03: ,,Złoty strzał” i Micro Millions

1

Witam. W dzisiejszym blogu nie będzie nic na temat turniejów sng 45 osobowych turbo, o tym w kolejnym odcinku bloga podsumowującym marzec. W dzisiejszym opiszę swój „złoty strzał” na platformie 888 w turnieju mtt oraz o planach na zbliżające się micro millions. Zapraszam.

Złoty strzał – czyli jak 3$ zamienić w 460$ w jedną noc

Jakiś czas temu pokertexas opublikował artykuł informujący o dwóch turniejach z pulą gwarantowaną 100$ na platformie 888 dla graczy, których konta zostały założone przez pokertexas. Początkowo nie zamierzałem w nich grać, z powodu braku środków oraz braku chęci robienia depozytu.  Znajomy jednak tuż przed rozpoczęciem pierwszego turnieju zauważył, że liczba osób zarejestrowanych jest bardzo mała (sam nie mógł zagrać z powodu braku rejestracji przez pokertexas) i zaproponował mi przelanie 5$ na 888, w zamian za 5$ na ps. Zgodziłem się. W pierwszym turnieju, który był rozgrywany pod koniec lutego zagrało 9 osób (minimalna liczba osób, aby turniej się odbył to 7), płacąc wpisowe w wysokośći 1,65$, a więc zapowiadał się fajny sit and go w którym 85% puli było dodane! Turniej zakończyłem na 4 miejscu zostając buble boyem, ale z ogromną chęcią do ponownego zagrania w tym turnieju tydzień później. Niestety, turniej zaplanowany na 3 marca został odwołany z powodu tylko 5 osób zarejestrowanych.

Pozostałe mi 3$  z hakiem postanowiłem wykorzystać w środę podczas oglądania meczu PSG – Valencia, pierwsza połowa zdecydowanie się do tego przyczyniła :). Zagrałem turniej sit and go na 20 osób nitro za wpisowe 3$ i wygrałem go, zarabiając 27$. Po zakończeniu meczu zagrałem jeszcze sesję sit and go na poker starsie, a potem postanowiłem użyć zarobione wcześniej pieniądze na 888 i zagrać w turnieju mtt za 22$ (taka gra była spowodowana tym, że z założenia wyszedłem, że albo uda mi się „jednym strzałem” wygrać znaczną kwotę, albo poprostu stracę te 3 $, które miałem na początku). I tak zacząłem grę w turnieju, który rozpoczął się o 01.30 z 15-minutowymi poziomami blaindów. Jak wiadomo poziom graczy na 888 nie jest zbyt wysoki, jednak w tym turnieju gdzie wpisowe jak by nie było do najniższych nie należało spodziewałem się wyższego poziomu. W turnieju zagrało 83 osoby z czego miejsc płatnych było 10. Dobry początek i dość deepowa struktura spowodowała, że grałem spokojnie, unikając ciężkich spotów i konsekwentnie powiększając swój stack. Po około 3 godzinach pękł buble i zaczęła się gra na 9 osobowym stole finałowym, który zaczynałem jako chip lider. Spore przeskoki w kasie skłoniły mnie do agresywniejszej gry, jednak niestety nie przełożyło się to na oczekiwany rezultat. Zamiast powiększać prowadzenie, ze swojego stacka 60k straciłem połowę i znajdowałem się w środku stawki. Zacząłem grać spokojniej i selektywniej, tym bardziej, że po godzinie gry przy stole wciąż było 9 osób. Żetony wędrowały od jednego shorta do drugiego. Po godzinie gry zaczęły się eliminacje do jednej z nich sam się przyczyniłem. Od momentu pozostania 5 zawodników w rozgrywce czułem, że gra mi się układa, dobrze odczytuję grę przeciwników i wybieram dobre momenty do przejęcia niechcianych puli (na 888 3-4 way poty w takiej fazie to normalka). W końcu wyeliminowałem graczy na 4 i 3 miejscu i przystąpiłem do heads-upa z przewagą 170k-60k. Przeciwnik z całego stołu finałowego był jednym z 2-3 w miarę ogarniających graczy, jednak wiedziałem, że jeśli nie popełnię głupiego błędu to „dowiozę” zwycięstwo do końca. Różnica między pierwszym a drugim miejscem to 190$, dlatego każdy błąd mógł się okazać bardzo kosztowny. Przydało się moje doświadczenie (grałem już head-upa w turnieju mtt o 350$), które pozwoliło mi zachować „chłodną głowę” i na siłę nie spieszyć się do wygrania tej rozgrywki. Po 20 minutach grania heads-upa około godziny 6. 20 po all – inach na flopie T 7 X moje 2 top pary okazały się lepsze od middle pair przeciwnika i zwyciężyłem w tym turnieju, wygrywając 460$.

