowałem – nawet jako dzinnikarz. Więc pokerowi wspólnie z żoną zawdzięczamy najwieksze szczęście naszego życia. Dla pokera przestałem palić papierosy i pić alkohol. Używki zmniejszały koncetrację podczas gry. Zaczałem dzięki pokerowi uprawiać tenis – mam całkiem niezłą formę. Chciałem tylko w tym miejscu napisać, że bardzo mi przykro, że takich ludzi i ich rodziny jak moja skazuje się na wyjazd z Polski. Czuję się WOLNYM człowiekiem, a umiejętność wygrywania w pokera nie jest przypadkiem tylko tysiącami godzin moich doświadczeć i analiz. A miłość do kart przyszła po wielu latach cięzkej nauki gry w brydża. Nię będę nikogo prosił z moich znajomych posłów czy działaczy, by nciskali na Rysia czy innego Zdzisia. Rozważam tylko poces przeciwko Państu, przed emigracją. Dla mnie nie będzie łatwo znaleśc sobie innego zajęcia, jestem osobą niepłnosprawną (kręgosłup) i “normalna” praca jest dla mnie wielkim dykomfortem zwiżanym z bolem pleców. To tyle ode mnie tak nie na wesoło a od serca. No chciałem jeszcze powiedzieć, że Górał to wyjątkowo mądry i bystry chłopak czego efektem jest kolejny przemyślany wpis. Brawo Marcin!
Brzmi nieźle.
Choć nadal nie widzę tu potrzeby wplatania jakiejkolwiek organizacji w rodzaju PFPS. I znowu: wolałbym zgłaszać fakt stworzenia “konta pokerowego” jakiejś instytucji państwowej, a nie organizacji, która “sama się ukonstytuowała”. Sorry, ale “samoukonstytuowanie” słabo mi się kojarzy.
Tego typu swoista “władza” jest z definicji korupcjogenna. To ABSOLUTNIE NIE ZNACZY, ŻE KOGOŚ O COŚ PODEJRZEWAM. Chodzi tylko o to, że należy eliminować wszelkie miejsca, w których niewłaściwe zachowania mogą (bodaj teoretycznie) się pojawić.
Organem kontroli podatnika jest US. I tylko on. Bez pośredników, ułatwiaczy itp.
XoloNumer konta zna federacja (tylko numer konta). Ale kontrole może przeprowadzić US.Nigdzie nie napisałem, że konto będzie do wglądu dla federacji.Po prostu federacja daje nam możliwość ZAPEWNIENIA urzędnikom 100% danych do kontroli.JA mam gdzieś, że ktoś (pod rygorem kary) będzie kombinował z Netellerem lub innymi sposobami wypłaty.Każdorazowa wypłata zgłaszana do US nie ma sensu, gdyż moja propozycja dotyczy opodatkowania zysku netto w skali roku.Jak sobie wyobrażasz zgłaszanie setek tysięcy wypłat w miesiącu? Kto to przerobi w US?Grasz rok. Podsumowujesz na koncie bankowym kasę. W deklaracji dochodu za dany rok wpisujesz kwoty i wyliczasz podatek.US jak zwykle może ale nie musi Ciebie skontrolować. Jeśli coś pokręcisz odpowiadasz za swoje błędy (lub liczysz, że nie trafisz na kontrolę).Tylko co można pokręcić mając konto tylko do rozliczenia pokera? Wbija się pokaż wszystkie transakcje w roku xxxx. Masz podsumowanie i dane do podatku.Widus
Tak na szybko: z tym kontem do gry on-line coś się nie klei.
Stan konta jest prywatną sprawą każdego obywatela (nie tylko gracza). Żadna sportowa federacja nie może mieć w to wglądu. Osobiście wolałbym już udostępnić dane konta US niż przypadkowym (wybaczcie, ale taka prawda) ludziom z PFPS. Bo tamci są przynajmniej jakoś nadzorowani, a “działacze” raczej nie bardzo…
Poza tym nie nie bardzo wyobrażam sobie organy sprawdzające czy gracze mają (lub nie) konto na Netellerze. Policja jakaś czy co?
