Nic z tego! Wiara w incredible skill przenosi góry….
1. Na PS-ie gram już długo i czas na małe podsumowanie… na początek zacznę od porównania dotychczasowej „kariery” na Pokerstars z wynikami na FTP:
Jak widać, soft FTP był dla mnie „nieco” łaskawszy – +5k$ na EV, a -300$ EV stanowi pewną różnicę. O ile jednak dane z PS-a są w miarę dokładne, to muszę przyznać, że wykres z FTP nie uwzględnia około 500k rąk, gdyż w sumie dobiłem tam prawie do miliona (rąk, rzecz jasna… 😉 ). Także do owego jednak mocno marnego zysku, biorąc pod uwagę poświęcony czas, należy dodać około 10k$ rakebacku. Ech, jeszcze nie tak dawno planowałem odpalenie bonusu za 2000$ z promocji BlackCard za fulltilt punkty, co za czasy! Dzisiaj szczuruję do tego śmiesznego bonusu 10$ za 750VPP. I jak tu nie tiltować i nie callować za 469bb z ósemkami? 😀
2. Zmiana stylu gry, tilt i nieudane shoty – parę miesięcy temu zacząłem uwzględniać w mojej grze cienka czerwoną linię z wykresów HM-owych i w efekcie osiągnąłem niebywały wynik – przegrywałem na nl2, niemniej red line szedł w górę! Dopiero od jakichś dwóch miesięcy gram znowu na showdown, no i oczywiście nl2 zostało szybko zmiażdżone. Niestety, wyżej wciąż są problemy – przegrałem już 760$ z depozytu 1000$… ale się nie poddaję – gram nl5, po 45 minut dziennie; dłuższe sesje pozbawione są sensu, gdyż poker na tych stawkach ani nie sprawia wielkiej frajdy, ani nie przynosi zysków, do jakich się lekko przyzwyczaiłem. Poza tym odkryłem, że bankroll management nie jest taki prosty, kiedy się nie ma pieciocyfrowego rolla – granie nl25 deep ante przy 16 buyinach okazało się być samobójstwem. Szczególnie że nie przewidziałem, iż natnę się dwa razy z KK na AA w pulach 500bb…
3. Przygoda z bwinem – jak zjechałem z 1000$ na około 600$, postanowiłem przerzucić 500$ na bwin. No i okazało się, że zakłady sportowe i PLO 100$ na 5 buyinach nie promują incredible skilla. 😀
4. Rush i tilt w iście isildurowatym stylu – Pozostałe 100$ na PS-ie ostatnio szybko rozwinąłem do 400$, ale 2 tiltowo-pechowe sesje na nl10 deep ante, ostre spazzowanie, no i obecnie otwierając cashiera widzę sumke 241,84$. Teraz w sumie nie wiem – czy pogrywać sobie na luzie codziennie po godzince nl5, czy grać raz w tygodniu, np. w sobotę w turkach za 3$/2$/1$ i liczyć, że pewnego dnia bankroll wróci big score'em w rejony 1k$?
5. Podsumowanie – na pokerze wciąż jestem około 12k$ do przodu, a że za 11,5k$ Lederer z Fergusonem się dobrze bawią na jakiś prywatnych wysepkach, to trudno!
Dla należycie uporządkowanego umysłu te parę groszy nie ma znaczenia, bo co się w życiu liczy? Wierność ideałom – wolności, miłości, przyjaźni, sprawiedliwości, umiarkowania, a no i szacunek ludzi ulicy też nie zawadzi. 😉 Pamiętajmy, że poker to tylko błaha zabawa zaspokajająca duszę zwierzęcą, a bankroll może powstać na bazie zwykłej, uczciwej pracy. 🙂
Pozdrawiam społeczność,
rey!
ps. linki do wykresów, jakby się nie załadowały.
http://img848.imageshack.us/img848/3743/ftpcrushh.jpg
http://img694.imageshack.us/img694/6217/psissooobad.jpg
PokerStars nie jest do budowania bankrollu na niskich stawkach, nie wiem jakie trzeba mieć rush, aby na tym pokerromie, gdzie niskie stawki obsadzone są w większości przez bardziej lub mnie ultra LAGów, nie notować nonstop rollercoastera lub bardziej właśnie downswingu. Polecam grać na większej ilości roomach i odejść od PS do momentu wejścia na stawki „medium”, gdzie typowy fish jest w konfrontacji do stołu regów, a nie odwrotnie: cały stół luzaków wobec jednego chcącego grać pokera, co kończy się oczywiście obramowaniem przez donkierów, bo i tak będą ci łamać wszystko co tam masz. W innych roomach na niskich stawkach już nie jest tak źle, trzeba już trochę ogarniać pokerową scenę, aby grać gdzie indziej niż na PokerStars, co powoduje, że nawet słabi gracze na tych roomach mają w głowie refleksje, zanim będą grać każdą znalezioną parę na stole allin, co na PS robią donkierzy bezrefleksyjnie.