Swoją drogą ta historia kojarzy mi się z „efektem motyla” o którym pojawił się niedawno artykuł na pokertexas. Może nie bezpośrednio jeśli chodzi o sam turniej ale o zbieg okoliczności jaki musiał nastąpić, abym wogóle w tym turnieju zagrał. Po pierwsze, gdyby nie organizowane turnieje przez pokertexas z gwarantowaną pulą na pewno nie grałbym na 888. Po drugie gdyby nie mój kumpel, który zaproponował mi przelanie 5$ również nie doszło by do tej wygranej. Po trzecie gdyby 2 turniej się odbył, istnieje spore prawdopodobieństwo, że bym go nie scashowal lub nawet jeśli doszedł bym do kasy to pewnie całą kwotę bym wypłacił. Kolejnym czynnikiem, który wpłynął na moją wygraną jest mecz PSG-Valencia gdyby nie nudna pierwsza połowa pewnie nie zarejestrował bym się do turnieju sit and go i jak później się okazało go wygrał. Gdybym natomiast zdobył 2 miejsce lub gorzej nie miał bym środków na zagranie w turnieju za 22$. Chyba trochę za bardzo popłynąłem w swoich rozkminach i gdybaniu, ale to nie zmienia faktu, że szczegóły nie tylko decydują o sukcesie w samej rozgrywce pokerowej, ale także w drodze do tej rozgrywki.

Wygraną kwotę najprawdopodobniej pozostawię na 888 i wykorzystam do grania turniejów mtt z niskim wpisowym na tej platformie. Nie jest to wprawdzie suma, która gwarantuje spokojne granie turniejów mtt, ale biorąc pod uwagę niskie fieldy i słaby poziom zawodników myślę, że nie powinienem zbankrutować.

Micro Millions

Już niedługo rusza 4 edycja micro millions. W poprzednich edycjach brałem udział, także i teraz spróbuję swoich sił. W pierwszych dwóch grałem stosunkowo mało eventów. Inaczej było podczas ostatniej edycji gdzie zagrałem około 25-30 turniejów. Sporo również grałem satelit i niestety bez oczekiwanego skutku, czyli tańszych wejściówek. Trzecia edycja zakończyła się dla mnie klapą i sporym ubytkiem bankrolla, dlatego w tej edycji mam nadzieję, że będzie inaczej. Przeglądnąłem już rozpiskę turniejów i uważam, że jestem w stanie zagrać w około 25 eventach, bez specjalnego marnotrawstwa czasu. Skupię się na evenatach rozpoczynających się o godzinie 16.30, 19.30, 23.00. W tym czasie zazwyczaj gram sesję sit and go, dlatego 1-2 stoliki więcej dużej różnicy mi nie zrobią, a w przypadku deep runa w którymś z turniejów, akurat kończyć mi się będą sitki i wtedy będę mógł skupić się na danym evencie mm.

Jeśli chodzi o buy-in nie chcę popełnić błędu z poprzedniej edycji, dlatego do wszystkich eventów do wpisowego 3.30$ rejestruje się z directa, natomiast do turniejów z wyższym wpisowym gram satelitę nie przekraczającą 3.30$. Jeśli się nie uda, nie gram więcej satelit do tego eventu. Założenie jest takie, że chcąc zagrać turniej np. za 11$, rozpoczyna się on już dla mnie w momencie satelity z odpowiednio niższym wpisowym. Głównym celem będzie udział w main evencie, tym bardziej, że w pamięci mam poprzednią edycję, gdzie po bardzo dobrym początku i solidnym stacku, przyszedł sromotny bad beat, który zakończył moją przygodę z tym turniejem.

Cele Micro Millions:

1) rozegranie przynajmniej 20 eventów

2) + z gry

3) kwalifikacja do main eventu z satelity

Micro Millions podsumuję w kolejnym blogu na początku kwietnia, wtedy również opiszę moją grę w 45 turbo w marcu.

Powodzenia w MM i przynajmniej 4 cyfrowych wygranych ;),

Kamilos

Poprzedni artykułUSA: W Illinois chcą pokera online, kolejne propozycje w Teksasie
Następny artykułPoker Czas Hazard

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.