W dodatku biorąc pod uwagę historycznie uzasadniony (choć obecnie absurdalny) ciąg Polaków do akceptacji wszelkich działań zmierzających do oszukania “systemu” – wykrywalność takiego procederu będzie dramatycznie niska.Ja to widzę inaczej (przynajmniej jeśli chodzi o internet). Gracz po wypłaceniu pieniędzy z wirtualnego konta w pokerroomie miałby obowiązek natychmiastowego zgłaszania tego przelewu (z wydrukiem potwierdzenia) do swojego US. Bo to przecież nieważne ile się wygrywa. Ważne ile się z tego wypłaca.
Pokerroomy miałyby obowiązek potwierdzania kont polskich graczy na życzenie US. W przypadku odmowy groziłaby im delegalizacja na terenie RP (w praktyce oznaczająca wprowadzenie zakazu gry dla graczy z polskich IP).To takie moje małe rojenia…Ciąg dalszy (być może) nastąpi – na razie muszę się brać do pracy :)))
Dobry tekst Góral.Jak ja widzę sprawę pokera (w dużym skrócie):NA ŻYWO (turnieje):1. popieram PFPS i każdy kto chce grać w pokera sportowego MUSI zostać członkiem federacji (bez nerwów, poniżej wyjaśnię dlaczego).2. PFPS przydziela każdemu graczowi unikalny numer, ale wraz z numerem dodaje się nick.3. PFPS tworzy stronę internetową, która będzie zawierać wszystkie turnieje live (ligi, kasyna, inne).4. przed rozpoczęciem turnieju gracze rejestrują się na miejscu jak zwykle, ale TD jest zobowiązany do wpisywania graczy w lobby turnieju na stronie PFPS (tutaj są ważne numery graczy, aby nie było błędów dodajemy nick – jedną cyfrę można przekręcić, ciągu cyfra + nick NIE).5. na stronie są widoczne wyniki każdego turnieju granego w naszym kraju, dodatkowo każdy gracz ma automatyczne podsumowanie swoich wyników.6. podsumowanie jest także wykładnikiem ZYSKÓW I STRAT (wygrane z turniejów minus wpisowe), jeśli gracz jest na plusie płaci podadek za dany rok.NA ŻYWO (cash):Nie mam pomysłu jak wytłumaczyć politykom że poker cashowy to nie pralnia pieniędzy.INTERNET (całość):1. gracz PFPS posiadający numer wraz z nickiem podaje na stronie PFPS w swoim profilu numer konta bankowego.2. numer ten jest niewidoczny, służy dla celów kontrolnych.3. powyższe konto musi być założone w ciągu 3 dni od przydzielenia numeru gracza w PFPS.4. wszystkie, powtarzam WSZYSTKIE transakcje pokera online muszą być przeprowadzane przez to NOWE konto.5. wyklucza się INNE transakcje pod rygorem wykluczenia z PFPS i zakazania gry ONLINE (to wystarczy, żeby zachować rozwagę).6. bilans zgłoszonego konta daje wynik do opodatkowania (to chyba jasne).7. na mój nos NETELLER i MONEYBOOKERS nie przejdą (na mój nos nie da się tego przeforsować).8. gracz który zostanie przyłapany na transakcjach kartą neteller będzie wykluczony z PFPS i dostanie zakaz gry online.PODSUMOWANIE:5 minut wystarczy, aby na stronie PFPS gracz dokonał podliczenia dla danego roku live (czas z wydrukiem hehe).Kolejne 5 minut wystarczy aby gracz podsumował dany rok on-line (czas z wydrukiem haha).W 10 minut PAŃSTWO ma rozliczenie wszystkich graczy!WidusP.S.Jeśli odbywać się będzie turniej pokera w dowolnym mieście… “WPADNIE” kontrola i turniej nie będzie zarejestrowany na stronie PFPS to wszyscy uczestnicy będą traktowani jako przestępcy. To wymusi na graczach sprawdzanie czy turniej jest legalny.
