Wywiad z Marcelem Luske

32

Dzięki zaproszeniu Michała Wiśniewskiego miałem możliwość spotkać się z Marcelem Luske. Nie mogłem zmarnować tej okazji i przeprowadziłem z Holendrem wywiad. Marcel wspomina w nim nie tylko o samej grze, ale równie dużo mówi o promocji pokera i przełamywaniu złych stereotypów.

PokerTexas: Poker w dużym stopniu wypełnia Twoje życie. Czy to gra w turniejach, czy też różne przedsięwzięcia około pokerowe jak założona przez Ciebie FIDPA (Federation Internationale de Poker Association), której jednym z celów jest ujednolicenie turniejowych reguł pokera. Czym jednak tak naprawdę jest dla Ciebie poker?

Marcel Luske : Dla mnie poker to przede wszystkim sport i rozrywka. A w tej chwili wiele swojej energii poświęcam na promocję pokera i promocję twierdzenia, że poker to gra umiejętności.

PokerTexas: Ja się z tym akurat w pełni zgadzam, ale jak byś to wyjaśnił tym, którzy mają wątpliwości. Tym, którzy uważają, że poker to czysty hazard?

Marcel LuskeMarcel Luske: Granie w pokera nie jest niczym złym. Musimy przełamywać złe stereotypy. Pokazywać, że w pokera grają miliony ludzi na całym świecie, że poker to hobby dla jednych, a praca dla drugich, ale wszystkich łączy po prostu chęć rywalizacji ? sportowego sprawdzenia się. Poker to naprawdę sport, wymaga on też dobrej kondycji fizycznej. Jeśli chcesz grać w 10 dniowych turniejach, kiedy każdego dnia spędzasz przy stole kilka albo kilkanaście godzin lepiej zapisz się na siłownię i zadbaj o właściwe przygotowanie kondycyjne swojego organizmu. Pamiętaj też, żeby przed taką grą nie imprezować, ale dobrze się wyspać. Jedna pomyłka może kosztować udział w turnieju, dlatego poker wymaga ciągłej koncentracji i świeżego umysłu oraz zdrowego, wysportowanego ciała.

Aby odnosić sukcesy pokerzysta musi się ciągle uczyć, musi zdobywać doświadczenie. Bez tego nikt nie osiągnie prawdziwych sukcesów. To jest jeden z dowodów na poparcie mojej tezy.

Poważne podejście do gry w pokera wymaga od graczy ciągłej koncentracji, ciągłej obserwacji. Muszę wiedzieć jak moi rywale się zachowują, muszę wiedzieć jakie sygnały nadaje ich ciało, muszę wiedzieć ile jest żetonów w puli, ile ja mam zapłacić, ile mam przed sobą, a ile mają przeciwnicy.

Poker to ciągłe podejmowanie decyzji. Muszę zdecydować z jakim graczem mam do czynienia, czy jest loose, czy tight, jak podchodzi do gry i wiele innych czynników. Do tego codziennie mogę grać z innymi przeciwnikami, więc na nowo muszę się uczyć tego samego o nowych rywalach. Poker to ciągłe studiowanie, ciągła nauka.

PokerTexas: Z tego co mówisz wyłania się niezbyt ciekawy obraz gry, która wymaga wielkich nakładów intelektualnych. Gdzie tu miejsce na zabawę?

Marcel Luske: Oczywiście do pokera nie trzeba podchodzić tylko bardzo profesjonalnie. Poker może być zabawą, ale wtedy nie graj na duże pieniądze. Jeśli to Ciebie bawi, sprawia przyjemność, graj na play money i się ucz. Kiedy już będziesz potrafił ocenić jak dobry jesteś, wtedy dopiero zdecyduj czy chcesz się wkupić do turnieju za prawdziwe pieniądze.

Poker może być też świetną zabawą dla tych, którzy nie chcą się uczyć, może być doskonałą rozrywką w gronie znajomych czy rodziny.

