Tytuł

W sumie stwierdziłem, że nie będę tutaj pisać jedynie o pokerze, niby portal pokerowy ale blog to blog, można pisać co się nawinie, a że przymusu czytania nie ma, toteż nikt tego czytać nie musi. Tak więc dzisiaj podejmę kilka kwestii, a konkretnie to trzy.

1. Poker

Tak jak wspominałem w pierwszym wpisie grywam HU hyper-turbo, jest to dość specyficzna odmiana, rzadko się zdarza aby taki turniej trwał powyżej 5 minut. Bardzo często gra kończy się pre flop, wynika to z dynamiki gry, mała ilość żetonów do szybko wrastających blindów. A jak wiadomo gra pre flop z ruskimi to przednia zabawa jeżeli soft jest po Twojej stronie. Niestety w tym tygodniu zobaczyłem chyba wszystkie rodzaje bad beatow, naprawdę że zostało mi jeszcze coś na koncie to brawo Marcin. Ale ja tu nie od użalania się, sam wybrałem te formułę gry więc trzeba jakoś przeżyć ten okres. Najważniejsze to że nie tiltuje, czyżby blogowa terapia działała? Will see. Obecnie musiałem zejść na niższe stawki, groźba bankructwa była już na tyle duża, że musiało to nastąpić. Gram 1,5$, jedyne co mnie martwi to, że jeżeli niedługo nie wrócę na 3,5 to nie zdołam wyrobić Gold Stara, a co za tym idzie będzie mniej fpp = mniej $. Na koncie posiadam 130$, w stosunku do ubiegłego wpisu jestem -30, jednak wynik ten nie jest dla mnie jakąś porażką, wiem że grałem poprawnego pokera, nic w swojej grze raczej nie będę zmieniał i poczekam aż ta nutka szczęścia będzie po mojej stronie. Jak ktoś chce sobie zemną pyknąć to zapraszam w godzinach 10-12 jestem zawsze, później to jak mi się zachce, a że gram bardzo dużo to na pewno traficie kiedyś 😛

2. Piłka nożna

Muszę coś napisać o decyzji UEFA, po prostu muszę. W sumie to nawet nie o decyzji bo ta wedle przepisów mogła być tylko jedna. Ale jak można było dopuścić do takiej sytuacji? Pochodzę z części Polski gdzie raczej klubu z stolicy nie darzy się wielkim szacunkiem ale naprawdę byłem dumny gdy wlali Celticowi, który jakby nie było zalicza się do solidnych europejskich zespołów, może obecnie w kryzysie no ale czy to ważne?

Sam grałem w kilku klubach na różnych szczeblach rozgrywkowych, a obecnie jestem sędzią piłkarskim i nie mieści mi się to w głowie, że mogło dojść do takiego zaniedbania. To jest podstawa podstaw, kierownik drużyny musi wiedzieć kto może grać, kto nie może, kogo wpisać do protokołu, kogo nie wpisać, jak siedzę w tym środowisku nie spotkałem się z taką sytuacją, a tu na takim szczeblu, w takich rozgrywkach, gdzie rozchodzi się o dziesiątki milionów złotych popełnia się taki fatalny błąd, no to jest nieprawdopodobne. Tam powinny głowy lecieć, już nie będę wspominał kto tam jest kierownikiem drużyny, ale kto siedzi w temacie to się pewnie orientuje, no niestety, równouprawnienie nie zawsze popłaca.

3. Rafał Majka

Jako wielki fan kolarstwa zawsze się staram propagować ten jednak nie do końca popularny sport w naszym kraju. A że rośnie nam prawdziwy mistrz to muszę o tym wspomnieć. To co robi ten gość w tym roku jest naprawdę niesamowite. 6 miejsce w Giro, następnie na chama wzięty na Tour de France, gdzie wygrywa dwa górskie etapy, zostaje ogłoszony królem Alp i zgarnia koszulkę najlepszego górala. Już samo to jest czymś niesamowitym, Tour de France to najbardziej prestiżowy wyścig świata, wygrać tam etap to sukces niebywały, wygrać dwa etapy górskie to kosmos, a jakby tego było mało to gość po niecałych dwóch tygodniach jedzie w Tour de Pologne i go wygrywa, so sick. Rośnie nam mega gwiazda, w przyszłym roku jestem przekonany, że wygra jeden z wielkich wyścigów. Także zachęcam już teraz do kibicowania zanim Majkomania nie jest jeszcze w modzie 😉