Ustawa do niczego, ale Ministerstwo Finansów zadowolone, czyli podsumowanie konferencji w Sejmie

12

Dzisiaj w Sejmie odbyła się konferencja naukowa „5 lat obowiązywania ustawy hazardowej – korzyści i konsekwencje społeczne”.

Konferencja zorganizowana została przez Parlamentarny Zespół ds. Efektywnej Regulacji Gry w Pokera i właśnie przewodniczący zespołu Artur Górczyński rozpoczął spotkanie od krótkiego wystąpienia. Poseł zaczął od przypomnienia jak i dlaczego wprowadzono ustawę, zaznaczył, że wprowadzenie ustawy nie było poprzedzone konsultacjami społecznymi. Artur Górczyński wymienił także różnego rodzaju absurdy prawne związane z obowiązywaniem ustawy, a także przypomniał, że według wyliczeń budżet państwa co roku traci 6-9 miliardów złotych na skutek wadliwej ustawy.

Następnie poseł przedstawił zaproszonych gości, którzy mieli wygłosić swoje referaty i w tym momencie mieliśmy pierwszą ciekawą niespodziankę. Okazało się, że na skutek nieporozumienia zupełnie nie przygotowani do swojego wystąpienia byli przedstawiciele Ministerstwa Finansów, którym wydawało się, że zaproszeni zostali tylko po to, żeby posiedzieć i posłuchać co inni mają do powiedzenia.

Następnie głos zabrali prawnicy z Uniwersytetu Łódzkiego dr Marcin Górski oraz dr Izabela Skomerska-Muchowska. Doktor Marcin Górski bardzo szczegółowo omówił niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego oraz jego ustne uzasadnienie (pisemnego uzasadnienia nadal nie ma). Podsumowując wystąpienie Marcina Górskiego można wyróżnić kilka istotnych punktów:

  • orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie może mieć wpływu na ocenę zgodności ustawy hazardowej i trybu jej uchwalania z prawem Unii Europejskiej
  • Trybunał Konstytucyjny rozstrzygał tylko o zgodności z konstytucją, a notyfikacja jest procedurą Unii Europejskiej nie regulowaną przez konstytucję
  • w opinii dr Górskiego cała sprawa mogła być po prostu umorzona, bowiem nie dotyczyła problemu konstytucyjnego
  • ustne uzasadnienie sędziów Trybunału Konstytucyjnego wprowadziło tylko jeszcze większy chaos niż ten jaki był do tej pory

Potem głos zabrała dr Izabela Skomerska-Muchowska, która kilkukrotnie akcentowała, że kwestia sposobu uchwalania ustawy hazardowej powinna być rozpatrywana na gruncie prawa unijnego, a nie krajowego. Źródłem konieczności notyfikacji jest bowiem dyrektywa unijna i w sytuacji z jaką mamy do czynienia w Polsce tylko Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej powinien być arbitrem w tej sprawie. Przy okazji Izabela Skomerska-Muchowska zwróciła uwagę, na fakt, że bardzo dziwnym jest to iż żaden z polskich sądów nie zwrócił się z pytaniem do Trybunału Sprawiedliwości z pytanie o skutki prawne braku notyfikacji ustawy hazardowej.

Swoje wystąpienie zakończyła bardzo mocnym stwierdzeniem, że powołując się na ochronę obywateli państwo polskie dopuściło się do wystąpienia przeciwko podstawowym zasadom ustrojowym. Chodzi konkretnie o artykuł 9 Konstytucji, który mówi „Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego”. Tymczasem w przypadku ustawy hazardowej Polska złamała wiążące ją prawo unijne i zaniechała notyfikacji ustawy.

Na krótko głos zabrał przedstawiciel Ministerstwa Finansów Mariusz Gruszka, który jakby lekceważąc wszystkie argumenty naukowców stwierdził iż organy państwa działają legalnie, zgodnie z obowiązującym prawem, a Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że ustawa jest zgodna z polskim porządkiem prawnym.

