Dzisiejszy odcinek cyklu poświęcimy drugiej najlepiej zarabiającej na świecie pokerzystce. Filigranowa zawodniczka rodem z Tajwanu – Hui
Sympatyczna Azjatka przez wielu kojarzona jest z postaciami rodem z bajki. Opinia ta bierze się pewnie z nietypowej urody, która jest jej znakiem rozpoznawczym. Niech Was jednak nie zwiedzie słodka buzia –„Kitty” przy stołach jest prawdziwym rekinem.
Liderka rankingu tajwańskich pokerzystów swoją przygodę z pokerem rozpoczęła w 2007 roku. Wtedy to scashowała swój pierwszy turniej w Makau. Pierwszych pięć miejsc płatnych Kuo pochodzi właśnie z tego miejsca, które było dla niej niejako trampoliną do światowej kariery.
W 2010 roku wybrała się do Stanów Zjednoczonych, by tam spróbować swoich sił w większych turniejach. Przygoda ta zakończyła się dla niej bardzo dobrze. Udział w różnorodnych eventach zaowocował licznymi miejscami płatnymi, w tym zwycięstwem w Ladies Event podczas festiwalu WSOP Circuit w Las Vegas.
W odniesieniu do „Kitty” z powodzeniem można użyć słowa „obieżyświat”. Po dwuletnim tournee po Stanach Zjednoczonych Tajwanka zapakowała walizki ponownie i wyruszyła w świat pracować na swoją markę. Zaliczyła kilka turniejów na europejskiej ziemi, wliczając w to przystanki EPT w Londynie i San Remo. Ponadto była o krok od zdobycia mistrzowskiej bransoletki WSOP, ostatecznie w turnieju 1.500$ NL Holdem Shootout zajęła czwarte miejsce, inkasując za swoje wysiłki 82.890$.
Kitty Kuo to jedna z bardziej aktywnych pokerzystek światowego formatu w tej dyscyplinie. Pojawia się na niemal każdym większym festiwalu, jednocześnie dość regularnie meldując się na miejscach płatnych. Tych na swoim koncie ma już 54, co zaowocowało 1.091.426$, które wpłynęły na jej konto. Jej wyniki i regularne miejsca płatne plasują ją na drugim miejscu w rankingu GPI obejmującym tylko pokerzystki. Ustępuje miejsca jedynie Brytyjce Liv Boeree.
Ostatnim występem Kuo, który został zauważony przez szeroką publiczność, był stół finałowy podczas Main Eventu tegorocznego Aussie Millions. „Kitty” w tym turnieju zajęła bardzo wysokie szóste miejsce, będąc jednocześnie jedną z dwóch kobiet zasiadających do finałowej rozgrywki.
Doświadczenia zdobywane przy pokerowych stołach na przestrzeni dziewięciu lat zostały nagrodzone przez lidera zespołu San Francisco Rush, Faraza Jakę, który zdecydował się na wybranie jej do swojej drużyny. Dzięki temu „Kitty” przystąpi do rywalizacji w Global Poker League, stając u boku tak znakomitych pokerzystów jak Phil Galfond, Anthony Gregg oraz Anton Wigg.
Tajwanka wpisuje się w tendencję obserwowaną od jakiegoś czasu w świecie pokera, czyli regularną aktywność w mediach społecznościowych. Z zapałem prowadzi swoje konto na Twitterze, często dzieląc się ze swoimi obserwatorami najnowszymi wieściami z pola bitwy. Właśnie Twitter był narzędziem do sformalizowania zakładu pomiędzy „Kitty”, a reprezentantem Polski, Dimą Urbanowiczem. Stawką był nowiutki Iphone 7, który trafi prosto w ręce naszego zawodnika, gdyż Dima spełnił obydwa warunki zakładu – pozostał w turnieju dłużej niż jego rywalka oraz osiągnął najwyższe z możliwych miejsce płatne. Fakt ten zdegustowana Kuo dobitnie skomentowała dwoma krótkimi wpisami.
Już niedługo przekonamy się, czy lata doświadczeń „Kitty” w pokerowych bojach będą wartością dodaną dla jej drużyny San Francisco Rush. Jednak sam fakt znalezienia się w tak doborowym towarzystwie świadczyć może o tym, że jest ona pokerzystką klasy światowej, co udowodni nam z pewnością jeszcze nie raz.