Rząd wie o tym,ale we własnym interesie szemranym nie dopuscili do udziału w procesie legislacji EXPERTÓW !!! którzy jak Góral wyjaśniliby tajemnice gier,zabrakło fachowców tej branży,jedynymi jacy się pojawili to była spółka dwu osobowa w składzie DONALD TUSK I JACEK KAPICA znani,ale nie lubiani.
Tomix najlepiej napisał. Tutaj nikomu nie chodzi o udowadnianie czy poker jest taki czy sraki. Umiejętności, a może tylko szczęście. A jeszcze mniej kogokolwiek obchodzi ochrona obywateli albo zakaz gry niepełnoletnim. Chodzi tylko i wyłącznie o twardą walkę polityczną. Gówno tam kogo obchodzą tyrady Górala, Wiśni czy innych. Trzeba się było odciąć od Stacha i Rycha to się spłodziło na szybko ustawę. Już słupki sondażowe pokazują, że Donkowi podskoczyło, bo ładnie “wyszedł” z opresji. To dalej będzie szedł w zaparte. Karzeł szybciorem to podpisał i po ptokach. Podsumowując wasze żenujące dysputy są całkowicie bezcelowe. Poker został wrzucony do jednego gara z innymi losowymi grami i tyle. Media i politycy podsycają sceptyczne nastroje społeczne, a Donk to umiejętnie wykorzystuje. Jedyna nadzieja w UE. Bo generalnie Donk ma gdzieś ewentualne odrzucenie tej ustawy przez UE. Po prostu powie: chciałem, ale nie wyszło. A wtedy o Rychu i Stachu nikt już pamiętać nie będzie. Kto wie, może już będzie po wyborach.
@up.“. Moon podbija z QJ, Cada wchodzi all-in z dziewiątkami, Moon sprawdza ? i w tym momencie jakikolwiek udział umiejętności się kończy, o wyniku decyduje proces stuprocentowo losowy.”Z tym się nie zgadzam że 100% losowość.. Trzeba analizować, myśleć obstawić przeciwnika na pewien zakres rąk, przypomnieć jak rozgrywał poszczególne ręce pf. Oszacować jaki % masz na wygraną przeciwko niemu. Ogólnie wybaczcie za chaotyczną formę posta ale padam. Wracając do tematu jeżeli np Cada był pewien że Moon nie ma pocketa to ma ~55%. Oczywiście zależy na jaki zakres rąk obstawia się przeciwnika. Nawet jeżeli przegrałby z tymi 99vsQJ raz, drugi, trzeci to rozegrawszy z 1000 podobnych rozdań byłby na +. Czyli wybacz mbojko, ale zupełnie nie podzielam Twojego zdania. W pokerze na długą metę nie ma czegoś takiego jak “losowość”. A poker to nie jedno, dwa czy trzy rozdania. Liczy się na całej przestrzeni czasu jakiej mu się poświęciło.
Gdyby poker był, jak piszesz, “w 100% grą umiejętności”, to każde rozdanie wygrywałby Phil Hellmuth (według znanego twierdzenia Phila Hellmutha). 😀
A poważniej – przypadek jednak gra tu sporą rolę, dużo większą niż powiedzmy w brydżu. Moon podbija z QJ, Cada wchodzi all-in z dziewiątkami, Moon sprawdza – i w tym momencie jakikolwiek udział umiejętności się kończy, o wyniku decyduje proces stuprocentowo losowy.
“Michał tłumaczył to tzw Rate of Investment, co nie jest poprawne (bo nie ma czegoś takiego jak Stopa Inwestycji), bo chodzi tutaj o Rate Of Return from Investment (czyli ROI – Stopa Zwrotu z Inwestycji)”ROI = Return on Investment a nie Rate of Return from Investment…
Nie chcą rozmawiać… Pamietam jak Pokerstars załatwił wywiad w Sport.pl i jeszcze kilku innych “dużych” miejscach w imię promcji pokertertaining. Fakt to nie Górala wina, pewnie by nie odmówił.Co do delegalizacji cash i argumentów, które padają, pamiętam jak na tym portalu(i generlanie w srodowisku) lansowany był przekaz, ktory nastepnie trafial do mediow i politykow. Mowilo sie wowczas ze poker turniejowy to gra umiejętności ktora nie ma nic wspolnego z wizerunkiem wielkiego szu. Wsrod argumentow padalo ze co innego gra cash, gdzie gracze mogą się umówić i wyprac pieniadze.Czas teraz zebrac plony wlasnego lobbingu.
