4-bet nie zawsze z nutsem

15

Jeszcze dwa lata temu, a u większości graczy pewnie nawet rok temu 4-bet oznaczał jedno – nutsa. Pre flop to były AA, a po flopie nutsowy kolor, strit, set czy tym podobny najsilniejszy możliwy układ. Gra w pokera była prosta, łatwa i przyjemna – napotykając takie zagranie wiedzieliśmy co ono oznacza. Wszystko się jednak zmieniło…

Wraz z narastającą agresją w grze oraz coraz większym wpływem na kształtowanie współczesnej pokerowej strategii przez młodych, internetowych agresorów czytanie gry stało się bardziej skomplikowane i dzisiaj wyrzucanie QQ, czy nawet AQ wobec wszystkich 4-betów będzie z pewnością błędem. Kilkanaście miesięcy temu gracze decydowali się na blefowanie przy pomocy 3-betów, ale 4-bet był już wyznacznikiem ogromnej siły, dzisiaj blefy z 4-betami są dla coraz większej ilości graczy standardowym zagraniem w ich pokerowym repertuarze. Jak więc sobie z tym radzić i jak znaleźć sytuacje, w których nie powinniśmy się 4-beta tak bardzo obawiać? 

Tak jak nie należy przesadzać i zawsze wyrzucać silnych rąk na 4-bety, tak też nie można popaść w skrajność i zawsze traktować je jako blefy. Podobnie jak i w innych trudnych sytuacjach w czasie pokerowej rozgrywki pomocne będą takie czynniki jak: obserwacja przeciwników, wiedza o tym jak nas widzą rywale i znajomość pot oddsów. 

Co więc powinniśmy brać pod uwagę rozważając zastosowanie samemu 4-beta jak i to czy 4-beta rywala sprawdzać lub przebijać? 

1. Siła własnej ręki

Najłatwiejsza rzecz do oceny, jeśli mamy monstera AA, czy KK to zastosowanie 4-betu jest dość oczywiste. Trochę inaczej wygląda sprawa ze sprawdzenie 4-betu przeciwnika. W momencie, kiedy nasz rywal zagra 4-bet to albo już będzie na allinie, albo zainwestuje tyle żetonów, że będzie już w zasadzie "związany" z pulą. Jeśli nie mamy żadnych specjalnych readów na tym graczu to musimy spokojnie policzyć oddsy według jego średniego zasięgu 4-betowania i w ten sposób podjąć jedyną poprawną decyzję o sprawdzeniu lub spasowaniu. 

2. Zasięg rąk przeciwnika

To chyba najważniejszy element, który powinniśmy brać pod uwagę przy podejmowaniu decyzji dotyczących 4-betów (wyłączając sytuację, kiedy sami mamy AA i wszelkie problemy dla nas nie istnieją). Opierając się na naszych obserwacjach i wiedzy o danym przeciwniku powinniśmy być w stanie określić zakres rąk z jakimi taki gracz 3-betuje. U niektórych przeciwników będzie to oznaczać tylko i wyłącznie AA i KK i w takiej sytuacji nasze walety, czy AQ należy wyrzucić. Jednak jak już pisałem wcześniej w dzisiejszym pokerze spotkamy całe mnóstwo graczy, których zasięg 3 i 4-betowania będzie bardzo szeroki. W takim wypadku warto poważnie się zastanowić, czy to nie jest odpowiedni moment do wykonania odważnego zagrania z naszymi średnimi parami, czy w ogóle z jakąkolwiek ręką, jeśli nasze stacki są na tyle duże, że możemy zmusić rywala do spasowania. 

3. Nasz image 

Grając w pokera musimy nie tyko obserwować przeciwników, ale także zdawać sobie sprawę z tego jak oni nas widzą. Szczególnie dotyczy to turniejów live z wyższym wpisowym, gdzie poziom rywali jest na tyle wysoki, że wiemy, że obserwacja rywali nie jest dla nich czymś abstrakcyjnym. W turniejach online z niewielkim wpisowym możemy sobie ten punkt odpuścić, ponieważ większość graczy nie będzie w ogóle zwracać uwagi na to jak grają ich przeciwnicy. Zakładając jednak, że naszymi przeciwnikami są ogarnięci zawodnicy, którzy zwracają uwagę na naszą grę to jeśli nasz image jest bardzo tight i daliśmy się wypchnąć z kilku rozdań powinniśmy do kolejnych 4-betów przeciwników podchodzić z większym dystansem. W takiej sytuacji ich zagrania wcale nie muszą oznaczać wielkiej siły. To samo dotyczy sytuacji, kiedy nasz wizerunek przy stole to loose-agressive, wiadomo, że przeciwko "pokerowemu maniakowi" dobrzy przeciwnicy mogę chętniej grać 4-bety. Inaczej sytuacja będzie wyglądała jeśli rywale widzą nas jako dobrego tigh-agressive gracza. W takiej sytuacji ich przebicia mogą oznaczać prawdziwą siłę i lepiej dwa razy zastanowić się co zrobić z naszą ręką niż wpaść pod pociąg jakim będą pokazane przez rywala dwa asy. 

