Witam w kolejnym odcinku moich wypocin:)
To był dobry czas:) dziś oprócz standardowego raportu z gry będzie trochę o moim stanowisku pracy oraz o moich pasjach pozapokerowych.
Od początku lipca skupiłem się trochę bardziej na turniejach MTT. Duże turnieje zawsze były moim ulubionym rodzajem gier a sity są tylko po prostu zarobkowym musem. TO ze gram sity wielostolikowe jest oczywiście spowodowane moja miłością do MTT:) Grając je staram się łączyć to co lubię z tym co muszę. W turniejach wielostolikowych uwielbiam to ze są w nich różne etapy gry. W poszczególnych etapach gra się inaczej, uwielbiam gre na finałowym stole, uwielbiam wygrywać:). Zastanawiam się czy przypadkiem poszukiwanie takich emocji nie świadczy o jakichś hazardowych zapędach ale po ostatnich moich większych wygranych zauważyłem ze ciesze się z nich tak ok 20 minut i potem właściwie zapominam. Zauważyłem tez ze prawie wcale nie tiltuje. Miałem już rożne okresy w grze, miewałem naprawdę długie downswingi i wydaje mi się ze widziałem już wszystko i byłem chyba w każdej sytuacji. To daje mi pewien komfort rozumienia specyfiki tej gry na tyle dobrze ze nie muszę zajmować się tym jak to wielkim pechowcem czasem bywam. Myślę ze jest to jeden z moich atutów jako pokerzysty.
Od 1 lipca do 9 sierpnia zagrałem tylko trochę ponad 2 tysiące turniejów. Ok 1500 sitów i ok 500 turniejów MTT. Zysk… bardzo zacny:) nie wiem czy lipiec to nie był najlepszy miesiąc z mojej karierze jeśli chodzi o grę w necie. Nie będę ujawniał kwot ( każdy zainteresowany sam się zorientuje ) ale miałem coś ok 10 finałowych stołów MTT, co prawda żadnego nie wygrałem ale zająłem chyba jedno 2 miejsce i 2 razy byłem na miejscu trzecim. W rankingu TLB dla europy wschodniej zająłem 4 lub 5 miejsce i chyba byłem w tym miesiącu najlepszy w Polsce jeśli chodzi o ten ranking. Jak dla mnie bomba:)
Niestety mam też pewną ( pewnie nie jedyną:) ) wade jeśli chodzi o podejście do pokera. Otóż zawsze bo tak dobrych okresach pojawia mi się myśl ze za chwile musi przyjść kontra i teraz czeka mnie po prostu okres posuchy, ta wada ( a raczej ten efekt) w połączeniu z zamiłowaniem do wydawanie pieniędzy zawsze zwiastuje kłopoty:)
wykres za okres od początku lipca do 9 sierpnia prezentuje się następująco:
Pod moim ostatnim logiem pojawiło się sporo zapytań o to jak pracuje, jak sobie organizuje to wszystko, z jakich programów korzystam itd. Postaram się trochę to opisać.
Jeśli chodzi o sama grę i rozgrywanie sesji. Gram najczęściej 2 sesje dziennie. Pierwsza od ok 13-14 do ok 17 i druga od ok 20 do … ile jest potrzeba, najczęściej do ok 3 nad ranem. Odkąd zacząłem grać więcej turniejów MTT częściej gram tylko sesje nocna. Po prostu gra dużych turniejów jest trudniejsza w zaplanowaniu i utrudnia trochę normalne funkcjonowanie. A moim zdaniem robienie z siebie wyalienowanego pokerowego freaka nic dobrego przynieść nie może:)
Jeśli chodzi o oprogramowanie którego używam:
Holdem Manager – wiadomo o co chodzi i do czego się używa:) Ja korzystam z dość malej liczby statystyk i mam ustawione jedynie: vpip, PR, Agg F, 3-bet, steal. Mi to wystarcza zwłaszcza ze grając na większej ilości stołów nie mam czasu przyglądać się większej ilości cyferek
Table Ninja – tez właściwie wiadomo, standardowy program wspierający grę wielostolikowa
Sng Wizard – coraz mniej używam- program do analizy zagrań w sitach
korzystam dodatkowo ze stron zbierających dane o wynikach graczy, mam wykupiony abonament na sharkscope.
Filmy szkoleniowe – korzystałem swego czasu ze strony http://sitngogrinders.com/sngg/
i tyle jeśli chodzi o sprawy softowe.