Kolejny super pomysł “lyyyberalnego” POdwyższenia OPOdatkowania: http://adamkrukowski.com/?p=78
Albo zakazują tego w czym sam są umoczeni i tym zakazem powodują wycięcie konkurencji kolegom.
Różnego rodzaju podatki wprowadzają wszędzie – sami kręcą lody a zwykli ludzie za to płacą a niedługo możliwe że nawet sami siebie będą wybierać…
I druga sprawa, co z loteriami pod tytułem PUSTY SMS z “Panem Lotto” w roli głównej. Czy ktoś tam pyta te dzieciaki wysyłające smsy o przesłanie skanu dowodu osobistego ?!?!?!?! To jest dopiero nieprzejrzysta patologia – nie wiadomo kto gra, nie wiadomo jako są kryteria wygranych, każde dziecko ma telefonon komórkowy dostępny od ręki a jakoś nikt się tym nie zainteresował.
Ten polityk PO debatujący z Michałem Wiśniewskim nazywa się Halicki i jest z Warszawy.www.halicki.pl może by mu wysłać link do tego artykułu?No i po drugie, najfaniej by było gydby Góral powiedział w skrócie to co tu napisane w konfrontacji z jakimś politykiem w TVN24 np. efekt byłby 100x silniejszy niż ten artykuł tu.
Góral przykro się mi czytało Twój art bo to niestety najprawdziwsza prawda ( tzw. oczywista oczywistość ;
) . Ten przykład z kostką to sam wymyśliłeś, czy też zainspirował Ciebie jakiś komentarz na PT ? Wymyśliłem sam identyczny przykład aby tłumaczyć znajomym skill w pokerze,ale nie pamiętam czy dzieliłem się tym w necie. Co do ruletki,to nie wiedziałem i może skorzystam :))) Oczywiście wspaniały artykułTak naprawdę to ta ustawa uderza jak na razie w ludzi którzy grają for fun. Dla mnie jak zabronią gry w kasynie to trudno, zamiast tego pójdę do kina bo granie live i tak było -ev. Jak zabronią gry w necie to wyjadę sobie w cieplutkie miejsce i tam będę grał więc to żaden problem. Gorzej mają gracze którzy albo dopiero zaczynają albo też mają rodziny i dla nich taki wyjazd może być trudniejszy. ALe co do naszych pro to jestem przekonany że jakoś sobie poradzą i po prostu zyski z ich gry będą czerpać inne kraje:)
Czesc! Czym Wy sie przejmujecie:) Niech ta ustawa wejdzie to nawet lepiej dla Nas! Wtedy trzeba tylko dobrego prawnika i walczymy o gigantyczne odszkodowania! Wszyscy wiemy ze to i tamto, a ja sie modle o to zeby zabronili i wtedy sie zacznie:):) Zaufajcie rozumowi ze to nie wejdzie,bo to jest samoboj dla panstwa! takie jest moje zdanie
Nie wiem od którego ta ustawa wchodzi ale na pewno będzie to data zejścia pokera do podziemia.
Jeden z najlepszych tekstów jakie ostatnio czytałem. Wielki szacunek za jego napisanie. Szkoda, że tak inteligentni ludzie nie biorą udziału przy tworzeniu ustaw.