4. Szansa, że przeciwnik spasuje

Kiedy sami chcemy wykonać 4, czy 5-bet z wątpliwej jakości ręką warto zastanowić się czy przeciwnik ma jeszcze miejsce na spasowanie. To jest częsty błąd, który popełniają mniej doświadczeni gracze. Co z tego, że z naszych obserwacji wynika, że rywal jest słaby i postanowimy zablefować z A9 stawiając go na allinie, jeśli nasz rywal uzna, że jest pot-commited i niezadowolony, ale przymuszony matematyką sprawdzi z AT. Cała nasza obserwacja wtedy na nic, niby wykonaliśmy poprawne zagranie, ale wobec sytuacji jaka miała miejsce tak naprawdę popełniliśmy duży błąd. W wielu turniejach internetowych, czy w późniejszych fazach turniejów live często już 3-bet przeciwnika będzie oznaczał zaangażowanie tak dużej ilości żetonów, że nie będzie szans na skuteczny blef. Musimy zdawać sobie z tego sprawę i dobrze wybierać sytuacje do stosowania 4-betów jako blefów, tak aby robić to tylko wtedy, kiedy istnieje realna szansa na wyrzucenie kart przez naszego rywala. 

Jak więc widać z powyższych punktów do żadnego 4-betu nie możemy podchodzić automatycznie i uznawać go za wielką siłę. W dzisiejszym pokerze, w którym sukcesy odnoszą gracze wykazujący się dużą agresją takie zagrania wcale nie tak rzadko są zwykłym blefem. Naszym zadaniem jest skutecznie identyfikować takie próby wyrzucenia nas z puli i odpowiadać na nie jeszcze większą agresją, która powinna przynosić nam powiększanie naszego stacka i otwierać drogę do pokerowych sukcesów. 

Na koniec jeszcze chyba jedno z najsłynniejszych rozdań, w których gracze "czytali" się znakomicie, a ich kolejne przebicia nie oznaczały żadnej siły, a po prostu chęć wygrania puli wobec słabości rywala.

Poprzedni artykułNajwiększa pokerowa gra na świecie
Następny artykułOlbrzymie straty Isildura

15 KOMENTARZE

  1. “Zresztą to widać po tym jak gracie, ostatnio 1 z polskich regów próbował na mnie 3-betów i 4-betów light, skończył jak każdy z was”To już dawno przestało być śmieszne, jest jakiś sposób żeby zablokować tego kretyna?

  2. a na potwierdzenie Twojej super gry i ze kazdy z Toba przegrywa maly update na OPR z -3.5k zrobilo sie -7k.Czy moze znowu nie policzylo Ci jakis Twoich genialnych rozdan??

  3. Stanko lepiej nic nie pisz Twoja gra to zenada.Ostatnio patrzylem na to.All-in pre flop to potrafi grac kazdy.Wiec skoncz juz te swoje wywody.

  4. OMG. Nie wiem co się dzieje z pokertexas.pl; ale ostatnie arytukły są beznadziejne (ten; walety – bardzo trudna ręka; jak grać deepstacki itp). Szkoda że ostatnio nie pisze nic Góral albo Kartka nie wkleji jakiegoś tłumaczenia.

  5. Tytuł tego artykułu przypomina mi porady jakie widzę w “Twoje Imperium” u babci typu: “Gorączka to nie zawsze zwykłe przeziębienie, czasem trzeba udać się do lekarza”

  6. To samo sobie pomyślałem ten filmik powinien być opatrzony tytułem “nie róbcie tego w domu”

  7. Dużo ciekawych komentarzy od osób które nie mają pojęcia o tej grze…Zresztą to widać po tym jak gracie, ostatnio 1 z polskich regów próbował na mnie 3-betów i 4-betów light, skończył jak każdy z was i niestety tak będzie dopóki będziecie robić 3-bety czy 4-bety bo tak widzieliście a nie w jakimś konkretnym celu.

  8. Przeciwnik Ivey’ego trochę się wygłupił, bo jego 4-bet to był jakiś minraise i zostawało mu bardzo mało. Chodzi o to, że Iveyemu opłacało się już zagrać all in, bo włożył już dużo w rozdanie, a była spora szansa, że takie dziwne zagranie Jacksona to blef.Nie wiem dlaczego nie napisałeś o najważniejszym czynniku generującym dużo light 4 betów, a mianowicie o modnych ostatnio u wszystkich bardzo małych przebiciach w okolicy minraise*2,2. Wzięło się to zapewne z popularności dużych turniejów online, gdzie jest dużo krzywych podbić- np 879 na blindach 200/400. Zawsze więcej niż minraise i widać dużo różnych żetonów, co może działa na niektórych:P Chodzi oczywiście o to, że jak 4- betujesz gdzie wszyscy zagrywaja za 3x to np na preflopie przebijasz kogoś kto zagrał za 9 bb, czyli angażujesz zdecydowanie więcej niż jakbyś raisował kogoś kto 3-betuje do jakiegoś 5 bb, a jak angażujesz więcej to wiadomo, że większe ryzyko i rzadziej to robisz.

  9. chyba na żywo nie grałeś 😉 skoro twierdzisz ze w necie nie ma szacunku do takich podbić 🙂 pograj troche w kasynie zobaczysz jaki szacunej jest do podbić 6bb z utg i 6 callerow

  10. spoko artykuł :). Faktycznie, 3-bet już od jakiego czasu często nie symbolizuje żadnej wartości, więc teraz przyszła kolej na 4-bety :). Jakoś na wakacje czytałem fajny artykuł o przyszłości pokera. Według niego z gry ultra-loose poker przejdzie na ultra-tight. Dzięki Pawcio za zwrócenie uwagi na 4-bety :). A jak Ci wczoraj poszło :P?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.