Jordan Farmar jest jednym z tych zawodników podczas Turnieju Głównego World Series of Poker, którzy przyciągają najwięcej uwagi kamer i dziennikarzy. Nie ma tym nic dziwnego jako, że jest on aktualnym mistrzem koszykarskiej ligi NBA z zespołem Los Angeles Lakers.
Co ciekawe Farmar to absolutny pokerowy debiutant. Jednak pomimo braku ogrania okazuje się, że Farmar ma chyba wrodzony talent nie tylko do koszykówki, ale również do pokera. Jak na pokerowego debiutanta jego występ już można zaliczyć do bardzo udanych, zgromadził on już 160,000 żetonów i awansował do trzeciego dnia Main Eventu WSOP.
Ciekawe są jednak wypowiedzi koszykarskiego mistrza, który twierdzi, że nigdy nie grał online oraz, że chociaż podczas wyjazdów koszykarze LA Lakers często grają w karty to raczej w inne gry niż poker. W związku z tym dzień przed przybyciem do Las Vegas postanowił on odwiedzić kasyno w Los Angeles i dopiero wtedy zagrał on w pokera po raz pierwszy. Nie wiedział co to jest small blind i big blind i w ogóle nie miał pojęcia o tej grze. Można więc chyba śmiało powiedzieć, że Farmar to absolutny pokerowy żółtodziób i prawdopodobnie najmniej doświadczony pokerzysta w Turnieju Głównym World Series of Poker.
Biorąc pod uwagę wszystko powyższe można być chyba pewnym, że Farmar złapie teraz pokerowego bakcyla i może zarazi nim swoją drużynę, a wtedy kto wie, może za rok na WSOP zagra mega gwiazda koszykówki, jego klubowy kolega Kobe Bryant?
hehe, wiedzialem, ze ktos wypomni Karla:P No fakt, obiektywnie byl lepszy, ale nie mial tego “czegos”. Obaj za to mieli pecha, ze trafili na takie, a nie inne czasy.
Luke, Karl Malone ma odmienne zdanie na temat tego kto jest najlepszym graczem bez mistrzowskiego pierscienia.
Inna sprawa ze Jordan jest compulisve gamblerem:) A to juz w ogole nie ma zadnego zwiazku ze skillem:)
donkamenty na 6500 osób mają tak ogromną wariancję, że są grą szczęścia i czystym hazardem. Skoro jest 1% szansy, że po 100 000 rąk w cashówce można być na – pushując small edge i grając zajebiście, to nie chcę myśleć jak ogromną wariancje może mieć turniej na 6500 osób…
@LukeLasko1
Jordan za to ma kilka pierścieni urodzonym pechowcem nie jest a przegrał pewnie tyle $ (albo i więcej) niż sir Charles. Ale może Luc Longley jest na plusie 😉
‘to się nie dzieje…’ 😐
@hau hau.Ale Barkley to urodzony pechowiec, najlepszy gracz NBA bez pierscienia, wiec to kolejny przyklad potwierdzajacy, ze poker zalezy glownie od szczescia.
masz racje;) Ale zawsze takie kwiatki sie znajda w tak duzych turniejach;) Wystarczy zobaczyc na o wiele mniejszy usop 😉
Mlody tu nie chodzi o to czy wygra czy nie weż tylko papatrz kogo juz w tym turnieju nie ma:
Toma Dwana,Barrego Greensteina,Gusa Hansena,Mike Matusowa a gra sobie jakiś koleś co nie ma mojęca o pozycji, o kontroli puli pewnie nawet nie wie ile w danym rozdaniu ma outów 😀
przeciez on tego nie wygra, predzej czy pozniej trafi na kogos kto go pozbawi wszystkich zetonow…
@Arnold1948
Barkley jak złapał pokerowego bakcyla to kilka mln $ stracił w sieci na cash games więc nie do konća tylko od passy i szczęścia. A pewnie jeszcze więcej na żywo.
Fajnie jakby wygrał przynajmniej utwierdziłby niedowiarków że jeden pokerowy MTT turniej to czysty przypadek.
No podobno dostał na 2 dni przed Finałem ten sam specyfik który zastosował główny bohater filmu “6 dni strusia” dlatego LA Lakers zdobyli Mistrzostwo, zreszta to chyba oczywiste bo kto dałby dare pokonać Gortata i jego Magic bez tego specyfiku:D
Co ciekawe, jak zdobył tytuł mistrza NBA to powiedział, że nigdy wcześniej nie grał w kosza, wiec jest raczej mało wiarygodny.
Czyli właśnie został obalony mit że poker to gra umiejętności 🙂 poker to jednak gra w której głównie wszystko zalezy od passy i szczęścia.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.