Zgadzam sie Góral z Toba Polityka Telewizja to jedno BAGNO. Politycy przede wszystkim nie maja o grze pojecia a ze duza liczba osób do pokera podchodzi Sceptycznie to politycy to wykorzystuja do zwiekszenia swojego poparci a ze idą wybory to kazdy chce zdobyc poparcie. Takie moje zdanie niewiem czy zgadzacie sie ze mna ??:)
@racjonalista- ja to wiem i Ty to wiesz, a masy niech mysla, ze lotto jest zajebiste, bo jest kumulacja 20milionow i jak nie zagrasz to stracisz, panie w audiotele sa zajebiste, bo maja duze cycki i tylko ja znam odpowiedz(no moze jeszcze tylko moj pies…), a wielki Szu zrobil swoje i huj -jestesmy skazani na polityke milosc Donka
Jak to gdzie bylem JD? W pracy na EPT w Vilamourze i paru innych miejscach gdzie musialem pojechac. Ja jestem graczem a nie dzialaczem. Zreszta jak poszedlem nawet do Faktow TVN na wywiad to caly wywiad wycieli i pokazali mnie tylko wyrywkowo z daleka a Prezesa wypowiedz pokazali. Oni nie chca rozmawiac z graczami i osobami prywatnymi, to musi byc cos takiego jak PFPS.
a i jeszcze jedno, bardzo dobry przykład z lotto, hazard czystej postaci gdzie dziecko może kupić dowolna ilość kuponów ale w przeświadczeniu opinii społecznej to coś normalnego, wręcz to nawet fajnie zagrac bo kumulacja. Przecież to chore, gra która ma ujemną ekspektację, ponad 50%! jak to nawet porównywać np do BJ gdzie jest raptem 0,3% ? a takie koło czy BJ to w potocznej opinii patologia, wręcz dno. I nasze państwo pozwala to coś reklamować, namawiać do grania w czasie antenowym dostępnym dla dzieci, wrecz sprzedawac te kupony wszedzie gdzie sie da, no ale to loteria, bezpieczna. Kwintesencja hipokryzji. Gdyby nie nawał spraw obecnie to może nawet pokusiłbym sie o zestawienie gier którymi się zajmowałem i przy odpowiednich kontaktach można by uwypuklić głupotę posiłkując sie zwykłą akademicką statystyką, wystarczyłby podpis pod tym kogoś poważniejszego w środowisku naukowym.pozdrawiam
Góral, cały kretynizm sytuacji polega na tym, że wg mnie, muszą wystawić zaświadczenie o wygranej bo przecież nie stwierdzą że wygrał bo był w zmowie, niby z kim? z krupierem? Celnik jedynie może weryfikować takie zaświadczenie na zasadzie ‘O! tutaj nam pan pokazuje że wygrał pan pieniadze w kasynie a my sprawdzilismy historie pana gry i jest czytelnie że na grze w koło jest pan bańkę w plecy’. Jednocześnie mój przykład pokazuje że dla grubej kasy wystarczy zorganizować grupę ludzi i statystycznie jeden z nich w piramidzie dojdzie do kilku wygranych z rzędu biorąc zaświadczenia i mając czystą ‘legalną‘ kasę. Wtedy nawet weryfikacja wstacz nic nie wykaże. Oczywiście przykład trochę ciężki do zastosowania ale chodzi o podważenie logiki tej ustawy w sposób czysto naukowy, teoretyczny tak jak ustawa czysto teoretycznie blokuje przekazywanie kasy w grze cash. Zresztą siedzę w tym dobrze i wiem że przy gigantycznej kasie na stole w Krk, nikomu nawet do głowy takie numery nie przyszły bo to za poważni ludzie. Każdy taki wał byłby napewno wychwycony przez obsługę i to jest tylko kwestia czy oni by chcieli chronić takie sprawy w imię 50pln rake z jednej puli czy nie.
