ZA MAŁO CZASU. Zdecydowanie za mało!

11

Tytuł wpisu, odnosi się do sytuacji, w jakiej ostatnio się znajduje.

A nie jest dobrze. Żarty – żartami, tripy do Wiednia – tripami.

Wszystko wskazywało by na to, że otacza mnie sielanka, idylla, i mam boski humor.

Aleee to GÓWNO PRAWDA!

Jeszcze nie mówiłem wam o tym, więc czas i na tą informację.

Otóż.

Któregoś pięknego dnia (mroźnego, albo ciepłego, nie pamiętam bo gamblowałem)

na pewno w lutym, w przypływie przerostu ambicji, nie zważając na mój słomiany zapał,

postanowiłem, że ten rok (2012) to czas zmian.

– 3 kierunki studiów, z których guzik wyszedł,

– bolesny powrót do korzeni (mam na myśli dom rodzinny), po roku balowania na swoim,

– brak znajomych wynikający z ogromu czasu który poświęcam pokerowi.

Hmm. Coś tu nie gra.

I wymyśliłem O ZGROZO! EUREKA!!!

Że zdam ponownie maturę… z : HISTORII, ANGIELSKIEGO, I GEOGRAFII…

a później udam się w kierunku stolicy, i na tamtejszej uczelni, studiował będę kierunek Prawo.

Najss. Super plan. Tylko, że obudziłem się z ręką w nocniku…

Do matury zostało mi 40 dni, a ja jestem w szczerym polu.

Jestem zbyt ambitnym typem, aby się poddać.

Tak więc 3ba kopnąć się w cztery litery, pozbierać do kupy i ruszyć do przodu.

Szczególnie, iż najbardziej istotnym punktem, mojego misternego planu

jest wyprowadzka z domu, i new-life in stolica, albo.. Tajlandia (siezobaczy) 🙂

Jednak wyjazd do nowego miejsca, jest równoznaczny z $$$.

I jak tu nie zwariować?

Ale złego licho raczej nie weźmie.

Głowa do góry, 3 retbule, i trzeba zrobić plan.

Jednak najpierw, ze względu na koniec miesiąca czas na podsumowania.

Miesiąc Marzec był dziwny…

Zaczynając od życia towarzyskiego i socjalnego (którego notabene nie ma):

– Palę już 2 paczki papierosów dziennie. Nie jest dobrze.

– Byłem w Wiedniu, ale tak bogiem a prawdą, to więcej z tego strat niż pożytku.

Poza wspomnieniami ahh:)

– Złamałem się i zacząłem znowu pić alkohol.

(miałem miesiąc przerwy. najwspanialszy okres w moim życiu)

– Pojawiłem się na kilku imprezach, bez większych historii.

Nuda. Ale nie może zawsze być kolorowo.

Przechodząc do pokera:

W tym miesiącu, na dzień dzisiejszy:

Zagrałem 1889 gier HU Hiper Turbo <- za mało! LEŃ!

960 zwycięstw/929 porażek

Średnie stawki 14.19$bi

uzyskałem roi wysokości -0,04%

* zastanawiam sie czy nie było by lepiej gdybym openshipował any2

Miesiąc w stylu syzyfowa praca, co zresztą widać na wykresie.

Najpierw upswing i przez 1000 gier 750$+ (50bi+),

a następnie downswing –  1000 gier 820$- (55bi-).

Z gier hu bilans wynosi -72,62$ (jakiś koszmar)

Odbił jednak (w końcu!) po blisko 450 grach wykres MTT.

Ciekawsze wyniki z tego miesiąca:

67/13018 Micro Millions Event41 11$ (NL Holdem 6max) +149,70$

36/9970 The Big 4,40$ (NL Holdem) + 70,34$

26/1131 Hiper Turbo 5,10$ (NL Holdem) + 26$

8/246 3,3$+R PL Omaha 6max                + 74,55$

2/1343 Hiper Turbo 5,10$ (NL Holdem) +1025,01$

Łącznie zagrałem 37 turniejów z czego w 7 byłem w kasie

ITM 19% bilans + 1130.98$

Nienajgorzej, ale mogłoby być lepiej.