Kolejnym mówcą był prezes Stowarzyszenia Wolny Poker Marcin Horecki, który w bardzo dobrym wystąpieniu przedstawił czym jest poker, jak wygląda współczesna gra w pokera. Marcin mówił także o tym czego poker uczy, co nam daje. Przytoczył przykładu szkół wyższych, na których wykładana jest teoria pokera. Marcin przypomniał także, że pokerzyści jako konsumenci zostali w największym stopniu dotknięci ustawą hazardową, która praktycznie zdelegalizowała normalną grę w Polsce. Na koniec Marcin stwierdził, że od pięciu lat środowisko pokerowe liczy na merytoryczną dyskusję z przedstawicielami Ministerstwa Finansów, ale jak na razie do takiej dyskusji nie doszło.

Na koniec części wystąpień głos zabrali Bartłomiej Korniluk (Izba Gospodarcza Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych) oraz Oktawia Budnik (Ogólnopolski Związek Pracodawców Branży Rozrywkowej). Szczególnie ciekawe i bardzo emocjonalne było wystąpienie pani Oktawii Budnik, która nie bawiąc się w dyplomację zarzuciła Ministerstwu Finansów szereg kłamstw i oszustw. Wielokrotnie podkreślała ona, że Ministerstwo Finansów jeszcze przed uchwaleniem ustawy hazardowej doskonale zdawało sobie sprawę z konieczności notyfikacji przepisów technicznych (na dowód tych słów przytaczała oficjalne pisma, w których Ministerstwo Finansów było o takiej konieczności informowane). Z premedytacją nie zrobiono tego, bowiem Ministerstwu Finansów zależało na czasie uchwalenia ustawy. Oktawia Budnik stwierdziła też, że to branża hazardowa działa w Polsce w pełni legalnie, a codziennie jest nękana przez Służbę Celną, która działa poza granicami prawa.

W odpowiedzi na emocjonalne wystąpienie Oktawii Budnik przedstawiciel ministerstwa finansów stwierdził tylko „Ministerstwo Finansów nie kłamie i nie oszukuje”.

Podsumowując na pewno konferencja dotycząca ustawy hazardowej jest wydarzeniem pozytywnym, pomimo tego, że w pewnym sensie została zlekceważona przez Ministerstwo Finansów. Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem branży hazardowej, na sali nie zabrakło także dziennikarzy. Wobec tak twardej i nieprzejednanej postawy Ministerstwa Finansów ciągłe powtarzanie o wszelkich błędach i absurdach ustawy hazardowej jest w zasadzie jedynym działaniem jakie może podejmować branża hazardowa.

Poprzedni artykułKonferencja „5 lat obowiązywania ustawy hazardowej – korzyści i konsekwencje społeczne” – Live stream
Następny artykułKing’s Casino: Gra cashowa przed EPT Grand Final

12 KOMENTARZE

  1. Panowie szkoda waszego i naszego czasu odnośnie tej ustawy. Jak widać po tym spotkaniu to były strzały do jednej bramki. Co z tego, że przyszli w 98% ludzie z branży znający temat i dyskutowali między sobą? Wydaje się, że nic. ja oglądałem tv myślałem, że jakaś wzmianka będzie ale co tam. Nasze media jak usrają się na jakiś temat to wałkują go kilka dni i większość programu informacyjnego to ten temat.

    Ja bym powiedział, że po 5 latach jesteśmy w tym samym punkcie albo i nawet dalej od tamtego punktu. Jeszcze 2-3 lata temu były jakieś nadzieje odnośnie tej ustawy, a dziś widzimy jak zgasła nadzieja. Fajnie to też opisał chyba w tamtym roku JD na swoim blogu.

