Brytyjski bukmacher William Hill i Amaya, właściciel największego na świecie operatora pokerowego w internecie, zakończyli rozmowy o ewentualnej fuzji wartej 4,5 miliarda funtów.
William Hill oświadczył, że podjął taką decyzję po zapoznaniu się z opinią kilku głównych akcjonariuszy.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu jego największy inwestor, Parvus Asset Management mocno skrytykował połączenie obu podmiotów mówiąc, że umowa byłaby obarczona „ograniczoną logiką strategiczną” i radził zarządowi zająć się czymś bardziej konstruktywnym. Więcej o tej opinii przeczytacie tutaj.
Bukmacher rozważał połączenie sił z Amayą, żeby stworzyć „wyraźnego międzynarodowego lidera w zakresie zakładów sportowych, pokera i kasyna online”. Coraz ciężej operatorom działać w pojedynkę. Połączyły się już Paddy Power i Betfair, a także Ladbrokes i Coral. Tymczasem William Hill odrzucił już propozycje fuzji z Rank Group oraz 888 Holdings.
Również Amaya nie jest w najlepszej kondycji. Jej akcje spadły o 30% w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Wydaje się więc, że obie spółki potrzebują dużego wsparcia, ale najwyraźniej nie od siebie nawzajem.
Niecieszący się najlepszą opinią właściciel PokerStars dyplomatycznie oświadczył, że pozostanie niezależnym jest najlepszą opcją dla akcjonariuszy oraz że Amaya i William Hill ustalili, że nie będą już prowadzić rozmów o połączeniu spółek.
źródło: http://www.bbc.com/news/business-37688066