Poker jest też świetnym elementem spinającym ludzi, pozwalającym na zawieranie znajomości. Wolę w piątek wieczorem umówić się ze znajomymi na partyjkę darmowego pokera, niż iść do pubu i wypić dwa litry wódki.

PokerTexas: Mówisz o grze dla zabawy, grze bez żadnej stawki, a ja znam osoby, które powiedzą, że granie w pokera bez pieniędzy jest pozbawione sensu. Co o tym sądzisz?

Marcel Luske: Ależ to co jest właśnie fantastyczne w grze w pokera to fakt, że nawet grając na play money możesz próbować pokonać przeciwników, próbować podołać wyzwaniu i zostać najlepszym w danym turnieju. Co jeszcze ważniejsze gra w pokera nie ma żadnych ograniczeń, poker to doskonała zabawa zarówno dla młodych jak i starych, dla kobiet i mężczyzn, a także dla niepełnosprawnych. W pokera może grać każdy.

PokerTexas: Ok, a wracając już do poważniejszej gry. Co jest według Ciebie najistotniejszą umiejętnością w grze w pokera?

Marcel Luske: Poker wymaga poprawnego opanowania całego zestawu umiejętności. Jeśli w jednej masz braki rywal może to wykorzystać. Poker to matematyka, psychologia, znajomość mowy ciała, rola pozycji, przeciwnicy przeciw którym grasz i szereg innych czynników. Jednak jeśli miałbym wybrać ten jeden jedyny element, który jest najistotniejszy to byłaby nim agresja. Nie mniej istotny jest jednak również spryt, a doskonałym przykładem takiej sytuacji jest poniższy przykład.

W sytuacji 50/50 przeciwko słabszemu graczowi nie zdecyduję się na call za większość swoich żetonów. Oczywiście jeśli mówimy o spokojnym kilkudniowym turnieju live. Inaczej sytuacja wygląda w szybkich turniejach online. Jeśli jednak mam dobry read na przeciwnika i w mojej opinii jestem z nim na coin flipie nie zagram za większość swoich żetonów. Jeśli wiem, że w czasie najbliższych 50 rozdań znajdę tych 5, w których dzięki przewadze swoich umiejętności wygram od niego żetony i powiększę swój stack to nie chcę decydować się na rzut monetę. Poker to matematyka, ale nie tylko matematyka, dlatego czasami warto spasować wbrew oddsom, które sugerują call.

Aby móc wywierać presję na swoich rywali, aby móc pokazać, że jestem od nich lepszy muszę mieć żetony. Jeśli przegram coin flip i zostanie mi niewiele żetonów, nikt się mnie nie będzie obawiał. Wtedy potrzebuję po prostu szczęścia aby zagrać allin i pokazać lepszą kartę od rywala, ale dopóki mam żetony, moją pokerową amunicję wtedy decydującą rolę odgrywają umiejętności, wtedy mogę pokazać kto jest panem sytuacji przy pokerowym stole. Dlatego powtórzę to jeszcze raz oprócz agresji to spryt i inteligencja decydują o pokerowym sukcesie.

PokerTexas: Co według Ciebie jest tak fascynującego w pokerze, że zdobył on już taką popularność na całym świecie?

Marcel LuskeMarcel Luske: Poker jest dlatego tak piękną grą, że cały czas musimy podejmować różnego rodzaju decyzje. Biorąc pod uwagę rozkład kart, nasz stack, stacki przeciwników, różne style gry to mamy kilka milionów różnych kombinacji. Nie ma dwóch takich samych gier, a cały czas musimy podejmować decyzje. Decyzje, które często na pierwszy rzut oka nie mają racjonalnego uzasadnienia. Jeśli jestem na short stacku to chętnie przyjmę sytuację, w której mam tylko 40% szans na wygraną, jeśli jednak we dwóch mamy duże stacki i ja jestem lepszym graczem to nie zagram za dużą część stacka jeśli mam nawet 54% szans na wygraną. To jest właśnie piękno pokera turniejowego, nie liczy się czysta matematyka, ale również czytanie sytuacji przy stole i podejmowanie decyzji biorąc pod uwagę więcej czynników niż tylko matematyczne wskazania.

