Co do tego, jak popularnym zagraniem jest zakład kontynuacyjny, nie trzeba nikogo przekonywać. Istnieją jednak określone okoliczności, które powinny Was nie tyle odwieść od pomysłu wykonania takiego zagrania, co skłonić do refleksji, czy aby na pewno Wam się ono opłaca.
Samo pojęcie zakładu kontynuacyjnego, zwanego potocznie c-betem, odnosi się do sytuacji, w której zawodnik podbijający przed flopem zagrywa również po ukazaniu trzech pierwszych kart. Dla zobrazowania sytuacji, zagranie gracza, który nie wykazywał agresji przed flopem, za to jako pierwszy betuje na flopie, nazywane jest leading betem, a w niektórych przypadkach donk betem.
Pokerzyści, którzy osiągają sukcesy zarówno w rozgrywkach live, jak i online, doskonale zdają sobie sprawę, że zakład kontynuacyjny nie jest automatycznym następstwem agresji przed flopem. Oto pięć przykładów sytuacji, w których powinniście się dobrze zastanowić, czy tego typu zagranie ma sens.
Całkowicie minęliście się z flopem
Choć z pewnością nie chcecie być przewidywalni i betować tylko wtedy, gdy coś traficie lub też czekać, gdy flop nie przyniesie poprawy Waszego układu, to całkowite minięcie się z flopem jest jednym z uzasadnionych przypadków, kiedy powinniście rozważyć odpuszczenie c-betu. Jest to wyjątkowo ważne, gdy trzy pierwsze karty są ze sobą połączone i/lub wydaje się, że wpasowują się w range Waszego przeciwnika.
Dla przykładu: Zdecydowaliście się na podbicie ze środkowej pozycji z AK w treflach, zaś Wasze zagranie sprawdził jedynie gracz siedzący na buttonie. Flop w postaci JT9 z kierowym flush drawem nie wygląda dla Was zbyt optymistycznie. W tej sytuacji check nie będzie niczym złym, pozwoli Wam natomiast rozeznać się w sytuacji, w której się znaleźliście. Rzecz jasna, słuszność tego rozwiązania jest uzależniona od wcześniejszego przebiegu rozgrywki i poparta obserwacjami przeciwnika. Tak czy inaczej – we wskazanej sytuacji korzystnym dla Was będzie, jeśli poważnie zastanowicie się nad słusznością zagrywania c-betu.
Gracie bez pozycji
Najczęściej zdarzy się tak, że dzięki podbiciu przed flopem wywalczycie pozycję nad rywalami po flopie, zwłaszcza, jeśli będziecie je wykonywać w większości ze środkowej lub później pozycji. Od czasu do czasu jednak będziecie zmuszeni rozgrywać swoją rękę bez pozycji, co powinno skłonić Was do refleksji nad poprawnością zagrania c-betu, zwłaszcza w starciu z podstępnym, doświadczonym przeciwnikiem.
Dla przykładu: Podbijacie z cutoffa z parą dziesiątek na ręku, zaś Wasze zagranie sprawdza jedynie gracz z buttona, natomiast na flopie pojawiają się KJ4. Ponownie, jeśli decyzja o wykonaniu zakładu kontynuacyjnego może okazać się zgubna w skutkach. W tej sytuacji preferowaną taktyką będzie raczej check-call, jednak podobnie jak w poprzednim przypadku – decyzja ta jest bardziej złożona, niż by się mogło wydawać.
Jesteście w rozdaniu z wieloma przeciwnikami
Jeśli Wasze podbicie przed flopem, niezależnie od pozycji, na jakiej się znajdujecie, spotka się z wieloma sprawdzeniami, o zagranie c-betu po flopie będzie dużo ciężej. Rzecz jasna, jeśli uda Wam się trafić sprzyjającego flopa, wykonanie zakładu kontynuacyjnego będzie jak najbardziej wskazane. Ogólnie rzecz biorąc, w wieloosobowych spotach zagranie c-bet będzie miało porównywalną liczbę zalet, co i wad.