Druga ważna dla mnie sprawa to sam stanowisko pracy. Dopiero całkiem niedawno udało mi się stworzyć takie miejsce jakiego potrzebowałem. Wyposażyłem się w odpowiedni dla mnie sprzęt oraz umeblowanie i teraz moje miejsce pracy wygląda tak:
Gram na dwóch 24-calowych monitorach, komputer stacjonarny ( do tej pory używałem laptopa i dodatkowego monitora), i myszka o wysokiej rozdzielczości, oraz wygodny fotel Wszystko śmiga jak ta lala:)
Uważam ze do pełnoetatowej gry potrzebne jest takie miejsce które nie będzie nas męczyło i które dostarczy nam jak największy komfort gry. To pewnie truizm ale po co coraz większych problemach z kręgosłupem zacząłem o to poważnie dbać.
A teraz trochę luźniej i mniej zawodowo:)
Pojawiły się glosy zainteresowania tym czym ostatnio zajmowałem się trochę „po godzinach”. Mianowicie chodzi o Salse 🙂 Dlaczego uważam ze to dość ciekawy temat? Niestety wiem jak w naszym środowisko często wyglądają sprawy interpersonalne, ze tak to ujmę:) często tak bardzo poświęcamy się pokerowi ze zapominamy o wszystkim innym, brzuchy rosną ( oby razem z kontem – co wcale nie jest takie oczywiste), znajomi jakby coraz mniej znajomi, słońce coraz mniej widoczne, a tematów do rozmów jakby coraz mniej:))
Ja zawsze byłem totalnym burakiem jeśli chodzi o jakiekolwiek ruszanie się do muzyki. Ok 2 lata temu przełamałem się, zapisałem na kurs i tak już zostało. Nie jest kozakiem ale dostałem to czego potrzebowałem czyli po prostu zabawę i radość z tańczenia i obcowania z ludźmi. Akurat pisze o salsie ale generalnie zachęcam do robienia czegokolwiek poza pokerem. Salsa ( czy może nawet generalnie taniec) łączy wszystko to czego potrzebujemy w jedno. Zabawa, ruch, kontakty, znajomości, uśmiech itd. itd. Jest dość prostym tańcem – miesiąc nauki wystarcza aby można było powiedzieć ze się tańczy, Nie ma w sobie żadnego zadęcia i daje naprawdę dużą frajdę gdy poznaje się kolejne figurki i widzi uśmiech na twarzy partnerki:) Dla przykładu filmik, pierwszy z brzegu. Sami zobaczcie. Czy to jest zniewieściały taniec? – takie opinie słyszy się od tych którzy są twardzielami i nie tańczą, oczywiście nie potrafiąc ani się ruszyć ani usłyszeć ani po prostu zająć się kobieta:)) ja takie opinie mam gdzieś . Ten gość zdaje się też:) Zapraszam do dyskusji, ciekaw jestem jakie macie na ten temat zdanie:))
W kolejnym odcinki napisze o mojej najnowszej zajawce którą pewnie niektórzy będą równie zdziwieni jak salsą:)
pozdrawiam
woy
Gratki za 5.5 turbo:)
Wow! Niezle Phil Ivey wymiata na parkiecie
Gdzie można znaleźć tabelki pokazujące zakresy kart, ilość żetonów, pozycję z jakimi należy grać all-in lub sprawdzać all-in ? W zależności czy jest to turniej o normalnej strukturze, turbo lub bounty.
odpowiedz krotka:
nigdzie
odpowiedz dluzsza
takie tableki kazdy gracz powinien miec w glowie i sa one wynikiem po prosty strategii zawodnika. Ja nie widzialem nigdzie takich tabelek. Sa jakies tam tableki ktore bardzo pobieznie pozwalaja cos tam zobaczyc ale nei pozowla wygrywac. Trzeba sie uczyc, analizowac i grac i w wyniku tego po prostu nasze szacunki sa coraz lepsze. POker to nie gra gdzie mozna znalesc jakas sciage i byc kozakiem.
Gdyby to bylo takei proste, kazdy by to robil
http://forumserver.twoplustwo.com/23/small-stakes-mtt/revising-jcm-pushbot-charts-299100/index7.html
To ci powinno pomóc na poczatek:)
łał, Woy widzę, że przygoda z Salsą trwa nadal. Wygląda na to, że z romansu rodzi się jakaś miłość, bo pamiętam, że o Twoich hobby rozmawialiśmy jeszcze za starych czasów hayat’owych sprzed kataklizmu zwanego ustawą. N1! No i gratuluję wyników, impressive
Dzieki:)
CO do salsy to powiedzialbym ze ta milosc przezywa kryzys. ALe to nie jej a moja wina:) przez problemy z kregoslupem jakos juz temat przygasl ale wciaz sie krece w temacie.