PokerTexas: Jesteś mocno zaangażowany w promocję pokera na świecie. Jak jednak wygląda sytuacja pokera w Holandii?

Marcel Luske: Chociaż w moim kraju w ostatnich latach wiele zmieniło się na lepsze, mamy programy pokerowe w telewizji co jest kluczem dla rozwoju pokera to nie jest wcale zbyt pięknie.

W Holandii prawo twierdzi, że grą umiejętności jest gra, w której większość grających w nią osób ma swoimi decyzjami wpływ na jej ostateczny rezultat, jednak rząd uważa, że nie dotyczy to pokera. Dlaczego? Ponieważ większość osób rozpoczynających grę w pokera nie ma pojęcia o tej grze więc w ich wykonaniu decydującą rolę o ostatecznym wyniku ma szczęście. Ok, ale jeśli pierwszy raz wychodzisz na boisko grać w piłkę nożną to też tylko szczęście decyduje o tym czy twoje podanie trafi do partnera czy też do przeciwnika, czy twój strzał trafi do bramki czy też może minie bramkę o 10 metrów. Dopiero kiedy nauczysz się grać w piłkę nożną o ostatecznym wyniku decydują umiejętności, a i tak zdarzają się różne niespodziewane i sensacyjne rozstrzygnięcie, ale nikt nie kwestionuje, że football to gra umiejętności. To samo dotyczy przecież pokera, ale niestety nie każdy to rozumie.

W Holandii rząd pozwala palić marihuanę na ulicy, pozwala korzystać z prostytutek samemu ściągając z tego podatki, jest więc swego rodzaju alfonsem, ale ja nie mogę w swoim domu, na swoim komputerze grać w pokera? Dlaczego? Przecież to jest miara postępu nie żyjemy na początku XX wieku tylko w wieku XXI. Jeśli chcę pograć w pokera nie muszę iść do kasyna, mogę to zrobić we własnym domu przy użyciu Internetu. Nie rozumiem czemu rząd mi narzuca co mam robić w swoim wolnym czasie.

Jednak pomimo tego poker dynamicznie się rozwija, mamy coraz więcej graczy, coraz więcej sukcesów. Co do przyszłości pokera w Holandii jestem dobrej myśli.

PokerTexas: No właśnie sukcesy. Na moim portalu po każdym większym turnieju czy to EPT, czy też ostatnio po WSOP-ie pojawiają się komentarze niektórych czytelników zawiedzionych brakiem wielkich pokerowych sukcesów autorstwa polskich graczy. Jak myślisz czym jest to spowodowane?

Marcel Luske: Każdy gracz oprócz umiejętności czysto pokerowych, matematycznych i psychologicznych potrzebuje doświadczenia. Ważne jest aby o tym pamiętali zarówno początkujący gracze jak i ci średnio zaawansowani. Do każdego sukcesu potrzeba czasu, poznania wielu graczy, wielu stylów gry itp. Także nie bójcie się, potrzeba trochę cierpliwości, a i Polacy zaczną odnosić sukcesy. Zresztą o takim graczy jak mój znajomy Willy nie można chyba powiedzieć, że brakuje mu dobrych wyników, czy też, że jest złym graczem?

PokerTexas: Na pewno nie, zresztą najlepszym dowodem na to jest jego pierwsze miejsce w ostatnim notowaniu naszego rankingu . Jest jeszcze jedna rzecz, o którą chciałem Ciebie spytać ? chodzi mi o zachowanie fair play i ogólnie pojętą kulturę przy pokerowym stole?