Dla przykładu: Podbiliście z hijacka, na co przeciwnicy siedzący na cutoffie, buttonie i obydwu blindach odpowiedzieli sprawdzeniem. Na flopie pojawiają się AT2 z flush drawem do kierów, Wy natomiast jesteście w posiadaniu KQ w pikach. Gracze na blindach czekają, decyzja wraca do Was. W starciu z jednym przeciwnikiem c-bet byłby zapewne uzasadniony, ponieważ flopy z wysokimi kartami są uważane za sprzyjające agresorom, którzy podbijali przed flopem. We wskazanej sytuacji jednak próba wyrzucenia tak wielu przeciwników z rozdania, poparta jedynie gutshotem do strita, może okazać się zbyt karkołomna i narazić Was na poważne straty.
Wasz przeciwnik jest agresywnym graczem
W starciu z zawodnikami preferującymi styl loose-agressive, w niektórych przypadkach wskazane będzie oddanie im inicjatywy na flopie, co skutkować może zbudowaniem większej puli, niż miałoby to miejsce w przypadku Waszego samodzielnego zagrania. Jeśli nie macie nad danym przeciwnikiem przewagi pozycji, powinniście rozważyć możliwość zaczekania, zamiast zagrywania c-betu. Jasnym jest, że niektórych nie zrazi nawet Wasz zakład kontynuacyjny i za wszelką cenę będą chcieli przejąć inicjatywę w rozdaniu.
Dla przykładu: Będąc w posiadaniu pary asów zdecydowaliście się na podbicie z UTG i doczekaliście się sprawdzenia od luźnego, agresywnego gracza siedzącego na buttonie. Na flopie K72 decydujecie się na check, jednocześnie zapraszając rywala do samodzielnego betowania i opłacania Waszej ręki.
Chcecie urozmaicić swoją grę
W pokerowych rozgrywkach niczym mantra przewija się stwierdzenie, iż najgorszym, co może Wam się przydarzyć, to bycie rozszyfrowanymi przez przeciwników. Chcąc uniknąć tej sytuacji powinniście zwracać szczególną uwagę na częstotliwość i sposób wykonywania zagrań, np. nie silić się na c-bet za każdym razem, kiedy przed flopem pełniliście funkcję agresora.
Dla przykładu: Z parą dam na ręku podbiliście z buttona, zaś na sprawdzenie zdecydował się tylko zawodnik siedzący na big blindzie. Na flopie J43 rywal czeka, a Wy decydujecie się skopiować jego zachowanie. Na turnie pojawia się 8, która dodatkowo otwiera możliwości flush drawa. Przeciwnik ponownie czeka, na co wy odpowiadacie „spóźnionym c-betem”, który, jeśli zostanie sprawdzony, da Wam kilka przypuszczalnych odpowiedzi na pytanie dotyczące ręki Waszego rywala. Może on sprawdzać z rękami typu Jx, 8x, T9 lub z rzeczonym flush drawem. Dzięki tego typu taktyce być może uda Wam się zgarnąć więcej żetonów, niż miałoby to miejsce w sytuacji wypalenia z c-betem już na flopie.
Ostatnią kwestią, jaką chcielibyśmy poruszyć, jest szeroko pojęta kwestia Waszego wizerunku przy pokerowym stole. To od niego w głównej mierze zależy, w jaki sposób postrzegane będą Wasze zagrania. Zwróćcie szczególną uwagę na to jak często stosujecie c-bet i w jakich sytuacjach robicie to najczęściej – następnie popracujcie nad tym, aby schematy te nieco zaburzyć, co z pewnością przyniesie Wam więcej korzyści, niż szkód.
Źródło: www.pokernews.com/strategy/five-reasons-not-to-continuation-bet-in-no-limit-hold-em-25481.htm
1,2, 4 potepiam, szczególnie 4 jest aggro to zcebetujmy, on da rr, a my z kija rrr.
Ilu zawodników, tyle teorii 🙂
A ilu z nich ma blisko 20bb/zoomie w tym roku?:P Siedziałem, odpoczywałem i na nowo zdefiniowałem pokera:P
Poza tym cały czas granie bez pozycji jest przez wielu błędnie definiowane. Po prostu value się w inny sposób wyciąga, kwestią jest ustalenie zakresów i analiza statystyk rywala i przeważnie na wielu cbet/push jest dobry a na innych c/push. c/f nigdy nie jest dobry- dobry gracz zabetuje i zgarnie pulę, a ze słabym nie wiemy co jest grane więc jest to zawsze opcja ev- o ile ktoś umie grać post flop bo 99% graczy fr i 90% graczy sh nie potrafi.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.