WSOP 2010 – Prognozy ekspertów

1. co to za pierdoły są

2. Fesster: znam takiego małolata, zaczął sprzedawać wszystko z domu narty, mikrofale, zaczęły się lombardy ,providenty i gadka typu: odrobi się. Teraz dostał miesiąc czy dwa paki bo niewypłacalny. Grał zazwyczaj po pijaku i wyzywał wszystkich od fiszy a jak spadł cudowny river całe osiedle słyszało jaki to pros. Na słowa abc pokera, oddsy, bankroll itp dostawał spazmów. Przykre.

3. Żałosne te prognozy, przecież to poker, zdarzyć się może wszystko.

4. wielu dobrych graczy wystartuje z polski wystartuje w ME, może któryś się przebije

5. Rado wybiera się do Vegas, więc GL.

6. nie.. to nie byloby dobre.. dla nas – graczy z Polski. Nie chcialbym w relacjach ogladac jak wyzywasz przeciwnikow przy stole jak to ma w zwyczaju np. Hellmuth..

7. Dobrze by było jakbym ja wygrał.

8. Zgadzam się – dobrze by było jakby wygrał jakiś Moneymaker z Azji, żeby więcej rozpoczął się boom azjatycki i trwał do czasu aż zdążę odłożyć na przyszłość 🙂

9. @Los Katos

   Argument dla kogo? Dla niezainteresowanego odbiorcy z Polski czy USA news o tym, że “Profesjonalny gracz wygrał turniej główny pokerowych mistrzostw świata” zagubi się gdzieś w informacyjnej dżungli albo zostanie tam odesłany po uprzednim oznaczeniu w głowie jako “nieatrakcyjny i nieistotny”. Statystycznego odbiorcę interesują szarzy ludzie wygrywający miliony bo to indukuje przyjęcie nacechowanej emocjonalne postawy (frustracja/próba naśladownictwa). Rzesze nowych, świadomych pokerzystów nie są +EV. Rzesze nowicjuszy jak najbardziej.A co do polityków. To śmieszne. Ludzie odpowiedzialni za ustawę hazardową są miernymi oportunistycznymi ignorantami bo jak inaczej nazwać kogoś kto podejmuje decyzję całkowicie zmieniającą rzeczywistość dla ~1/40 mieszkańców kraju bez uprzedniego uzyskania jakiejkolwiek wiedzy w temacie? Dla człowieka z otwartym umysłem argumenty mówiące, że poker jest grą skilla leżą na ulicy. Widać przedstawiciele “elity naszego kraju” w czasie swojego marszu ku progresji niespecjalnie często zaglądają pod nogi.Zresztą uświadamianie polityków ignorantów też nie jest konieczne. Wystarczy, że zamiast interesować się specyfiką pokera (która, w przyszłości może im być zwyczajnie niepotrzebna) zainteresują się specyfiką działania wolnego rynku i ideą wolności obywatelskiej. Nie dość, że dzięki temu będą w przyszłości podejmować lepsze decyzje dotyczące innych dziedzin życia to pewnie uda im się nawet zrozumieć, że Mirek i Zbyszek powinni się bardziej pilnować a to, że nie potrafią nie powinno skutkować odcinaniem państwa od ogromnych potencjalnych zysków i zmieniania miliona obywateli w przestępców.

10. Pamiętajcie panowie, że “efekt Moneymakera” już nastąpił. To nie jest tak, że gdyby teraz jakiś “boy next door” wygrał WSOP, to wszyscy Jankesi rzucą się do pokera. Darvin Moon wygrał więcej niż Moneymakera, a żadnego wielkiego boomu nie było. Może inaczej byłoby gdyby wygrał jakiś europejski amator, ale tez za bardzo w to nie wierzę.

    Kierunkiem rozwoju pokera jest Azja i sukces jakiegoś gracza stamtąd mógłby na pewno ściągnąć wielu nowych graczy, ale też wcale nie jest pewne, że dzięki temu przybyłoby fiszy przy stolikach 🙂 Biorąc pod uwagę łatwość dostępu do wiedzy i zapał Azjatów do pracy 😉

    Zresztą jest jeszcze jedna sprawa. Wygrana prosa na pewno ułatwiłaby walkę o przedstawianie pokera jak gry umiejętności a nie szczęścia i przypadku.

11. Jakby pros wygrał byłby argument o pokerze jako grze umiejętności.

12. @anoxic

    Ciężko dokładnie ocenić co idealnie trafia w preferencję całej populacji bo brat_grimm chciałbym prosa, Ty słabych graczy a ja chciałbym żeby w HU grali John Butler i Josh Homme :PMyślę, że zwykła powtórka z Moneymakera byłaby jednak lepsza od stolika pełnego samych nowicjuszy. W końcu lepiej od samej idei “amerykańskiego snu” działa idea “amerykańskiego snu” połączona z “wygraną Dawida z Goliatem” (bo Sammy Farha był i nadal jest cenionym i relatywnie znanym pokerzystą). Gdyby jeszcze do tego mixu dorzucić jakiegoś celebryte z charyzmą, który pociągnie za sobą fanów to mamy gotowy zastrzyk gotówki dla wszystkich regularsów.

13. lepiej żeby NIE wygrał pros. Chodzi przeciez o to by przyciągnąć szarych ludzi do pokera.

    najlepszy FT byłby z samymi nie pokerowymi sławnymi ludźmi ;p

    albo z takimi którzy dostali się z satelity za 1$

14. pewnie jakies przekoloryzowane historie, albo całkowicie zmyślone…

15. W jaki sposób 17 latek bez pracy może narobić długi na kilkadziesiąt tysięcy? Skąd miał pieniądze na grę?

16. moneymaker w spódnicy mnie rozbawił. lepiej chyba, żeby wygrał jakiś pros, bo od spełniania marzeń to jest totolotek

17. Nie wiem, gdzie to wpisać. Przed chwila na Polsacie leciał program Dlaczego Ja? O czym? O pokerze, jaki to jest szkodliwy. 17-latek bez pracy, rodzice bez pracy, a on z dlugami na kilkadziesiat tysiecy. Gral w necie i live. I po takich audycjach jak poker ma byc legalny w Polsce, skoro tylko utwierdza on w przekonaniu, ze to hazard. O tym, ze koles nie mial pojecia jak grac, zeby nie zbankrutowac to juz nie wspomnieli. Tylko sru 500 zlotych rolla i na BI 500. rece opadaja. Nigdy nie wyjdziemy z ,,szarej strefy’‘

18. Najlepiej żeby wygrał ME jakiś celebryta/sportowiec Jordan, Xzbit czy inny Brad Bitt – boom wśród bogatych celebrytów – łatwa kasa na stole. + ich fani może też by coś zaczęli grać (oddawać) na stołach.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.