Tekst oczywiście jest bardzo fajny i podoba mi się jak każdemu. Mam jednak pewien niesmak Góral… Nurtuje mnie bowiem jedno zasadnicze pytanie – gdzie byłeś z tymi spisanymi przez siebie mądrościami wcześniej? Czemu nie zaangażowałeś się w jakikolwiek sposób w walkę z tymi ustawami? Jesteś – jakby nie było – jedynym obok Wiśni rozpoznawalnym pokerzystą w tym kraju i takie uwagi wygłoszone trochę wcześniej przez Ciebie publicznie mogły dać jakiś medialny efekt. W końcu Poker Stars po Twoim sukcesie w Londynie zdołał Ci załatwić tysiąc wywiadów w TV, radiu i prasie – czemu więc teraz nie powtórzyłeś serii spotkań z dziennikarzami mówiąc o naszych problemach tak mądrze jak w tym tekście?? Czemu nie wykorzystałeś swojej pozycji do dotarcia do wiecznie ciekawskich dziennikarzy? Czemu nie napisałeś takiego tekstu i nie wysłałeś z pomocą Poker Starsa do kilkudziesięciu redakcji? Moim zdaniem pisanie takiego tekstu dopiero teraz to musztarda po obiedzie i wygląda on wyłącznie jak gorzkie żale, które może wylewać obecnie każdy z nas…
Przerzućmy się na bierki na pieniądze… Tego też nam zabronią? … Przecież to tak samo gra losowo (rozłożenie bierek) jak i umiejętnościowa… 😀 …
W mojej uczelni gra się w szachy na kase… przed każdym ruchem są normalne podbicia i wogole ^ … PRzecież to jakiś nonsens – można nawet w wojne grać na kase na upartego przecież to jest żałosne jak można czegoś takiego zabraniać ? 😀
@racjonalista
Szczegółowy nadzór celników w kasynach znieśli od 1 listopada tego roku. Przeszli na system dorażny który nie daje celnikom żadnych uprawnień bo ktoś (rządzący) wypuścili gniota w nowelizacji ustawy o służbie celnej z 2003r. Jednym słowem raj dla właścicieli kasyn, nie dość że wykończyli im konkurencję w postaci barowych automatów to jeszcze ktoś zadbał o usunięcie celników.
No widzisz racjonalista a mi powiedziano kiedys w kasynie w Wawie, ze w ten sposob (jak argumentuje ustawodawca) nie da sie wyprac kasy w pokera bo oni nie wystawia potwierdzenia. Najwyrazniej ustawodawca wierzy, ze w ruletke obsluga nie wystawi takiego potwierdzenia a w pokera wystawi… i gdzie tu logika?Dobry link ChessfriendDziekuje wszystkim za pozytywane kometarze.
Pawel A. bez afleka, Goral bez golfa – idzie na lepsze 🙂
Fantastyczny odcinek, wpadłem na chwilę z łazienki coś sprawdzić, wpadłem na pokertexas… zaczytałem się i na koniec zorientowałem się, że myję zęby przed ekranem z 15 minut 🙂
http://urbas.blog.onet.pl/Obludnicy,2,ID394787168,DA2009-11-20,n
zamiast zamknąc szarą strefę w pokerze PO rozszerzy ją do ogromnych obszarów, banda idiotów na których głosowałem bo stanowili “mniejsze zło” od PISu.Zakłady już dawno straciły na oplacalnosci w grach naziemnych wiec dla powaznych graczy nic to nie zmienia gdyz najlepsze kursy i limity sa w internecie.