Podsumowując wszystkie gry

MTT 1130,98$

HU     -72,68$

+1058,36$

+rakeback ~ 116,5$

= +1174,86$

No plusik jest.

Ale mimo wszystko nie jestem zadowolony.

Dużo wypłat, nie ma wyższych stawek.

NUDA.

Co do planów.

Opracowałem sobie schemat gry w kwietniu.

Jak mówi prasłowiańskie powiedzenie :

KWIECIEŃ PLECIEŃ CO PRZEPLATA… JAK W GARNCU. czy jakoś tak…

Ze względu na tytułowe „Za mało czasu”,

postanowiłem rozszerzyć sobie Kwiecień do 40 dni.

Tak więc:

KWIETNIOWA POKEROWA TABELKA UBINHA

Postanowiono:

Przez pierwsze 30 dni miesiąca, zagram 4500 gier (150 dziennie)

co pozwoli wyrobić mi na nowo Platinum Star. (bo jak wiecie spadam na GOLDA)

Przez ostatnie 9 dni będę grał 80 gier dziennie –  720 gier.

Łącznie w 40 dniowym kwietniu zagram 5220 gier,

dzięki czemu będę mógł odebrać 2 bonusy z Vip Store (2x 50$)

Ponadto:

Przez 4500 gier HU SNG 15's <- wyrobię 7500 VPP= 15000 FPP

Z tego na BI do turniejów zamierzam wydać 4900 FPP.

Po wszystkich kalkulacjach zostanie mi 10200FPP, które 30 dnia miesiąca,

zamierzam zamienić na turniejowe dolary, grając satelitki do Sunday Storm 235FPP BI.

Wychodzi to 43 Satelitki,

z czego zakładam ok. 26 Ticketów

czyli ~286$ RakeBacka.+100$ za bonusy

Lepszy rydz niż nic.

Ponadto muszę zacząć się uczyć, odchudzać, ćwiczyć, pisać bloga,

i realizować niezapowiedziane zachciewajki.

WTF?

DOBA POWINNA MIEĆ 40 H. Przynajmniej!

Albo muszę nauczyć się nie spać?

Jedno z dwóch.

W każdym razie 40 dnia kwietnia mam pierwszą maturę.

Jeżeli dożyje tego dnia, to potem będzie już z górki.

Pozdrawiam i GL on tables!

Ubinho

Poprzedni artykułNadszedł czas zmian
Następny artykułPodcast PokerTexas – odcinek 1

11 KOMENTARZE

  1. dobrze się zapowiadało, ale się zesrało – cytując sławne powiedzenie. coś widać się zepsuło 😉

    • tak jak pisałem w blogu, to nie jest priorytet:) na UW, potrzebuje po prostu 5 matur, zeby zlozyc papiery. bez tego wogole nie ma po co skladac papierow. ja juz swoje mam zdane, takze no stress. 🙂

  2. dobrze się czyta Twojego bloga i życzę powodzenia w realizacji planów, aczkolwiek nie potrafię się oprzeć wrażeniu, że jesteś strasznie roztrzepany i mimo ułożeniu harmonogramy nie zbyt wielką ochote masz się go trzymać?:)

  3. Jak na przygotowania maturalne to zamierzasz sporo grać:) Ja Kwiecień i Maj odpuszczam i poświęcam tylko czas na naukę. Teraz się postaram a później 4 miesiące wakacji i sporo gry 🙂

    GL

    • Wiesz jak to jest 🙂 Matura to bzdura haha

      Nauka nauką, a dolary same same sie nie zarobią.

      Liczę tylko, że zła passa w HU w końcu się skończy. 🙂

  4. Z tego co pamietam (pare lat temu to bylo, moze cos sie zmienilo), to zeby poprawiac mature, trzeba bylo zglosic to do konca wrzesnia/pazdziernika roku porzedzajacego egzamin, tj. wrzesien 2011r. Mam nadziej, ze sprawdziles to i nie uczysz sie niepotrzebnie 😀

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.