Dzisiejszy odcinek cyklu „WSOP okiem JD” będzie baaaaardzo długi, ale za to niezmiernie ciekawy! Działo się wiele ciekawych rzeczy, a polscy gracze przekazali mi mnóstwo fajnych materiałów do artykułu. Zapraszam!
Zaczynamy znowu od najważniejszych rozstrzygnięć w Las Vegas. Mamy kolejne bransoletki, a wokół nich sporo ciekawostek do przytoczenia. Oczywiście na pierwszy ogień bierzemy kosmiczny event One Drop z wpisowym 111.111$ i to, co działo się podczas dwóch ostatnich dni turnieju.
Przede wszystkim zacznijmy od liczb. W puli nagród znalazło się aż 13.722.150$, bo na starcie stanęło aż 130 zawodników. Ale równie ważną sprawą – o czym w ferworze walki większość osób zapomina – jest fakt, że jest to po części również turniej charytatywny i kawałek wpisowego idzie na fundację All In For One Drop. W tym roku konto tej organizacji zasili aż 505.555$!
Podczas dnia trzeciego tego eventu nasi chłopcy w Las Vegas – Kamyk i Michał, znani Wam już z poprzednich odcinków mojego cyklu – zajrzeli do kasyna Rio, aby poobserwować walkę najlepszych graczy na świecie. Byli o krok od stołów, na których rozgrywana była gra o wielką kasę, a dla nas przygotowali kilka fotek, w tym Phila Hellmutha w wywiadzie zaraz po zaliczeniu bubble'a stołu finałowego!
Ostatecznie do rywalizacji na FT stanęło dziewięciu graczy z Elkym na czele. Francuzowi żarło dzień wcześniej strasznie i wyrobił sobie ogromną przewagę nad resztą stawki i można było podejrzewać, że będzie wysoko (choć pod koniec gry na FT z przewagi nie zostało nic). Ja osobiście cieszę się, że na moim fanpage'u udało mi się trafnie wskazać dwóch pokerzystów, którzy zagrali w HU o bransoletkę!
Do tej pory był to teatr jednego aktora. ElkY (Bertrand Grospellier) zmasakrował konkurencję przed stołem finałowym….
Publié par Jack Daniels – Poker & Media sur lundi 5 juin 2017
Jak to się skończyło pewnie już wiecie – Doug Polk pokonał Elky'ego w krótkim heads upie i to on sięgnął po prawie 3,7 mln dolarów za zwycięstwo.
W trakcie gry na stole finałowym miała jednak miejsce dość niecodzienna sytuacja. Doug Polk odkrył bowiem… znaczone karty!!
We are taking a break in the One Drop, I looked down at my cards and discovered there were white dots at different patterns for each card
— Doug Polk (@DougPolkPoker) June 6, 2017
The cards at this final table are marked, we are not going to continue until we have a real deck
— Doug Polk (@DougPolkPoker) June 6, 2017
Skończyło się to wszystko nieplanowaną przerwą i sporym zamieszaniem. Jak się z tego wytłumaczy teraz firma Copag Cards, dostarczająca karty na WSOP?
Całą sytuację oglądał na miejscu Filip, który siedział sobie podczas finału tuż za stołem finałowym i robił dla Was fotki, dzięki czemu możecie zobaczyć teraz, jak wygląda taki wielki event zza kulis!
Swoją drogą Doug Polk już chyba nigdy nie da spokoju Danielowi Negreanu za jego słowa „More rake is better”… Nie dość, że nosi to hasło na koszulce, to nawet jego kibice szydzą z ambasadora PokerStars!
OBST-awiam bransoletkę dla tego pana!
Dość o One Dropie, czas na inne eventy! Skończył się wczoraj również inny turniej, na pewno mniej interesujący kibiców pokera, ale wart uwagi, mianowicie event #7 2.500$ Mixed Triple Draw Lowball. Odmiana u nas mało popularna, ale należy wspomnieć o dwóch sprawach mówiąc o tym wydarzeniu. Oczywiście najpierw należy oddać część zwycięzcy, którym został Jesse Martin, wygrywając w ten sposób 130.948$. Okazał się najlepszy w stawce 225 graczy.
Nie można w tym miejscu przejść jednak obojętnie obok gracza, którego pokonał on w finale. James Obst jest wybitnym znawcą pokerowych niszówek, gra we wszystkie gry, uwielbia turnieje mieszane, lecz ciągle brakuje mu… bransoletki WSOP! Australijczyk znowu wylądował na drugim miejscu, podobnie jak rok temu w turnieju 10.000$ H.O.R.S.E. Championship, gdzie pokonał go z kolei… Jason Mercier, zdobywając swoją bransoletkę! Był już też trzeci w 10.000$ Seven Card Stud Championship w 2014 roku, piąty w 10.000$ Limit 2-7 Lowball Triple Draw Championship czy siódmy w 10.000$ Dealers Choice Championship. Niby zawsze blisko, ale bransoletki uciekają… Mocno będę kibicował Obstowi w kolejnych eventach w „dziwne gry”!
Kolosalny event, niesamowite statystyki
Trwa też Collossus, w którym zostało już jedynie 41 zawodników. Ostatecznie wystartowało w tym evencie 18.053 graczy, ale wbrew pozorom wynik jest raczej… kiepski. Zobaczmy co się działo w latach poprzednich:
2015 – 22.374 graczy, pula nagród 11.187.000$
2016 – 21.613 graczy, pula nagród 10.806.500$
W tym roku można więc powiedzieć, że szału nie ma, ale oczywiście ponad 18.000 wpisowych do turnieju budzi duży respekt.
