Jak to miło, kiedy nasi politycy jawnie przyznają się do błędów i obiecują poprawę. Szkoda tylko, że z ich działań nic nie wynika, nigdy natomiast nie zapomną zasłonić się rządami innej opcji politycznej.
Temat sytuacji pokera w Polsce podjął przedwczoraj Miłosz Jabłoński ze stowarzyszenia Koliber w popularnym programie publicystycznym TVP – Młodzież Kontra.
Młody działacz zadawał pytania Pani Izabeli Leszczynie – posłance Platformy Obywatelskiej, w latach 2013-2015 sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów ds. przejrzystego konstruowania przepisów podatkowych i edukacji ekonomicznej społeczeństwa.
Jabłoński przypomniał, że po pamiętnej aferze cmentarnej rząd PO wprowadził ustawę hazardową, czym zrobił wielką krzywdę polskim pokerzystom. Świetnym zawodnikom, którzy na całym świecie odnoszą wielkie sukcesy. Przywołana została postać Jacka Kapicy oraz jego walki o „dobro” państwa.
Jabłoński nie mógł się nadziwić, jak to jest, że Platforma Obywatelska, która sama siebie uważa za partię liberalną, doprowadza do sytuacji, w której państwo świadomie rezygnuje z ogromnych wpływów do budżetu i doprowadza do tego, że rodzimi zawodnicy, aby zagrać w pokera muszą tułać się po świecie. Dlaczego pod groźbą więzienia PO zakazała Polakom grać w karty?
Pani poseł potwierdziła, że problem jest jej znany – już wielokrotnie sygnalizowano jej to m.in. na Twitterze. Posłanka przyznała, że bieżąca sytuacja pokera w naszym kraju może być jednym z błędów Platformy Obywatelskiej. Obiecała jako parlamentarzystka, że spróbuje zainteresować tym problemem swoich kolegów i koleżanki z partii. Zaznaczyła jednakże, że niczego nie obiecuje.
Przypomnijmy, że powiedziała to ta sama kobieta, która jeszcze nie tak dawno myślała, że poker jest hazardem w czystej postaci. Jak wskazał w jednym z wywiadów Artur Górczyński:
„Najgorsze jest prawo stanowione w oparciu o niewiedzę. Jakiś czas temu wdałem się w dyskusję z panią Izabelą Leszczyną z poprzedniego ministerstwa finansów. Zaczęło się od tego, jaki to szkodliwy jest hazard, z pokerem na czele, skończyło na tym, że dopiero ode mnie pani Leszczyna dowiedziała się, że w klasycznym turnieju nie inwestuje się żywej gotówki w każde rozdanie. Była przekonana, że w ciągu chwili mogę przegrać przykładowe 1.000 zł, by rozdanie później – chcąc się odegrać – przegrać kolejne trzy. Naprawdę przeżyła szok, gdy dotarło do niej, jak skrajnie inaczej wygląda przykładowy turniej pokera. I ewentualne straty w nim”.
Zmiany w ustawodawstwie są blisko, czuć to jak nadchodzącą wiosnę. Trzymajmy kciuki za to, aby forma tych zmian była dobra nie tylko dla budżetu państwa, ale również dla zwykłych graczy.
A poniżej opisywany fragment programu Młodzież Kontra.
Tylko środowiska konserwatywno-liberalne mogą coś zrobić z naszym biednym krajem
tzn? gdzie niby jest takie środowisko w Polsce?
ma 4,77% poparcia czyli jakies 2,5% calej doroslej populacji Polski, reszta woli byc dymana przez PO, Nowoczesna i inne KODY, albo byc smieciem ludzkim i dostawac 500zl na dziecko, a najlepiej opodatkowac Kulczykow, supermarkety plus dotacje z UE i dostawac wszystko za darmo- PISowcy i Razem
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.