Marcel Luske: Kultura gry, kultura zachowania przy stole to jak dla mnie niezwykle istotna rzecz. W pokera trzeba umieć nie tylko wygrywać ale także przegrywać. Trzeba umieć godnie przyjąć porażkę nawet jeśli jest ona bardzo bolesna bo spowodowana przez 1 outera. Ja zawsze dbam o to, żeby zachowywać się przy stole bardzo fair.

PokerTexas: Zgadza się Tobie nic nie można zarzucić jeśli o to chodzi. Co jednak sądzisz o takich graczach jak Phil Hellmuth , czy też Tony G.?

Marcel Luske: Phil Hellmuth to wielki pokerzysta. To gracz, który jest w absolutnej światowej czołówce. Jest bardzo skoncentrowany na odnoszeniu sukcesów, potrafi fantastycznie obserwować, analizować i czytać sytuację na stole. Z drugiej jednak strony jest niesamowicie dziecinny i przez to nie lubiany przez niektórych. Znam go osobiście i pewnie ta jego dziecinność przy stole wynika po części z jego niebywałej wręcz ambicji i chęci odniesienia sukcesu. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to pokerowy mistrz o mocno dziecinnym charakterze i często jego zachowanie przy pokerowym stole może być odbierane jako niewłaściwe.

Tony G natomiast bardzo się zmienił przez ostatnie 2-3 lata. Jego zachowanie bardzo się poprawiło. Wcześniej zachowywał się naprawdę źle. Wracając do słynnej już sytuacji z Ralphem Perry to muszę przyznać, że chociaż zachowanie Tony?ego G było obrzydliwe i bardzo złe to wielu osobom się podobało. Ralph Perry w tamtym okresie był bardzo nie lubianym graczem, który podobnie jak Tony potrafił zachowywać się przy stole bardzo chamsko i arogancko więc chociaż nie pochwalam zachowania Tony?ego G. to muszę przyznać, że Ralphowi coś takiego się należało.

Pamiętajmy jednak, że w pokera grają miliony i pewne charakterystyczne zachowania mają na celu po prostu wyrobienie sobie charakterystycznej marki. Niektórzy po prostu grają, udają złych chłopców chcąc osiągnąć taką pozycję jak Hellmuth, Tony G. czy Mike Matusow. Ja jednak wolę być tym dobrym chłopcem.

Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę sukcesów.

Dziękuję bardzo.

Poprzedni artykułPokerowe aktorstwo
Następny artykułSpotkanie z gwiazdami na Poker Island

32 KOMENTARZE

  1. Różne rzeczy były, nie tylko na ostatniej imprezie, mniej lub bardziej artystyczne, w każdym razie nie sądzę aby w ogóle gdziekolwiek było miejsce na pisanie o tym. A jak ktoś tego nie rozumie to widocznie na taką imprezę dostał się przez pomyłkę.

  2. Blasco, spytaj się kogoś, jeżeli nie pamiętasz. 😉 Nie sądzę jednak, żeby to forum było odpowiednim miejscem do opisywania późnej części “artystycznej” PGP.

  3. @hmmm

    Ja nie mam nic przeciwko temu żeby Śląsk się odłączył od Polski 🙂 Przecież amerykanie sami podpuścili gruzińskiego prezydenta żeby nam prędzej wcisnąć tą tarczę 🙂 Ameryka to taki kraj gdzie wojny wywołuje się na zamówienie a sytuacje z Prison Break to normalka poza tym amerykanie głównie są na świecie po to żeby bronić państwa Izarael i interesów obywateli państwa Izarael 😉 Najbogatsi obywatele USA i Rosji to także obywatele państwa Izrael 😉 Putin i Bush to dwa pionki tzw. figuranci 😉 Jak już zeszło na takie tematy to min. spraw zagranicznych był kiedyś gość z KGB teraz jest z CIA ale mamy demokrację 🙂 Good bless Poland 🙂

  4. Również nie wierzę że Luske jest aż tak dobrym zawodnikiem aby wypić dwa litry wódki. 🙂 Sądze, że poległby po litrze. Zresztą ja także. :)jdx