Cześć,
świetny blog. Czytałem już go na YT.
Mam pytanie. Jaki jest Twoim zdaniem stosunek regów/fishy w 2.5 i 3.5R ?
180sng grasz stack tables a późne fazy mtt na drugim monitorze tile tables ? Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem.
Pozdrawiam
dzieki:)
ciezko powiedziec. na pewno w turniejach 3r jest wyzszy poziom. w 2.2 mysle ze ok 15-20% to gracze wygrywajacy regularnie. w 3 r mysle ze ok 30 proc wygrywa. po drugei tyle to gracze w okolicy zera, reszta przegrywa. Te dane podaje zupelnie „na oko”
najczesniej gram sity jeden na drugim a mtt w kaskadzie na drugim monitorze, lub na tym samym ale na boku. Zawsze ukladam tak abym od razu wiedzial w jakiego rodzaju turnieju wykonuje ruch
Super wpis Woy!
Mam nadzieje, ze moja żona się nie dowie o tej salsie bo mnie już od 2 lat namawia(sama chodzi).
Ja jestem typem „twardziela” jak to określiłeś.
Mam pytanie co to za krzesło i gdzie i za ile kupiłeś?
moze sprobuj:) zmiekniesz:) czesto tak jest ze zona chce a on nie:)) a fotel to ergohuman plus i kosztuje cos pod 3 tys zl ale mysle ze jest wart pol tej ceny
Hehe, jestem twardzielem, nie dam się tak łatwo przekonać. 😉
Dzięki za szybką odpowiedź i info z tym fotelem ale nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Masz jakieś zastrzeżenia do tego fotela?
Może polecił byś coś innego. Ja siedzę na razie na zwykłym krześle stołowym grając na laptopie. Wiem, że to nie zdrowe bo można nabawić się hemoroidów oraz poważnych zmian w kręgosłupie. Szukam więc jakiegoś na prawdę dobrego rozwiązania. Mógłbym wydać do 4kzł.
Zainwestowałem już w porządny materac do łóżka oraz poduszki i wiem że warto.
No dobra – trudno z Wami twardzielami:)
Jedyen zastrzezenia jakie moge miec do fotela to takei ze niektore regulacja maja maly zakres.
Biorac to pod uwage oraz jakos wykonania i to jakie sainne fotele na rynku wydaje mi sie ze cena jaka zaplacilem jest wygorowana.
ALe nie wiem co bym kupil gdybym mial do wydania np 4k. Ogladalem troche foteli i generalnie eni znalazlem czegos co by meni olsnilo. Na prawie wszystkei modele trzeba czekac kilka tygodni. CIezka sprawa
polecam swój:
http://www.dxracer.pl/ < ja mam ten czarno czerwony i jest boski 🙂
Wykres bardzo przyjemny
nie no typ wymiata… co za kozak 🙂 Woyu tez tak dajesz radę?
:)) chcialbym
co do sng to sprawa dość oczywista ale mam małe pytanie: skąd uczyłeś się gry MTT? na sitngogrinders nie mają nic z tej tematyki.
wlasciwie to sie nei uczylem nigdy MTT. moja przygoda z pokerem zaczela sie od turniejow live wiec wlasciwie od poczatku MTT byly obok mnie ale zeby cos specjalnei robic w tym kierunku to nie. Najwiecej sie uczylem rozmawiajac z lepszymi graczami.
Dobry wpis jak zawsze. Co do pokera to zawsze wydaje się ze wszystko już się widziało a potem coś zaskakuje;) Salsa super sprawa, sam kiedyś trenowałem, nawet spędziłem 3 tygodnie z partnerką od salsy w mediolanie na salsotekach:) Ogólnie chyba najciekawszy taniec, kiedyś chłopaki z salsy mieli niezłą druzyne w piłkę nie wiem jak teraz.
dzieki:) w pilke nie gram wiec nigdy sie tym nie interesowalem
Jaki profesjonalizm przy dokonywaniu zdjęć monitorów od przodu 😀
Nie obawiasz się, że ktoś przez okno podejrzy ci karty? 🙂
szczerze mowiac zawsze jak gram to mam taki odruch i ogladam sie czy nikt mi nie stoi za plecami:) Ale sasiedni blok jest daleko. Choc jak sie ka;pica uprze to z luneta na pewno moze meni podejrzec:)
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.