Powiedziałbym, że Full Tilt nieźle cię stiltował, zbiera żniwo zza grobu.
To ile ty juz grasz? Masz milion rozdań na micro grająć po godzinie dziennie?
No, na nl50, nl100, nl200 grałem rzecz jasna znacznie intensywniej niż godzinę dziennie. Teraz mi się nie chce, bo nie jestem w stanie utrzymać skupienia tak długo. Poza tym rush poker na 4 stołach, a niekiedy nawet na 8 stołach…
Przynajmniej nie pokarali Cię 11% won at sd w sesji 2500 hand;P
http://img694.imageshack.us/img694/6217/psissooobad.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/848/ftpcrushh.jpg
linki do wykresów, bo wklejenie ich tutaj chyba się nie powiodło…
Obecnie nie ma innych książek przetłumaczonych na polski. A na pewno nie ma dobrych książek. Druga część HoH w trakcie tłumaczenia.
gdzie można dostać tłumaczenia polskie innych książek do pokera ? ..wiem wiem trzeba sie języków uczyć …
super jesteś
Tajski poker to taksji poker. “Makao” to przyjęta nazwa dla określenia ostatniej karty na ręku. To całe podobieństwo…
A na patelni w S-cu nie mozna jej kupic:)tak od Warszawika dla Zaglebiaków:)??
Tę książkę a nie tą, tę grę a nie tą. Jestes pedantem co do swojego stylu, a robisz wszedzie taki glupi i banalny blad.
Dobra robota Jack, przeczytalem z przyjemnoscia 🙂 Zabraklo mi moze jedynie by gracz posiadajacy jedna karte mowil “makao’, to fajna tradycja :)Pozdrawiam serdecznie
Ukazał się już lipcowy numer Card Playera, a w nim mój artykuł o tajskim pokerze. Wszystkich zainteresowanych zapraszam, mam nadzieję, że przedstawiłem tą grę jak mogłem najlepiej, na ewentualne wątpliwości postaram się odpowiedzieć.Amazonit, sprawdź swoim profesorskim okiem czy o czymś nie zapomniałem 🙂
Ups, błąd ;D
Blasco, wielkie dzięki 🙂
@barney – Krawcu to nie Krawiec 🙂
Jedziesz do Sosnowca (wiesz jak), wskakujesz na wiadukt koło urzędu stanu cywilnego (koło centrum), potem prosto, prosto, potem w prawo w Gospodarczą i jesteś za kilkaset metrów w Falconie. Wchodzisz schodkami na pięterko, mijasz bar z lewej strony i stoły z prawej i już jesteś na miejscu;-)
Krawiec z DG, omg, takie gwiazdy u mnie w mieście?
Co do wpisu – wypas, rarytas. Oby więcej takich. Pozdrawiam :)Pytanko: jak z centrum DG dojechać do Falconu?
Obecnie książkę można kupić w następujący sposób:BEZPOŚREDNIO:- “MARIO” Bilard Club – Mikołów, ul. Podleska 8- Klub Bilardowy “FALCON” – Sosnowiec, ul. Gospodarcza 32oraz WYSYŁKOWO:- http://www.bilard-sklep.plZamówienia można składać również pod adresem:- [email protected] podziękowania dla Jack’a za kilka miłych słów.Pozdrawiam
No nie ukrywam ze talent pisania sie rozwija, również stwierdzam ze milo sie czytało.
Cieszę się, że się podoba :)Kristos, a Sosnowiec i Dąbrowa to nie to samo? 🙂
Bardzo fajnie się czytało ten wpis, JD!
http://forum.pokerzysta.pl/ogolne/9136-harrington-holdem-edycja-polska-w-sprzedazy.html
Gdzie można kupić tą książke??
Kurde też był sobie zawalczył o tego Unibeta. W Varese na północ od Mediolanu mam chrześniaka. Zobaczył bym jak mały się chowa i pokradł trochę żetonów Panu Panie Rafale w hand’s up-ie! 🙂
Krawcu jest z Dąbrowy Górniczej 😉
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.