  5. Nonsensem jest mówienie o Gruzji i Kaukazie

    jak o Śląsku czy ziemiach odzyskanych.Kaukaz to od zawsze beczka prochu,region gdzie państwa są posklejane bardzo sztucznie.Zamieszkuje tam setki narodowości w kilkunastu państwach.Konflikt jest oczywistym tego następstwem.Po 2 Gruzja jest teren przesyłu ropy z Azerbejdżanu do Ukrainy i planowanego odcinka Osessa-Brody-Płock-Gdańsk i być może dalej.

    Putin z Miedwiediewem bronili strategicznego dla moskiewskiej racji stanu interesu gospodarczego finlanie blokując ten proces.

    Zgadzam się z Blasco666.Prezydent Gruzji atakiem na Osetię Południową sprowokował wojska Federacji Rosyjskiej do ataku odwetowego w obronie “zagrożonych narodów Osetyjczyków I Abchazów”.Przypomnijmy ,ż e pretekst rosyjski jest dla niektórych tym mocniejszy iż wojska rosyjskie jako pokojowe stacionują tam od odzyskania przez Tibilisi niepodległości.Jednym słowem Sakaszwilli ułatwił Rosji obronę swoim strategicznych interesów i dodatkowo sprowadził na kraj klęskę .Czy takzachowuję się mąż stanu?Jak uważasz hmmm?

  6. chyba że źle zrozumiałeś konstrukcję tego zdania. Napiszę je inaczej: “myślał że nikt nie zauważy? myślał, że Rosja nie zaatakuje?”

  7. może zanim coś napiszesz to sięgnij pamięcią albo jak nie pamiętasz to sięgnij do źródeł…

  8. Myślał że jak palnie w dniu otwarcia Olimpiady to nikt nie zauważy, że Rosja nie zareaguje?hmmm a jak już poważne tematy to nie przypadkiem rosja w dzień otwarcia zaatakowała??

  9. Marcel Luske: Wolę w piątek wieczorem umówić się ze znajomymi na partyjkę darmowego pokera, niż iść do pubu i wypić dwa litry wódki.LOL ma gość mocną głowę 🙂 ja 2 litry to tak optymalnie w trzy osoby.

  10. A żetony tylko furkoczą. Dobra, faktycznie to nie miejsce na takie dyskusję. Ale to nie ja zacząłem…

  11. Jak widzisz po stratach wojennych, Gruzja to nie Czeczenia.. Rosjanie też dobrze widzą co robią; można wręcz powiedzieć, że przy potędze Rosji, obyło się bez wielkich ofiar… chciał nie chciał… i tu mogę odnieść się do wypowiedzi JD, Rosja właśnie gra wielkiego pokera z Europą/NATO – czekała na to

  12. Wiesz, niedobrze mi się robi jak słyszę że ktoś się liczył ze stratami a te straty to ludzkie życia… Pokazał głupotę facet bo i tak straciła Gruzja Osetię, zaraz odpadnie Abchazja a Gruzja jest, nota bene, w gruzach. Nie trzeba było być druidem, żeby to przewidzieć.

  13. Oczywiście rozmowa jak zawsze na temat…Bardzo fajny wywiad, widać, że Marcel ma dużo doświadczenia pokerowegho i wie co mówi.

  14. Ciężko mi powiedzieć, przecież Saakaszwili to niby inteligenty/wykształcony człowiek – może wiedział co robi – liczył się ze stratami. Sam widzisz jakie zamieszanie to państewko wywołało w Europie/NATO. Wykorzystał to nawet nasz kaczorek, który znakomicie się odnajduje w roli drugiego Piłsudskiego tego wieku i ciemna masa mu na to pozwala. Ciężka sprawa ta Gruzja.