@lebiodinho
Tak! Racja, niech ktoś zoranizuje jakiś turniej w stylu polityk vs pros. Jeżeli wygra pros to będziemy krzyczeć “poker to gra umiejętności a nie hazard, a nie mówiliśmy?!” a jak wygra polityk to wtedy będziemy skandować “dajcie nam jeszcze jedną szanse, w dłuzszym okresie poker to gra umiejetności” i tak dopóki nie wygra nasz pros, a jak już się to stanie to okrzyk nr1. Udowodnimy im naszą racje! 🙂
+1
myśle Góral że jedynym posłem PO który jest w stanie zabrać głos w tej sprawie i nie będzie miał problemu ze zrozumieniem tego co napisałeś jest p Palikot, może było by dobrze wysłać mu tekst + zaproszenie do rozgrywki z Tobą określonej liczby rozdań celem udowodnienia tego jak mało losową grą jest poker 🙂
Delegalizacja cash games to w tej chwili jakby odebranie mi pracy wiec tematem jestem bardzo zainteresowany. Góral ma rację że kasyn jest tak mało że można spokojnie monitorować gry cash. Na przykładzie Krakowa gdzie odbywa sie bardzo gruby cash, regularnie, wiem że codziennie w kasynie jest człowiek z izby celnej, nie byłoby problemem pewnie żeby taki człowiek po prostu siedział cały czas podczas gry i sobie monitorował co jest grane. Na myśli mam stawki powyżej jakiegoś BI bo monitorowanie gry 1/2 jaki ma sens? co tam można wyprać i kogo by ta możliwość interesowała, generalnie argumenty Górala są tutaj całkiem racjonalne i bez problemu mogło by to być tak zorganizowane. Nie masz racji Góral, natomiast, że można w ten sposób przytoczony wyprać kase na ruletce (rozmawiałem na ten temat z obsługą),otóż celnik ma wgląd w historię gracza i jednorazowe zaświadczenie jest ew. weryfikowane w kontekście historii jego gry. Oczywiście można to obejść, wystarczy grupa 20 osób z których 9 statystycznie wygra i bierze zaswiadczenie, później 4 z nich znowu wygra i bierze kolejne zaświadczenie itd. Wystarczy wystartować z odpowiedniej grupy osób, koszt takiego ‘prania’ to 2,7 % od wprowadzonej kasy czyli stosunkowo niedużo a można zrobić tak że będzie nawet trochę mniej (grając na proste szanse).
Konkludując – ustawa tak naprawde niczego nie ogranicza, jest naprawde bublem, już nie siląc sie na brak obiektywizmu i emocjonalność, jest zwyczajnie słaba i zła. Cash zejdzie do zamnkietych klubów z tym ze dla mnie kasyno było gwarantem bezpieczeństwa i dlatego grę tam tak lubiłem, przy dużej kasie nigdy nie wiadomo czy komuś nie strzeli coś do głowy, nawet chory rake rekompensował mi to poczucie bezbieczeństwa.pozdr.
http://www.wykop.pl/link/266135/digg it.Świetny tekst.
bravo Goralu!!! super robota, ten tekst swietnie pokazuje jakim szambem jest polityczna gra, jakimi baranami sa prawie wszyscy politycy i jak im glownie chodzi o nasze dobro, a nie o wlasne stolki -jeszcze raz BRAVO!
100 % popieram!!! Myślę, że większość z nas tak myśli ale nie każdy potrafi to uargumentować w rozmowach w rodzinno, prywatnym gronie. Tutaj jest wszystko czarno na białym.
Świetny wywód. Zgadzam się z każdym słowem w 100%.
Bardzo dobry tekst. Rozpowszechniać go, niech każdy to przeczyta!
bardzo dobry tekst.
powinien trafic do mediow.
Lepiej żeby ten tekst do nikogo z rządu nie dotarł bo mają przepis jak nam jeszcze bardziej życie uprzykrzyć. Wszak im słupki popularności skaczą, bo walczą z tymi złymi hazardzistami. No i nasze kochane społeczeństwo jest takie żeby uyebać tych którzy swoją ciężką pracą potrafią dorobić do wypłaty.
ps: jest jeszcze taki argument że jak wygrywamy pieniądze np online, to możemy je wydawać w Polsce, a to wspomaga gospodarkę.
Bardzo dobry wpis:) ale są mam pewne uwagi:1.Dodatkowo w kasynie przez cały czas siedzi pracownik urzędu celnego, który miałby takich delikwentów na oku i sam by mógł interweniować.Było tak do niedawna …. http://www.tvn24.pl/0,1629225,0,1,celnicy-wychodza-z-kasyn,wiadomosc.html2.W końcu firmy zakładów sportowych naziemnych zmniejszyły proponowany podatek 50% (też absurd) do 12%, więc widać, że się da tylko trzeba się tym zając i przeanalizować.Ten podatek rzeczywiście podczas prac został obniżony (50% miał być od zysku buka a 12% to obrotowy) ale wobec obecnego stanu został podwyższony z 10% obrotowego na 12% obrotowy (czyli o 20% – a i tak pewnie zostanie on przerzucony przez buki na graczy – tak samo jak jest teraz – ten kto chce grać za 2 zł gra de facto za 1,80 a po nowelizacji będzie to 1,76)!!! Czyni to również grę w bukach zupełnie nieopłacalną dla tych którzy poważnie się tym zajmują.
