Tony G, czyli jedna z najbarwniejszych postaci w pokerowym świecie to prawdziwy „człowiek orkiestra”. Gracz, biznesmen, a od pewnego czasu także polityk.
W maju 2014 roku Tony G zdobył jedno z miejsc przysługujących Litwie w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Pokerzyście najwyraźniej spodobała się kariera polityka, ponieważ planował wystartować także w wyborach do litewskiego parlamentu. Okazuje się jednak, że tutaj na przeszkodzie stoi litewskie prawo, które nie zezwala na start w wyborach do Sejmu osobom posiadającym podwójne obywatelstwo.
Tony G urodził się na Litwie, ale jeszcze jako dziecko wyjechał do Australii i posiada obywatelstwa tych dwóch krajów. W ostatnich dniach litewska Centralna Komisja Wyborcza zdecydowała, że Tony G nie może wystartować w wyborach do krajowego parlamentu, o ile nie zrzeknie się drugiego obywatelstwa.
– Nie zbudujemy wielkiej Litwy i nie zachęcimy do powrotu Litwinów rozsianych po całym świecie, jeśli nie przystosujemy naszego prawa do współczesnych realiów – powiedział Tony G w rozmowie z gazetą „Lithuania Trinbune”. – Podwójne obywatelstwo nie jest przeszkodą, żeby reprezentować Litwę w Parlamencie Europejskim, nie jest przeszkodą, żeby zostać ministrem, czy nawet premierem. Czemu ma być przeszkodą w zostaniu członkiem parlamentu? – pytał się pokerzysta.
Tony G zwrócił się z apelem do marszałka litewskiego sejmu o zmianę prawa, w taki sposób, aby nie stwarzać problemów osobom z podwójnym obywatelstwem.
Ech żeby u nas jakiś Pokerzysta chciał się wziąć za politykę to szybko poker stałby się sportem narodowym
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.