Po bardzo emocjonującym i zaciętym dniem drugim, do kolejnych zmagań przystąpiło 188 pokerzystów. Stu z nich znalazło się na miejscach płatnych.
Jak już informowaliśmy, dzięki zaangażowaniu Daniela Negreanu zniesiono zasadę ?show one, show both?. Po tym początkowym zamieszaniu turniej mógł być kontynuowany.
Dzień poprzedni na pozycji chipleadera zakończył Robert Mizrachi. Mimo dużych stacków i długich levelów blindów (90 minutowe) gracze odpadali zaskakująco szybko. Już pod koniec trzeciego poziomu zaczęła się walka na bubble. Spora liczba short stacków zwiastowała rychłe pęknięcie kasy, ale mało osób spodziewało się, że tak szybko. Jednak Jordan Rich na dzień dobry łapie Bad Beata (para asów na parę ósemek, ósemka na flopie) i odpada. Jak to zwykle bywa będąc w błogim stanie zaspokojenia pieniężnego pokerzyści z większą ochotą zabrali się do wpychania żetonów na środek stołu.
I tak, w czasie dwóch levelów, pożegnało się z turniejem 40 graczy, w tym Daniel Negreanu. A stało się to w ciekawym rozdaniu. Na flopie znalazła się T 4 9 . Brian Rast z dużego Blinda stawia 65 000. Negreanu gra all in z 189 000. Siedzący za nim Dino French również stawia wszystkie swoje żetony (195 000). Co ciekawe taki tłok nie zniechęcił Saifuddina Ahmada, który również gra all in za 290 000. Rast, mający dużą przewagę w żetonach sprawdza pokazując ósemkę kier i siódemkę karo. Negreanu odsłania parę waletów, French parę dziesiątek, a Ahmad dwie top pary. Turn przynosi damę trefl, a river to walet kier, dający Rastowi strita i potężną pulę.
Dzień trzeci przeżyło 55 graczy, którzy jutro będą walczyć o 27 miejsc w dniu następnym. Na czele z 2.4 miliona znajduje się Gus Hansen, który tuż przed końcem na flopie A-4-3 sprawdza z AK bet Tima Phana, który pokazał asa z damą i Duńczyk wygrywa dużą pulę.