  15. Ja nie mówię że polityka jest prosta w tym regionie. Tym bardziej prezydent małego i słabego kraju powinien być politykiem a nie obrażonym narwańcem który nie wie co się wkoło dzieje. Dobra, przywalił w Osetię bo się stawiała ale czy nie wiedział czym to się skończy? Myślał że jak palnie w dniu otwarcia Olimpiady to nikt nie zauważy, że Rosja nie zareaguje? I to jest dla mnie głupota. A kosztem jej jest życie ludzi.

  16. @Blassco666, uważam, że polityka tego regionu jest dużo bardziej skomplikowana niż nam się wydaje. Postaw się w sytuacji Gruzji, prezydenta. (Analogia do Polski) gdy nagle Śląsk Ci się odłącza. Wszyscy mieszkańcy Śląska otrzymali wcześniej od Niemiec paszporty i Ty nic nie mogłeś z tym zrobić. I co zrobisz? Wyślesz wojsko by zarzynać Ślązaków, przywrócić granice, w razie ich separatystycznych kroków czy też przemilczysz to/przełkniesz, a może znajdziesz inne wyjście. O wile bardziej inteligentni od nas (jeśli chodzi o politykę międzynarodową) się teraz nad tym zastanawiają…

  17. A poza tym to z tego co wiem, to każdy może prowadzić tu blog, nie? Może i ty spróbujesz coś napisać?

  18. jax, szkoda słów na komentowanie twojego wpisu. Może powiedz kim jesteś i co takiego widziałeś u Wiśni?a co do pokeromaniaka – wpis na blogu pod tytułem “Głupi jak Gruzin” usunąłem sam. Pomyślałem chyba słusznie, że niestety poziom niektórych tutejszych gości nie pozwoli na rzeczową dyskusję na temat o którym napisałem. Tutuł specjalnie rozwinę dla ciebie – tak, jeden Gruzin jest głupi i przez jego głupote niewinni Gruzini mają teraz w kraju Rosjan, którzy lepszego pretekstu i prezentu jak ten tego głupiego Gruzina wymyślić chyba sobie nie mogli.

  19. @ Blasco666—>Obserwuje twoje wypowiedzi od dłuższego czasu i wnioskuje że wypowiadasz się czasami na poziomie szósto-klasisty szkoły podstawowej.“Blasco666 – Głupi jak gruzin (0)”Nie wiem co miałeś na myśli ponieważ twój blog został zablokowany przez administratora. Taki tytuł bloga pokazuje twoją inteligencję…Bez odbioru…P.s Ciekawe dlaczego prowadzisz Blog na PokerTexas? Pewnie znajomości, a nie dobra gra w pokera…

  20. Blasco ty juz do Wisni raczej nie zawitasz. Pokazales prawdziwa klase. Byla niezla zabawa, tak sie ponizyc publicznie…. smutne.

  21. Ja jestem wyczulony na to, że młody poprawia starszych a sam nie potrafi się choćby polskimi znakami posługiwać. A decyzję, na czym ja się będę skupiał, to młody zostaw mnie. Artykuł przeczytałem z zainteresowaniem, bardzo fajny wywiad a Marcel jest faktycznie bardzo miłym gościem.

  22. matko czlowieku, poprawilem observera, ktory zaprezentowal brak podstawowej wiedzy na temat jezyka polskiego. Ja przeprosilem za ewentualny blad w pisowni obcojezycznego imienia i nazwiska.Skup sie lepiej na tresci artykulu i wnies cos swoim komentarzem.

  23. najpierw poprawiasz observera a potem sam przepraszasz za ewentualny błąd… co za dziecinada

  24. @t observer, pisze sie “w ogole”@all

    Pamietam jak Isabell Mercier (sory jak zrobilem blad) trafila 1 outera na river w coin flipie przeciwko Marcelowi (bodajze dame) ten na poczatku strasznie sie wkurzyl i walnal piescia w stol az wszyscy podskoczyli potem jednak pogratulowal jej wygranej i spokojnie odszedl. Klasa zawodnik!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.