Ten 12% obrotowy odopwiada mniej więcej 35%-40% od zysku a jaki jest najwyższa stawka podatkowa buków w UE??? …. 15% od zysku!!!!! – czyli u nas jest ponad dwukrotnie wyższa niż najwyższa w UE…
Nikt o zdrowych zmysłach z buków zagranicznych na takich warunkach nie wejdzie na nasz rynek a i grających będzie jeszcze mniej jak teraz.Ten polityk to Paweł P obecnie “kręcący“w SD. Ktoś tam z tego kasyna mówił żeby te jego zaświadczenia były oprawdą musiałby wtedy wygrać 138 jackpotów z rzędu (co wielu nałogowców nie trafi jackopta w całym swoim życiu).Ogólnie co do podatków – http://www.doingbusiness.org/features/taxes2010.aspx jeszcze kilka lat i będziemy oglądać plecy Białorusi.POdwyższenie OPOdatkowania !!!
Świetny tekst. Jednak wątpię, że politycy przejmą się w jakikolwiek sposób “naszym problemem”, jeśli sprawa nie zostanie odpowiednio nagłośniona w mediach – wszak czwarta władza. Może faktycznie jakieś protesty/strajki zwrócą uwagę na pokera…
świetny tekst – polecam go wysłać w formie listu do premiera i prezydentabardzo ładnie zebrane wszystkie informacje, mądrze wytłumaczonebrawo Góral za solidną robotę!
Uwazam, ze masz racje.. Nikt nie poddał ustawy jakiejkolwiek analizie ekspertow. Fakt jest faktem : jeden kraj, jeden jezyk, a ja ich tak ku**a nie rozumiem.
great job Góral… ten tekst musi trafić gdzies “wyżej”
@justice
http://www.sejm.gov.pl – tam szukamy interesującego polityka, po czym wysyłamy mu link do tych przemyśleń. jak wyślemy 200 maili to może do kogoś trafi…chyba że oni mają w nosie zdanie obywateli na ten temat, bo i tak wiedzą lepiej co jest dobre dla nas. niemniej spróbować można.
pzdr
Dobra robota Goral!!
Balem sie czytajac ten tekst ze nie bedzie nic o golfie … Na szczescie napisales o golfie ze go w tym blogu nie bylo 😉 A sam tekst (co zauwazyl wyzej Matej) jest rewelacyjny (w koncu napisal go niezwykle analityczny umysl) i powinni go przeczytac wszyscy sprawa zainteresowani. Mozna go dolaczyc na pokertoniehazard.pl a takze jako zalacznik do wszelkich listow do politykow. Najwazniejsze jest to ze tekst ten napisal wlasnie Goral bo jest profesjonalnym sportowcem z kontraktem a wydaje mi sie ze politycy maja inny obraz pokerzysty. Dobra robota!!
Większość top-owych graczy – jak Ty góral, żelik, soprano, nie chce mi sie wymieniać dalej zrobi to co dawno zrobił kiełbax i przestanie sobie zawracać głowę “głupstwami” a zajmie się grą 😉
Świetny tekst!!! Pierwsza rzetelna analiza sytuacji, a nie durny bełkot! Doskonały tekst!
Gdyby ten tekst jakimś cudem dotarł do ludzi rządzących w tym POje…. kraju to może by się zmienił trochę ich punkt widzenia…
Jest nas więcej niż górników, stoczniowców i położnych razem wziętych. W akcie desperacji i rozpaczy będzie się trzeba wybrać pod sejm opony palić ;d
szkoda Góralu, że żyjemy w takich czasach, że Ty musisz poświęcić czas tym wszystkim ch&^om i kut%$om. Gdyby nie te debile, to pewnie napisałbyś jakiś kolejny świetny artykuł.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.