Zaraz po zakończeniu sześciu dni pierwszych organizatorzy WSOP podali sporo ciekawych statystyk dotyczących tego eventu. Można z nich wyciągnąć prawdziwe smaczki. Choćby informację o najstarszym uczestniku turnieju, którym był – znany już z poprzednich lat na WSOP – Norman Spivock, który w dniu startu miał 93 lata i 75 dni!
Równie ciekawe są liczby dotyczące uczestników turnieju. Przypomnieć tu trzeba, że każdy gracz mógł zagrać w każdym dniu eventu i zrobić jedno re-entry. W sumie można było więc zagrać dwanaście razy i okazało się, że… znalazł się taki jeden pokerzysta! Aż jedenastu graczy opłacało wpisowe 11 razy, a kolejnych siedemnastu w kasie zgłosiło się dziesięciokrotnie! Z 9.074 graczy startujących w Collossusie aż 5.123 nie skorzystało z opcji re-entry.
Dzień pierwszy eventu – jak już wiemy z codziennych raportów z WSOP – przerwało 654 zawodników, co stanowi jedynie 3,51% całego fieldu! Krótko mówiąc – padali jak muchy! Do organizacji tego turnieju potrzebnych było aż 3.940 talii kart, 288.834 sztuki żetonów do gry, a całość obsługiwało – uwaga!! – aż 884 krupierów!! Aby wygrać cały turniej trzeba zdobyć 90.270.000 żetonów, a przypomnijmy, że stack startowy wynosił… 5.000!
Przywitanie z Las Vegas
Czas na kolejnych Polaków na WSOP! W stanie Nevada zameldowali się już następni dwaj wymiatacze znad Wisły – Rdx i Łysy! Las Vegas przywitało ich już na lotnisku swoim klasycznym klimatem…
Nasi gracze ulokowali się w hotelu Planet Hollywood i od razu zerknęli sobie do lokalnego kasyna, gdzie oczywiście przy stołach znaleźć można setki graczy. A to podobno tylko jedno z pięter tego kasyna…
Oczywiście Rdx – jako znany specjalista od gier cash – już sobie ostrzy zęby na rywali w kasynie Aria, które widać na zdjęciu za jego plecami. Nie wiem tylko, czy tam poziom nie jest trochę większy niż w Go4Games w Ołomuńcu, gdzie Marek regularnie czyści portfele przeciwników…
Przed grą najważniejsze jest co? Oczywiście – dobrze się najeść! A Polak wie, co dobre! Chłopaki postanowili przetestować hamburgery Gordona Ramsaya. Jak wypadły? Rdx stwierdził krótko – dzieło sztuki! A cena nawet do przyjęcia, bo 14$ nie wydaje się przesadnie drogo, jak na koszty życia pokerzysty w Las Vegas (ponoć poniżej 10$ nie zje się nic).
Na koniec jeszcze Rdx próbował powalczyć na automatach o cenna nagrodę, ale póki co z tą piękną bryką ma tyle wspólnego, że czapkę nosi w podobnym kolorze. Chyba czas wygrać na taką furę podczas WSOP!
A na koniec informacja lekko sensacyjna!! W hotelu Planet Hollywood, gdzie mieszkają Rdx z Łysym, tej nocy była… strzelanina!! Szczegóły całej sytuacji są dość niejasne, ale z pewnością wesoło nie było! Na szczęście z doniesień od chłopaków wiem już, że teraz jest spokój i sytuacja jest pod kontrolą. Czyżby ktoś złapał bad beata i przypomniały mu się filmy o Dzikim Zachodzie?
WSOP z perspektywy social mediów
Na WSOP gra już tysiące graczy i każdy z nich stara się przekazywać światu informacje prosto z Las Vegas. Wystarczy wpisać #WSOP na Twitterze czy Instagranie i od razu widać, czym żyje teraz pokerowe środowisko. Można więc wyłapać fajne wpisy, na przykład o przygotowaniach do startów…
Pojawiają się też dziesiątki (jeśli nie setki!) wpisów o starcie na WSOP znienawidzonych w USA Chrisa Fergusona i Howarda Lederera. Wczoraj obaj gracze, wraz z Andym Blochem, wzięli udział w evencie Tag Team z wpisowym 1.000$ i od razu wywołało to falę krytyki na social mediach. Kilka takich wpisów poniżej. No nie są lubiani, to pewne…
Chris Jesus Ferguson at my table. Currently Andy Bloch playing for his team – gonna secure a quick bust for all poker players @WSOP #tagteam
— Valentin Vornicu (@mblasterx) June 6, 2017
Wow, Chris Ferguson and Howard Lederer are playing the @WSOP Tag Team together. Funny ideas for their team name, Go!…
— Ryan Leng (@RyanLeng9) June 6, 2017
Za bycie brudasem dostało się po uszach od jednego z dziennikarzy stacji Poker Central Brandonowi Cantu, który skorzystał z gościnności press roomu, aby zostawić po sobie takie coś… Wstyd!
World Series of Clean Up After Yourself. pic.twitter.com/wkqdkedPKy
— Paul Oresteen (@PaulOresteen) June 4, 2017
Na koniec odcinka jeszcze jeden z przykładów na potwierdzenie mojej tezy, którą stawiam od wielu lat, że pokerzyści to jednak w większości głupki! Tak wyglądają kolejki do rejestracji w kasach podczas WSOP…
A tak z kolei wygląda „oblężenie” specjalnie do tego celu postawionych automatów, w których spokojnie można sobie wydrukować swój ticket do eventu…
A teraz jeszcze sensacyjna wiadomość!! Znany z wielokrotnych podróży do Las Vegas i z występów na WSOP Radosław „Rado” Jedynak kandyduje na prezesa Polskiego Związku Szachowego!! Więcej szczegółów znajdziecie już na Pokertexas!!
Zapraszam na kolejne części cyklu już wkrótce!