Ahoj!
Ogólnie Czesi to taki różnorodny naród, no bo na przykład pewnego dnia zaglądam sobie przez okienko hotelowe a tam kolejeczka Czechów gęsiego jakieś 30 metrów do Autobusu i każdy stoi grzecznie i nikt się nie przepycha no i sobie myślę że mamy od kogo się uczyć kultury bo u nas to i czasami ludzie zagradzają wyjście tym wysiadającym. A potem wieczorem wyglądam sobie na tą samą uliczkę i widzę gościa który bez żadnej krępacji wyciąga ze spodni wacka i leję na środek ulicy.
Jeśli chodzi o turniej 888 Local Prague z pulą gwarantowaną 80K EURO to udało mi się doczłapać do dnia finałowego tak doczłapać bo przyszczurzyłem z 16BB. No ale łatwego stolika też nie miałem bo po lewej stronie miałem młodego czeskiego prosa który w całym turnieju zajął 3 miejsce, a po prawej speca od Omahy która zagrał sobie turniej tak dla rekreacji a normalnie grinduje na Starsach PLO 50/100. Tak czy siak w dniu finałowym los posadził mnie z Markiem Sulcem zwycięzcą Pokertour 2014 w Pradze na którym wtedy zająłem 4 miejsce, niestety nie miałem nawet okazji rozegrać z nim jednego rozdania. Wrzuciłem się na UTG z AKs jakiś Garsija czy inny Hose zrobił snapa z JJ na boardzie same blanki więc jak to się mówi przygoda bez historii.
Postanowiłem więc zagrać turbo satelitę do Side Eventu za 500kc, przy 18 graczach ze stackiem 20K (początkowy 1k) na dużym odkrywam A10, wszyscy fold fold, mały blind atakuje mnie all inem jak się okazuje nie taki on mały bo chip leader :), no i jestem pewny tego że kradnie jak cholera! więc robię call, Czech zdziwiony że to zrobiłem mina mu zrzedła, mówi że był pewny że zrobię fold, odsłania 34off no ale oczywiście polski pech daje o sobie znać i na flop spada już 3! która pozbawiła mnie złudzeń co do tego że muszę wkupić się z directa.
Z side eventu z ciekawszych rzeczy to że niby Czesi to uczciwy naród, bramek w metrze nie stosują, a jednak po przerwie ktoś podpieprzył mi 5 tysięcy żetonów, tak tak liczyłem przed przerwą z 2-3 razy gdyż prawdopodobnie byłem chip leaderem więc chciałem wiedzieć dokładnie ile mam, podchodzę do Floormana i mówię cóż się straszliwego stało, odpowiedź: Nikt Twoich żetonów nie ruszał, więc z automatu zostałem zlany, no ale proszę grzecznie o sprawdzenie nagrań z monitoringu, ok uzyskałem zgodę, za dosłownie 2 minuty podchodzi do mnie floorman i uświadamia mi że nic na nagraniu nie ma, ooook myślę raczej tutaj już nic nie zdziałam ale jak to mówią najgorsze jest nie uczyć się na swoich błędach, więc przed następną przerwą przy stacku 50K proszę floormana o przeliczenie moich żetonów, krupierka wyrapia oczy, dodatkowo każą mi zrobić zdjęcie żetonów, ok pstryk i jest. O dziwo po przerwie stack zgadza się co do jednego żetonu, jak to mawiał Talmud „Nie mysz jest złodziejem, ale dziura”. Turniej zakończyłem na 12 miejscu ze 120 osób które uczestniczyło w turnieju, za co dostałem jakieś 3000kc, zawsze coś.
Cashe polecam w Ambasadorze, znajduję się na rynku przy stacji metra Na Mostku, pojechaliśmy tam we trojkę. Floorman otworzył nam stolik 10/20kc. Kilku starszych regów zauważyło nowe twarze i od razu dołączyli do naszego stolika przesiadając się z innego licząc na łatwe pieniądze od fishy, niestety albo stety nie zakończyło się to dla nich dobrze, na początku atakowali, a po 2 rebuyach stasznie się zanitowali i pozostali murkami do końca gry. Polecam tam sobotnie wieczory gdyż dużo osób wraca z imprez totalnie nawalonych oddać swoje korony. Jednym z takich przypadków był pewien Czech który moim zdaniem do tej pory nie wie co stało się z jego 10 tysiącami koron :). Piwo oraz inne napoje są darmowe, dodatkowo mamy też nieograniczoną ilość tostów zupełnie za free, czasami przygotowują też szwedzki stół z różnymi smakołykami. Palić można przy stole co też jest dużym plusem dla palaczy, a jak wiadomo karty lubią dym 🙂
Na koniec opiszę niezwykłe rozdanie z pewnym Rosjaninem 🙂
Ja A5off, flop As Ad 5h, bet 100kc ja call, turn: 4h check check, river 3h, bet 300kc, ja bet 1000kc, jego stack 1300kc, show fold Ah 6h 😀
Aha jeszcze piwo które w lokalu kosztuje około 3zł oraz duża pizza za 15zł mmmm bajka!
Blindy w większości gra się tam 10/20 kc lub 25/50kc, hotel w dobrych warunkach to koszt około 90zł za dobę.
Jakie grają tam blindy i jakie odmiany pokera? Ile kosztuje hotel?
Metro jest strasznie nisko byłem i zapamiętałem że strasznie się wtedy bałem 😀
Złodzieje są wszędzie, a Czesi nas nie lubią bo mają kompleksy 🙂
Miło i szybko się czyta, lubię właśnie takie krótkie spójne blogi, a nie długie ciągnące się historie w których w połowie nie pamiętasz o czym ona opowiada :D. GL!
Rozvadov zapowiada się ciekawie, jedyny minus tego miasteczka to wysokie ceny i brak jakichkolwiek rozrywek oprócz kasyna 🙂
I ja nakręcam się na motocyklowo-pokerową majówkę w CZ. Być może spotkamy się przy stole;)
Ja też 😀
Im więcej czytam o wojażach po czeskich kasynach tym bardziej nakręcam się na wyskoczenie tam w wolnej chwili 😉 Na majówkę chyba pomysł już w takim razie jest.
Do tego darmowe piwo! Dobra, namówiłeś mnie kolego!
Lekki i miły wpis, klawo 🙂
GL i do zobaczenia przy stołach!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.