    Jak można oczekiwać zmian kiedy w kieszeni władzy siedzi UC, US, Sądy, TK i inni. Ja nawet zauważyłem, że KE przygasła mocno w tej sprawie i jestem ciekaw czy przypadkiem nie było jakiegoś targowania się w KE względem innych spraw. Dziś to ja mogę powiedzieć, że jestem zniesmaczony tą całą UE i nie tylko w tej sprawie ale w wielu innych.

    Góral prędzej zacznie pobierać emeryture z ZUS-u niż zmienią ustawę. Ministerstwo, a w szczególności rząd gra do jednej bramki. Jeszcze tylko wepchną Totolotka w internet i można szkoble zamknać nad ta ustawą na wieki.

    Opozycji normalnej nie mamy, a jak dojdzie do władzy Zbawiciel Jarosław to będzie musiał się spieszyć, żeby wszystkich oszustów z PO wyłapać i po wsadzać. Do tego resztę komuchów też będzie chciał chwycić za gardła więc na nich nie ma co liczyć.

    Możecie się nie zgadzać zemną ale ja mam takie odczucie, że w kraju zrobił się taki bajzel polityczny, że nikomu nie zalezy już na niczym i jest walka tylko o koryto. Jedni jadą po minimalnym progu utrzymania się przy korycie, a drudzy podskakują do koryta i nie mogą się jego złapać. Dopóki taki stan będzie istniał to dupa.

    • Generalnie poker jest na bardzo odległym miejscu listy priorytetów „spraw do załatwienia”, więc raczej bym nie przeceniał znaczenia słowa „targi”. A jeśli cokolwiek ten stan miałoby zmienić to na pewno nie jojczenie w stylu „o jak bardzo nas nie kochają”. Jeśli cokolwiek miałoby ustawę zmienić, to przekonanie decydentów, iż te 800.000 grających = kilka dodatkowych mandatów dla danej partii w parlamencie. Coś takiego udało się PZW, PZD, PZŁ.

  2. Pozwalam sobie zauważyć, że w obecnym układzie politycznym takie posiedzenia nie mają sensu, jest to tylko niepotrzebna fatyga.

    • Jesli nawet ten uklad sie odwroci to nic i tak sie nie zmieni. PiS bedzie mialo duzo fajniejszych i wazniejszych tematow niz ustawa hazardowa…

    • Ludzie dowiaduja się o pokerze nie dzięki transmisjom posiedzeń, a dzięki telewizjom sniadaniowym.

  3. I jeszcze jedno – to nie było nieporozumienie! Z ministerstwa dzwoniono w ubiegłym tygodniu z zapytaniem jaki zakres informacji mają przygotować. Więc albo nie miał kto wziąć się za robotę albo najzwyczajniej NIE MIELI NIC DOBREGO do powiedzenia na temat korzyści z działania ustawy. Pan dyr. Gruszka cały czas wymieniał smsy z ministrem Nenemanem, a w przerwie najzwyczajniej UCIEKŁ wraz ze swoją zastępcą!

  4. Polski Rząd ma wyje*ane na jednostki i traktuje nas jak bydło. Dr Marcin Górski miał bardzo mocne argumenty. Polska jest niszczona przez ludzi którzy powinni reprezentować nasz Kraj i społeczność. Tym czasem rządzi ignorancja i Tuskowy sposób myślenia = mi jest dobrze- je*ać ludzi!!!

    • Ogólnie bym radził unikać tego rodzaju uogólnień, bo nie masz pojęcia, co myśli Tusk, czy ktokolwiek inny. Rządzi ten, kto jest w stanie swoje przeforsować.

      Odnośnie meritum – na spotkanie przyszły kiepskie urzędniczyny, którym ktoś kazał się na spotkaniu pokazać, a one miały wyłącznie je odfajkować (dieta za delegację i tak poleci). Na miejscu posła złożyłbym na nich skargę.

  5. Podsumowanie stanowiska przedstawiciela Ministerstwa Finansów wobec przytoczonych argumentów i faktów: „WCALE ŻE NIE!”. Ciężko z czymś takim dyskutować.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.