Niesamowita historia przytrafiła się włoskiemu pokerzyście, który w krótkim czasie od euforii przeszedł do olbrzymiej frustracji.
29-letni włoski pokerzysta „RuiDeck” zajął trzecie miejsce w niedawnym Main Evencie Micro Millions. Jego wygrana wyniosła blisko $60,000. Okazało się jednak, że jak na razie są to tylko pieniądze wirtualne.
Włoch to pokerzysta-amator, w wywiadzie dla Italia Poker Club powiedział, że na swoim koncie miał tylko $11, a miejsce w Main Evencie Micro Millions wygrał w satelicie za 10 punktów FPP. Jak więc łatwo się domyślić wygranie $60,000 w Main Evencie Micro Millions było życiowym sukcesem Włocha, który po swoim sukcesie wpadł w olbrzymią euforię.
Włoch pracował w niemieckim Dreźnie jako kelner w euforii po zwycięstwie podjął kilka niezbyt mądrych decyzji. Najpierw poleciał do swojej rodzinnej Sycylii, aby swój sukces świętować razem z przyjaciółmi. Kilka dni później złożył wypowiedzenie ze swojej dotychczasowej pracy, aby jak sam powiedział „rozpocząć nową przygodę jako zawodowy pokerzysta”.
Już sam fakt postawienia na zawodowstwo pokerowe po zaledwie jednym dobrym wyniku turniejowym jest niezbyt rozsądnym działaniem. Jednak jak miało się okazać, dalej było jeszcze gorzej. Okazało się bowiem, że Włoch nie może wypłacić nic ze swojej wygranej.
Początkowo powiedziano Włochowi tylko, że ponieważ wypłaca ponad €10,000 na konto bankowe to wypłata zajmie około tygodnia. Wszystko ze względu na restrykcyjne, niemieckie przepisy dotyczące prania brudnych pieniędzy. Po tym czasie bank jednak odpowiedział włoskiemu pokerzyście, że wypłata nie może być zrealizowana, ponieważ poker jest w Saksonii (niemiecki land, w którym rezydentem jest pokerzysta) nielegalny.
Gracz skontaktował się z PokerStars, a pokerowy operator wydał potwierdzenie wygranej oraz zaświadczenie o legalnym pochodzeniu tych pieniędzy, zaznaczając, że nie ma tutaj mowy o żadnym praniu brudnych pieniędzy. Jak na razie to jednak w niczym nie pomogło i pokerzysta rozważa wystąpienie na drogę sądową.
„To jest absurd. Mam normalne konto bankowe i jako klient czuję się oszukany. Nie wiem kto jest odpowiedzialny za to co mi się przydarzyło – czy to mój bank, PokerStars czy prawo Saksonii. Obecnie sytuacja jest taka, że nie mogę wypłacić pieniędzy, które normalnie wygrałem, a dodatkowo nie mam w tej chwili pracy” żali się włoski pokerzysta.
O ile sytuacja z wypłatą jest rzeczywiście absurdalna i skandaliczna, to jednak fakt, że Włoch zrezygnował z pracy po jednym, pokerowym sukcesie jest tylko i wyłącznie winą jego niezbyt mądrego zachowania. Ta historia powinna być przestrogą dla wszystkich, którzy zbyt szybko chcą zostać zawodowymi pokerzystami.
Na podstawie: „Poker Player Wins $60,000 and Quits His Job, But Bank Refuses to Pay the Winnings” – www.pokernews.com
news i forma jak z Superekspressu czy innego Faktu.
Rzucił pracę kelnera w Dreźnie – pewnie 2 lata będzie szukał takiej fuchy.
A pieniądze wiadomo, że dostanie – założy sobie konto w Luksemburgu czy innej Szwajcarii i mu PS przeleje. Po co to bicie piany. Naprawdę nic ciekawszego w pokerze się nie dzieje?
$60k to góra kasy, może teraz sobie grindować turki ze średnim wpisowym, skoro dotarł do FT tak wielkiego turnieju to grać potrafii, jak dla mnie rozsądna decyzja, tylko chyba próbował wypłacić zbyt dużo naraz, to się dopierdolili. Czy w Polsce jest też możliwa taka sytuacja?
Decyzja o zawodowstwie po wygraniu $60k 😉 Dobrze że nie wygrał sportowego auta 🙂 Strach pomyśleć co wtedy przyszło by mu do głowy 😉
Nie wierzę… Jak można być tak głupim? Pocieszające jest to, że ten pan niebawem odda te 60.000 innym graczom 😀
to tylko Makaron czego wy oczekujecie ?
Inteligent nie zna czegos takiego jak skrill czy neteller. Zawodowiec, lol.
Jedź na Wyspę Man, podejdź z walizką do kasy, a jak nie dadzą rady, to spal im to wszystko, niech żywy ogień ich pochłonie …
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.